Dodaj do ulubionych

Czego nauczyły nas dzieci

26.05.23, 22:47
Tak okołoświątecznie.
Co prawda to nie pierwszy mój pełnoprawny Dzień Matki, ale dzisiaj dostałam pierwszy własnoręcznie wybrany prezent od córki (w załączeniu, największy z caaaaałej kwiaciarni i najpiękniejszy na świecie, wiadomo).
Często sobie myślę, że macierzyństwo to, póki co, najtrudniejsze i najpiękniejsze doświadczenie w moim życiu zarazem. Lubię mówić, że na razie nauczyłam się od moich dzieci więcej, niż one ode mnie. Pewna przesada, ale nie tak znowu wielka.

Może chcecie pogadać, czego byśmy się nie nauczyły/dowiedziały o sobie gdyby nie bycie rodzicem? Ja na początek na pewno robię wszystko trzy razy szybciej i przewiduję na osiemnaście ruchów do przodu, ale to chyba absolutny standard. Poza tym mam wrażenie, że zostałam w międzyczasie ośmiornicą, ale to pewnie z czasem minie?
Obserwuj wątek
    • angazetka Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 22:51
      Po czterech miesiącach nauczyłam się:
      - mniej spać i nadal żyć,
      - tańczyć i grzechotać grzechotką do rytmu "Sparty" Sabatonu, bo ta pieśń bardzo progeniturę uspokaja,
      - obcinać te mikropaznokietki.
      • najbrzydszebutyswiata Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:02
        Aaaaa tak! Te paznokietki to było wyzwanie!
        A umiesz już wypić nie całkiem zimną kawę?

        I muszę powiedzieć, że mój bączek pewnie będzie jeździł na te same koncerty, co twoja młoda. Przerabialiśmy niedawno zasypianie z wikingami w tle (o ile można mówić o jakimkolwiek tle w przypadku tej muzyki).
      • dominika9933 Re: Czego nauczyły nas dzieci 27.05.23, 01:12
        O tak, przypomniałaś mi. Mikropaznokietki były koszmarem. Żadne noce nieprzespane, kolki, przedszkole, dostanie się do liceum, matura, studia, magisterka, miłości pierwsze... Naprawdę, to było wyzwanie.
    • klaramara33 Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 22:54
      To, ze mam taką cierpliwość do małych dzieci, a do nastoletnich już nie .
      To jak cudownie można się z dziećmi zachwycać przyrodą, jak patrzą z zachwytem na zwykle kaflki, mrówki, muchy i razem z nimi to piękno codziennie odkrywam.
      • najbrzydszebutyswiata Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:07
        Tak, fajnie sobie przypomnieć, że poza lataniem za swoimi sprawami jest jeszcze mnóstwo piękna dookoła, tylko spowszedniało.

        Ja w ogóle nie wiedziałam, że mam jakąkolwiek cierpliwość. Wychodzi na to, że miałam, tylko inaczej rozłożoną. Teraz mam naprawdę dużą do maluchów, za to do dorosłych zrobiło mi się zero tolerancji. Wcześniej chyba była proporcjonalnie podzielona 😁
    • 4tego Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:08
      Dowiedziałam się, że chyba jednak nie nadaję się na matkę.
      Nie mam cierpliwości, nie mam siły, nie mam daru nauczania, nie mam instynktu macierzyńskiego.
      Wszystko co związane z dzieckiem, od chwili porodu, męczyło mnie i dołowało.
      • najbrzydszebutyswiata Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:21
        To też jest ciężko zdobyta wiedza, wydaje mi się, że nie sposób tego wiedzieć wcześniej.
        • 4tego Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:36
          Uff, całe szczęście, że poprzestałam na jednym smile
    • babcia47 Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:08
      Pokory i umiejętności mówienia ze na to pytanie nie umiem Ci odpowiedzieć i albo jutro zapytamy tatusia bo on jest w temacie albo dowiem się i wtedy ci odpowiem ale potrzebuje trochę czasu ( czasy przedinternetowe)
      • najbrzydszebutyswiata Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:14
        Ja też dużo częściej mówię "nie wiem", niż wcześniej.
        • ga-ti Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:23
          Takie "nie wiem" może być niebezpieczne. Moje dziecko, któremu na setne pytanie w ciągu godziny znów odpowiedziałam "nie wiem", nawet już za bardzo nie wnikając w pytanie, popatrzyło na mnie wymownie i skwitowało "mamusiu, zauważyłam, że ty to dużo rzeczy nie wiesz" big_grin
          • angazetka Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:31
            big_grin
            Mąż już się nie może doczekać etapu wiecznych pytań... Chyba go uprzedzę big_grin
            • najbrzydszebutyswiata Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:38
              U nas się właśnie zaczęło u starszej. No jest wyzwanie, żeby nie powiedzieć tego, co się wręcz ciśnie przy trzydziestym "co?" w ciągu minuty.
            • babcia47 Re: Czego nauczyły nas dzieci 27.05.23, 00:39
              Wymięknie przy setnym " ale tata camu?" Czyli dlaczego ..
          • najbrzydszebutyswiata Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:34
            Sprytna bestia! U nas to zwykle jest początek dyskusji dopiero i jakoś wspólnie się dowiemy. U mnie za to nie raz na moje "nie da się" jest odpowiedź "spróbuj". To też dla mnie nauka, bo moją wyuczoną reakcją jest "nie ruszaj".
    • beataj1 Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:25
      Że znacznie częściej ważniejsze jest bycie przy dziecku niż szukanie rozwiązania problemu.

      To chyba moje największe odkrycie.
      • najbrzydszebutyswiata Re: Czego nauczyły nas dzieci 26.05.23, 23:41
        Dzięki, zapamiętam sobie.

        Do mnie dopiero dotarło z trudem, że wszystkiego nie ogarniesz, każdego problemu nie rozwiążesz, mimo najlepszych chęci, i (tadammmm!) na niezbyt wiele masz wpływ..
    • chococaffe Re: Czego nauczyły nas dzieci 27.05.23, 00:34
      Dało mi siłę

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka