Dodaj do ulubionych

A taki sposób na udany związek? Co ematka na to?

28.05.23, 11:43
Pamiętacie "Bednarski na kłopoty/ma zawsze środek złoty"? Wklejam link do całego wywiadu ze Stefanem Friedmannem, bez paywalli. I teraz moje wyznanie - ja bardzo lubię historie par z wieloletnim stażem. Lubię czytać o trwałych związkach, no tak już mam. Ale mam też przed oczami związek moich dziadków, którzy razem przeżyli z 70 lat. Tylko co to było, zwłaszcza dla babci za życie... No właśnie. I tak sobie czytam te wyznania Friedmanna i trochę jakbym mojego kochanego dziadka słyszała. Szkoda też, ze nie słyszymy drugiej strony, bo konfrontacja mogłaby być ciekawa.

"Ile pan miał lat, kiedy poznał swoją przyszłą żonę? (...)
19. Zakochałem się! Trzasnęło i zostało na całe życie.

- Co pana tak ujęło w żonie? Że piękna?

I inna! Ona nie wyrażała mną zainteresowania. A inne dziewczyny owszem! Wszystkie się zachwycały. Tylko nie ona. Była dla mnie wyzwaniem. Ja się wcześniej trochę rozdrabniałem na inne koleżanki... Dobre określenie, nie?
Dobre.
-A ona to widziała i tylko kiwała głową.

Z politowaniem? Nie chciała być kolejną dziewczyną na krótko?

Szczególnie że nie miała wcześniej miłosnych historii, więc marzyła, żeby pierwszy facet był taki, jak w książce przeczytała albo zobaczyła w filmie.(...)

Żona nie była o to bujne życie towarzyskie zazdrosna?

Nigdy nie była zazdrosna. Aż takich powodów nie miała... A jeśli coś gdzieś było kiedyś blisko z kimś innym, to po latach mówiła: "A co ty myślisz, że ja nie wiedziałam?

Nazywa pan zdradę "jedynie chwilową przerwą w wierności".

Krysia była ponad to. Najlepszy dowód, że kiedy studiowała za granicą, ja miałem przyjaciółkę Marysię, która się mną opiekowała. Kotlety schabowe mi na przykład przyrządzała, bo jej tata pracował w Supersamie.
W tamtych czasach taka przyjaciółka to był skarb!

No więc właśnie. Marysia zawsze czuła, że jak Krystyna wróci, to się pożegnamy. I tak się stało, ale proszę sobie wyobrazić, Krystyna i Marysia się od tamtej pory przyjaźnią. Mało! Kochają!
Wspaniałe!

Trzeba być wyjątkową, pewną siebie i swojej pozycji kobietą, żeby tak potrafić! Moja żona taka właśnie jest.
Jak długo są państwo po ślubie?

55 lat."
------------------------------------

Czy to naprawdę świadczy o sile tej kobiety, że godziła się na takie traktowanie? Dla mnie to raczej jej słabość, chęć utrzymania status quo za wszelką cenę, ale co ematka na to?




Obserwuj wątek
    • milva24 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 11:47
      Myślę, że to zależy od danej kobiety. Dla niektórych wierność seksualna nie jest bardzo istotna. Być może ta żona studiując za granicą też miała takiego przyjaciela na miejscu?
      • szmytka1 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 14:44
        Jesteś taką kobietą? Znasz takie?
        • znowu.to.samo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 15:25
          Ja znam dziwny układ gdzie pan żyje na dwa domy gdzie w jednym z z oficjalną żoną ma dwie nastoletnie córki a w drugim ma kilkulatka z nową panią i pomieszkuje raz tu raz tam. Pan jest kasiasty i łoży na wszystkie dzieci i to jest głównym chyba powodem że obie kobiety sie na to godzą, ho innego nie widze. Typ okropny, arogancki cham, ja bym nań nawet nie splunęła. Najbardziej dziwie sie oficjalnej żonie która godzi sie na to wszystko od początku a teraz nastoletnie córki siedzą w tym wszystkim
        • aqua48 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 16:04
          szmytka1 napisała:

          > Jesteś taką kobietą? Znasz takie?

          Ja znam. doprawdy układy związkowe bywają bardzo różne. Ważne jest jedynie by obie (albo i więcej) strony zainteresowane je akceptowały.
          • panna.nasturcja Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 00:20
            Oraz ważne by żadna za stron nie miała dzieci.
            Bo dzieci w czymś takim to koszmar dla nich samych.
        • milva24 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:34
          Ja nie jestem ale znam związek obustronnie otwarty od lat gdzie oboje partnerzy żyją zgodnie razem ale mają przygody seksualne o których wiedzą. Ważne, że nie mają i nie planują już mieć dzieci.
          • anorektycznazdzira Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 08:41
            Jedyna znana mi kobieta "otwarta" (tak to sobie ona tłumaczy), to taka, przy której jej facet może lizać i macać obce laski, a w istocie jest po prostu skrajnie zdesperowana, żeby te gacie z nią zostały za wszelką cenę. Pozwala się poniżać i cały czas za nim lata, on robi co chce, a ona uważa to za "robienie wszystkiego dla związku".
            • milva24 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 07:41
              Ci znajomi się nie obmacują z innymi przy ludziach, ale wiem, że oboje miewają okresowo kogoś innego za wiedzą i zgodą partnera. Długo są już razem, ponoć to ich recepta na trwałość związkuwink Mnie tam nic do tego, nie moje małpy nie mój cyrk, w każdym razie nikt tam nie wygląda ani na zdesperowanego ani na skrzywdzonego.
        • wbka1 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 09:21
          Kornel Morawiecki - dziarski kogut!
      • hanusinamama Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 10:56
        Raczej mentalność tamtych czasów. "Bo męska rzecz to być daleko a kobieca wiernie czekać". Facet mogł mieć baby na boku, byle po cichu.
        Kobieta bez męża mniej znaczyła, a rozwódka to był wstyd.
    • krwawy.lolo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 11:53
      Jak upojony nutą nostalgii przeczytałem (i zalinkowałem na tym forum) niedawne wspomnienia Friedmanna związane z Koftą i Trójką w ogóle, tak durne pierdy w temacie stosunków mał-i-pozamałżeńskich uważam za stratę czasu.
    • heca7 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 11:56
      Nie mój cyrk, nie moje małpy. Jak jej pasowało to ok. Może ona też miała kogoś kto jej kotlety smażył? suspicious
      • znowu.to.samo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:03
        Często tak jest że każde żyje swoim życiem i wszystkim to pasuje. A jak sie pani/pan w końcu zakocha to następuje rozwód
        • heca7 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 16:56
          U tej pary to już raczej za późno wink
      • patrycia.canzwelon Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:05
        wiekszosc tak ma, tylko o tym nie wie lub nie chce przyjąc do wiadomosci
    • black_halo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:03
      Strasznie wkur..wiaja mnie takie wywiady bo to wyglada troche tak, ze no faktycznie zdradzal ale poza tym to byl uroczy mis i tak bardzo ja kochal. Pierdolony Romeo.
      • black_magic_women Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:19
        Dosadnie, ale ujęłaś moje myśli!
        • black_halo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:34
          Wlasnie. A ze kobieta zmarnowala 50 lat zycia na kolesia, ktory po prostu jej uzywal to o tym ani slowa. Bo on zakochany byl po uszy, naprawde ale to naprawde kochal i tylko czasami mial drobna przerwe w wiernosci.

          A Marysia? Na pewno zawsze czula i wiedziala, ze ich przyjazn sie zakonczy jak wroci Krysia? Czy tez byla chwilowym zastepstwem az Stefan znajdzie sobie "prawdziwa milosc zycia".
          • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:43
            Ale że ty wiesz lepiej od niej, że zmarnowała, nawet jeśli ona nic takiego nie twierdzi?
            Naprawdę nie wszyscy dostają spazmów na myśl o tym, że przez 50 lat mąż mógł zamoczyć gdzie indziej.
            Może pozwólmy ludziom tak "marnować" sobie życie, jak sami uznają za stosowne?
            • ritual2019 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:58
              Dokladnie tak. Poza tym nie wiadomo czy ona takze nie miala takich doswiadczen. Ich zycie, ich zwiazek. Kazdy niech sie skupi na swoich a nie wnika co kto tam czuje i wnioskuje ze ma pewno musialo byc jej zle. Sadzenie po sobie nie przeklada sie na innych.
            • okruchlodu Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 13:38
              Patriarchat w pełni. Podobny niesmak czułam czytając 'Naku*wiam zen' o Janie Peszku, który to zresztą próbuje siebie przedstawić jako człowieka otwartego i liberalnego.

              Schemat ten sam. On ma kochanki ale żona to wierna dziewica, która czeka w domu aż pan mąż się znudzi kochanką i wróci (chociażby mentalnie) na łono rodziny. Nie widzę w tym cienia romantyzmu, bo wiem, że gdyby to ona miała 'przerwy w wierności', miała życie seksualne przed ślubem to on by na nią nie czekał, nie wybrałby jej na żonę. Na takie historie patrzę jak na relikt przeszłości i jedyny wniosek, który wyciągam jest taki, żeby nigdy nie być jak Marysia czy Krystyna i od Stefanów trzymać się z daleka.
            • memphis90 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 15:45
              Może była jak Wislocka? Pierwszy mąż był tak totalnie kiepski, ze była zadowolona, ze używa sobie na jej przyjaciółce, a nie na niej… Dopiero kolejny partner ją rozbudził seksualnie j tego kolejnego już by pewnie przyjaciółce do zabaw nie oddała wink
            • hanusinamama Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 10:58
              NO problem właśnie w tym, ze wypowiada się tylko ten zdradzający mąż. Jakby obok siedziała żona i mówiła "pasowało mi to" to ok.
              Natomiast ze zadufany w sobie koleś tak przedstawia sytuację...nie znaczy, że żona tez tak to odbierała.
          • primula.alpicola Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 13:10
            Ale może nie emawiaj pani zmarnowania 50 lat życia, bo być może ona inaczej to widzi.
      • lilia.z.doliny Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:49
        Mnie też. Jest rodzaj pretensjonalnego.odęcia. No cóż, ona taka była, bo przecież chodziło o mnie, sławnego artste.
        Jakieś niewypowiedziane worost- jak chcesz być że mną, to.musisz się na oewne rzeczy zgodzić.
        • triss_merigold6 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:52
          Klarowne i fair. Pani miała możliwość odejścia, rozwody w PRL były dostępne, teraz również są.
          • anorektycznazdzira Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 08:43
            Kobity miały łby przeprane równiutko.
            Oddajmy im, że nie startowały z platformy dostępnej dla dzisiejszego pokolenia kobiet.
            • triss_merigold6 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 08:56
              To nie to.

              Mam silne wrażenie, że pokolenia młode w latach 50-tych, 60-tych i 70-tych byly znacznie mniej pryncypialne w kwestiach seksualnych i obyczajowych niż dorastający w latach 80-tych i później. Te opowieści o synach podobnych do listonoszy, wyposzczonych żonach marynarzy, romansach w delegacjach i sanatoriach i przyjacielach pań domu nie wzięły się znikąd. Zachowywano jaką taką dyskrecję, ówczesne środki łączności i brak badań DNA potomstwa temu sprzyjały.
              • bywalec2023 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 09:21
                pokolenia powojenne - mniej mężczyzn, więcej kobiet - musiała się populacja po wymordowaniu przez Niemców i rosjan odtworzyć,
              • afro.ninja Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 06:54
                Były, ale otrzeźwienie przychodziło za późno.
                Ostatnio czytałam książkę o małżeństwie, które miało być od początku otwarte. I kto ma tym korzystał?! Wylacznie mąż. Żona miała trójkę dzieci do wychowania. I facet po latach przyznał, ze był złym partnerem. Oczywiście jak go starość docisnęła.
            • hanusinamama Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 10:59
              Amen. Triss pisze jakby z księzyca spadła
    • znowu.to.samo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:05
      Sorry ale nie. Ja bym tak nie mogła ale wiem że jiektórym to nie przeszkadza albo udają że nie widzą/ problemu nie ma
    • andallthat_jazz Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:13
      Moi rodzice "obchodzili" 45 rocznice slubu. Urocze, nie? Jedno by drugie w lyzce wody utopilo, gdyby sie dalo. "Rozwodza" sie co rok chyba juz od samego dnia slubu (ja nie znam innej rzeczywistosci). Ich rozmowy to: "zamknij sie", "spierd.." itd. Wczesniej byly rekoczyny, ale juz sil im brak. Odcielam sie od tego i lepiej mi z tym stanem rzeczy. Brat obrywa, bo niedaleko mieszka i odciac sie nie chce. Tak wiec dla mnie takie malzenstwa wieloletnie dla pozorow to porazka totalna.

      Za to lubie historie ludzi, ktorzy rzeczywiscie sie na cale zycie dobrali. Bez zdrad, bez przemocy itd.
      • heca7 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:18
        Oj, czyli uprawiają tzw seks przedpokojowy- mijając się na korytarzu rzucają do siebie- pier.dol się! Sama się pier.dol! big_grin
        • andallthat_jazz Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:48
          😂 Fajny termin: "seks przedpokojowy". Teraz juz nawet tego chyba nie. Bo z tego, co wiem od brata ojciec tylko lezy i umiera od roku. Dra sie przez sciany. A na powaznie to zgotowali sobie i dzieciom pieklo na ziemi. Dzieki terapii zrozumialam wreszcie, ze to ich cyrk i ich malpy a ja nie mam w obowiazku tego ogladac.
          • hosta_73 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:48
            "Dzieki terapii zrozumialam wreszcie, ze to ich cyrk i ich malpy a ja nie mam w obowiazku tego ogladac"

            I całe szczeście 👍🏻
      • taniarada Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 07:02
        andallthat_jazz napisała:

        > Moi rodzice "obchodzili" 45 rocznice slubu. Urocze, nie? Jedno by drugie w lyzc
        > e wody utopilo, gdyby sie dalo. "Rozwodza" sie co rok chyba juz od samego dnia
        > slubu (ja nie znam innej rzeczywistosci). Ich rozmowy to: "zamknij sie", "spier
        > d.." itd. Wczesniej byly rekoczyny, ale juz sil im brak. Odcielam sie od tego i
        > lepiej mi z tym stanem rzeczy. Brat obrywa, bo niedaleko mieszka i odciac sie
        > nie chce. Tak wiec dla mnie takie malzenstwa wieloletnie dla pozorow to porazka
        > totalna.
        >
        > Za to lubie historie ludzi, ktorzy rzeczywiscie sie na cale zycie dobrali. Bez
        > zdrad, bez przemocy itd.
        Taka ich miłość .
    • alpepe Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:18
      No takie trochę do porzygania. Natomiast mnie ciekawi uroda tej pani, bardzo orientalna.
    • kropkacom Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:26
      Ematka na to, że jak tam sobie chcą. Nie moja sprawa. Będziemy obchodzić 22 rocznicę ślubu. Razem jesteśmy jeszcze dłużej. Schabowe nadal robi mąż a Marysi brak.
      • igge Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 23:50
        My też długo . Z 34 lat będzie. I cały czas dobrze. Nawet bardzo choć nie bez kłótni oczywiście bo mi coś tam bywa nie pasuje. Bez kryzysów. Nie wiem czy to normalne czy wyjątkowe.
        • klaramara33 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 10:07
          Ja również nie narzekam ,razem jesteśmy 19 lat, mieszkamy 14 lata razem. Pewien kryzys był po urodzeniu pierwszego dziecka ale daliśmy radę wyjść z tego dzięki wspólnym staraniom. Dzielimy się obowiązkami, kochamy, dzieci wspólnie wychowujemy , a mąż to mó najwększy przyjaciel i najlepszy kochanek smile Choć oczywiście do wymiany zmian dochodzi, nawet często mamy inne spojrzenie ale w podstawach się zgadzamy.
    • bywalec2023 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:27
      Trochę zmanipulowałas te cytaty tak wybierając by było bardzo szokująco?
      Jak się patrzy na wywiad to jest bardziej spokojny.
      Oj żona przymykała oko, pasowało im tak, oboje zadowoleni to co tu drążyć?
      • szmytka1 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 14:43
        Skąd pomysł, że jakiejkolwiek kobiecie pasowałoby być zdradzana? To jest poza, dobra miną do złej gry. A xo ma mówić w gazetach teraz? Cierpiałam jak ten kurwiarz za babami się wloczyl?
        • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 16:00
          Stąd, że nie we wszystkich małżeństwach dla kobiet zdrada oznacza to samo, co uważa na forum jakaś ematka.
        • cegehana Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 16:08
          Dzień dobry pani Friedmannowa, dziękujemy za uzupełnienia do wywiadu.
    • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:31
      Nie ma dla mnie nic nudniejszego, niż jakiekolwiek historie par, a już zwłaszcza ze stażem.
      Cudze skoki w bok, jakkolwiek oczywiste, poruszają mnie jeszcze mniej.
      Generalnie trzeba by mi chyba zapłacić, żebym zagłębiała się w historie małżeńskie jakichś dziadków.
    • kaki11 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:44
      Myślę, że to wie tylko ona sama. Może faktycznie to było staranie o utrzymanie swojego miejsca, nie zależnie od tego co się działo, a może naprawdę była z tym ok, nie przeszkadzało jej to, a nie wykluczone jest, że też miała jakąś "przerwę w wierności". Zakładając prawdziwość słów o przyjaźni z Marysią, to akurat może świadczyć o tej drugiej wersji, czyli dla niej ta wierność i jedyność mogła nie być aż tak ważna. Natomiast jak było, to pewnie się nie dowiemy.
    • ritual2019 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 12:54
      Kazdy sposob jest dobry jesli odpowiada obojgu. Gdyby jej to nie odpowiadalo to by z nim nie byla. Kobiety tez nie sa monomistkami ale potrzebuja bycia w stalym zwiazku i to nie znaczy ze nie kochaja partnera, podobnie jak mezczyzni w takich ukladach.
    • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 13:01
      Być może to był sposób na ich udany związek.
      Naprawdę uważasz, że jest jakiś sposób uniwersalny dla wszystkich i że jest to koniecznie brak seksu z innymi?
      Ile masz lat?
      • szare_kolory Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 13:29
        m_incubo napisała:

        > Być może to był sposób na ich udany związek.
        > Naprawdę uważasz, że jest jakiś sposób uniwersalny dla wszystkich i że jest to
        > koniecznie brak seksu z innymi?
        > Ile masz lat?

        A cóż znowu takiego dziwnego jest w rozumieniu związku romantycznego, w którym oczekuje się wierności? Cóż takiego niezwykłego i niedojrzałego jest w tym podejściu, co usprawiedliwiałoby ten protekcjonalny ton?
        Autorka startera nigdzie nie pisze, że jej pogląd to jedyna obowiązującą i uprawniona wersja. Raczej poddaje temat pod dyskusję.
        Życie pisze różne scenariusze. Jedne związki do końca przeżyją bez skoków w bok. Inne się po zdradzie rozpadną, inne przetrwają. Tu natomiast pan ładnie opowiada o zdradach nie nazywając ich nawet po imieniu. Tylko jego żona ma prawo komentować jej własne wrażenia, jedynie od niej dowiedzielibyśmy się co ona na to. A Friedman mówi jak boomer, którym zapewne jest (mimo całej sympatii jaką go darzę od dzieciństwa).
        • turzyca Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 14:29
          >Jedne związki do końca przeżyją bez skoków w bok. Inne się po zdradzie rozpadną, inne przetrwają.


          A jeszcze inne definiują zdradę w bardzo specyficzny sposób - np. bzyknięcie bez konsekwencji nie jest problemem, za to zdrada emocjonalna jest serio, inne wręcz zakładają, że potrzeb emocjonalnych nie zaspokaja się za pomocą związku, ale zdrada fizyczna jest absolutnym no-go. Albo np. dodatkowe związki z mężczyznami są okay, a z kobietami nie.
        • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 15:56
          szare_kolory napisała:

          >
          > A cóż znowu takiego dziwnego jest w rozumieniu związku romantycznego, w którym
          > oczekuje się wierności?


          Jeśli masz na myśli swój związek - absolutnie nic.
          Jeśli zaś związki wszystkich innych ludzi, to jest to kuriozalne.

          >Cóż takiego niezwykłego i niedojrzałego jest w tym pode
          > jściu, co usprawiedliwiałoby ten protekcjonalny ton?

          Jeśli chodzi o podejście do twoich własnych związków - absolutnie nic.
          Jeśli zaś twierdzisz, że miarą dojrzałości wszystkich innych związków jest wierność i brak "skoków w bok", to delikatnie mówiąc protekcjonalnie zachowujesz się ty.


          >Jedne związki do końca przeżyją bez skoków w bok
          > . Inne się po zdradzie rozpadną, inne przetrwają.

          A przyjmujesz do wiadomości, że są związki dla których "skoki w bok" to nie są żadne skoki i (z dowolnych powodów) nie świadczą o tym czy małżeństwo jest udane czy to kompletne marnowanie życia? Są ludzie, dla których absolutna wierność seksualna jest równie absolutnie nieistotna.

          > A Friedman mówi jak boomer, którym zapewne jest (mimo całej sympatii jaką go d).

          A ja w ogóle nie darzę go sympatią, wręcz go nie znoszę, nie ma to nic wspólnego z jego podejściem do związków.
          Skoro żona nie skarży się, że jej źle i nie rozwodzi się, a mogłaby zrobić zarówno pierwsze, jak i drugie, to może nie zakładajmy z góry, że sama sobie oczy mydli i nie wie, że jest skrajnie nieszczęśliwa we własnym małżeństwie.
          • szare_kolory Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 16:50
            m_incubo napisała:


            > Jeśli masz na myśli swój związek - absolutnie nic.
            > Jeśli zaś związki wszystkich innych ludzi, to jest to kuriozalne.

            Twoje podejście za to jest adekwatne do wszystkich związków, ok.

            > Jeśli chodzi o podejście do twoich własnych związków - absolutnie nic.

            > A przyjmujesz do wiadomości, że są związki dla których "skoki w bok" to nie są żadne skoki i (z dowolnych powodów) nie świadczą o tym czy małżeństwo jest udane czy to kompletne marnowanie życia? Są ludzie, dla których absolutna wierność
            > seksualna jest równie absolutnie nieistotna.

            Ależ właśnie o tym piszę: bywa różnie i każdy sam układa swoje życie. Jedni zdrady tolerują inni nie. Nikt nie jest z tego powodu niedojrzały ani dziecinny.



            Nie mam przekonania, że odkryłam prawde objawioną i wiem jak powinny wszystkie związki. I choćbyś nie wiem jak bardzo była przekonana o swoich racjach, to Ty nie masz również. Mnie chodzi tylko o to, że cynicznie wyśmiewasz czyjeś dążenie do bycia w związku, w którym partnerzy zachowują wierność. Nie odnoszę się do samej wierności ani tego co o niej myślę. Aż za dobrze (niestety) wiem jak jest. Z tego, co piszesz wynika jedynie, że jesteś przekonana o swojej racji i że odkryłaś zasadę funkcjonowania wszystkich związków. Bardzo cynicznie oceniasz tych, którzy w związkach szukają wierności. A nie masz do takich ocen prawa, ponieważ każdy ma prawo od związku oczekiwać tego, co mu potrzebne. I nie jest to nienormalne, że ludzie oczekują wierności, na pewno też nie jest wyrazem ich niedojrzałości.
            • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:28
              Przecież ty nie masz pojęcia, jakie są kryteria moich związków.
              Co do innych - mówię, że ludziom różne konfiguracje pasują, nawet takie, gdzie nie ma wyłączności seksualnej.
              Czyli, specjalnie dla ciebie, tlumaczę - niech inni robią co chcą w swoich związkach,bo to ich małżeństwo. Dlaczego miałabym wygłaszać bzdury, że dobre związki to wyłącznie te, w których partnerzy są absolutnie wierni?
              Skąd pomysł, że "ludzie" oczekujący wierności, to również wspomniana wyżej żona? Może ona z tych, którzy wcale nie oczekują wierności?
              Po co mi piszesz znowu to samo, do tego zupełnie od czapy?
              • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:29
                I na litość, jakie "zdrady"?
              • niemcyy Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:54
                Nie wiadomo, czy zona byla z tego zadowolona. Gdyby byla, to Friedmann mogl przeciez dalej obrabiac rowniez Marysie, jesli nie potrzebowal viagry. Widocznie nie robilo mu wielkiej roznicy, czy uprawia seks z ta czy z tamta, wazne, ze kotlet byl.
                • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 08:45
                  Strasznie skrzywdzona chyba też się nie czuła, skoro się zaprzyjaźniły big_grin
    • primula.alpicola Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 13:07
      Wiele związków tak funkcjonuje, tylko na ogół się o tym nie papla.
    • ggrr.ruu Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 13:31
      Dla mnie 55 lat monogamii to jest coś niewyobrażalnego, więc może to rzeczywiście jest jakaś metoda na tak długi związek
      • m_incubo Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 15:47
        Myślę, że dla większości jest to niewyobrażalne.
    • memphis90 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 15:46
      Gdyby to opowiadała małżonka, to byłabym bardziej skłonna uwierzyc, ze to prawda… W momencie, w której takie rozważania snuje zdradzający misio - już nie jestem taka przekonana…
      • anorektycznazdzira Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 08:46
        Ooo, to, to!
    • cegehana Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 16:02
      Jeśli coś działa to nie jest głupie - tu najwyraźniej zadziałało. Przypuszczam, że starszy człowiek trochę idealizuje młodość, ale fakt pozostaje faktem:. 55 lat i nie jedno ani drugie nie złożyło pozwu.
      • hanusinamama Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 30.05.23, 11:03
        Ale to o niczym nie świadczy. MOi dziadkowie też żyli tyle razem...nienawidząc się serdecznie. Babcia miałw yprany mózg, ze rozwódka to gorzej niż zero. Dziadek jako miasteczkowa osobistość w dodatku katolik (taki co to lubi się w kościele pokazać) w zyciu o rozwodzie nie myślał. Baby na boku też miał.
    • po_godzinach_1 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 16:03
      Po 55 latach ludzie nadal są z sobą i nadal im z sobą dobrze? To znaczy, że można obojgu pogratulować.
      • igge Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 23:56
        smile
    • klaramara33 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 17:04
      No nie wiem to zależy jak ona z tym się czuła.
      • joana012 Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 17:26
        Nie moje małpy, nie mój cyrk
        I tak mi się wydaje że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Te niby zgadzające się na skoki pana na boki na ogół nie mają wystarczających dochodów, aby żyć na takim poziomie jak z takimi ruchaczami.. Ot i cała tajemnica długoletnich związków bez szacunku i miłości. Dodatkowo małżonki nie przepadają za seksem i zgadzają się na taki układ dla świętego spokoju. Układ i tyle, można to uznać na siłę za związek
        • ggrr.ruu Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:41
          Jak ktoś nie lubi seksu to może zwyczajnie nie jest o tę aktywność zazdrosny
    • niemcyy Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 18:47
      Brak nawet szczatkowego szacunku do samej siebie, mimo ze ogolnie zapewne nie byla glupia, skoro sie zalapala na zagraniczne studia.

      Ale i na forum nie brakuje zwolenniczek prostytucji malzenskiej i wyznawczyń teorii, ze niech wsadza i moczy, gdzie sie chce, byle portki byly w domu.
    • taniarada Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 28.05.23, 23:58
      Udany związek to miłość i poządanie.To tyle w temacie i amen .
    • smoczy_plomien Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 00:05
      Ostatnio rozmyślałam o określeniu "słomiany wdowiec/słomiana wdowa". O ile "słomianość" jest tu jasna, to skąd od razu ten wdowiec? Dziś nikt już tak nie mówi, zapewne dlatego, że krótkotrwały wyjazd małżonka nie jest powszechnie traktowany jak powrót osoby na rynek romantyczno-seksualno-matrymonialny. To jakaś różnica w mentalności między obecnym pokoleniem 50-latków i młodszych a poprzednimi.
      • simply_z Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 00:09
        Ehm no nie wiem, nie sądzę, żeby to określenie wiązało się z wdawaniem w szalone romanse, podczas nieobecności małżonki.
        • smoczy_plomien Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 19:29
          Spoko, rozumiem. Ja jednak wyczuwam, że w tym podkreślaniu wdowieństwa jest zaznaczanie stanu wolnego. Dziś jakby ktoś chciał zażartować z wyjazdu żony/męża, to sądzę, że prędzej by powiedział, że ma wolną chatę, albo że poogląda w spokoju filmy wieczorem, albo że ciężko dzieci ogarnąć, więc nie da rady się spotkać na kawę lub też musi ściągnąć babcię do pomocy. W sensie: to jest rzeczywistość moja, moich sąsiadów czy rodziców innych dzieci z klasy mojego dziecka. Nikt nie nawiązuje w żaden sposób do stanu cywilnego, to byłoby dziwaczne.
    • panna.nasturcja Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 00:19
      Dla mnie to brzmi jak wyznania "pana i władcy", mocno poniżające i uprzedmiatawiające kobietę.
      Nie chciałabym być w takim związku.
    • simply_z Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 00:24
      Dla mnie ten wywiad z kolei brzmiał smutno...:

      przegladsportowy.onet.pl/alpinizm/slynna-polska-aktorka-wyznala-cala-prawde-o-mezu-wspolczulam-tym-dziewczynom/ly16639
      • anorektycznazdzira Re: A taki sposób na udany związek? Co ematka na 29.05.23, 08:51
        Żenujące. Mam taką koleżankę, na prawdę bliską- ona też patrząc jak mąż się migdali z jakąś pannicą tłumaczy sobie i przyjaciołom (fqrvionym i proponującym interwencję), że "oni się na pewno zaraz pokłócą", gdysz pan mąż ma wysoce nieidealny charakter i którasz by to wytrzymała. Ona wytrzymuje, mieszka z nim.
        Upatrywać swojej szansy na to, że mąż ze mną zostanie w tym, że się pokłóci z kochanką. ŻENUJĄCE.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka