tanebo001
30.05.23, 06:14
Mam kumpelę. Niestety ma ona ciekawą historię związkową i często wypłakuje mi się w rękaw. Oto ona. Koleżanka ma 41 lat. Bez rozbudowanej historii związkowej - nigdy z żadnym facetem nie była dłużej niż 3 miesiące, z żadnym nie mieszkała. Obecny facet to jej szef. Firma mała, w zasadzie pracują w niej tylko oni, jakieś stare po prlowskie zakłady w upadłości. Nieźle jej płaci. On ma żonę, ostatnio pojawiło się dziecko. Ona praktykująca katoliczka. Główny jej problem to to że rozbija katolicką rodzinę. Co byście jej na moim miejscu doradziły? Rad typu "uciekaj" nie słucha.