Dodaj do ulubionych

Czuję że się starzeję...

30.05.23, 22:39
Skończyłam 48 lat i czuję, że jest jakoś inaczej . Szybciej się męczę, dłużej regeneruję, w dzień chce mi się spać, mam straszny apetyt, przytyłam, czasami bolą mnie stawy, nie chce mi się być ,,zrobioną "typu fajny makijaż, strój itp. Badania ok, tarczyca ok, insulinooporności nie mam. Fajne życie rodzinne.
W ogóle czuję że inaczej chodzę, niż 10 lat temu, nie mam tego,,pazura"co wcześniej. Po pracy puchną mi nogi, najchętniej leżałabym i oglądała netflixa.
Depresji nie mam.
Pierwsze oznaki starości?przekwitania?
Obserwuj wątek
    • presens Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 22:45
      Mam podobnie, z tym że jestem trochę starsza i mam tak od niedawna. Nic mi też nie puchnie , jeszcze. Mam plan przełamać się i zacząć regularnie ćwiczyć z ciężarkami, widzę w tym szanse na odzyskanie energii. Ale też nie mam złudzeń, ze będzie jak kiedyśsad
      • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 22:49
        Ja też nie niestety. Ale ogólnie komfort życia jakby siadł.
        • presens Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 22:54
          Nie jesteśmy już młode, ale jesteśmy zdrowe i możemy korzystać z życia jeszcze przez wiele lat i w nieco inny sposób. Trzeba sobie to w glowie poukładać i zmienić nastawienie.znaleźć coś, co nas napędzi
          • presens Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 22:56
            Co by powiedziała na to np Maryla Rodowiczsmile
          • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:04
            Tylko co?dzieci już odchowane, kariery wielkiej juz nie zrobię
            • ggrr.ruu Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:10
              Kochanka znajdź
              • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:13
                Kompletnie mnie to nie interesuje, po co mi takie kłopoty. Zresztą mam fajne życie rodzinne
                • malia Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 15:52
                  on nie pisze o tym, żebyś go do rodziny wprowadziła
                • alex_vause35 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:44
                  Kurde, zbieraj miłe chwile. Ja się zajmuję zwierzyńcem, sadzę rośliny, czytam fachową literaturę psychologiczną, żeby stać się lepszym człowiekiem, zbieram filiżanki itp. Moim celem jest wprowadzenie samej siebie w dobry nastrój, należy mi się to w końcu wink.
                  • ykke Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:49
                    alex_vause35 napisała:

                    > Kurde, zbieraj miłe chwile. Ja się zajmuję zwierzyńcem, sadzę rośliny, czytam f
                    > achową literaturę psychologiczną, żeby stać się lepszym człowiekiem, zbieram fi
                    > liżanki itp. Moim celem jest wprowadzenie samej siebie w dobry nastrój, należy
                    > mi się to w końcu wink.
                    >
                    O! I o to w życiu chodzi!
                    • unikotka Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 19:20
                      Też zbieram filiżanki 😊 Choć muszę przyznać, że ostatnio pochłonęło mnie inne, nowe hobby.
                  • igge Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 21:20
                    smile
                  • beata.1968 Re: Czuję że się starzeję... 03.06.23, 18:16
                    Bardzo dobrze powiedziane !
              • alex_vause35 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:46
                Geeez, naprawdę na wszystkie smutki receptą jest znalezienie sobie ruchacza?
            • presens Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:12
              Niech twoim celem będzie dobra sylwetka i wysportowane ciało, nie zgadzaj się być pańcią z wielkim tyłkiemsmile
              • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:20
                😀tylek jeszcze jako tako.Jak skończyłam 42 lata bardzo fajnie schudłam, ćwicząc tylko w domu, jedząc małe porcje itp. Ale potem zobaczyłam, że to i tak nie to samo.Skóra nie ta, włosy nie te, zmarszczki, spojrzeń też już nie łapałam.itp. Musiałabym mieć duże fundusze, żeby trochę poprawić.I przyszło jakieś takie zniechęcenie, potem pandemia i zamknięcie w domu.No i po diecie.
                • kk345 Re: Czuję że się starzeję... 03.06.23, 00:44
                  >Skóra nie ta, włosy nie te, zmarszczki, spojrzeń też już nie łapałam.i

                  Czyli twoje nastawienie jest niezależne od wieku, skoro już 6 lat temu nie potrafiłaś się cieszyć z własnego sukcesu. Sama się sabotowałaś i pytanie, czy nie robisz tego nadal?
            • ewa_mama_jasia Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 11:45
              Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma smile Ja na przykład ruszam w sobotę rowerem Green Velo z Elbląga do... Zobaczymy. Plan jest - do Białegostoku.
              Jestem starsza od Ciebie, w ostatnich dwóch latach posypała mi się kondycja. Jako że kondycja "taka se", nie planuję odcinków dłuższych niż 40 - 50 km. Zaczynam z kimś, ale ten ktoś ma większą kondycje i planuje dłuższe przejazdy. Więc pewnie od pewnego momentu będę jechać sama.
              Jak chcesz, dołącz smile Mam porezerwowane pokoje w większości dwuosobowe, więc mogę przygarnąć smile
          • igge Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:37
            Mnie napędza muzyka. Koncerty na żywo. Mam wrażenie, że odkrywam też przy okazji nowe albo przypominam sobie stare i ulubione kawałki muzycznego nieba.
            Znajdź autorko coś, na co nie miałaś za dużo czasu itp wcześniej. A jest to coś co bardzo lubisz.
            Nie wiem czy zawsze tak będzie ale ostatnio i 3 tygodniowo miewam.
            Zdecydowanie czuję się dzięki nim młodo I radośnie choć czasem nie chce się wyjść z domu.
            Zabieram syna albo koleżankę, męża albo i sama wsiadam w ubera i na drugi koniec miasta jadę. Warto.
            Wrażenia - bezcenne.
            Mam 55 lat i widzę, że się starzeję ale zapominam o tym zupełnie.
            • igge Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:48
              Mam też nowiutkie pomidorki . Rozsadę. wielodoniczkową mini hodowlę.
              Uff ile adrenaliny. Boję się o moje roślinki.
              Pierwszą noc chłodną na tarasie i dwa dni ostrego słońca PRZEŻYŁY smile)).
              Ale o wysokie rośliny martwię się, że się złamią, o niskie boję się, że nie urosną. Nie wiem tylu rzeczy... kiedy i które poprzesadzać...albo czy skopać ziemię przed domem i wysadzić część do gruntu.
              Koleżance 1 odmianę - myszy zeżarły
              Ja na pewno zabijać żadnego ewentualnego myszora nie będę.
              Fotki im robię i wysyłam rodzinie.
              Pomidorki obok muzyki to też dobra opcja smile.
              Są jak moje dzieciaki małe kiedyś wink)
              Wymagają chalery kochane opieki i troski.
              Zawsze grzebanie w ziemi uważałam za zajęcie na ewentualną starośćwink
              Za dużo to się w sumie z pomidorami nie grzebię na razie...
              ( męża i synka angażuję odrobinę...wspólne pomidorkowanie albo sadzenie kwiatów to integrowanie rodziny, a ja mam frajdę potem, jak już posadzone wszystko)
              • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:48
                Super smile A wiesz, że grzebanie w ziemi jest dobre na poprawę nastroju?
                wizytowkanatury.pl/aktualnosci/mycobacterium-vaccae-bakteria-szczescia-mieszkajace-w-glebie,134.html
                • igge Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:20
                  Dopisuję więc.
                  Mam w głowie całą dłuuugą listę rzeczy/aktywności poprawiających nastrój. Bywają w życiu niezbędne/bezcenne.
    • mama-ola Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 22:54
      Mam 47 lat i też już mi się nie chce. Z tym, że ja mam różne choroby, i osławiona tarczyca, i nadciśnienie, i parę innych rzeczy. Też głównie kanapa i Netflix, jakbyś o mnie pisała.
      Wydaje mi się, że tylko w ruchu jest jeszcze dla nas nadzieja. Trzeba zacząć od chodzenia. Potem może się to nakręci, jakaś energia przyjdzie, jak się trochę rozruszamy.
      • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:02
        Na pewno ruch jest wskazany , ale odkładam jak mogę. A to głowa, a to zmęczona, a to mało czasu. Słabe to strasznie.
        Zaczynam widzieć przytytą pańcię, której nic się nie chce.
        • princy-mincy Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:22
          u mnie na takie odkladanie dziala tylko wykupienie karnetu. jeszcze lepiej jesli zapiszesz sie z kolezanka/ kolega/mezem/odchowanym dzieckiem- wtedy jest większa szansa ze bedziecie sie wzajemnie motywować
          podziwiam wszystkie osoby, ktore cwicza w domu- ja nie potrafię, zawsze znajde cos innego do zrobienia
        • igge Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:54
          Psa masz?

          Może być malutki. Tyci. Wtedy malutko z nim roboty, kosztów i obowiązków mniej.
          Pokochasz.

          No i wtedy ruch nabiera sensu. Masz motywację. Dla psiakawink.
          Można ten ruch uskuteczniać na terenach zielonych. Dojść di nich ( dojechać?).
          Można też po mieście tylko sprzątania więcej niż w lesie. Ale ile mini piesek narobi??? Raz dwa i poschylasz się, skłonów zdrowych przy sprzątaniu psich kupsk porobisz. Pies to sport.
          • igge Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:55
            Codzienny sport i nie do odłożenia na potem.
          • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:43
            igge napisał:

            > Może być malutki. Tyci. Wtedy malutko z nim roboty, kosztów i obowiązków mniej.
            > Pokochasz.

            Dlaczego z tycim psem jest mało roboty i obowiązków? Tak samo wychodzisz na spacery. Z krótkowłosym jest mniej roboty, a nie z małym.

            Panuje jakaś dziwna moda na psy wielkości szczurów, najlepiej z pseudohodowli. Im to mniejsze, tym bardziej hałaśliwe i zajadłe i tym bardziej upupiane przez właścicieli, którzy traktują te psy jak wsad do torebki, a nie jak np. teriera.
            • igge Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:35
              Na pewno jest mniej. Porównuję ze znajomymi, którzy mają mniejsze psy.
              My zawsze albo bardzo duże albo duże albo średnie co najmniej.
              Jeśli jeszcze kiedyś kolejnego psa kupię/ adoptując- będzie malutki.
              I nie, nie uważam, że mini psy nie mają takich samych gatunkowych potrzeb jak psy większe.
              Upupiania małych nie pochwalam.

              Ale choćby jest mniej sierści, mniej brudu i zapachu niemiłego do sprzątania. Kupska mniejszewink.
              Koszt wszystkiego najczęściej mniejszy. Od posłań i zabawek, przez lekarstwa, zastrzyki, profilaktykę, ilość jakościowego drogiego żarcia, smyczy, szelek, wakacji, kennelLa itp
              Nawet jeśli szkolenia te same potrzebne to jeśli pies młody i niedoszkolony jeszcze - ciągnięcie czy szczekanie i inne rzucanie się na inne psy nie spowoduje kontuzji ręki czy nogi lub innych urazów. Nie popchnie Cię I nie wywróci jak szalejąc w zabawie na placu zabaw przypadkiem o Ciebie zahaczy łapą czy łbem...
              Auto mniejsze potrzebne nawet jak masz więcej niż jednego psiaka itp
              Lokum waKacyjne mniejsze wystarczy.
              Maksymalny dużt kennel nie w każdym pokoju wyjazdowym się mieści. Ba, nie w każdym mieszkaniu własnymwink.
              W niektórych miejscach wolno wręcz tylko małe psy zabierać ze sobą.
              W kawiarni czy innej restauracji czy autobusie i pociągu - mniej miejsca zajmuje jak się rozłoży i nawet śpi grzecznie....

              • frytulek Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 11:24
                igge napisał:

                > Na pewno jest mniej. Porównuję ze znajomymi, którzy mają mniejsze psy.
                > My zawsze albo bardzo duże albo duże albo średnie co najmniej.
                > Jeśli jeszcze kiedyś kolejnego psa kupię/ adoptując- będzie malutki.
                > I nie, nie uważam, że mini psy nie mają takich samych gatunkowych potrzeb jak p
                > sy większe.
                > Upupiania małych nie pochwalam.

                A my, po 50-ce, wzielismy rok temu doga niemieckiego big_grin
                • igge Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 21:19
                  Zazdroszczę smile
                  To piękne psy.
                • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 23:18
                  frytulek napisał:

                  > A my, po 50-ce, wzielismy rok temu doga niemieckiego big_grin

                  Zawsze się ich bałam. Gdybym brała (w moim przypadku na 100% jakiegoś bezdomnego psa), to jednak nie rozmiaru doga.
              • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 23:21
                igge napisał:

                > Ale choćby jest mniej sierści, mniej brudu i zapachu niemiłego do sprzątania.

                To nie jest jakaś wybitna różnica.

                > Koszt wszystkiego najczęściej mniejszy. Od posłań i zabawek, przez lekarstwa, z
                > astrzyki, profilaktykę, ilość jakościowego drogiego żarcia, smyczy, szelek, wak
                > acji, kennelLa itp

                To drugie zapewne tak, ale robota występuje tu tylko wtedy, kiedy trzeba na to zarobić.

                > kontuzji ręki czy nogi lub innych urazów. Nie popchnie Cię I nie wywróci jak s
                > zalejąc w zabawie na placu zabaw przypadkiem o Ciebie zahaczy łapą czy łbem...

                Zgoda.
        • lemonka5 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:10
          Jakbym o sobie czytała. Ujęłaś słowami dokładnie to, co o sobie myślę. Mam 50 lat. Mam fajną rodzinę i kocham moją pracę, po tym jak w tym roku zmieniłam oświatę na służbę zdrowia. Ale poza tym nie chce mi się chcieć. Odchudzam się od stycznia i jedynym sukcesem jest to, że w maju ważę tyle samo. Tak się do tego zabieram.
          • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:46
            To bardzo dobrze, najgorsze jest powolne i umykające z tego powodu uwadze, systematyczne tycie.
          • alfa36 Re: Czuję że się starzeję... 03.06.23, 08:52
            Oświatę na służbę zdrowia 🤔masz rozumiem dwa zawody? Zazdraszczam korzystnej zmiany 🙂
        • suki-z-godzin Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:54
          Nie, nie, nie. Absolutnie sie nie ruszaj, zmeczysz sie jeszcze bardziej.
      • gamma76 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:00
        Jesteś mną? Też 47 lat, rozliczne choroby, częsta niechęć do ruchu, ale walczę, walczę. Na szczęście parę lat temu wypracowałam takie nawyki żywieniowe, że nie mam problemu z wagą, ale kto wie co jeszcze przede mną.
        • suki-z-godzin Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:25
          gamma76 napisała:

          > kto wie co jeszcze przede mną.

          Sarkopenia, jak w banku. Nie ominie nikogo, ale mozna ja zlagodzic cwiczenaimi silowymi.
    • mama-ola Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:01
      A tekst "ja się chyba starzeję" (zwracam uwagę na "chyba") powiedział do mnie ostatnio mój 84-letni teść. Zatkało mnie, przyznaję, zdołałam wykrztusić: "tak?". Otóż mój teść (rowerzysta, zapalony ogrodnik, spacer 5 km dziennie musi być) wyznał mi swój niepokój: jak idę pod wiatr i on tak na mnie wieje, to ciężko mi się idzie. To chyba starość już puka do drzwi, uznał.
      Ech, jaka szkoda, że genów po teściu się nie dziedziczy.
      • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:03
        Ta, są tacy ludzie 😌musze się jakoś zmobilizować, no czuje, że będzie coraz gorzej, jak nic nie zmienię
      • auksencja15 Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:04
        😍
      • pepsi.only Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:18
        O kurcze, co za gość 🤩 chyba lubię twojego teścia.
      • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:44
        mama-ola napisała:

        > A tekst "ja się chyba starzeję" (zwracam uwagę na "chyba") powiedział do mnie o
        > statnio mój 84-letni teść.

        Rzeczywiście jest to wiek, w którym ludzie zaczynają się trochę starzeć niestety.
      • primula.alpicola Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 06:41
        Świetny teść i jaki inspirującysmile
        • igge Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:42
          Ja mam trochę podobne babcie w rodzinie.
          78 lat i obie mega aktywne.
          Obie zresztą pracują jeszcze. Jedna dorabia sobie, druga ma nadal bardzo odpowiedzialną i wymagającą pracę i nadal nie myśli o emeryturze. Zabawne jest jak jadąc z wnuczką gdzieś swoim nowym autem mruczy pod nosem" ten z przodu jedzie tak jakby wiózł babkę do rejenta.." w znaczeniu, że za wolno kierowca prowadzi...
          • alfa36 Re: Czuję że się starzeję... 03.06.23, 08:55
            Mam w rodzinie seniora, który podczas imprezy z okazji 85 urodzin (dodam, że dużej imprezy, z DJ, tańcami itd) zaprosił obecnych tam gości za 15 lat na swoje urodziny okrągłe.
      • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:52
        Jestem pewna, że to zasługa genów, a nie regularnego ruchu u teścia? Moja babcia w tym samym wieku od razu odczuła poprawę samopoczucia, jak tylko zaczęła spacerować, wystarczyło 20 min dziennie.
        • mama-ola Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:18
          > Jestem pewna, że to zasługa genów, a nie regularnego ruchu u teścia?

          Na pewno siłę, energię i kondycję zawdzięcza ruchowi i w ogóle temu, że dużo przebywa na zewnątrz, na słońcu, i w ruchu. Ale zdyscyplinowanie to już chyba genom. Jego syn, a mój mąż, też jest zdyscyplinowany, np. codziennie ćwiczy.
          • primula.alpicola Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:27
            mama-ola napisała:

            Ale zdyscyplinowanie to już chyba gen
            > om. Jego syn, a mój mąż, też jest zdyscyplinowany, np. codziennie ćwiczy.

            Nie, zdyscyplinowanie i nawyk można wyrobić.
            Tłumaczenie genami jest wygodne i komfortowe, to jasne, sama czasami używam😜
            • mama-ola Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 09:07
              > Nie, zdyscyplinowanie i nawyk można wyrobić.

              W sumie mnie pocieszyłaś. Jest dla mnie nadzieja smile
          • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:43
            Moja mama jest zdyscyplinowana, a ja wcale. Myślę, że to bardziej kwestia systematyczności, wypracowania sobie nawyku i świadomej decyzji o podjęciu wysiłku. Wiadomo, że wygodniej zalegać na kanapie, ale za to jaka satysfakcja, jak się ruszy tyłek.
            • jolie Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 12:13
              marta.graca napisała:

              > Moja mama jest zdyscyplinowana, a ja wcale. Myślę, że to bardziej kwestia syste
              > matyczności, wypracowania sobie nawyku i świadomej decyzji o podjęciu wysiłku.
              > Wiadomo, że wygodniej zalegać na kanapie, ale za to jaka satysfakcja, jak się r
              > uszy tyłek.
              >

              Satysfakcja z ruszenia tyłka wynosi u mnie -100. Mnie motywują dwie rzeczy: złość i próżność. Nic więcej.
              • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 12:19
                Mnie za to złość i próżność wcale smile
          • leosia-wspaniala Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 09:29
            >Ale zdyscyplinowanie to już chyba genom.

            Błagam... Zdyscyplinowanie zależy od człowieka i tylko od człowieka. Może nie jestem biolożką, ale nie sądzę, żeby istniał jakiś gen zdyscyplinowania. Ludzie byli po prostu kiedyś mniej rozmemłani.
            • snakelilith Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 11:23
              leosia-wspaniala napisał(a):

              Ludzie
              > byli po prostu kiedyś mniej rozmemłani.

              Coś takiego jak samodyscypilina wyszło kompletnie z mody. Dziś każdy wszystko musi mieć łatwo i przyjemnie, przy byle objawie dyskomfortu obawia się życiowej traumy i konieczności terapii antydepresantami. A powiedzieć komuś "weź się pozbieraj i zmobilizuj "albo "kopnij się w tyłek, bo samo nie przyjdzie", to zamach na osobiste prawo do wiecznego szczęścia.
              • igge Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:44
                Nie każdy.
                Nawet dziś.
            • ggrr.ruu Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 11:36
              A już myślałam że mam gen dyscypliny do sportu i pracy i gen braku dyscypliny w sprzątaniu smile
      • lilia.z.doliny Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:08
        A tekst "ja się chyba starzeję" (zwracam uwagę na "chyba") powiedział do mnie ostatnio mój 84-letni teść.
        Cudnesmile
        A moj75etni ojciec dzwonił ostatnio.do matki z życzeniami.
        Babunia mu się pochwaliła, że " już znowu sama sobie gotuje" ( jest po złamaniu biodra i ma jakieś żelastwo powszczepiane), więc bardzo się cieszy z powodu powracającej mobilności.
        A my ze spacerami mamy problem...
      • hosta_73 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:37
        Wszystkiego dobrego dla teścia smile

        Jak pomyślę, że mam 50 za chwilę i już mi czasem taki tekst wyrwie... Już nigdy tak nie powiem, przynajmniej przez najbliższe 10 lat smile
        • mama-ola Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 09:08
          Dzięki smile
      • leosia-wspaniala Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 09:27
        >Ech, jaka szkoda, że genów po teściu się nie dziedziczy.

        Genów?

        >rowerzysta, zapalony ogrodnik, spacer 5 km dziennie musi być
    • bei Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:04
      Możesz sprawić, ze kondycja wróci, ba, będzie lepsza niż 10 lat wcześniej. Tylko wyjdź z domu, zapisz się na jakieś aktywności, albo poszukaj znajomej, która Ci będzie towarzyszyć. Może rower?, kijki NW, spacery, siłownia. Stawy muszą być w ruchu, metabolizm spowalnia- więc podkręć go . Zrób wyniki, spójrz na to co jadasz, zrób korektę menu (najlepiej u dietetyka). 48 lat, to nie jest dużo! Szybkiego dobrego!
      • presens Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:06
        I to jest motywacja! Rusz się, wdrażaj dyscyplinę, poczujesz się lepiej. Ja też się ruszę, od jutra, serio
        • livia.kalina Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:54
          też ten post na mnie dobrze podziałałsmile
      • alex_vause35 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:08
        Chodzę z kijkami i nie widzę jakiejś specjalnej różnicy, poza tym, że faktycznie mogę długo chodzić wink. Zastanawiam się nad siłownią, zamiast kijków bieżnia, która narzuci mi tempo. No i oczywiście inne maszyny.
        • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:53
          Teraz w lecie chyba przyjemniej z kijkami na powietrzu, jak jest słońce, niż w zamkniętej siłowni.
          • alex_vause35 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:47
            W mieście tak średnio przyjemnie akurat, musiałabym popracować nad trasą.
            • igge Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 21:24
              Dziś u mnie 28 stopni. Musiałyśmy weterynarza zaliczyć. Upał.
              Wracając wstąpiłyśmy na kawę, wybieganie psa i zimną wodę do koleżanki. U niej w lesie w leśnym cieniu z plamkami słońca i pod drzewami to dopiero było przyjemnie. Leciutki wiaterek był.
              W mieście zdecydowanie gorzej.
              • igge Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 21:32
                U mnie kijki odpadają. W szafie są. Ręce wolne na psa ( smycz x 2/3) muszę mieć.
                • unikotka Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 14:45
                  Słodziak! I mam ten sam problem - jak pies, to nie kijki.
                  • igge Re: Czuję że się starzeję... 03.06.23, 00:39
                    Dzięki wink

                    Ten słodziak skręcił mi kostkę i to poważnie. Przez niego ( kontuzja) to teraz i bez niego nigdzie z kijkami nie pochodzę, a szkoda.

                    Miałam plan takie coś, jakby podłączenie psa do roweru kupić dla psa, widziałam wiele osób z psami biegnącymi przy rowerze na czymś takim.
                    Ale partner nie chce bo jego zdaniem to musi być niebezpieczne bardzo.
                  • primula.alpicola Re: Czuję że się starzeję... 03.06.23, 12:10
                    unikotka napisała:

                    > Słodziak! I mam ten sam problem - jak pies, to nie kijki.


                    Słusznie. Kiedyś zrobiłam dziurę w moim psie, bo mi podszedł pod kijeksad
            • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 16:03
              Nie doradzałam przecież spacerów z kijkami w centrum wśród spalin i jeżdżących aut.
        • malaperspektywa Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 09:06
          Jeżeli nie widzisz różnicy chodząc z kijkami to znaczy, że źle chodzisz. Ja po nordic walkingu jestem cała mokra, mam zakwasy, a od długich kroków potrafię czuć siedzenie dwa dni, odkryłam przez zakwasy, że na plecach mam całą masę mięśni, o których istnieniu nie miałam pojęcia. A do idealnej techniki i tak mi brakuje. Po prostu jest zwykłe chodzenie z kijami i nordic jako sport gdzie chodzi się, a właściwie prawie biega wbijając odpowiednio kije, przy odpowiedniej pracy nóg i wyrzutach ramion/barków, mając proste ręce w stawie łokciowym (mocno upraszczając zasady) zgodnie z techniką nordic walking. To ogromna różnica. Natomiast nie umniejszam chodzenia na luzie. 80% osób z kijami chodzi kompletnie źle (i dlatego nie ma efektu), ale w sumie ważne, że w ogóle się ruszają. Zależy kto czego oczekuje od kijkowania.
          • alex_vause35 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:47
            Pewnie tak jest, chodzę z tymi kijkami na spacer po prostu big_grin
    • sza.aliczek Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:15
      Myślę, ze zaliczamy co jakiś czas takie wiekowe " tąpnięcia".
      Rok temu byłam innym człowiekiem.
      Jestem od ciebie nieco starsza, ale do niedawna czułam się młodo i tak się widziałam ( czy na zewnątrz tak było naprawdę, nie wiem, ale tak siebie odbierałam). W kilka miesięcy dużo się we mnie posypało - czuję wiek i to wszystko paskudne, co niesie ze sobą starość. Twarz, siły, wydolność ... wiem już definitywnie, ze mój dobry czas jest już poza mną.
      Pewnie, trzeba się bronić, ale jak w dowcipie: praw fizyki Pan nie zmienisz... : )
      • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:26
        Właśnie, dobrze napisane z tym tąpnięciem, tak czuję, jeszcze, dwa lata temu było jakoś inaczej
        • alex_vause35 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:11
          Byłam teraz 1 dzień nad morzem, w pociągu gromadka krzepkich, energicznych, niespasionych emerytek, które razem jechały do sanatorium. Pewnie, że młódkami już nie będą, ale jak zadbasz o ruch, odpowiednie odżywianie i będziesz kontrolować wyniki typu ciśnienie, cholesterol, morfologia, to pożyjesz jeszcze długo i zdrowo, bez typowych dolegliwości cywilizacyjnych.
    • pepsi.only Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:15
      Jestem trochę młodsza, i w tym roku jest wyraźnie inaczej niż dotąd, i mam podobnie jak ty. (Wszystko poza leżeniem i netfliksem, bo na to nie mam czasu.)
      Ja- zawsze wulkan energii, milion pomysłów, 10projektó ciągnęłam jednocześnie, a tu nagle-po każdym większym wysiłku (albo po imprezietongue_out ) potem dwa dni odpoczynku, i regeneracja, bo brak sił, i chęci. Zaczęłam rozwlekać w pracy różne drobiazgi, bo nawet motywacja nie taka. Gorzej, że co któraś noc zarwana, bo pobudka 3.00-4.00, a potem chodzę jak śnięta, i tylko kawa za kawą, inaczej zaliczam zgon.
      Zimą ćwiczyłam, teraz mam dobę za krótką, ale spoko, bo i tak mam ruch, o to się nie martwię. Ale cała reszta, do bani.

      Bez sensu
    • dramatika Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:19
      wkrotceznikne napisała:

      >> Po pracy puchną mi nogi, najchętniej leżałabym i oglądała netflixa.

      No to leż i oglądaj Netflixa, nie rozumiem w czym problem?
      • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:22
        Za mało się ruszam, mam wrażenie, że te filmy jakoś ogłupiają, nie robię innych rzeczy, które powinnam zrobić a odwlekam. Chyba to jest główny problem
        • figa_z_makiem99 Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:24
          Mam podobnie, z tym, że dopadło mnie parę chorób. Tylko siłownia stawia mnie na nogi i wraca wigor, trzeba ćwiczyć regularnie.
        • simply_z Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:25
          Brzmisz jakos tak depresyjnie...mysle, ze silownia, zajecia w fitness klubie moga przyniesc efekty. Zapisz sie i idz juz jutro.
          • laurielle Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 09:43
            simply_z napisała:

            > Brzmisz jakos tak depresyjnie...mysle, ze silownia, zajecia w fitness klubie mo
            > ga przyniesc efekty. Zapisz sie i idz juz jutro.


            Z ust mi to wyjelas. Gdyby wymienione objawy mialy wskazywac na starosc, to ja jestem stara od podstawowki, bo zaczelam miec mniej energii niz mialam w przedszkolu. Lekarz, dietetyk, badania, moze suple albo leki, jak trzeba, sport i bedziesz jeszcze smigac jak nowka sztuka. To jeszcze nie jest wiek na stadosc, po prostu cos niedomaga i prawdopodobnie mozna to leczyc. Albo zweryfikowac standardy, bo moze od zawsze funkcjonowala na zbyt wysokich obrotach i organizm domaga sie calkowicie zrozumialego, naleznego mu wypoczynku.
        • jkl13 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:18
          Ja też się zasiedziałem, choć młodsza jestem. Dlatego wróciłam na basen, chodzę codziennie na godzinę, pływam minimum kilometr (przeważnie półtora, czasem uda się nawet dwa, jak tor mam tylko dla siebie smile Traktuje to jako rehabilitację i przez to nie mam wymówek, codziennie idę i jeszcze udaję sama przed sobą, że to najtańsza rehabilitacja, jaką udało mi się znaleźć. Mój kręgosłup jest mi wdzięczny, pływam głównie grzbietem, pilnuje poprawnej techniki, naciągam mięśnie, prostuję kości i już po miesiącu jest znacznie lepiej. A do tego pływam w słuchawkach z ulubioną muzyką, więc oprócz rehabilitacji mam w tym samym czasie medytację. Wracam do domu wypoczęta, umyta smile, wskakuję w piżamkę i do łóżka (pływam późnym wieczorem). Śpię jak dziecko, mimo problemów z bezsennością. Kolejny plus!
          Znajdź swój sport i koniec wymówek. Po prostu rusz się!
        • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:55
          Spróbuj sobie codziennie zaplanować jakąś małą przyjemną aktywność, np. pół godziny spaceru. Zapisz w notesie i odhaczaj smile
        • rosapulchra-0 Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 08:56
          W moim mieście od kilku miesięcy jest akcja skierowana do kobiet po 40-ce. Mogą jakiś czas korzystać gratis z siłowni i różnych innych aktywności, jakie są im proponowane. Chodzi o ich fizyczne rozruszanie. I faktycznie to działa smile
          Może u ciebie są siłownie, które mają bardzo przyjazne promocje dla nowych klientów i warto z ich oferty skorzystać?
      • figa_z_makiem99 Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:22
        Najwyraźniej takie życie nie przynosi jej satysfakcji.
      • alex_vause35 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:12
        W pogorszeniu się zdrowia i kondycji, Netflix w tym nie pomoże.
    • waleria_bb Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:25
      Nie dopuszczaj do zasiedzenia się, bo będzie coraz gorzej. Widzę to po mamie, ona właśnie już tak krótko po 40 wszystko zwalała na wiek, a nie widziała oczywistości, że brak kondycji to od siedzenia, nadwaga od złych nawyków żywieniowych. Po 10 latach szkoda gadać, mama po 50 i już z podejściem staruszki nad grobem, że jej już się nie chce, nie opłaca, bo to już taaaki wiek, jej potrzebny tylko spokój. Zawalcz o siebie, nie popuszczaj sobie za bardzo i nie pozwalaj na rozmemłanie. To jest dobre od czasu do czasu, ale nie jako metoda na życie. Nie rzucaj się od razu na sport, jak nie lubisz, spacery po pracy też będą ok. Nawet potańczyć w domu przy ulubionej muzyce będzie ok. Cokolwiek, żeby poderwać się z kanapy.
      • dramatika Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:30
        waleria_bb napisał(a):

        > nie pozwalaj na rozmemłanie.

        Niby dlaczego nie, jesli dzieci dorosłe? To jest najwyższy czas na rozmemłanie, polecam.
        • simply_z Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:33
          gorzej jak taki rozmemłaniec zatruwa życie innym i jeszcze żyje
        • waleria_bb Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:29
          Takie rozmemłanie w temacie ruchu i aktywności to przepis na paskudną starość, stawy wysiądą i tyle.
        • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:49
          dramatika napisał(a):

          > Niby dlaczego nie, jesli dzieci dorosłe? To jest najwyższy czas na rozmemłanie,
          > polecam.

          Nie kuś, szatanie, do złego. W tym wieku jest się młodą kobietą, druga połowa życia przed nami. Równie dobrze mógłbyś(łabyś?) poradzić, żeby się położyć do grobu i powoli się szykować do umierania.
          • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:00
            W ogóle jakie brednie, że niby tylko dla dzieci warto być w dobrej formie? Samej się na to nie zasługuje?
    • paola.brunetti Re: Czuję że się starzeję... 30.05.23, 23:45
      Byłam jakiś czas temu chora, złapałam jakiegoś paskudnego wirusa - test combo wyszedł negatywny, więc nie wiem co to było, w każdym razie męczyłam się 3 tygodnie. Po tej chorobie zaliczyłam taki spadek formy, że szkoda słów. Głupi spacer na 5 km, jaki normalnie robię w 45 minut, zajmował mi prawie półtorej godziny. Jak szlam szybciej, to ledwo mogłam oddychać. Wtedy właśnie poczułam, że zaczynam się starzeć... forma spadła bardzo szybko, ale odbudowanie jej zajmuje już znacznie dłużej. To już nie są te siły witalne co 10 czy nawet 5 lat temu (powoli zbliżam się do 50). Też mi się czasami zdarza, że wracam z pracy I jedyne, na co mam ochotę, to położyć się na kanapie z książką, ale na szczęście w domu jest pies, więc mam pretekst, żeby ruszyć się na spacer. Teraz jest do tego bardzo fajna pora roku, ciepło ale nie gorąco, więc tym bardziej trzeba korzystać, słońce dodatkowo dodaje energii.
    • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:26
      lat mam wiecej i ciagle 'czegos' mi sie chce 😊 przez operacje stopy w zeszlym roku, niestety z komplikacjami i ponowna operacje, uciekl mi rok z kawalkiem i pewnie dobije do dwoch lat, gdzie opcja jest polegiwanie na kanapie, bo jakiejkolwiek aktywnosci 'uzywajacej' stopy mowy nie ma ( na antarktyde kijki zabralam 😋) i rozmemlanie uszami mi juz wychodzi

      owszem, nie czuje sie jak 20-30 latka ale taka jest kolej zycia

      skoro puchna ci nogi, to jednak cos dzieje, sprawdz przeplywy, serce, nerki
      • sza.aliczek Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:31
        cholernie długo wloką się urazy ortopedyczne : ( i mocno wyrzucają poza nawias normalności.
        • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:38
          we wrzesniu 2021 mialam artro kolana, w lutym 2022 stopa, w padzierniku okazalo sie, ze nie jest tak jak byc powinno ( spora wina ortopedy), zmiana lekarza, cyrk z ustaleniami co wlozone do stopy i w efekcie moze za miesiac kolejna operacja i kolejne miesiace lezenia na kanapie 🤬😤
          • sza.aliczek Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 01:02
            Doskonale cię rozumiem i chyba już kojarzę nick - właśnie z powodu problemu. sama jestem w podobnej sytuacji: dwie kontuzje, wiec wyszukuję tematy szukając podpowiedzi, co robić : )
            Prawdopodobnie czekają mnie dwie operacje, ale kiedy? nigdy nie miałam problemu z nogami, stopami, chodziłam szybko i sprawnie i chętnie i z psem. : )
            i to już przeszłość.
            dużo leżę - mam unikać łażenia : ( - takie wskazania. trochę ogarniam ogród, to mnie nieco wzmacnia, choć z kolei nie mogąc przyklęknąć, robię na prostych nogach i boli mnie kręgosłup. co by nie mówić: wpisuję się bezbłędnie w temat tego wątku : D
            • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 01:20
              po artro kolana stanelam na nogi szybko, na tyle bylo dobrze, ze moglam zrobic porzadek ze stopa, plany mialam czego co ja jeszcze zrobie/ gdzie pojade/ co zobacze ( bo solidne buty juz bede mogla zalozyc bez problemow) a tu zrobil sie zonk 😤🤬🤬 i dwa lata w plecy nosz....
            • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 01:26
              biegac nie moge, roweru uzywac nie moge, duzo i dlugo chodzic nie moge, cwiczen silowych nie moge (na siedzaco tez nie), 'na lezaco' nic co wymaga ruchu/obciazenia/wyprostu/naciagniecia stopy nie moge, basen nie, bo nie wejde i nie wyjde po drabince ( nawet z wyjsciem z wanny mam problem a tak lubie 'bąbelki' )

              konowalowi od stopy zycze jak najgorzej 🤬
              • sza.aliczek Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 01:39
                bardzo ci współczuję, sobie zresztą też.
                jest i ból i niepełnosprawność.
                łykam leki przeciwbólowe i przeciwzapalne - przez 4 miesiące. potem w stopę zastrzyki z kwasem i potem z osoczem. jak nie pomogą, operacja. kolano tez czeka.
                mam ćwiczyć rower stacjonarnie - ćwiczę i nie ćwiczę, bo wolę jednak iść do ogrodu, ale generalnie ćwiczę. tu na forum ktoś podpowiedział, żebym mięśnie ćwiczyła, te od kolan. na stopę dostałam skierowanie na rehabilitację - odbyłam ją. okazuje się, ze prawdopodobnie jeszcze bardziej uszkodziłam, zwłaszcza falą uderzeniową. co jeden lekarz, to inna teoria.
                • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 01:49
                  mnie pomoze druga poprawkowa operacja i gdyby nie moj upor, ze temu samemu konowalowi stopy juz dotknac nie dam, to w polowie grudnia bylabym po operacji a tak to sie ciagnie, bo trzeba ustalic co bylo wlozone, jaki material, jaki rozmiar srubokreta itp a to trwa, bo konowal kompletnie nie wspolpracuje, na maile nie odpowiada, wizyty odwoluje

                  zawzielam sie i po skonczeniu historii stopowej pozwe go o straty i odszkodowanie
                • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 01:53
                  mamy 'przechlapane' ale bedzie lepiej ! zobaczysz😊

                  tak, jak problem z kolanem, to wzmicnienie miesni jest kluczowe

                  gdyby przystojniak ortopeda od kolana nie mieszkal na koncu swiata, to bym go szczerze polecila 😊
                  • igge Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:52
                    Moja mama miała rok temu operację kolana. Do tej pory nie jest rewelacyjnie i nie wiem czy zdecyduje się na kolejną operację. Bo drugie kolano też do operacji.
                    • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 19:25
                      akurat moje kolano po artro ma sie swietnie, problem to ja mam ze stopa, jak moze doczytalas
                      • igge Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 21:34
                        No tak. Współczuję.
              • primula.alpicola Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 06:53
                mysiulek08 napisała:

                > biegac nie moge, roweru uzywac nie moge, duzo i dlugo chodzic nie moge, cwiczen
                > silowych nie moge (na siedzaco tez nie), 'na lezaco' nic co wymaga ruchu/obcia
                > zenia/wyprostu/naciagniecia stopy nie moge, basen nie, bo nie wejde i nie wyjde
                > po drabince ( nawet z wyjsciem z wanny mam problem a tak lubie 'bąbelki' )
                >
                > konowalowi od stopy zycze jak najgorzej 🤬
                >


                mysiulek08 współczuję. pamiętam Twoje ortopedyczne problemy.
                Czy ten boski przystojniak okazał się konowałem?
                • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:27
                  uchowaj boze!!!! przystojniak jest specjalista od kolan i barku i jako jedyny nie zlekcewazyl moich problemow z piszczelami, konowalem okazal sie ortopeda od stopy, polecany przez przystojniaka zreszta ( pracuja w tym samym szpitalu/ przychodni) i to byl moj blad, ze mimo braku 'chemii' na pierwszej wizycie zdecydowalam sie na niego
                  • primula.alpicola Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:42
                    Rozumiem. Powodzenia w leczeniu!
                    • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 19:27
                      wlasnie sie odezwal ortopeda od stopy (inne miasto, inna klinika, inny lekarz), doszedl wreszcie co mam wlozone wiec moge juz sie umawiac wizyte ustalajaca termin operacji smile
                      nareszcie!
                      • primula.alpicola Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 08:32
                        mysiulek08 napisała:

                        > wlasnie sie odezwal ortopeda od stopy (inne miasto, inna klinika, inny lekarz),
                        > doszedl wreszcie co mam wlozone wiec moge juz sie umawiac wizyte ustalajaca te
                        > rmin operacji smile
                        > nareszcie!
                        >


                        No to super, trzymam kciuki!
                        Wyobrażam sobie jak bardzo nie możesz się doczekać aż Ci stopę naprawią.
                        • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 23:25
                          mam juz dosyc, dzisiaj ledwo dokustykalam z auta do domu, nie chodzilam duzo, ot typowa tygodniowa marszruta zakupowa (nie wszystko dowoza do domu a miesa dla kotow i tak musze sama wybrac)
                          • rosapulchra-0 Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 08:35
                            Rozumiem twój ból. Ja jestem od kilku miesięcy całkowicie uziemiona w domu. A trasy jakie przechodzę o kulach ofkors, to sypialnia - łazienka. I może 2, 3 razy schodzę po schodach i idę do kuchni. A i to moja lekarka do operacji chce mi ograniczyć, ponieważ twierdzo, że jest wysokie ryzyko, że podczas chodzenia może dojść do złamania kości w stawie biodrowym. A wszystko to przez cystę, która rośnie sobie przez cały ten czas.
                            Na szczęście w przyszły wtorek mam emergency visit w szpitalu i jest nadzieja, że zostanę przyjęta poza kolejką, tak jak pierwotnie to ze mną ustalano.
                            • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 08:53
                              tylko, ze mnie boli na moje wlasne zyczenie, ponowna operacje moglam miec w polowie grudnia albo wczesniej, jak okazalo sie, ze nie ma zrostu i szukanie dlaczego, oczywiscie konowal z cala pewnoscia siebie twierdzil, ze to wina kosci ( badania tego nie wykazaly), braki witd ( bzdura) i inne pomysly, ale on zooperuje ponownie przeciez, otoz nie, nie zooperuje, bo sie zawzielam i powiedzialam,ze mojej stopy juz nie dotknie skoro mimo ustalen zalozyl inny implant, jak sie okazalo nie wiadomo jaki, po drodze byly przepychanki z ubezpieczalnia bo nie chcieli zaplacic za ponowna operacje, potem ustalenia co w koncu zalozone bylo (to co na fakturze w ogole nie jest znane firmie) i miesiace zeszly a moj w...w rosl

                              termin u innego ortopedy, w innej klinice, w innym miescie juz mam, robie badania, koncze temat a po rehabilitacji jak stane na nogi, pozywam konowala

                              takze rosa, to jest zupelnie inna sytuacja niz u ciebie, kompletnie inna, mi nikt łaski nie robi z operacja, wylacznie moja decyzja byla rezygnacja z uslug konowala i tego konsekwencje, wiedzialam na co pisze, lacznie z ograniczeniami
                              • rosapulchra-0 Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 09:31
                                Ale ja nie o tym, to raz. Poza tym o jakiej łasce piszesz? W takim razie ci wyjaśnię, dlaczego termin mojej operacji się przedłużył. W listopadzie zeszłego roku miałam spotkanie z lekarzem konsultantem, który wysłał mnie na operację wymiany stawu biodrowego, a moje nazwisko postawił na początku listy oczekujących. Dodam, że po pandemii kolejki do ortopedów znacznie się wydłużyły. Znacznie. Ja sama na wizytę u w/w lekarza czekałam pół roku. W grudniu dostałam listy ze szpitala w sprawie spotkania przedoperacyjnego i krótkiego kursu na temat samej operacji i rehabilitacji po niej. Obie te wizyty odbyły się w styczniu i w lutym. No i miałam spokojnie czekać na zaproszenie na operacje.

                                Po drodze dwukrotnie i z innych powodów trafiłam do szpitala. Podczas drugiego pobytu okazało się, że nie mogę samodzielnie chodzić, a laska, której używam już mi nie pomaga. Dostałam kule i wtedy dowiedziałam się, że doktor konsultant (ten, z którym spotkałam się w listopadzie) poszedł na emeryturę i szpital szuka na jego miejsce kolejnego. A w związku z tym wszystkie zaplanowane operacje są wstrzymane i robią tylko te z nagłych wypadków.

                                To było w marcu.

                                Od tamtej pory mój stan się znacznie pogorszył. Chodzenie o kulach sprawia mi ogromną trudność, a schodzenie po schodach to już jest katorga, do tego mam problem z siedzeniem dłużej niż 20 minut, zmianą pozycji w łóżku, a ruch nogą jest bardzo ograniczony. Biorę naprawdę wysokie stawki morfiny, która nie zawsze mi pomaga na katorżniczy wręcz ból. Przypomnę jeszcze, że rok temu złamałam sobie bark, też prawy, jak biodro, więc odczuwam bardzo mocno chodzenie o kulach. Po prostu prawa strona mojego ciała jest obolała. A trzeba pamiętać, że bark zrósł się źle, czego efektem jest mocno ograniczona ruchomość ręki. I w związku z tym czeka mnie na ten bark kolejna operacja.

                                I tak z powodu w/w moja GP poruszyła niebo i ziemię w naszym szpitalu i umówiła mi emergency visit na przyszły wtorek, przegadała z anestezjologiem, ile może mi dawać w tej sytuacji morfiny, wysłała na drugi dzień pielęgniarkę do mnie do domu, żeby mi pobrała krew i jesteśmy w stałym kontakcie.

                                Różnica między twoimi perypetiami ortopedycznymi a moimi jest taka, że ty działasz w sferze prywatnego ubezpieczenia, a ja na NHS. Tylko nie wiem, skąd wzięłaś sobie tę łaskę. Jeśli sądzisz, że z powodu NHS, to się mylisz. Nikt mi łaski nie robi. Wręcz przeciwnie. Panie z fizjo w szpitalu od razu umówiły mi opiekę do domu (codziennie przychodzą do mnie do domu panie i pomagają mi się umyć i zmienić ubranie, do tego raz w tygodniu sprzątają mi dom, ale zakres ich usług jest znacznie szerszy) wysłały do mnie koleżankę po fachu, oraz inne potrzebne osoby. Mam w miarę dostosowaną łazienkę i toaletę do moich obecnych potrzeb, na łóżku mam zainstalowaną bramkę, która jest mi bardzo pomocna podczas wstawania i kładzenia się do łóżka. No dużo by opowiadać jeszcze. Na szczęście z większością lekarzy rozmawiam przez telefon i generalnie czuję się bardzo zaopiekowana.

                                Na koniec dodam, że NHS to nie NFZ ani również państwowy system opieki zdrowotnej w kraju, w którym mieszkasz.

                                Szybkiego powrotu do zdrowia ci życzę oraz do powrotu do pełnej sprawności. I bardzo dobrze rozumiem twój w..w.
                                • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 16:32
                                  no tak, rosa nie omieszka po raz kolejny opisac szczegolowo swoich problemow zdrowotnych, tylko wiesz, to mnie kompletnie nie interesuje

                                  państwowy system opieki zdrowotnej w kraju, w którym mieszkasz. ty naprawde nie czytasz ze zrozumieniem tego pisze, gdybym zdala sie na 'panstwowy' system to bym do dzisiaj zapewne czekala ciagle na artro kolana, o ile po drodze szlag by mnie z biurokracja nie trafil

                                  poza tym, serio, kompletnie mnie nie obchodzi twoje zrozumienie nie zgrywaj empatycznej wspolczujacej, mnie na to nie nabierzesz, ja tobie kompletnie nie wspolczuje i nie wyrazam zrozumienia, wiesz zreszta dlaczego

                                  poza tym, jak widac lubisz cierpiec, to cierp, ponoc to uszlachetnia, moze cos z tego wyniesiesz

                                  a moja stopa, coz niezrosnieta kosc daje ograniczenia, ale jeszcze raz przyjmij do wiadomosci, wiedzialam na co sie pisze, nie godzac sie na ponowna operacje u partacza, zeszlo tyle czasu, no zeszlo, przez trzy miesiace wybrany inny ortopeda mial fellowship w usa, a ja w tym czasie przekonywalam ubezpieczyciela, ze jednak za ponowna operacje to oni zaplaca
                                  • rosapulchra-0 Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 19:09
                                    Kiepsko zrozumiałaś moją wypowiedź. Albo wcale. Wyjaśniłam, że pisanie, że ktoś mi łaskę robi w kwestii mojego zdrowia to twoje kłamliwe wymysły i napisałam dlaczego piszesz na mój temat nieprawdę.

                                    Zresztą w powyższej odpowiedzi znowu zmyślasz i próbujesz pisać do mnie "z góry", choć nic cię do tego nie upoważnia.

                                    W żaden sposób nie zgrywam kogoś kim nie jestem, również w sumie nie obchodzi mnie twój stan zdrowia, za to rozumiem problemy zdrowotne ze stawami, kośćmi itd. i zwyczajnie byłam uprzejma. Ale jak widać nie warto rzucać pereł przed wieprze, tym bardziej te chamskie do szpiku kości.

                                    Rzadko czytam twoje wypowiedzi, więc nie widziałam do tej pory ani jednego słowa na temat twojej państwowej służby zdrowia, mogłam się jedynie domyślać, że nie jest dobra, a na pewno gorsza od tej w UK. Różnica między nami jest taka, że ja nie muszę na prywatne ubezpieczenie zdrowotne wydawać miliona monet, bo państwowe jest zdecydowanie lepsze niż u ciebie, zarówno jakość, jak i standard. Jednak, tak jak wszędzie (vide twoje przepychanki z ubezpieczycielem i czekanie drugą operację stopy prawie dwa lata), tak i u mnie z powodów ode mnie niezależnych (szukanie przez szpital nowego lekarza konsultanta w zamian tego, który poszedł na emeryturę) spowodowało poślizg w wykonaniu operacji mojego biodra jak na razie o niespełna 3 miesiące. A że w tym czasie stan mojego biodra znacznie się pogorszył.. no cóż, to nie moja wina.

                                    I jak wyżej napisałam, bardzo grzecznie zresztą, jaką mam od ostatniego pobytu w szpitalu opiekę, zarówno medyczną jak i niemedyczną.

                                    Poza tym nadal życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia, bo istnieje szansa, że dzięki temu pewne cechy twojego charakteru nie będą tak widoczne, uciążliwe i nieprzyjemne dla innych.

                                    EOT.
                                    • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 02.06.23, 19:29
                                      Różnica między nami jest taka, że ja nie muszę na prywatne ubezpieczenie zdrowotne wydawać miliona monet, bo państwowe jest zdecydowanie lepsze niż u ciebie, zarówno jakość, jak i standard

                                      nie znasz systemu wiec sie nie wypowiadaj

                                      czekanie drugą operację stopy prawie dwa lata

                                      nadal nie czytasz z zrozumieniem, pierwsza operacja byla 2tyg od zgloszenia sie do ortopedy, na druga czekam i owszem ale nie DWA LATA tylko 5 miesiecy WYLACZNIE dlatego, ze NIE CHCE zeby operowal ten sam konowal
                                      że dzięki temu pewne cechy twojego charakteru nie będą tak widoczne, uciążliwe i nieprzyjemne dla innych
                                      coz, bywam wredna (czy jak to nazwiesz) bardzo wybiorczo, wobec ciebie bede taka zawsze, gdyz mam taki kaprys

                                      'nie pamieta wol jak cieleciem byl', forum twojego chamstwa i wrednosci nie zapomnialo

                                      a o moje zdrowie sie nie martw, dopisuje i ma sie swietnie i stopa nic nie ma do tego

                                      polecam wygaszenie mojego nicka

                                      paaa
              • igge Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 18:50
                Na niektórych basenach są takie udogodnienia dla osób z niesprawnością, że z żadnych drabinek się nie korzysta I komfortowo " wyjeżdża się" z wody i zjeżdża do wody.
                • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 19:24
                  igge, slusznie zauwazylas 'na niektorych', mowie o domowym basenie wink
                  w najblizszej 'wiosce' nie ma ogolnie dostepnego basenu a pacyfik bywa na tyle zimny i kaprysny, ze nie korzystam
                  • igge Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 21:38
                    Nie wiem ile kosztuje instalacja takiego " krzesełka" . Pewnie sporo niestety.
                    Jakbym miała swój domowy basen ( marzenie) to na pewno chciałabym wyposażyć go w coś takiego. Dużo miejsca wcale nie zajmuje i nie wygląda najgorzej.
                    • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 23:23
                      tylko, ze moja 'niesprawnosc' jest przejsciowa, za kilka miesiecy bedzie juz po problemie, a teraz i tak u nas pora deszczowazimowa wiec uzywanie basenu jest tylko dla odwaznych tongue_out
        • marta.graca Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:59
          Rehabilitowałaś się po urazach? Mój ojciec w sierpniu 2021 miał poważny wypadek, złamany kręgosłup i pęknięty mostek, tak go rehabilitacja postawiła na nogi, że w tym sezonie był na 3 turnusach narciarskich.
      • snakelilith Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:45
        mysiulek08 napisała:

        >
        > skoro puchna ci nogi, to jednak cos dzieje, sprawdz przeplywy, serce, nerki
        >

        Puchnięcie nóg może być objawem jakiegoś zdrowotnego problemu, ale w tym wieku jest to najczęściej oznaką estrogenowej dominancji. Po 40 tce spada progesteron, na krótko przed 50 tką jest już mocno obniżony, to normalny proces przekwitania. Ta dysproporcja może być także przyczyną obniżonego nastroju oraz fizycznego i mentalnego dyskomfortu.
      • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 06:53
        Sprawdziłam nerki, serce -ok. Zrobilam usg doplerowskie żył i tętnic nóg też ok.
        • mysiulek08 Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 07:37
          to zrob badania poziomu hormonow, bo moze byc jak pisze snake, przy nadwadze tez puchna, jak za duza musza nosic
    • towarzyszka_leila Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:32
      Twój nick przeraża! Jestem od Ciebie niewiele młodsza coraz częściej myślę że " zaraz zniknę" I dobija mnie, że bliżej niż dalej, ALE- jestem tuż po miesięcznym detoksie kanapowym ( codzienny rehab) I dziewczyny mają 100% racji że tylko ruch nas może uratować!
    • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 00:50
      wkrotceznikne napisała:

      > Pierwsze oznaki starości?przekwitania?

      A dietę masz zdrową?
      • wkrotceznikne Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 06:55
        Tak i nie, czyli nie.Tak bo jem dużo warzyw, trochę owoców, ciemne pieczywo itp. A nie bo podjadam, jem slodycze itp.no i jem za dużo
        • ardzuna Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 23:23
          Czyli nie masz dobrej diety. Zapewne masz niedobory, np. kwasu foliowego. Dobrze byłoby zadbać o naprawdę zbilansowaną dietę, brak zapychaczy, a także o prawidłową wagę.
    • konsta-is-me Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 02:46
      Znajdz coś ,co ci daje napęd do życia.
      Albo czekaj na starość, bo co zrobić.
      Śmieszne trochę takie rozkminy w tym wieku...
      • suki-z-godzin Re: Czuję że się starzeję... 31.05.23, 08:20
        Nie tyle w tym weku co przy tym dostepie do wiedzy. Zero ruchu i kobieta zdziwiona, ze jest jak jest.
        • konsta-is-me Re: Czuję że się starzeję... 01.06.23, 13:07
          Co powie za 10-20 lat ?
          "Jakże byłam głupia, myśląc, że jestem stara " 😆