Zestresowany kot- jak mu pomóc?

[bulgullator]

Wrazliwiec, reaguje na każdą zmianę, zestresował się bardzo, kiedy stareńki pies się posypał i nastapila zmiana(mojego) nocnego lokum- bliżej psa który potrzebuje się w nocy wysikać, więc 2 razy wychodzimy i jest zamieszanie. Nie potrafi sobie tego poustawiać- w sypialni nikogo nie ma, w nocy się budzi, bo pies informuje ze chce wyjsc, nie ma spokoju jak zawsze, rutyny.
Zaczął sikać do posłań kocich- tych, które nie są obsadzone ( mam więcej kotow i mnóstwo posłań w całym domu)jest niespokojny, pokrzykuje często.
Jest zdrowy, przebadany, zero problemów z układem moczowym, kuwet mam więcej niz kotow, żwirek ten sam.
Juz raz tak zareagował, kiedy zmarł jego wspołspacz-sikał do kabiny prysznicowej 2-3 tygodnie i przeszło. Mam Feliweya w kontaktach, dopieszczamy, reszta codziennej rutyny jest zachowana. Co mogę jeszcze zrobić, aby mu pomoc? SA jakieś nieszkodliwe pasty/krople/tablety, na spokojnosc?

[chatgris01]

Zylkene?

[berdebul]

Felieway w obroży, chyba ze masz w każdym kontakcie w całym domu.
Jest kilka opcji - zaczynajac od CBD, przez Aptus Relax, a na Zylkene kończąc.
Aptus ma formę miękkich ciastek, bardzo fajnie się sprawdza.
Jak lubi, to Holista ma walerianę dla kotów.

[asu1981waw]

Są takie kapsułki - vetexpert kalmvet.
Ale pytanie czy to pomoże na bardzo duży poziom stresu

[bulgullator]

Dziękuję - już szukam poleconych specyfików.
Są 4 feliwaye w kontaktach( kuchnia jedzenie, 2 pokoje z kuwetami i tam gdzie najczęściej śpi) -obroża nie przejdzie, ale mam jeszcze w sprayu i chyba gdzieś mi się o oczy obiło ze są kropelki na kark-poszukam tez.

[bulgullator]

Dopytam- waleriana z Holisty to ta w formie proszku? Mogę na drapaki wysypywać?
Zylkene i Aptus relax juz kupione- bardzo dziękuję za pomocą zacznę od " kęsków" jak nie będzie efektu włączę zylkene.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc.

Kalmvet mam, ale nie ma efektu.

[berdebul]

To takie hmm mnie najbardziej przypomina suszony lubczyk 😅 na podłogę/poslanie, może się tarzać, wiec raczej nie wysoko bo może spaść.

[berdebul]

Zylkene/aptus powinien być do kupienia u weta. Jest sporo drożej, ale masz od ręki, a jak zadziała to więcej zamów w sieci

[bulgullator]

Drapaków mam kilka na ziemi- takich tekturowych, więc damy radę-zamawiam walerianę. Mam kocimietkę w sprayu i suszoną ale koty nie są chętne do zabawy.
Moi weci nie maja nic u siebie na miejscu -sprowadzą bez problemu, ale szybciej przez net( zamow do 13 dostawa jutro😉)

[bulgullator]

Od ręki na juz wet może nam fluoksetynę przepisać, ale uważam ze nie musimy z takiej armaty , jeszcze nie teraz.

[sylwianna2018]

berdebul napisała:

> Zylkene/aptus powinien być do kupienia u weta. Jest sporo drożej, ale masz od r
> ęki, a jak zadziała to więcej zamów w sieci


Też polecam Zylkene ale dawki polecane przez producenta są za małe. Kot powinien dostać 225 mg, żeby coś zadziałało. To bezpieczny i często skuteczny specyfik. I bardzo smakowity.
Nalepiej na necie, np zoona.pl, zooart.pl albo allegro.

[bulgullator]

Mam 75mg-tak sugerowało dawkowanie wg wagi- kot nieduży waży 3100. Jedna kapsułka juz podana- zjadł bezproblemowo wymieszaną z miamorem. Sugerujesz podawanie 3x75mg? Nawet przy tak niskiej wadze?

[mysiulek08]

to nie zaszkodzi, mleka nie przedawkujesz

[mysiulek08]

rownie skuteczne bedzie kocie mleko w proszku, bo taki jest zamysl zylkene, w domysle ma uspokajac smak/zapach mleka kotki

nie dziala, z reguly (bo moga byc wyjatki) na koty, ktore zostaly z matka szybko rodzielone z jakis tam (nieszczesliwych przyczyn najczesciej) rozdzielone

[chatgris01]

Jeszcze a propos Zylkene, jesli kot nieobslugiwalny i nijak nie da sobie wepchnac kapsulki do paszczy (jak moj), to latwo kapsulke otworzyc i wymieszac ten proszek z lyzka (chodzi o mala ilosc, zeby zjadl wszystko na raz) kociego paszteciku czy innego smakolyku, albo odrobina mleka, wody lub rosolku (ma neutralny smak).

[bulgullator]

Dziękuję- podejrzewam, ze jak kapsułka spora, to w całości nie połknie- z małymi problemu nie ma. Mam miamorowe tutki- będziemy mieszać.
Zastanawiam się co z reszta kociej rodziny- są pozbawione części posłań - nie wkurzą się? Była jedna próba powrotu posłania na miejsce( oczywiście wyprane i wysuszone)ale ponownie zostało obsikane.
Teraz jest słonecznie, więc koty większość czasu na parapetach spedzają i w sumie to są da posłania pierwszego wyboru, ale jednak zniknęły.

[berdebul]

Aptus jest smaczny i nie trzeba mieszać.

[mava1]

a lekarz niczego nie polecił (skoro przebadany to u lekarza był)?
Moze zabierz go ze sobą do psiej sypialni. Z posłaniem, kocykiem czy co tam ma, ale blisko siebie i z głaskami przed/w trakcie snu.
Mój starszawy kot ma odchyły co jakis czas ale stosunkowo szybko wdraża nowe przyzwyczajenia, nawet zbyt szybko.Wymusza je skutecznie darciem, na szczęście nie posikuje z tego powodu, Choć posikuje z innego - czasem nie zdązy do kuwety.

[bulgullator]

Wet wie jaka jest sytuacja, bo opiekuje się wszystkimi czworonogami i radził przeczekać-( przywyknie jak to juz bywało), albo włączyć fluoksetynę, bo sytuacja za jakiś czas (oby jak najpóźniej)znowu się zmieni-kot straci następnego przyjaciela.
Praktycznie dla kota niewiele się zmieniło -nie sypiał w nocy w sypialni, tylko w salonie z innymi, a teraz ja razem z nimi( w pomieszczeniu)-nie on zmienił miejsce, tylko ja i dodatkowo robimy raban w nocy.
Nie zajmuję mu miejsca mam kanapę😉. Nie możemy się przenieść ( z psem) to jest optymalne miejsce do opieki.

[mysiulek08]

albo włączyć fluoksetynę

to na co czekasz? i szukasz polowicznych rozwiazan typu feliway/zylkene/

[mysiulek08]

zylkene i inne typu kalmaid to loteria 50/50 czasami pomoga czasami nie (czesciej nie niz tak, sprawdzone na sporej grupie badawczej), sa tez tabletki/syropy z cbd, dzialanie podobne 50/50

idz do weta i przedyskutuj podawanie fluoksetyny, czesto wystarczy najmniejsza dawka przez 3-4 tyg
fluoksetyna jest najlepiej 'przebadanym' w weterynarii ludzkim antydepresantem, sprawdza sie wlasnie przy duzym stresie, posikiwaniu (jesli oczywiscie zostaly wykluczone problemy somatyczne), agresji i itp

dobrze opisane sa problemy i leczenie fluoksetyna w "Medycynie behawioralnej psow i kotow"

[berdebul]

Dobrze przebadany, ale nie działa od razu i nie jest nieszkodliwy.

[mysiulek08]

to lepiej podawac srodki nieskuteczne? nie dbajac o dobrostan zwierza? poza tym tu wet sam zaproponowal fluo

[mysiulek08]

a i oprocz ukladu moczowego sprawdz serce i cisnienie, szczegolnie jesli jest niespokojny i pokrzykuje

[bulgullator]

Kot naprawdę jest fizycznie zdrowy/przebadany, ciśnieniomierz koci mam od lat, bo nie każdy wet dysponuje w/w.
Spróbuję kilka dni podawać zylkene/aptus-jesli poprawy nie będzie wejdziemy na fluoksetynę. Miała być kołem ratunkowymi za jakiś czas-czeka nas przeprowadzka, ale może masz rację, w sumie prawdopodobne jest, ze kot bardziej przezywa chorobę/smierć przyjaciela, a na zmianę chałupy morze nie zwróci uwagi. Dziękuję za wpis.

[bulgullator]

* może-

[mysiulek08]

zylkene trzeba podawac najmarniej miesiac, zeby byly jakies efekty , o ile beda, aptus relax zawiera tryptofan, czyli typowy specyfik bedacy we wszystkich syropkach, zelach, pigulkach 'na uspokojenie' dla kotow, jesli stosowalas np kalm aid i nie pomogl, to aptus relax tez nie pomoze

czesc naszej kociej ferajny to dzikusujace osobniki, bardzo emocjonalne, jedna kotka bez antydepresantow nie potrafila po prostu zyc po kociemu, tak byla 'nakrecona', inna po smierci swojego najlepszego kumpla Miszcza 😢 nie mogla sobie miejsca znalezc, Chester po smierci brata, przytkal sie tak, ze wet nie widzial szans na przezycie ( dwa tyg w klatce w lecznicy), po powrocie do domu w ciagu kilku dni stracil prawie cale futro, itp itd i wszystkim pomogla fluo i zaluje ze dlugo zwlekalam czasami bo moze feliway, moze zylkene, moze kalm aid..

przeprowadzalismy koty ponad 1000km, poszlo nam sprawnie i bez strat na psychice kociej, bo my mielismy wiekszy stres niz one

[mysiulek08]

przez ignorancje lokalnych wetow w kwesti cisnienia Jej Krolewska Wysokosc Kicia.Yoda wzrok stracila

[bulgullator]

Ogromnie współczuję przeżyć i rozumiem wrażliwość, ale u nas to niuanse w porównaniu z tym co u Was- nie zagrazaja kotu-obserwuję, kontroluję, widzę-to lekkie odchyły, cos uciska, przeszkadza, niepokoi. Nie ma agresji, miotania się , zupelniej bezsenności, strachu. Moje opisy może- przekolorowane ale tak to odbieram- czytając Twoje-nic nam nie jest😉
Po 14 powinny być przesyłki- dam nam kilka dni na testy.

Pozwolę sobie na jeszcze jedno pytanie, bo doswiadczylaś na kotach-fluoksentyna-stosujesz się do ogólnych wytycznych 0,5mg na kg mc co 24h, czy od razu modyfikujesz-wiecej/mniej. Wiem-wet-mój standardowo, bo doświadczenia nie ma-ale może lepiej będzie inaczej?

[mysiulek08]

zasadniczo tak, trzymam sie 0.5mg /24h ale jesli kot jest slusznej postury to podaje 10mg przez 2tyg a potem zmniejszam do 0,5

ja mam ogolnie kiepskich wetow i jak sie nie upre na jakas procedure/lek to sami niewiele zrobia, a w przypadku antydepresantow konsultuje z ludzkim psychiatra, wielkim kociarzem

[bulgullator]

Dziękuję, ja tez konsultuję się z ludzkim lekarzem, bo weci powoli wdrazaja się w "psychotropy"- ale są chętni i otwarci i sprawdzaja/ uczą się.

[mysiulek08]

ostatnio konsultowalam leki na nadcisnienie dla Kici.Yody

mieszkam na prowincji, konsultacji specjalisty nie ma od reki, po usg serca (nie echo) wetka, ktora zajmuje sie naszymi kotami (cos w typie lekarza pierwszego kontaktu) , wyslala wynik usg do kardiologa specjalisty mailowo, zwrotnie dostalismy zalecenie telmisartanu w jakiejs niskiej dawce, co przelozylo sie na recepte 'do zrobienia', jak sie okazalo to mial byc roztwor wodny (telmisartan w wodzie sie rozpuszcza) wiec w ruch poszly pigulki, ludzkie oczywiscie, ale i tak nie zadzialalo a cisnienie Kicia.Yoda miala wywalone w kosmos i liczyly sie doslownie godziny
siadlam do mesengera i zaczela sie goraca linia z PL pt 'co bys podal swojemu kotu w takiej sytuacji', ustalil dawki i cisnienie sie pieknie ustabilizowalo, jak juz mielismy wizyte u kociej kardiolog ( swoja droga swietna wet, szkoda ze mieszka 200km od nas) to pochwalila, ze tak szybko i dobrze podzialalismy i zestawu lekow i dawek nie zmienila, dodala tylko jeden ale na to bez echa serca i tak bysmy nie wpadli

a 'psychotropow' nie ma sie co bac, np relanium jest od dawna podawane kotom nerkowym

[mysiulek08]

* powazny blad
NIE rozpuszcza sie wodzie