Starzenie mozgu odczuwacie?

[andallthat_jazz]

Juz od kolejnej osoby uslyszalam, ze nie mam co sie nastawiac na super wyniki w nauce, bo to juz nie te lata i po 40-tce musze przyjac fakt, ze nauka idzie mozolnie. Troche deprymujace. 🙄 Ja tego wcale nie odczuwam. Owszem nie zawale juz dwoch nocy z rzedu na wkuwanie a w dzien nie bede normalnie funkcjonowac. Owszem musze wiele rzeczy sobie z czasow nauki odswiezyc (ale to wynika z przerwy w nauce, niezwiazanej z wiekiem). Ale serio nie widze jakiejs roznicy w przyswajaniu wiedzy z powodu wieku. Odczuwacie? Bo juz zaczynam watpic w swoja ocene.

[bruy-ere]

Odczuwam. Kiedyś dużo szybkiej łapałam np. języki obce, ale tragedii nie ma - nauka idzie do przodu tak czy siak, trzeba tylko trochę więcej powtarzać.

[klaramara33]

Ja też po 40, w moim zawodzie często się czegoś trzeba douczyć, a jako że to lubię to lubię też się tego uczyć (choć też czasem się zupełnie nie chce ale jak zacznę to mi idzie)więc wchodzi nauka ale wolniej niż jak byłam na przykład na studiach, no ale wtedy też czynniki zewnętrzne nie powodowały mojego rozkojarzenia typu rodzina, zakupy, obowiązki domowe, ,niej miałam innych spraw na głowie. Mózg się starzeje przede wszystkim, gdy się nie korzysta. Połączenia między szarymi komórkami zanikają, gdy są niewykorzystywane.

[lu_na_be]

Nie zauważyłam, wręcz wydaje mi się, że wszystko mi teraz szybciej do głowy wchodzi, bo inny kontekst przyswajania wiedzy, szybciej wszystko łączy się w całość, mam więcej skojarzeń. Faktycznie czynnikiem utrudniającym jest rozproszenie uwagi. Gdy sześciolatka co chwilę się mnie o coś pyta - nie ma szans na naukę. Jednak, gdy mi się udaje pobyć w ciszy, efekty są zadowalające.

[andallthat_jazz]

Dokladnie. Tez wiele rzeczy uwazam za bardziej oczywiste i logiczne, niz wczesniej. Ja mam komfortowa sytuacje pod wzgledem nauki i spokoju. Moze dlatego nie podzielam opinii powyzszej. Ograniczenia sa tylko fizyczne. Z typowej sowy, stalam sie sowa polowiczna. 😉 Musze miec czas na sen (8 godzin optymalnie, ale 5 tez od czasu do czasu przejdzie).

[wena-suela]

Jeżeli jesteś aktywna umysłowo, czytasz, przyswajasz wiadomości to może się coś zmienia ok 70, ale na pewno nie po 40.

[andallthat_jazz]

No wlasnie duzo czytam od zawsze, czesto "zasmiecam" glowe zupelnie dziwacznymi informacjami, ktore akurat mnie zainteresuja. Uwielbiam quizy. Lubie sie uczyc. I jak wyzej forumka napisala, tez widze plusy wieku/doswiadczenia, bo wiecej faktow moge logicznie polaczyc w calosc. Dzieki za pocieszenie, bo tez wewnetrznie sie nie do konca z ta teza zgadzam.

[figa_z_makiem99]

Mózg jest plastyczny, trzeba ćwiczyć go jak mięśnie na siłowni. Na pewno jest inaczej niż w liceum, ale kto nie miał problemu z nauką w młodszym wieku, po 40tce też nie będzie miał. Zrobiłam po 40tce drugie studia, a teraz zamierzam podyplomowe, skończę w lipcu 50 lat. Mnie nauka w tym wieku odmładza, jak siłownia.

[awf-33]

Nieeeee
Mam taką pracę, że non stop muszę przyswajać nowe rzeczy w ekspresowym tempie.
Wszyscy moi znajomi twierdzą, że ta robota mnie "wyszlifowała"😄 intelektualnie. Być może.

Poza tym, w czasie pandemii robiłam podyplomówkę - byłam najstarsza. 12-15 lat różnicy. Byłam jedyną kobietą i słyszałam na początku heheszki. Skończyłam z najlepszym wynikiem. Ja, baba obciążona rodziną, ciągnąca edukację swoją i dziecka. Miałam najgorsze warunki, a jednak nauczyłam się programowania.

Uważam, że największą krzywdę robiny sobie wtedy, kiedy nie ćwiczymy mózgu.

[bzdety2019]

W takim razie wszystkich naukowców powinno się wysłać na emeryturę po 40.
Jak ktoś non stop przyswaja nowa wiedzę to mózg ma w dobrej formie. Ktoś kto ostatnio czytał książkę w liceum, a po 40 zapragnął robić podyplomówek to ma mózgowe zakwasy i tyle…

[suki-z-godzin]

Po czterdziestce dopiero nabyłam umiejętność przyswajania wiedzy jako taką (siedzieć i uczyć się). Efekty są, nawet uśmiecham się stypendialnie, więc bez jaj z tym czarnowidztwem.

[brenya78]

Ja odczuwam. Nie zmieniły mi się zdolności poznawcze, logika, rozumienie, ale bardzo pogorszyła pamięć. Z tego co się nauczyłam, nawet jeśli to świetnie rozumiałam, po prostu niewiele pamiętam za kilka dni.

I tak, udało mi się skończyć trudne studia najlepiej na roku, a kilka lat po tym już nic nie pamiętam, nawet podstaw... czytam stare notatki, wszystko wraca, za parę dni znów nie pamiętam.
Zdaję egzaminy zawodowe z przytupem, a po miesiącu muszę pytać młodszych kolegów jak to i to się robi, albo o co chodziło w tym i w tym. Najgorsze że zapominam ze kilka dni wcześniej pytałam ich o to samo...

[figa_z_makiem99]

U mnie hashi i mgła mózgowa powoduje zaburzenia funkcji poznawczych, szczególnie jak zjem coś czego organizm nie toleruje, Spadki hormonów w okresie menopauzy też. Dlatego trzeba dbać o dietę, ruch i uzupełniać hormony.

[totutotam.org]

Ogólnie nie odczuwam, natomiast na pewno większe niż w młodości ma znaczenie jak się ten mózg traktuje, tzn.sen, odpoczynek, relaks, dotlenienie, doinwestowanie mikro, makro i trening. I sen ponownie, najważniejszy.
Kiedyś nie trzeba było się tak natrząsać.

[furiatka_wariatka]

Ja odczuwam, więcej zapominam brakuje mi też refleksu w rozmowach, jak mnie ktos czymś zaskoczy, dopiero po czasie wymyślam dobra odpowiedź. A zapominanie dotyczy drpbych spraw, czasem też imion.,czy nazwisk. I nie chce mi się uczyć nowych rzeczy

[asiairma]

Mam nadal umiejętność uczenia się a dokładniej umiejętność szukania odpowiedzi. Nawet idzie to sprawniej niż kiedyś. Ale wierszyka nie wykuje na pamięć, ale w czasach szkolnych też miałem z tym problem.