Dodaj do ulubionych

Nie ta liga - jako rada

04.06.23, 11:52
Krótkie pytanie. Czy uświadomienie swojego dziecka w wieku 14-16 lat, że jego niepowodzenia i rozczarowania towarzysko-sercowe wynikają ze startu do zbyt wysokiej ligi (czyli osób urodowo mocno odbiegających od dziecka in plus), ma sens, czy jest błędem rodzicielskim? Oczywiście zakładając w miarę odpowiednią formę takiej komunikacji... Czy ma tu znaczenie płeć potencjalnie uświadamianego dziecka?
Obserwuj wątek
    • alpepe Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:06
      I nick i tekst wyglądają na działanie bota. Żadna normalna matka by nie zadała tego pytania, normalny ojciec też nie.
      • rodiolo Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:50
        Popieram.
      • 7katipo Re: Nie ta liga - jako rada 06.06.23, 22:06
        Ja mam wrażenie, że już taki wątek był. O dziewczynę chodziło.
        • hanusinamama Re: Nie ta liga - jako rada 07.06.23, 16:39
          Był, był
    • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:06
      Dziecko powinno popełnić swoje błędy i uczyć się na nich, w końcu samo się zorientuje. Tak wygląda prawdziwe życie. Nie mówiłabym nic.
      • koronka2012 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 20:46
        figa_z_makiem99 napisała:

        > Dziecko powinno popełnić swoje błędy i uczyć się na nich, w końcu samo się zori
        > entuje. Tak wygląda prawdziwe życie.

        Śmiem wątpić - jest zatrzęsienie facetów którym się przez całe życie wydaje, ze każda nań poleci 😉
        • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 22:50
          Tak jak jest wiele kobiet, które chcą spotkać bogatego księcia. To przeczy mojej tezie, że każdy musi popełnić swoje błędy i nauczyć się znosić porażki? Trzeba walczyć o swoje, albo przewartosciowac swoje potrzeby. Nie rozumiem odniesienia do mojego postu.
          • waleria_bb Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 01:43
            Masz rację, po to też jest dojrzewanie, żeby nauczyć się znosić porażki i odrzucenie. Takie jest życie, nie wpasujemy się w każde towarzystwo, nie dla każdego będziemy atrakcyjni.
    • tojaba Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:18
      wypsztaa napisała:

      > Krótkie pytanie. Czy uświadomienie swojego dziecka w wieku 14-16 lat, że jego n
      > iepowodzenia i rozczarowania towarzysko-sercowe wynikają ze startu do zbyt wyso
      > kiej ligi (czyli osób urodowo mocno odbiegających od dziecka in plus), ma sens,
      > czy jest błędem rodzicielskim?

      Moim zdaniem ludzie nie dzielą się na żadne „urodowe ligi”. Dzielą się co najwyżej na takich, na których chce się popatrzeć i na takich, z którymi chciałoby się być. I to jest bardzo subiektywny podział, więc narzucanie innym, a zwłaszcza swoim dzieciom, własnych kryteriów, jest ogromnym błędem.
      • joana012 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:23
        Czyli że dziecko to gorszy sort? I niech siedzi na swojej półce na której rodzić go widzi? Upiorne
        • jednoraz0w0 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:29
          Nie gorszy sort, ale każdy ma jakieś kryteria, ono tez może mieć.

          Ze tak zacytuje kawałek wywiadu z Melanią Knauss, szykująca się do ślubu z trumpem:

          - Czy gdyby Donald nie miał tyle kapusty, wyszłabyś za niego za mąż?
          - A czy gdybym nie wyglądała jak wyglądam, on chciałby się ze mną ożenić?
      • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:32
        Co za brednie, oczywiście, że ludzie bywają ładni, piękni, mniej ładni, bardziej zdolni, mało zdolni i wybitni. Każdy zasługuje na miłość. Dla nastolatków powierzchowność jest bardzo ważna i tworzą się grupy w szkole. Z wiekiem czlowiek mniej zwraca uwagę na urodę, a na osobowość, inteligencję, charakter. Można być średnio ładnym ale atrakcyjnym. Najważniejsze, żeby dziecko znalazło w sobie mocne strony i tego się trzymać, słabsze warto znać, ale nie przywiązywać do tego wielkiej wagi. Wbijanie w dumę bombelka i wciskanie, że jest cudowny i może wszystko, skutkuje frustracją i odrzuceniem przez grupę. Dla matki dziecko może być piękne i mądre, trzeba je kochać, ale inni ludzie mogą odbierać je inaczej. I musi się nauczyć z tym żyć.
      • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:44
        No nie, są jeszcze tacy na których chce się patrzeć i chce się z nimi być i takich, na których ani patrzeć ani z nimi przebywać
      • jednoraz0w0 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:26
        Dzielą, dzielą. Nie wszyscy sie tym przejmują oczywiście, ale są osoby, które swoją urodę traktują jako kapitał towarzyski. W wieku szczawiowy miałam przyjaciółkę która była w topowej lidze, widziała, ze podoba się wszystkim i umiała z tego korzystać, pamietam ze startowały do niej jakieś zwyklaki, czyli kolesie którzy nie podnosili jej rangi w żaden sposób (ona raczej celowała w różne gwiazdy, z powodzeniem) i pamietam w gronie koleżanek rozmowy, ze Zdzisiu? Do Zosi? On? Biedny, złudzenia ma, nie ta liga.
      • alewcale Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:05
        Przecież wypowiedź z wątku startowego jest wypowiedzią kogoś, kto zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, co mówi. Skąd wiadomo, że o urodę chodzi a raczej subiektywne wrażenia autora postu? Zalatuje mi to jakimś rysem narcystycznym....
    • triss_merigold6 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:20
      To czas na naukę na błędach i wtopach.
    • samaasma Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:29
      A co z matkami tych ładnych dzieci ?
      Co jeśli dziecko nie znające zasad przyjmie zaloty kogoś nie zw swojej ligi to co mamy robić ?
    • lilia.z.doliny Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:33
      Ke?
    • andallthat_jazz Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:35
      Po wuj? Przeciez samo sie przekona. A moze byc tak absurdalnie jak u mnie. Gdzie tzw. "wysoka liga" jest zainteresowana, ale ty wolisz "srednia lige", ktora z kolei nie jest zainteresowana. I jak to niby rodzicielsko wyprostowac? Druga sprawa co okresla dana lige. Ja odnioslam sie do powszechnych kanonow urodowych. A co jesli wyznacznikiem atrakcyjnosci (jak u mnie) jest nie uroda a intelekt? Malo tego, zbyt "duza" uroda + intelekt tez nie sa zbyt atrakcyjne, bo za duzo dobrego na raz?
    • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:41
      Dziecko ma gorszy problem - rodzica który przedawkował wykop
    • woman_in_love Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 12:50
      Jak najbardziej powinnaś.

      Uczciwie jednak też powinnaś powiedzieć synowi, że łatwo może wskoczyć do najwyższej ligi, jeżeli zostanie lekarzem, prawnikiem albo ogólnie stanie się bogaty.

      Jeżeli to córka, to wytłumacz, że niestety musi sama osiągnąć sukces zawodowy, bo lekarz prawnik albo ogólnie ktoś bogaty będzie wolał ładną, ale może za to przygarnąć np. 3 koty.
      • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:00
        Najlepiej niech zostanie lekarką i zajmie się medycyną estetyczną to szybko z niej koledzy zrobią ładną
        • alex_vause35 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:12
          Czemu nikt mi tego nie doradzał XX lat temu big_grin
          • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:19
            Ja byłam za słaba z chemii big_grin Dlatego dopiero na 40 uzbierałam na poprawki, za to będę się czołgać na cmentarz piękna, a co!
        • woman_in_love Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:22
          tez prawda
      • alewcale Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:06
        ....albo bogatą z domu. Nawet, jeśli nie jest prawnikiem/itp. to na majątek poleci.
    • bywalec2023 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:21
      Swoje dziecko jest najpiękniejsze, wiec jak ma nie ma mieć powodzenia u przystojnych chlopakow albo pieknych dziewczyn?
    • youngagain Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:33
      Chyba żartujesz...Nie ma czegoś takiego jak ligi. Owszem są ludzie wizualnie powyżej normy ale osobowościowo poniżej - i ten mix czyni z nich mniej atrakcyjnymi niż "średni" wygląd + fajna osobowość. Ludzie nie dobierają się w poważne relacje bazując na ładnym ciele...Nie przekazuj takiego skrzywionego obrazu świata dziecku!
      Owszem, na imprezach liczy się ładna buzia i ładny tyłek ale w życiu już niekoniecznie tylko.
      • jednoraz0w0 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:37
        Oczywiście ze w niektórych kręgach się dobierają, tam, gdzie żony są oznaka statusu. A nastolatki też walczą o status w grupie tylko nieudolnie, wiec wiadomo, że pod kątem wyglądu tez, może nawet przede wszystkim, zwłaszcza, ze dopiero wchodzą w świat związków który znają wcześniej z bajek i z filmów a tam zawsze uroda gra rolę.
      • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 14:51
        Gdyby tak było, politycy, aktorzy czy inni ludzie o wyższym statusie, wybieraliby przeciętną kowalską, bo jest pracowita, miła i wierna, a zazwyczaj tak nie jest i mają po kilka żon w ciągu życia. Dlaczego? Bo mają taką możliwość. Przeciętny kowalski z marną pensją, kredytem nie ma zbyt dużego wyboru. Najczęściej ludzie łączą się w podobnej lidze, jak ktoś wykonuje prestiżowy zawód, nie zwiąże się z kasjerką z biedronki, stary bogaty ramol bierze urodziwą i inteligentną dziewczynę, żeby mieć dzieci, nie weźmie mało inteligentnej brzyduli.
      • tanebo001 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:00
        Oczywiście że są.
        • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:16
          Tak i w starszym wieku, jestem teraz koło 50tki, różnica między ligami jest bardzo wyraźna. Ktoś kto jest zadbany intelektualnie, ma jakiś status materialny, zawodowy, stać go na leczenie zębów, dobrą dietę i uprawianie sportu, nie zwiąże się z kimś, kto przez całe życie oglądał Ferdka Kiepskiego z butelką piwa po pracy, nie przeczytal ani jednej książki i straszy żółtymi zębami. Taka jest prawda.
          • tanebo001 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:34
            Czyli mam nie obniżać wymagań?
            • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:49
              Gdybym znalazła się dziś na rynku związkowym, mialabym duży problem i najprawdopodobniej zostałabym sama.
      • borsuczyca.klusek Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:39
        youngagain napisała:

        > Chyba żartujesz...Nie ma czegoś takiego jak ligi.

        Nie wiem po co się tak oszukiwać...
        • youngagain Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 19:33
          Ja się nie oszukuje. Tyle że Wy definiujecie ligi jako ładny wygląd. A ja mówię, że "liga" to coś więcej. Tak jak ktoś napisał - suma intelektu, kapitału zawodowego, zadbania, hobby, bycia interesującym rozmówca. Więc tu się zgadzam - są różne poziomy i fakt, wykształcona ogarnięta i zadbana kobieta nie weźmie sobie ochroniarza z Biedry. Ale w przypadku nastolatka przecież o tym nie mówimy - tu jest kwestia TYLKO wyglądu, bo wszyscy rówieśnicy z otoczenia są jeszcze na początku tej drogi...
          • borsuczyca.klusek Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 19:37
            youngagain napisała:

            > Ale w przypadku nastolatka przecież o tym nie mówimy -
            > tu jest kwestia TYLKO wyglądu, bo wszyscy rówieśnicy z otoczenia są jeszcze na
            > początku tej drogi...

            No nie bo nastolatek też ma przecież jakieś tło - rodzinę pochodzenia, stosunek do nauki, stosunek do sportu, plany życiowe itd.
            • waleria_bb Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 01:49
              Oczywiście, że tak. Zadbane dzieciaki w sensie zajęć dodatkowych, sportów, wyjazdów nie dogadają się z rowieśnikiem, który jako jedyną rozrywkę i zajęcie po szkole ma komputer, nie ma zainteresowań, nigdzie nie jeździ. Aspiracje też są ważne, ambitne nastolatki lgną do innych ambitnych.
          • ladyban666 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 19:40
            No nie wiem. U mnie w liceum dzieci prawników się kumplowaly z dziećmi prawników. Pisanie, ze u nastolatków tylko wygląd się liczy jest chyba ciut naiwne.
            • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 20:02
              Pieniądze także, im bogatsi rodzice tym lepsze ubrania ma dziecko i jest popularne.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 13:38
      A czy ty masz jakieś uprawnienia do tego, aby określać, kto do jakiej ligi przynależy??
      Musisz bardzo nie lubić swojego dziecka, skoro uważasz, że jest aż tak brzydkie, że aż nikt go nie chce, ani sercowo, ani towarzysko.
      Żal mi twojego dziecka, bo ciężko żyć mając takiego rodzica.
      • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 14:33
        Jakie uprawnienia? Ludzie patrzą na dziecko obiektywnie, istnieją ogólne kryteria, normy wg których oceniamy ludzi. I jedni wyróżniają się urodą, inni nie. Dla matki dziecko zazwyczaj jest piękne bo jej, ale trzeba spojrzeć też na nie obiektywnie, co nie znaczy, że mniej się kocha. Oczywiście nie mówiłabym tego dziecku, bo po co. Samo się odnajdzie w grupie.
        • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 14:44
          Nie, każdy patrzy subiektywnie, nie ma czegoś takiego jak obiektywna opinia, z definicji.
          • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 14:57
            Są obiektywne normy i kryteria, szczupła dziewczyna z długimi nogami, regularnymi rysami, małym nosem, wąską talią i bujnymi włosami, będzie się wyróżniała urodą. I inni mogą subiektywnie oceniać, że jest paskudna, ale to i tak nie będzie prawda i grupa nastolatków to zweryfikuje.
          • jednoraz0w0 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:55
            ggrr.ruu napisała:

            > Nie, każdy patrzy subiektywnie, nie ma czegoś takiego jak obiektywna opinia, z
            > definicji.

            Tak opinia jest z definicji subiektywna, ale czy piękni greccy, rzymscy czy egipscy bogowie obrazujący idealnie pięknych ludzi miewają krzywe zęby, czasem małe, chytre oczka a czasem wyłupiaste jak żaba, nosy jak mopsy, krótkie grube nóżki, łysiny, zależy od tego kto był w typie rzeźbiarza?
        • alewcale Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:09
          Ale po co dziecku w głowę wbijać jakieś ligi, skoro w życiu wszystko (prawie)jest możliwe. Nastolatkowi takie brednie siądą na poczucie wartości i może odpuścić walkę o swoje...
          • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:27
            No niezła odklejka z tym, że wszystko jest możliwe.
    • ladyban666 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 14:42
      Ja bym powiedziała to, co Nancy Dustinowi pod koniec drugiego sezonu Stranger Things. No tyle, ze lepiej to usłyszeć od pięknej siostry kolegi, niż od matki.
    • black_halo Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:41
      Jaka jest odpowiednia forma komunikacji, gdy chce sie komus powiedziec "sorry, a nie dla psa kielbasa"?

      Jesli wlasne dziecko jest srednio urodziwe to mozna dyskretnie pomoc ta urode poprawic - np. zakladam, ze chudy, pryszczaty nastolatek moze zostac zabrany do fryzjera, dermatologa, na zakupy, mozna dyskretnie zaproponowac sport, zmienic diete tak, zeby nabral masy. Ostatecznie zachecic do spedzenia czesci wakacji przy pomocy na budowie jakiejs - plusy - ladna opalenizna, nabranie tezyzny fizycznej itd.

      Natomiast mowienie dziecku, ze jest niewystarczajace dobre dla kogos (skad to w ogole wiadomo) to jest gwarantowanie mu zrujnowanego zycia. Wysokiej klasy kurestwo, ktore powinno sie karac iloscia lat pracy w kamieniolomach rowna ilosci zmarnowanych lat zycia takiego dziecka. Mowie powaznie.

      Moja matka miala milion zastrzezen do mojego wygladu, , zrujnowala mi tym tak conajmniej 15 lat, bo dopiero jako dorosla osoba trafilam na terapie. Ale mlodosci i urody mi nikt nie zwroci. Pierwszych randek, chodzenia za rece jak sie mialo 15 lat - tez nie. Mam o to ogromny zal i uwazam, ze jesli powaznie rozwazasz powiedzenie czegos takiego wlasnemu dziecku to pizgnij sie patelnia w leb.
      • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:52
        Zgadzam się, trzeba popracować nad dzieckiem, doradzić i wzmacniać mocne strony, ale nie mówić czegoś, co zabije jego poczucie wartości.
      • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:01
        Zdecydowana większość ludzi jest przeciętna i zdecydowana większość tworzy relacje romantyczne i erotyczne. Naprawdę to nie jest coś dla wybrańców o boskiej urodzie. A nastolatki to nie są malutkie głupiutkie dzieci i bardzo szybko wychwycą, że ta "dyskretna pomoc" to jest sygnał od rodzica "wyglądasz źle ale może coś się da zrobić". Pomijając kwestie zdrowotne (krzywy zgryz, trądzik, nadwaga) uważam że wyrywanie się do robienia z dziecka "lepszej wersji" może bardziej zaszkodzić nic pomoc. Co z tego, że z chudego chłopaka zrobi się umięśniony, jak w głębi to będzie nadal niepewny siebie chłopak przekonany, że nawet własną matka uważa że musi się zmienić.
        • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:09
          To po co ćwiczysz grruuu? Skoro nie warto niczego zmieniać. Jak najbardziej można coś nastolatkowi zasugerować między wierszami, na przykład uprawianie sportu. Zdarza się, że przecietni urodowo ludzie z biednych rodzin, przeskakują do wyższej ligi, ale wymaga to wysiłku. Skoro syn autorki wątku startuje do wyższej ligi, chyba nie jest tak wątły psychicznie, że propozycja siłowni zabije jego ego.
          • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:25
            Bo chcę i to lubię. Ale gdyby mi facet zaczął truć po porodzie "no idź na siłownię, a może poćwiczysz", a rodzice dali "dyskretny" prezent w postaci stroju do ćwiczeń i ciężarków to jedyne co by się we mnie zmieniło, to samopoczucie na gorsze. I wcale nie mam bardziej udanego życia niż osoby, które na siłownię nie chodzą. Naprawdę da się bez tego żyć.
            • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:30
              Bez wielu rzeczy można się obejść, jak komuś to wystarcza to ok. Nastolatkowi z wątku najwyraźniej nie.
              • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:35
                Gdzie w tym wątku masz, że mu się nie podoba jego sylwetka i chce mieć więcej mięśni?
                • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:51
                  Startuje do dziewczyn z wyższej ligi i go odrzucają, oznacza to, że jest przeciętny. Musi czymś dziewczynie zaimponować, a czym imponują licealiści ? Przypakować trochę na siłowni, zadbać o cerę, zęby, fryzurę, ubranie, zacząć słuchać dobrej muzyki, przeczytać coś, żeby mieć o czym rozmawiać. Zawsze brałaś to co ci dawali grruu? Czasem trzeba trochę popracować nad sobą i wziąć to co my chcemy, a nie to co dają.
                  • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:57
                    Nie, to oznacza tylko, że nie było "tego czegoś" między nimi. Naprawdę nieprzypadkowani licealiści też randkują. A od chodzenia na siłownię nie będzie nieprzeciętny. Przy czym oczywiście dbanie o higienę, fryzurę itp. to jest podstawa bez względu na kwestie dziewczyn.
                    Nie rozumiem pytania, czy brałam co mi dali. Jestem nieśmiała, więc wybierałam zawsze spośród facetów okazujących mi zainteresowanie, nie umiem aktywnie podrywać obojętnych. Ale też nie uważam, żebym musiała jakoś niesamowicie się zmieniać i pracować nad sobą, żeby stworzyć z kimś relację
                    • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:07
                      Pracować nad sobą, żeby osiągnąć w życiu coś więcej, nie żeby stworzyć relację. Relacja w życiu nastolatka będzie nietrwała, ale w ten sposób zbuduje poczucie własnej wartości, wyrobi sobie nawyki i w inny związek wejdzie już z innego pułapu.
                      • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:13
                        Ale co ma pracownie nad sobą w kontekście osiągnięcia czegoś w życiu do chodzenia na siłownię? Chyba że chce zawodowo zajmować się sportem albo np. do policji czy wojska iść. Można być chudym i mało umięśnionym i odnieść duży sukces życiowy.
        • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:28
          Dużo bym dała, gdyby moja matka interesowała się tym, żebym miała w życiu lepszy start, wsparcie emocjonalne i dobre rady są w cenie. Sama musiałam przeskoczyć do innego świata i nie chciałam tworzyć związków erotycznych w miejscowości w której się wychowałam. Dopiero matka mojego faceta, gdy bylam na studiach pokazala mi jak się malować, ubierać itp.
        • alewcale Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:13
          Wiek nastoletni to jest najlepszy czas na trafienie na kogoś z kim sie ułoży, bo człowiek jeszcze nie ma tych głupich uprzedzeń (chyba, że ma głupiego rodzica, jaki mu je wpoi) i nie ma na głowie życiowych trosk (chyba, że ma). Pomijam oczywiście to, że żyje się w określonych środowiskach i nie każdy ma wsparcie w otoczeniu, by dobrze wybrać. Ale same z siebie dzieci są mądre, o ile ich nie zepsuto. Chyba nikt nie zaprzeczy, że lepszy partner życiowy brzydal, ale szanujący, pracowity, z pomysłem na siebie i zaparciem do pokonywania trudności niż laluś wylizany, wychuchany nauczony, żeby go obsługiwać.
          • borsuczyca.klusek Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:18
            W dzisiejszych czasach szukanie partnera na całe życie w wieku nastoletnim to jakiś kosmos 🙄
      • borsuczyca.klusek Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:52
        black_halo napisała:

        > Jaka jest odpowiednia forma komunikacji, gdy chce sie komus powiedziec "sorry,
        > a nie dla psa kielbasa"?
        >

        Można odwrócić rolę, że przystojni zdradzają a ładne laski są zarozumiałe 😉
      • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:33
        "Natomiast mowienie dziecku, ze jest niewystarczajace dobre dla kogos (skad to w ogole wiadomo) to jest gwarantowanie mu zrujnowanego zycia."
        Przecież i tak dzieci w klasie mu to powiedzą, jeśli jest to prawda. Zaprzeczanie temu doprowadzi tylko do tego, że dziecko uzna, że rodzic ma urojenia, lub też kupi to i będzie żyło w nieuzasadnionym poczuciu samozadowolenia i że mu się należy, bo jest takie wspaniałe, a otoczenie i tak zweryfikuje te twierdzenia i będzie rozpacz.
        • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:41
          Nie widzisz różnicy między zaprzeczaniem a mówieniem komuś czegoś, co wcale nie musi być prawdą?
          • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 09:09
            Pamiętam jak mówiłam babci, że mnie wyzywają w szkole, a babcia na to: "bo Ci zazdroszczą" 😀 A prawda jest taka, że byłam dramatycznie nieatrakcyjna i to była powszechna opinia, ale nie w głowie babci 😀
            • waleria_bb Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 09:12
              Tak, znam to. Też źle, bo po co takie zbywanie dziecka głupim: zazdroszczą.
            • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 09:12
              Prawda była taka, że miałaś do czynienia z niewychowanymi bachorami w połączeniu z brakiem kompetencji nauczycieli, że dopuszczali do wyzwisk. Nie wyzywali Cię dlatego, że byłaś nieatrakcyjna, a dlatego, że nikt ich nie nauczył cywilizowanego zachowania
              • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 09:23
                To, że Ty nie powiesz komuś jaki jest, bo jesteś taka kulturalna, wychowana, cywilizowana i elegancka to nie znaczy, że wady tej osoby przestają istnieć. Takie obchodzenie się jak z jajkiem spowoduje tylko, że taka osoba nie jest w stanie ich zauważyć, bo nie ma społecznego feedbacku. A potem płacz, jestem przecież taka wspaniała, a nikt mnie nie chce?
                • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 09:30
                  Zaraz, czy Ty uważasz brak wyzwisk i ogólnie cywilizowane zachowanie za "obchodzenie się jak z jajkiem"? To może w ramach urealnienia powinnaś powiedzieć tym co cię wyzywali "ty patusie, odziedziczyłeś zachowanie po swoich rodzicach że slumsów to wracaj do siebie a nie się pchasz kiedyś normalnych ludzi".
                  • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 09:58
                    Tak, przynajmniej na mnie nie działają łagodne aluzje, trzeba mi brutalnie prosto z mostu powiedzieć co jest źle, inaczej tego nie widzę.
                    • triss_merigold6 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 10:05
                      Jesteś głupia.

                      Nie ma za co.
                      • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 10:41
                        A po czym tak uznałaś?
                    • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 10:06
                      To uważasz, że tym małym chamom trzeba było brutalnie powiedzieć, że nie pasują do normalnego środowiska?
                      • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 10:49
                        Właśnie nie wiem, bo uważam, że wyrażanie pewnych rzeczy bez owijania w bawełnę i zakłamania jest potrzebne. Więc nie wiem czy trzeba było im tak powiedzieć. Może można było się do czegoś u nich doczepić, aby wiedzieli, że jak ktoś zachowuje się brutalnie to tego samego może się spodziewać w swoją stronę. Ale ja wtedy nie umiałam.
                        • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 10:59
                          To skąd wątpliwości, że nie należało im powiedzieć bez owijania w bawełnę, że są patusami i ich miejsce jest w slumsach a nie między normalnymi ludźmi? Powinnaś być absolutnie pewna że należało
                          • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 11:16
                            Ok, to słodkie z Twojej strony, że tak piszesz.
                            • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 12:10
                              Dlaczego słodkie? Raczej po prostu brutalnie szczere, im szybciej patusiarnia się dowie, gdzie jej miejsce tym lepiej dla społeczeństwa
                              • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 12:20
                                Słodkie, że tak stajesz w obronie gnębionych. Piszę to bez ironii.
                                • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 12:28
                                  To nie jest słodkie tylko normalne. Nienormalne jest uznanie, że czyjś wygląd może być powodem do wyzwisk, albo strój powodem do gwałtu.
                                  • melisananosferatu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 13:03
                                    Masz tutaj 100% racji Ggrr.uu.
                                  • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 18:04
                                    Do wyzwisk - nie. Ale wygląd, ubrania, stan majątkowy często są powodem ostracyzmu, braku kontaktów w grupie na którą dziecko jest skazane (np szkoła).
                                    • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 19:37
                                      Powodem jest brak wychowania niektórych bachorów a nie czyjeś ubrania.
      • 7katipo Re: Nie ta liga - jako rada 06.06.23, 22:10
        Dwa razy.
    • angazetka Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 15:59
      Mam nadzieję, że to troll.
      • alpepe Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 22:53
        Udziela się wręcz imponująco w tym wątku.
    • klaramara33 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:15
      A ja cię uświadamiam, że masz raczej problem ze sobą i co ma to sens?
    • jolie Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:40
      Nie ma mowy, żebym coś takiego powiedziała któremukolwiek z synów. Z trzech powodów:

      1. Im bardziej coś bym doradzała, tym bardziej upierałby się przy swoim (średni na stówę, najstarszy raczej też, choć mniej niż średni)
      2. Bolesna, ale najlepsza jest nauka na własnych błędach
      3. A czy ja mam monopol na prawdę i dar jasnowidzenia? Kto wie, co będzie, nawet przysłowia w tym temacie są różne - z jednej strony "ładna miska jeść nie daje", drugiej - "trafiło się ślepej kurze ziarno"😀.
      • ladyban666 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:46
        A ja gdzieś czytałam, ze pierwsze doświadczenia miłosne nas bardzo ksztaltuja. Czyli jak brzydal zdobędzie piękność (bywa) to będzie pewny siebie. Jak brzydal dostanie bolesnego kosza, to może zasilić grono inceli z manosfery. I bądź tu mądry...
        • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:50
          To raczej od osobowości zależy, jeden dostanie kosza to pójdzie dalej, drugi będzie lizać rany przez 10 lat.
        • jolie Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:52
          Ja mam dosyć fajnie wyglądających chłopaków😛. A tak na serio, to nigdy nie chciałabym przeprowadzać takich rozmów o dziewczynach z synem, jak rodzice z Tomkiem w "Ostatniej rodzinie". I to nie wygląd chłopaka był problemem.
          • ladyban666 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:56
            Oglądałam i rozmowy nie pamiętam sad Dobry film btw, Ogrodnik zagral aż za dobrze- tak zła dykcja, ze chwilami go nie rozumiałam wink
            • jolie Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:04
              Jest taka scena, gdy Tomek - Ogrodnik opowiada o dziewczynie/ dziewczynach, rodzice siedzą obok i próbują coś doradzić. W tej roli Ogrodnik moim zdaniem przeholował, ale ta scena bardzo mi się podobała, wyszło bardzo naturalnie, ale niestety przerażająco. Nie dałabym chyba rady z synem tak pokomplikowanym i depresyjnym.
              • ladyban666 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:10
                Malo kto by dal rade.
        • chatgris01 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:05
          ladyban666 napisała:

          > A ja gdzieś czytałam, ze pierwsze doświadczenia miłosne nas bardzo ksztaltuja.
          > Czyli jak brzydal zdobędzie piękność (bywa) to będzie pewny siebie. Jak brzydal
          > dostanie bolesnego kosza, to może zasilić grono inceli z manosfery. I bądź tu
          > mądry...


          Przyklad forumowego jozka temu przeczy cool
          Zdobyl pieknosc, a pewnosci siebie mu to nie dodalo i zasilil grono inceli, pieknosc jako ideal wspomina do dzis i bedzie pewnie wspominal do konca zycia, ale brzydszej to on nie chce, bo mial pieknosc suspicious
          • jolie Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:07
            Zgadza się, prawo pierwszych połączeń jako przekleństwo. Choć on jest raczej trollem.
            • ladyban666 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:09
              Józek i bywalec to wg mnie kobiety, które są mizoginkami i tak trolluja. Ale to tylko moje zdanie wink
              • chatgris01 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:17
                Wyczuwam w nich oblechow plci meskiej.

                I nie wierze, ze jakiekolwiek kobiety potrafia byc tak odstreczajaco, lepko oblesne.
                • ladyban666 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:25
                  Tja, potrzymaj piwo snejki. Ale nie chcemi się z tobą o tym rozmawiać, na tym skończę.
                  • chatgris01 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:37
                    Snejki sie do nikogo forumowo nie slini, w przeciwienstwie do w/w.
                    Na tym tez koncze temat.
                • borsuczyca.klusek Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 13:47
                  Jozek nie jest obleśny tylko zagubiony
          • borsuczyca.klusek Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 13:46
            Ale on tą piękność zdobył po wielu wcześniejszych niepowodzeniach.
    • mikams75 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 16:53
      Czyli uwazasz, ze masz brzydkie dziecko, ktore to wybiera sobie zbyt ladnych kolegow/kolezanki? Hmmm. A nie widzialas nigdy par teoretycznie niedopasowanych urodowo?
      • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:03
        Ale te dziewczyny go nie chcą i w tym jest problem. W parach niedopasowanyvh urodowo, ta brzydka połowa prawie zawsze jest bogata i ustawiona zawodowo.
        • mikams75 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 17:09
          ale brzydki dziewczyny tez go moga nie chciec i to wcale nie z powodu wygladu.
          Gdybym uwazala, ze moje dziecko prezentuje sie wyjatkowo niekorzystnie, to bym mu pomogla jakos sie ogarnac - dobrac fryzure, ciuchy, wyleczyc pryszcze, kupic modniejsze oprawki do okularow itp.
          A czy ta polowa jest akurat brzydka, to jest bardzo subiektywne.
          • waleria_bb Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:01
            W przypadku nastolatków myślę, że chodzi bardziej o takie kwestie jak przebojowość, tzw. wyszczekanie. Po latach widzę, że dziewczyny wcale nie lgnęły do przystojniaków, ale do chłopców jakoś pokazujących siłę. Nie piszę tu oczywiście o prymitywnym mordobiciu, chodzi mi o takie kwestie jak dominacja w grupie, posiadanie swojej pasji i odnoszenie sukcesów, umiejętność bronienia swoich racji. Skrajnie nieśmiały nastolatek, który nie ma znajomych, nie zdobędzie ich poprzez modne ubrania i fryzurę prosto od barbera. Już prędzej pomoże wzmocnienie sportem.
            • majenkirr Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 18:59
              Zgadzam się. Znałam chłopaka, co rusz z nowa dziewczyna, jedna ładniejsza od drugiej. On wizualnie 5/10. O kasie trudno mówić, bo miał lat ok. 20 i to były lata 90-te. Ale gadkę miał, ze ho ho big_grin.
            • mikams75 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 23:42
              i tak i nie, bo jesli bedzie sie dobrze czul sam ze soba (co nie oznacza fryzura prosto od barbera ale ogolnie bedzie wygladac schludnie i modnie) to moze to wplynac na jego pewnosc siebie a to wplynie na to, jak go beda odbierac inni. Sport dziala podobnie - daje pewnosc siebie i takie jakby wyluzowanie i to jest odbierane jako atrakcyjne.
    • kotejka Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 19:37
      Jezuu, nie
      Wystarczy, że szkola skutecznie upycha uczniów i sortuje po szufladach dając odczuć ile (nie) są warci
      Uroda nastolatka to rzecz względna
      Jeszcze może z kaczatka wyrosnąć łabędź
      • majenkirr Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 19:55
        kotejka napisała:
        > Jeszcze może z kaczatka wyrosnąć łabędź



        W bajce 😉
      • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 19:57
        Od początku świadomego życia dziecko powinno wiedzieć, gdzie jest jego miejsce w społeczeństwie. Należy mu uświadomić, jaki status majątkowy maja rodzice, jakim kapitałem kulturowym dysponuje, jakie ma predyspozycje intelektualne. Urody, możliwości przewodzenia i dominacji to także dotyczy. Takie poinformowane dziecko uniknie później rozczarowań, niewłaściwych kontaktów, odrzucenia. Jak w wątku o wycieczce szkolnej.
        • kotejka Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 20:01
          a co bylo o wycieczce?
          • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 04.06.23, 21:11
            Nikt nie będzie robił taniej wycieczki, bo niektórych na droga nie stać. Nie masz pieniędzy - nie jedziesz. Integracja biednych z bogatymi to bzdura. (takie streszczenie. Były oczywiście także inne opinie)
        • waleria_bb Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 07:49
          Daj spokój Kokosowy, dziecko dorasta i samo zaczyna wyciągać wnioski. To jest moim zdaniem ważna część stawania się dorosłym, jak zaczynasz widzieć własne ograniczenia, umiesz spojrzeć z dystansem na rodzinę pochodzenia i kapitał, który otrzymałeś. Nie warto uświadamiać, żeby po latach już dorosły człowiek nie wyrzygał, że to zrujnowało mu samoocenę i podcięło skrzydła na starcie.
          • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:29
            Wnioski dziecka, które było hodowane w poczuciu własnej wyjatkotwosci mogą być dla niego bolesne - po zderzeniu z rzeczywistością i otaczającym światem. Nie lepiej uświadomić mu, że jest brzydkie, biedne, mało przebojowe i ma siedzieć w swojej klasie i lidze?
            • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:35
              A po co? Że jesteśmy biedni uświadomiłam sobie w zerówce, porównując rzeczy które ja miałam i rzeczy innych dzieci, że mało urodziwa jakoś niedługo później, przebojowość sobie wykształciłam.
              • mallard Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 12:32
                ggrr.ruu napisała:

                > że mało urodziwa jakoś niedługo później,

                No już bez fałszywej skromności gru - gdybyś była mało urodziwa, to jako 15 latka nie wzbudzałabyś zainteresowania facetów od 14 do 30 roku życia! 😉😉😉
                • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 12:41
                  Bez przesady, jakby życie seksualne mieli tylko urodziwi ludzie to ludzkość by wyginęła albo przynajmniej geny brzydkich by zniknęły big_grin Nie mówię, że byłam rażąco brzydka, po prostu niezbyt ładna
              • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 18:07
                Tylko porównywała, czy koleżanki dawały ci odczuć ze odstajesz? Bez zaproszeń na urodziny, bez wspólnych wyjazdów na wycieczki, wspólnych lodów?
                • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 19:40
                  Byłam kompletnie odrzucona przez grupę, ale też byłam "nowa", słabo ogarnięta społecznie no i nie miałam fajnych rzeczy. Wtedy były inne czasy, nie było żadnych wspólnych wycieczek czy wyjazdów ani mody na imprezy urodzinowe i kinderbale. Sama widziałam, że nie mam tego co mają inni. Zawsze byłam o krok do tyłu. Jak wreszcie doczekałam się takich flamastrów wkładanych jeden w drugi, to ci "fajni" już mieli odblaskowe i moje były niemodne. Nie miałam Barbie, więc nie brałam udziału w zabawach i rozmowach. Nie miałam dwustronnego piórnika. Ot takie tam symbole statusu u sześciolatków. Za to z czasem dotarło do mnie, że jak będę twarda to może nie będą mnie lubić, ale będą się bali mnie obrażać.
                  • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 20:05
                    To także jeden z problemów szkolnych. Dziecko odrzucone, wyszydzane, typowa " oferma, jeleń, ofiarą" w pewnym momencie odpowiada agresja fizyczna na działania grupy, a wtedy rodzice tych "poszkodowanych" poruszają niebo i ziemię, żeby się tego łobuza i agresora pozbyć z klasy, a najlepiej żeby trafił do poprawczaka. A może, gdyby był uprzedzony, zachowywał by się jak panszczyzniany u dziedzica, z pokorą?
                    • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 20:12
                      Ale jaką fizyczną... Po prostu szybko się zorientowałam że każdego można zniszczyć tylko trzeba znaleźć słaby punkt, w który się uderzy. Akurat kozioł ofiarny rzadko jest tym co terroryzuje otoczenie, zwykle to jednak ci co się czują lepsi i bezkarni
                      • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 20:20
                        Spójrz na amerykańskich strzelców szkolnych lub pracowników mobbingowanych przez szefa.
                        • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 20:37
                          Wystarczy że patrzę na polską szkołę. Oprawcy o agresorzy to bezkarne bydło wspierane w bezkarności przez rodziców przekonanych, że bombelek ma prawo
                          • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 20:56
                            Czyli słynny ematkowych dżihad?
                            • ewka.n Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 21:20
                              kokosowy15 napisał(a):

                              > Czyli słynny ematkowych dżihad?

                              Raczej odpowiedź na pytanie: skąd się biorą ematki-socjopatki? wink

                              ggrr.ruu napisała:

                              "Byłam kompletnie odrzucona przez grupę, ale też byłam "nowa", słabo ogarnięta społecznie no i nie miałam fajnych rzeczy(...) Nie miałam [tu lista](...) Ot takie tam symbole statusu u sześciolatków. Za to z czasem dotarło do mnie, że jak będę twarda to może nie będą mnie lubić, ale będą się bali mnie obrażać(...) Ale jaką fizyczną [agresję]? Po prostu szybko się zorientowałam, że każdego można zniszczyć tylko trzeba znaleźć słaby punkt, w który się uderzy."
                              • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 21:29
                                A co to ma wspólnego z socjopatią? Nauczyłam się po prostu skutecznie bronić.
                                • kokosowy15 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 21:35
                                  Nie bierz tego do siebie, ale jednak mniej obawiam się pobudzonego osilka niż mściwego, zbierającego haki na otoczenie ziobre czyli zero, nawet w samoobronie.
                                  • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 23:22
                                    I słusznie, a jak się obawiasz to się pięć razy zastanowisz czy na pewno chcesz zdobywać poklask otoczenia wysypując takiej osobie zawartość plecaka
            • triss_merigold6 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:40
              Ludzie brzydcy, biedni i mało przebojowi nie hoduja dzieci w poczuciu wyjątkowości, wręcz przeciwnie.
              • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:45
                Osoba ładna, niebiedna i pewna siebie może mieć nieudane dziecko. Lepiej, żeby go nie utwierdzała wtedy w tym jakie jest wspaniałe.
                • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:47
                  Co to jest "nieudane dziecko"???
                  • mari614 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:49
                    Nieudane dziecko: nieładne, mało inteligentne, niskie zdolności społeczne.
                    • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:52
                      Jak ma niskie zdolności społeczne to może jednak rodzic jest nieudany bo nie umiał zadbać o właściwy rozwój? A dlaczego uroda dziecka ma wpływać na jego "udaność"? Rodzicielstwo to wybory miss? To w drugą stronę też działa - nieładny rodzic jest nieudany?
                    • triss_merigold6 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 08:56
                      Urodę i inteligencję w ogromnym stopniu dziedziczy się po rodzicach, reszta to kwestia odpowiedniego zadbania. Niskie zdolności społeczne- najwyraźniej rodzice zawiedli na etapie socjalizacji pierwotnej.
                      • ggrr.ruu Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 09:00
                        Uroda to miks, czasem z teoretycznie ładnych elementów wychodzi coś mocno średniego, do tego przebijają się geny dziadków często, więc różnie bywa. Ale żeby po tym oceniać "udaność" dziecka to trzeba być ostro porąbanym
                      • figa_z_makiem99 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 12:53
                        Nie zgadzam się triss, bardzo różnię się od moich rodziców, czasem rodzi się dziecko, które zupełnie nie pasuje do swoich rodziców. Co do kompetencji pełna zgoda.
                        • triss_merigold6 Re: Nie ta liga - jako rada 05.06.23, 20:12
                          czasem rodzi się dziecko, które zupełnie nie pasuje do swoich rodziców.

                          wiem, że czasem tak jest, to była złośliwa odpowiedź do trolla