Dodaj do ulubionych

Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo?

04.06.23, 12:53
Z okazji dzisiejszego dnia tak sobie przemyśliwuję. Co dla was jako jako zwykłych obywateli nie mających stanowisk politycznych jest ważniejsze- interesy waszej rodziny czy interesy grupy politycznej którą popieracie? interesy waszej rodziny czy szeroko rozumiane interesy państwa? Co jeśli to koliduje?
Np
1*chcieliście iść protestować, ale rozchorowało się dziecko/mąż - zostajecie czy idziecie?
2*popieracie działaczy lokalnych konkretnych partii ale decyzje które oni przegłosowują sprawiają że wasza rodzina zyskuje mniej niż inni (np podłączenie kanalizacji, remont dróg w mieście, wasze okolice nie zostały uznane za priorytetowe i odwlekają zmiany o kolejne kilka lat) - głosujecie na nich dalej, czy zmieniacie opcję polityczną na tą która załatwi dobre drogi i infrastrukturę właśnie w waszej dzielnicy.
3*szczęśliwie rządzi opcja na która głosowaliście w wyborach- a tu wróg przekracza granice. Pakujecie rodzicę i uciekacie do bezpiecznego kraju załatwiając szybko papiery o niezdolności męzczyzn do służby wojskowej? czy godzicie się że mąż i dorośli synowie pójda na front?
4*dużo pracujecie, rzadko macie czas pobyć z rodziną. Dzieci kochają konie. Zaklepaliście pobyt w stadninie na weekend, dzieci się doczekac nie mogą, przełożyć wyjazdu w najbliższych tygodniach nie ma na kiedy. A tu 3 tygodnie wcześniej się okazuje, że ma być ważna pikieta polityczna. Co robicie? Jedziecie na konie? czy tłumaczycie dzieciom, że to sprawa ważniejsza niż ich konie i spędzicie razem weekend w mieście bo musicie razem być na wiecu? czy Wysyłacie dzieci z mężem na konie, a same umawiacie się ze znajomymi i idziecie na wiec? czy inne rozwiązania?
5*zaklepany wyjazd na kilka dni, zapłacona zaliczka. A tu wiec polityczny w tym terminie... Odpuszczacie to wpłacona 300+zł żeby iśc na wiec? czy jednak wybierzecie wyjazd turystyczny?
*itd itp

nieskładnie to napisałam, ale zastanawiam się gdzie kto ma postawioną granicę rodzina vs polityka. I jak teorie i własne głoszone przekonania mają się do rzeczywistości.
Obserwuj wątek
    • malia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 13:05
      kurde, jak dobrze, że założyłaś nowego nicka i podzieliłaś się tymi rozterkami.
      Tyle energii włożyłaś w napisanie pytań, a gdzież twoja własna opinia?
      • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 13:35
        Pisząc własną opinię wygeneruję sztuczny ruch bo forum będzie się skupiac tylko na mojej opinii, broniąc jej albo sekując. Wiele osób tak tworzy wątki, specjalnie wypowiadając się kontrowersyjnie niby "swoją opinią" by się zbiegła g..burza.
        A mnie chodzi o przemyślenia indywidualne. Bo dla jednych wiec typu dzisiejszego jest ważniejszy niż inne sprawy, pytanie na ile ważniejszy, gdzie ta granica której by się nie przekroczyło.
        Pytanie oczywiście- czy tę granicę by się zauważyło. Np jeśli dzieci są zdominowane przez rodzica który politykę uważa za ważniejszą , to dopiero pokolenie później się można dowiedzieć, że dzieci miały powyżej uszu rodzica-aktywisty politycznego. Ale tu i teraz sa dorosłe ematki które same decydują co jest dla nich ważne i mają też główny udział w decyzji co jest ważne dla ich najbliższej rodziny.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 13:24
      A to dzisiejszy dzień jest dla ciebie jakimś szczególnym dniem, że akurat dzisiaj tak sobie przemyśliwujesz?
      • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 13:36
        Tak, siedzę chora owinięta kocem na tarasie, zerkam w tv kto gdzie maszeruje i mam czas przemyśliwać.
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 13:45
          Kocem w taki upał?
          Ojojoj... to musisz być bardzo ciężko chora!
          Masz TV na tarasie??
          I nie w nim niczego ciekawszego do oglądania dla chorej?
          • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 16:37
            Jaki upał? W nocy temperatura -1 , w cieniu ciągle lodowato tym bardziej że wieje wiatr.
            To osoby akurat chore powinny mieć zakaz oglądania informacji z kraju? Dziwne masz poglądy.
            • leosia-wspaniala Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:40
              Gdzie mieszkasz, że u ciebie lodowato?
        • iwles Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:52
          rodiolo napisał(a):

          > Tak, siedzę chora


          To by tłumaczyło twoją sra...kę na forum 🤣

    • szmytka1 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 13:45
      Ad 2. Z jakiej racji popierasz polityków, którzy nie reprezentują twoich wartości i interesów?
      • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 16:45
        Reprezentują moje wartości, ale uznali, że pilniejsze wydatki są w innej części miasta a my musimy czekać, że moze kiedyś w przyszłości się też załapiemy. Więc ogólnie ideologicznie popieram ale okazuje się ze to koliduje z moimi tu i teraz interesami i mam zgryz.
        To mam głosować na Konfę bo z ich partii taki jeden pochodzi z okolicy i forsuje żeby remont drogi robić właśnie u nas?
        Bo wychodzi na to, że jak się ma "swojego" polityka (sąsiada, radnego, lokalnego mieszkanca) to wtedy lokalnie ma się bezpośrednie zyski. Niewazne w jakiej jest partii. Ale równocześnie przecież są nadrzędne wartości które wpływają na cały kraj, i tych się nie ominie bo się głos oddaje na partię i jej cele.
        • szmytka1 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:06
          W lokalnej polityce nie jest ważne z jakiej jest partii rządzący, bo on ci nie uchwali zakazu aborcji. On bedzie się zajmował tym, która szkole remontować i jakie drogi lokalne naprawiać, gdzie zbudować plac zabaw itd. Samorząd lokalne podatki uchwala a nie ordynacje podatkowa opracowuje. Naprawdę tego nie wiesz? 🤦‍♀️ dlatego lokalni politycy lubią też startować jako bezpartjni z własny h komitetów, by nie zniechęcać ludzi, ktorzy myślą jak ty
          • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:22
            Wszędzie są powiązania wśród osób mających jakiekolwiek funkcje dające wpływy i powiązania z publiczną kasą plus lokalni więksi przedsiębiorcy. To system naczyń połączonych, swój o swego dba zgodnie z powiązaniami politycznymi, i tylko osoby są przenoszone pomiędzy stanowiskami, z samorządu do bycia posłem, z posła do polityki albo spółek skarbu państwa, itd. Urzędy lokalne też obsadzane wg klucza partyjnego i handel stanowiskami.
            • szmytka1 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:48
              To najlepiej nie glosuj na nikogo, żeby do tego ręki nie przykladac 😆
        • jednoraz0w0 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:49
          Ale tobie się nie mylą samorządy z władzami państwa przypadkiem?
    • kk345 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 14:27
      Sadząc po wątku startowym, zapowiada sie wyjątkowo drętwy artykulik, napisany na podstawie "rozmów z przyjaciółmi i znajomymi".
      • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 16:46
        Sądząc po odpowiedziach ematki są przewrażliwione i tkwią w obsesjach.
        • lella_two Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 16:52
          Po prostu nie chcemy wygenerować sztucznego ruchu, pisząc własną opinię🤷‍♂️
          • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 16:57
            To zwyczajnie nie pisz. Nie ma obowiązku wpisywać się do każdego wątku jaki się pojawia. Ćwicz radzenie sobie z uzależnieniem od pisania na forum.
    • majenkirr Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 16:48
      Rodzina jest najważniejsza. Znam przypadek gdzie dorosłe dzieci nie odzywają się do rodziców, bo się nie zgadzają politycznie. Dla mnie to kosmos.
      • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:05
        Właśnie. Przypuszczam, że takich sytuacji w obecnych czasach może być sporo.
        Ciekawe czy ten brak kontaktów będzie dotyczył również olania rodziców gdy zachorują oraz równie wytrwale nieprzyjęcia spadku po ich śmierci.
      • leosia-wspaniala Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:42
        Kosmos? Jakby ci matka powiedziała, że nie jesteś dla niej człowiekiem, a ojciec uznał, że chcesz dzieci gwał.cić, tylko dlatego, że kochasz osobę, którą kochasz, to być się do nich odzywała?
        • majenkirr Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:46
          Relax, nikt tu o gwałceniu dzieci nie mówi 🙄
          • panna.nasturcja Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:58
            Ależ mówi. Poglądy polityczne to także powtarzanie, że geje t9 pedofile gwałcący dzieci a in vitro to produkcja dzieci frankensztajna. A homoseksualiści i niepłodni teś mają rodziny. I owszem, z wujkiem głoszącym takie poglądy na temat in vitro się nie widuję, bo nie bardzo wiem po co miałabym to robić. Żeby słuchać, że in vitro robią sobie te, które się puszczały za młodu?
            • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 20:08
              To chyba kwestia środowiska rodzinnego. Nie wyobrażam sobie by ktoś z rodziny takie głupoty gadał. Jeden młody chwali Konfę ale zastrzega zawsze "tylko za poglądy gospodarcze" , pytam się czy rozumie że popierając jedno popiera też resztę poglądów to jakoś tak lawirował że to takie tam gadanie a gospodarka najważniejsza.
              • panna.nasturcja Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 20:15
                Ale zdajesz sobie, że wszyscy ludzie mają jakąś rodzinę? Więc ci gadający takie rzeczy są czyjąś rodziną.
          • leosia-wspaniala Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 08:18
            Owszem, mówi. Bo wiesz, tak teraz wygląda polska polityka - np. osoby LGBT zrównuje się z pedofilami. Dziwisz się, że ktoś może uciąć kontakt z ludźmi o takich poglądach? Bo łatwo się domyślić, że nikt nie zrywa kontaktu z rodziną, bo ojciec jest za podatkiem liniowym, a syn nie.
          • evening.vibes Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 09:46
            majenkirr napisała:
            > Relax, nikt tu o gwałceniu dzieci nie mówi 🙄

            To może pomyśl dlaczego ci ludzie się do siebie nie odzywają?
      • amast Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 23:26
        Mój ojciec uważa, że wojnie w Ukrainie winni są Ukraińcy. I że powinni byli grzecznie poddać się w te 3 dni, które założył sobie Putin. Staram się do niego nie odzywać poza absolutnie niezbędnymi przypadkami. Nie zamierzam tego zmienić i nie jest mi z tego powodu przykro.
        • malgosiagosia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 23:53
          Mnie by to w ogole nie ruszylo. Odzywalabym sie do ojca normalnie.
          • evening.vibes Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 09:47
            malgosiagosia napisała:
            > Mnie by to w ogole nie ruszylo. Odzywalabym sie do ojca normalnie.

            Jakoś to nie dziwi w przypadku ruskiej onucy.
    • malgosiagosia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 16:52
      Dla mnie najwazniejsza jest rodzina, ale kazdy jej czlonek ma prawo do wlasnych przekonan. Kulturalnie mozemy wymienic sie pogladami, pomimo emocji.
    • po_godzinach_1 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:10
      Nie ma przeciwstawienia rodzina - państwo.

      Moja rodzina będzie się miała dobre tylko wtedy, gdy będzie żyła w demokratycznym i praworządnym państwie rządzonym przez przyzwoitych ludzi.

      Cała reszta to szczegół.
      • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:36
        To teoria. A praktyka? jakie byś wybrała odpowiedzi na w/w praktyczne pytania. Bo hasła "tylko w demokratycznym państwie będzie mojej rodzinie dobrze" są piękne, ale nie wyjaśniają, czy twój mąż i syn pójdzie na wojnę jeśli o demokrację by trzeba powalczyć na śmierć i życie, ani czy uznasz, że dziecko z gorączką może dobę zostać samo w domu bo ty masz ważniejsze sprawy polityczne do załatwienia.
        A co jeśli ta "walka o demokrację" przeciągnie się na kilkadziesiąt lat? godzisz się poświęcić teraźniejszość swoją i dzieci, dla idei że kiedyś jednak zostanie wywalczona? czy zwyczajnie spakujesz rodzinę (lub wyślesz z kraju dorosłe dzieci) i zamieszkacie w innym kraju rezygnując z obywatelstwa tego pierwotnego niewystarczająco demokratycznego, bo jednak chcesz trochę "pożyć" a nie tylko użerać sie z opresyjnymi rządami?
        Życie składa sie właśnie ze szczegółów. Codziennie podejmowanych przez miliony ludzi.

        Wiele osób tutaj to emigrantki. Głównie emigrantki zarobkowe. One już wybrały lata temu że gdzie indziej im jest lepiej, do którego państwa ich dzieci bardziej będą chciały przynależeć i czy w ogóle... czy idea państwa przestaje być ważna, a zostaje jedynie "wystarczająco wygodne miejsce do życia" .
        • po_godzinach_11 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:44
          Przecież napisalam, że cała reszta to szczegół.
        • malgosiagosia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 17:44
          rodiolo napisał(a):


          a zostaje jedynie "wystarczająco wygodne miejsce do życia" .

          Kazde, najbardziej nawet wygodne miejsce do zycia, moze w mgnieniu oka zamienic sie w pieklo. Zwlaszcza dotyczy to duzych miast i miejsc przygranicznych. Pandemia tez pokazala, ze caly swiat moze zmienic w trudne miesce do zycia, a pandemie beda sie przeciez powtarzaly.
          • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:29
            Pandemię już wszyscy przetrenowali i poznali zasady więc kolejna ich niespecjalnie wzruszy. Pokazała też do czego są zdolne rządy gdy mają możliwośc usprawiedliwiania swoich działań siłą wyższą. A tym bardziej lepiej być w demoktarycznym kraju gdzie nie zamkną cię w więzieniu za wyjście na balkon podczas histerii pandemii.
            Polacy emigrowali od wieków. Dla wielu Polska jako państwo jest takim sentymentem i - w pierwszym pokoleniu- presją że chce się mieć wpływ na to co tu się dzieje. Ale woli się żyć wygodniej, mniej pracować, więcej zarabiać, mieć coś z życia - poza granicami w wygodniejszym systemie.
            • malgosiagosia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:54
              rodiolo napisał(a):

              > Pandemię już wszyscy przetrenowali i poznali zasady więc kolejna ich niespecjal
              > nie wzruszy.


              Niekoniecznie. Jesli bedzie to jakas cholera albo czarna ospa, to sie wszyscy wzrusza.

              A tym bardziej lepiej być w demoktaryczn
              > ym kraju gdzie nie zamkną cię w więzieniu za wyjście na balkon podczas histerii
              > pandemii.


              To chyba tylko w Chinach tak bylo.


              Ale woli się żyć wygodniej, mniej pracować, więcej zarabiać, mieć coś z ż
              > ycia - poza granicami w wygodniejszym systemie.

              Swiat bardzo szybko sie zmienia,na gorsze, wiec w rezultacie nie wiadomo, gdzie bedzie lepiej. Byc moze Polska okaze sie krajem najwiekszego rozwoju i spokoju.
        • leosia-wspaniala Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:43
          Kurczę, niby chora, a ma siłę się tak produkować na forum big_grin
          • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:47
            Zazdrościsz?
        • evening.vibes Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 09:54
          rodiolo napisał(a):
          > Bo hasła "tylko w demokratycznym państwie będzie mojej rodzinie dobrze" są p
          > iękne, ale nie wyjaśniają, czy twój mąż i syn pójdzie na wojnę jeśli o demokrac
          > ję by trzeba powalczyć na śmierć i życie

          A o ma piernik do wiatraka? O kraj może przyjść walczyć czy będzie rządzić PiS czy opozycja.




    • panna.nasturcja Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 19:54
      Powtórzę się, ale bardzo mnie cieszy przyglądanie się jak podobni tobie dostają na forum sraczki z powodu jednego marszu smile
      • rodiolo Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 20:20
        Mnie zawsze zdumiewa obsesja zasiedziałych ematek na tym forum. Ktoś wchodzi na forum raz na ruski rok i zakłada watek bo akurat chce o czymś porozmawiać, a tu się zbiega stado i twierdzi że: jest trollem, ma sraczkę, już to pisał, ma przestać, jest taki śmaki, na pewno jest tym tam, cała grupa twa stalkuje, wyśmiewa, próbuje obrażać. Bo ematkom się coś wydaje i w swojej fazie obsesji manii wszędzie widzą wroga i przeciwnika politycznego. Chore. Macie syndrom oblężonej twierdzy. Całkiem taki sam jak radiomaryjni z pis. I bardzo byście chciały, żeby się waszym uczestnictwem w marszu wszyscy zajmowali. Bardzo byście chciały mieć tu tego "wroga" i móc się wykazać w "walce" na inwektywy na forum. Bleh.
        Ale ten wątek nie jest o was. Jest tylko rozważaniem sytuacyjnym na kanwie okoliczności. Nie umiesz oddzielić swoich obsesji od faktów, nie masz nic do powiedzenia w temacie - to tu się nie wypowiadaj. Proste.
        • panna.nasturcja Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 20:26
          Projekcja. To się nazywa projekcja, piękny przykład, taki dla studentów.
        • malgosiagosia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 21:13
          rodiolo napisał(a):

          > Mnie zawsze zdumiewa obsesja zasiedziałych ematek na tym forum.

          To sa wariatki, uciazliwe. ale tolerowac trzeba, a nawet wspolczuc.
        • evening.vibes Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 09:55
          rodiolo napisał(a):
          > Mnie zawsze zdumiewa obsesja zasiedziałych ematek na tym forum.

          Świeżutki niczek a jak obeznany big_grin
    • kaki11 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 20:16
      Dla mnie w ogóle dylemat czy iść na protest, marsz polityczny, wiec partyjny czy wyjechać z rodziną, spędzić czas z mężem w jedno z niewielu wspólnych popołudni albo zostać w domu z chorym dzieckiem to jakiś kosmos. Zwłaszcza, że obecność na takich to może tylko jakaś manifestacja poparcia, a wyborów dokonuje się przy urnie wyborczej a nie na proteście.
      Lokalnie zaś głosuję na ludzi którzy maja plan na lokalne miejsca i ich plan mi odpowiada. Mogę zagłosować na kogoś powiązanego z partią której na poziomie państwowym nie popieram, jeśli widzę, że ten człowiek chce zrobić coś co mi odpowiada albo wierzę, że jest sensownym człowiekiem na stanowisko.
      A bezpieczeństwo mojej rodziny jest dla mnie najważniejsze. I na rozważanie czy emigrować w trakcie wojny ostatnią rzeczą na którą bym zwracała uwagę byłoby kto rządzi w kraju. Zrobiłabym też to co będzie uważał mąż w kwestii swojej osoby, a gdyby chciał wyjechać, to stanęłabym na uszach żeby mu pomóc. Oraz niezależnie jak bym partię rządzącą popierała lub nie popierała w trakcie wojny będę im przychylna wierząc że tylko oni mogą coś zrobić, i że chcą jak najlepiej. Nie będę podkopywać ich stanowiska.
    • renciarka Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 21:42
      To tylko ematka. Tu żadna nie nadstawi karku dla idei. Tu wszyscy są wygodniccy, a coś takiego jak honor czy patriotyzm mają w dudzie. Dla nich to tylko pustosłowie rodem z książki do HiT. Na pis nie głosuje żadna, a 500+ pobiera każda, prócz niedzieciatych. Czasami ematki śmieją się z takich jak ten (lub moich) wątków, poczytują nas jako pajaców, trolle, czy osoby skrajnie cyniczne. Kiedys, nam wrażenie, pisało tu więcej ludzi z mniejszych miejscowości, czy gorzej sytuowanych. Oni mówili prawdę.Teraz nawet az strach tutaj wejść, albo trzeba brać wszystko półserio, typu "czytałam coś na ematce, więc pewnie w prawdziwym życiu jest zupelnie inaczej." Jednym słowem, parafrazując przysłowie : "jeśli wejdziesz między ematki, musisz nauczyć się ich gadki". Tu każda kreuje się na królową życia, choć faktycznie nią jest pewnie nie więcej, niż co piąta. Klawiatura przyjmie wszystko.
      • malgosiagosia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 21:52
        renciarka napisała:

        > To tylko ematka. Tu żadna nie nadstawi karku dla idei. Tu wszyscy są wygodniccy
        > , a coś takiego jak honor czy patriotyzm mają w dudzie.

        Milo cie poznac. Pierwszy raz cie czytam?
        • renciarka Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 22:39
          malgosiagosia napisała:

          > renciarka napisała:
          >
          > > To tylko ematka. Tu żadna nie nadstawi karku dla idei. Tu wszyscy są wygo
          > dniccy
          > > , a coś takiego jak honor czy patriotyzm mają w dudzie.
          >
          > Milo cie poznac. Pierwszy raz cie czytam?

          Kilka wątków już założyłam, z początku niektore w ogóle nie chwytały, później kilka chwycilo: w jednym może 1 osoba odpisała na temat wątku, prawie nikt nie czytał ze zrozumieniem, każdy zadawał pytania, do których były wyjaśnienia kilka linijek wczesniej. W drugim było już nieco lepiej. Tak ogólnie, bywam tu prawie od początku i mozna powiedzieć, ze dorastałam razem z ematką. Zresztą pamietam, że wcale niedługi czas temu wielu ematek nie było stac nawet na kablówkę w tv, czy wymarzony prezent dla dziecka na gwiazdkę, i wcale się z tym nie kryły - i teraz tak wielki awans społeczny? Same wąskie specjalistki? Serio?

          Generalnie, nawet jeśli ematki sprowadzą sie do wymarzonych Helsinek, czy poniesie je do Hondurasu, koniec może nadejść nagle i niespodziewanie. Hiroszima i Nagasaki tez przed wojną były niezłymi, pełnymi uroku, bardzo przyjaznymi miejscami do życia.
          • malgosiagosia Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 04.06.23, 23:31
            renciarka napisała:

            > Generalnie, nawet jeśli ematki sprowadzą sie do wymarzonych Helsinek, czy ponie
            > sie je do Hondurasu, koniec może nadejść nagle i niespodziewanie. Hiroszima i N
            > agasaki tez przed wojną były niezłymi, pełnymi uroku, bardzo przyjaznymi miejsc
            > ami do życia.


            Dziwie, ze tego ematki nie rozumieja. a zajadle takie, jakby wiecznie mialy zyc ( oczywiscie nie wszystkie). A przeciez nawet bez wojny zycie jest krotkie.
      • klaramara33 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 06:54
        Oj tam nie wszyscy, dla mnie mój kraj jest ważny ale nie postrzegam go przez pryzmat jedynie polityków dlatego rodzina, przyjaciele i przyroda są na pierwszym miejscu , to też część mojej ojczyzny.
      • wbka1 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 09:44
        Przecież 500+ to chwyt, by przekupić ciemny lud. Udało się, więc teraz trzeba 800+, moze jeszcze raz sie uda. Dlaczego ematka miałaby nie pobierać tych pieniędzy, przecież to nie sa pieniądze PiS-u! Takiego tupetu, bezczelności, prostactwa i zakłamania jakie prezentują kolejno ichniejsi przedstawiciele to POLSKA jeszcze nie widziała. Nawet komuniści mieli wprawdzie minimalną, ale zawsze jakąś zdolność honorową.
    • klaramara33 Re: Rodzina czy polityka? rodzina czy państwo? 05.06.23, 06:52
      Rodzina, przyjaciele w tym zwierzęta, przyroda najpierw.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka