extereso
04.06.23, 20:52
Moja mama była na zjeździe 55 lecie ukończenia studiów ( czyli Państwo ok 80-82). Z 40 osób przyjechało 20, kilkoro choruje: demencja, rak, ktoś jest w domu opieki, kilkoro nie żyje. I kiedy opowiadała m.in w czym byli cyt. "dziewczyny oczywiście w wiosennych kostiumikach, Kinga w dżinsowej sukience, ale ona zawsze była awangardowa, chłopaki w letnich garniturach, no wiadomo Zbyszek w tshircie, mógł się ubrać porządnie,spotkanie z rektorem". Mówię, że to rektor powinien honorować ich a oni jego już niekoniecznie, mama mówi: rektor był bardzo elegancki, ale my w kontekście uczelni to przecież zwykli studenci jesteśmy!
😁 Chciałam się podzielić, bo pięknie było tych relacji słuchać.