Dodaj do ulubionych

Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą

04.06.23, 21:13
Szkoła mojego dziecka organizuje tygodniowy wyjazd dla chętnych na kurs językowy. Formalnym organizatorem wyjazdu jest szkoła językowa współpracująca ze szkołą. Przelot samolotem, kurs językowy, zwiedzanie, mieszkanie u rodzin. O co zapytać na zebraniu organizacyjnym, żeby nie było niespodzianek? Jakie uprawnienia powinien mieć podmiot organizujący wyjazd? Jak weryfikowane są rodziny przyjmujące dzieci? Podzielcie się proszę Waszymi doświadczeniami.
Obserwuj wątek
    • arista80 Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 04.06.23, 21:23
      Zaputalabym sie o weryfikacje rodzin oraz co jest zagwarantowane w ramach pobytu u rodzin (glownie chodzi o posilki). Pamietam gdy ja chodzilam jeszcze do liceum byl organizowany wyjazd do UK tez z zakwaterowaniem u rodzin. Okazalo sie ze czesc uczniow nie miala zagwarantowanych posilkow tzn. Rodziny Nie poczuwaly sie do tego by rano.cos przygotowac (albo zostawic na stole) i dopoki czegos Nie kupilli dobie czegos na miescie to byli.na glodzie.
      • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 04.06.23, 21:50
        Dzięki. Nie pomyślałam, że to może nie być zunifikowane.

        Zastanawiam się jak można zweryfikować uprawnienia do zorganizowania takiego wyjazdu. Szkoła językowa to jednak nie biuro podróży.
    • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 07:26
      Nikt nie był w takiej sytuacji?
    • chococaffe Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 07:54
      Kto będzie nauczycielem na takim kursie - kompetencje, czy będzie to native? Jeżeli Polak to nie widzę sensu pobierania nauk u Polaka na wyjeździe - można to zrobić na miejscu.

      W jakiej odległości od szkoły będzie zakwaterowanie? Ja się kiedyś zapytałam czy rodzina goszcząca podrzuca samochodem do szkoły jezeli tak jest trochę dalej i usłyszałam, ze zwykle nie. Na deser usłyszałam też, że wiele rodzin nie lubi tych dzieci, ale to ich sposób na zarobek

      IMHO liczenie na bezposrednie efekty tego kursu może rozczarowac. Traktowanie go jako wycieczkę motywacyjną bardziej się sprawdza.
      • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 08:41
        chococaffe napisała:

        >
        > IMHO liczenie na bezposrednie efekty tego kursu może rozczarowac. Traktowanie g
        > o jako wycieczkę motywacyjną bardziej się sprawdza.
        >
        >
        Dzięki. Tak, zdecydowanie wycieczka z elementami języka wink Ale jednak chciałabym, żeby to miało ręce i nogi, zwłaszcza w kwestiach organizacyjnych i bezpieczeństwa.
        • chococaffe Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 08:49
          Nie dziwię się. Jeżeli wasza szkoła współpracuje z ta szkołą językową to może wczesniej też były takie wyjazdy i warto podpytać starsze roczniki? Albo przynajmniej nauczyciela ze szkoły, który był zaangażowany w ten projekt.
          • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 09:38
            To pierwszy taki wyjazd w szkole moich dzieci. Szkoła językowa wcześniej organizowała egzaminy Cambridge, stąd współpraca.
            • chococaffe Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 09:44
              A wczesniej ta szkoła językowa organizowała takie wyjazdy na wolnym rynku? Warto poszukać opinii

              Dopytaj się jeszcze o ubezpieczenie.

              p.s. tysiące dzieci wyjeżdża na takie wycieczki i wraca. Pewnie większość jest zadowolona

              p.s. 2

              My zdecydowaliśmy się na indywidualny wyjazd
              Zakwaterowanie w szkole (to był akademik tak naprawdę)
              W takich szkołach dla nastolatków najwięcej jest grup a więc młodzi ludzi najczęściej i tak rozmawiają ze sobą w jezyku ojczystym
              Zdarzają się oczywiście też wolne elektrony. Moje dziecko podłączyło się towarzysko do Francuzów - języka wtedy nie znało. Efekt "kursu angielskiego"? Nauka francuskiego po powrocie big_grin
              • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 12:15
                Na stronie widzę jedynie, że organizują od lat wyjazdy do Anglii (opinie pozytywne), nasza oferta widnieje jako "w przygotowaniu", więc pytanie czy dzieci nie będą królikami doświadczalnymi wink
    • katie3001 Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 08:49
      ja sama byłam dwa razy na takich wyjazdach. Super sprawa. Znajomośc po 3-4 tygodniach intensywnych ;lekcji idzie w górę
      • chococaffe Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 08:50
        Czyli byłaś na innych wyjazdachwink a nie na "takich"
    • heca7 Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 09:18
      Nie podałaś istotnych danych- ile lat ma dziecko?
      Moje dzieci ze szkoły językowej nigdy nie wyjeżdżały. Tylko z biurem, które organizuje obozy językowe. Ale podobnie spały u rodzin. Do szkoły musiały dojechać autobusem kilka przystanków. Nikt ich nie podwoził. Śniadanie robili sobie sami ze składników przygotowanych w kuchni. Zawsze stało mleko, tosty, jajka, ser, parówki itd. Potem wracali na obiadokolację. Z rodzinami widywali się niewiele. Ale nigdy nie czuli się tam źle.

      Tydzień to raczej jak zabawa, nie podciągnie się z języka wink
      • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 09:39
        Ma jechać grupa chętnych w wieku 11-13 lat.
        • dwa_kubki_herbaty Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 22:29
          He?
          I te dzieci mają spać po obcych domach?
          Każde u kogoś innego?
          I same dojeżdżać na lekcje?
          To internatów nie mają?
          Nie wiem czy 15 latek tak łatwo by to ogarnął.
          Myslę że rodzice maja nasrane nieźle w glowach skoro rozważają puszczenie dziecka na coś takiego a organizatorzy maja juz przerabane.

          • heca7 Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 22:51
            Oczywiście, że piętnastolatek to ogarnia wink A nawet młodszy tongue_out Moi synowie tak jeżdżą. Zwykle przy rodzinie mieszka kilku kursantów. Z tym, że u nas to są obozy językowe a nie krótkie wycieczki.
          • ageman Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 06.06.23, 08:33
            dwa_kubki_herbaty napisała:

            > He?
            > I te dzieci mają spać po obcych domach?
            > Każde u kogoś innego?
            > I same dojeżdżać na lekcje?
            > To internatów nie mają?
            > Nie wiem czy 15 latek tak łatwo by to ogarnął.
            > Myslę że rodzice maja nasrane nieźle w glowach skoro rozważają puszczenie dziec
            > ka na coś takiego a organizatorzy maja juz przerabane.
            >

            Piętnastolatek z palcem w d. ogarnia. Mieszkają po 2-3 osoby u jednej rodziny.

            Nerwicę lękową warto a nawet trzeba leczyć.

            Pozdrawiam
            Aga
    • ageman Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 16:47
      Moja córka była na przełomie kwietnia/maja. Wszystko organizowała szkoła macierzysta. Na spotkaniu (jednym) przedstawiono nam szkołę językową, do której jechali. Rodziny weryfikuje tamta szkoła językowa ale to my podpisywaliśmy umowy z rodzinami. O przydziale do rodziny dowiedzieliśmy się dosłownie 2 dni przed wyjazdem. Dzieci trochę starsze (15-16 l.) były zadowolone, bardzo się zintegrowali przez ten czas. Rodziny były różne - nie słyszałam, żeby ktoś musiał sobie organizować jedzenie ale nie wszyscy byli życzliwi. Jeden dzień miał być spędzony z rodziną, u której się mieszka. Moja córka miała popłynąć na jakąś wysepkę ze swoją rodziną ale zaspała, nikt jej nie obudził. Jak zeszła na śniadanie, okazało się że już za późno na ten wyjazd. Był tylko spacer po mieście.

      W szkole językowej byli podzieleni na grupy wg zaawansowania, grupy tworzono z różnych nacji. Córka w swojej grupie miała dwóch nauczycieli, jeden był fajny a drugiego nie cierpiała uncertain

      Czas między szkołą a powrotem do rodziny organizowali im nauczyciele ze szkoły macierzystej, którzy pojechali jako opieka (2 osoby).
      Podsumowując - było spoko.
      Byli 2 tygodnie.
      Na zebraniu pytaliśmy tylko o ubezpieczenie zdrowotne. Wg informacji wszyscy mieli mieszkać w odległości +/- 20 min piechotą od szkoły. Na własny koszt można było sobie kupić bilety i dojeżdżać komunikacją miejską.

      Pozdrawiam
      Aga
      • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 18:03
        Dzięki. Z tymi rodzinami to faktycznie różnie może być, loteria.
    • lucasa Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 22:34
      My kilka (naście) razy gościliśmy takich studentów.

      Dopytaj dokładnie ile jest angielskiego i kto będzie prowadził. I co będą robić po południu.

      Rodziny na pewno będą dobrze sprawdzone, gdy tylko coś nie pasuje - od razu zgłaszać do osoby kontaktowej. Fajnie też aby młody człowiek chciał się integrować i posiedzieć wieczorem z rodziną. My mieliśmy no 2 studentów, którzy po posiłku lecieli na górę aby posiedzieć na komórkach bo wyrwali się spod kontroli rodziców.

      Jadą na tydzień czy dłużej? Bo tydzień to trochę mało. Jak są 2 tyg to wypada też weekend i wtedy można albo więcej pozwiedzać albo spędzić czas z rodziną.

      Na jakieś spektakularne efekty językowe bym nie liczyła, ale na kontakt z żywym językiem (szczególnie dla tych dzieci co nie mają nauki z native w PL), motywację, zwiedzanie itd to jak najbardziej

      Nasza szkoła (ST Neots/Cambridge) też załatwia takie pobyty, ale nauczyciel musi przyjechać z uczniami i tutaj być za nich odpowiedzialny.
      • dwa_kubki_herbaty Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 22:38
        To maja jechać dzieci 11-13 lat!
      • ageman Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 06.06.23, 08:29
        Moja była tutaj:

        www.google.com/maps/place/Anglo-Continental+School+of+English/@50.7300086,-1.894626,14z/data=!4m6!3m5!1s0x4873a1e893b2588f:0x103aaba50fb1eb33!8m2!3d50.7300052!4d-1.8740266!16s%2Fg%2F1tfvgp12?entry=ttu
        Tak, mieszkają po 2-3 osoby u rodzin, pierwszego dnia rodzina odprowadza dzieci do szkoły, żeby poznały drogę. Pogaduszki po kolacji jak najbardziej miały miejsce.

        Pozdrawiam
        Aga
      • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 06.06.23, 08:59
        lucasa napisała:

        >
        > Jadą na tydzień czy dłużej? Bo tydzień to trochę mało. Jak są 2 tyg to wypada t
        > eż weekend i wtedy można albo więcej pozwiedzać albo spędzić czas z rodziną.

        Jadą na 8 dni, będzie pełny weekend.

        > Na jakieś spektakularne efekty językowe bym nie liczyła, ale na kontakt z żywym
        > językiem (szczególnie dla tych dzieci co nie mają nauki z native w PL), motywa
        > cję, zwiedzanie itd to jak najbardziej

        O to właśnie chodzi. Nasi mają zajęcia z native'm, ale wiadomo, na miejscu inaczej.

        >
        > Nasza szkoła (ST Neots/Cambridge) też załatwia takie pobyty, ale nauczyciel mus
        > i przyjechać z uczniami i tutaj być za nich odpowiedzialny.

        Oczywiście będzie nauczyciel(e) ze szkoły.
    • agus-ka Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 05.06.23, 23:42
      3 lata temu miałam podobny dylemat. Dla mnie nocowanie córki u obcych ludzi kategorycznie odpada, za duże ryzyko.
      Historie bliskich znajomych:
      - koleżanka z klasy corki trafiła do muzułmańskiej rodziny, która prawie nie mówiła po angielsku
      - córka kolezanki opowiadała, ze ona miała fart, ale jej koledzy z klasy trafili do rodziny gdzie nie mieli nic do jedzenia
      - inna koleżanka opowiadała jak jej dziecko było na wyjeździe, koledzy z klasy mieli interwencyjnie zmieniany noclegi, bo w domu w którym byli zakwaterowani doszło do zabójstwa
      Po takich opowieściach nie miałabym ochoty ryzykować.

      Corka pojechała na zwiedzanie Londynu jak noclegi były w hostelu. Była tez 3 tyg na obozie językowym, nocowała w hotelu. U nas jeszcze dochodzi gubienie się młodej absolutnie wszędzie, ale to już inna sprawa.
      • lady.madrugada Re: Wyjazd dziecka na kurs językowy za granicą 06.06.23, 09:01
        Wg mnie mieszkanie z rodziną może fajnie zagrać, jeśli jest to odpowiednio przygotowane przez organizatora. Gdybym miała takie lęki to dziecko nigdzie by samo nie wyjeżdżało, bo wszędzie coś się może stać wink

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka