Dodaj do ulubionych

Rak piersi i co przez kolejne lata?

04.06.23, 21:24
Bliska osoba: latem 2019 r. zdiagnozowany rak piersi. Leczona operacyjnie i radioterapią w roku 2019/2020. Od tego czasu brany tamoxifen. Rok temu endometrium było usuwane, ale nic nie stwierdzono. Teraz: Polip endometrialny hyperplastyczny (o ile dobrze to to zapamiętałam). Przed zabiegiem miał 14 mm a po zabiegu histeroskopii 6 mm. Ginekolog, który robił zabieg zaproponował ponowny zabieg za pół roku i, gdyby stan był taki sam, operacyjne usunięcie "wszystkiego"
Może ktoś z Was poleci lekarza, który by na to spojrzał. Może zmiana leku, może jakaś inna terapia. Szukamy lekarza, który miałby doświadczenie w temacie.
Obserwuj wątek
    • alfa36 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 07:58
      Up
    • raphidophora_tetrasperma Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 08:26
      Dr Senkus z UCK w Gdańsku. Jest bardzo specyficzna ale niewątpliwie jest doskonałym praktykiem i na bieżąco z najnowszymi terapiami.
      • ardiss1 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 09:50
        ja w ogóle polecam UCK w Gdańsku. miałam 3 operacje, rozne, ale wszystkie związane z kobiecymi narządami. wcześniej szpital był na Klinicznej, teraz jest przy akademii.
        lekarze wspaniali. nie mieszkam juz w Gdansku, a i tak jadę przez poł Polski na wizyty.
        warunki super.
        Polecam Sylwię Łapińską-Szumczyk. leczę sie u niej od czasów studiów, ponad 20 lat juz
      • joyce_byers Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 16:48
        Specyficzna? Napisane mocno, bardzo mocno delikatnie. Pacjentki mają już same z siebie przewalone słysząc diagnozę raka piersi. Lekarz nie ma "ojojować",ale można wymagać od niego chociaż minimum kultury, minimum empatii.
        Jeżeli tego nie posiada to opisywanie takiego onkologa jako bardzo dobrego jest oksymoronem.
        • raphidophora_tetrasperma Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 17:18
          Zgoda ale nie sposób jej odmówić trafności w doborze leków, dokładności i pilnowania wszystkich badań.
          • joyce_byers Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 20:25
            Jak najbardziej. Ale wolałabym mieć komfort polegający na tym, że nie muszę trwożyć się na samą myśl o zadaniu pytania onkolożce w temacie choroby słysząc delikatnie ujmując opryskliwe komentarze. To już nie te czasy, że pacjent ma dziękować lekarzowi składając mu pokłony klecząc dziękczynnie, że ten łaskawie go leczy z tak ciężkiej jednostki chorobowej. Stres nie pomaga w walce. A udowodniono, że dobra relacja pacjent - lekarz w procesie leczenia polegająca na zrozumieniu procesu leczenia oraz przede wszystkim zaufaniu do lekarza ma wielkie znaczenie. Ktoś napisał, że Pani Doktor idzie jak czołg w procesie leczenia. Fajnie. Byleby nie stratować przy tym pacjenta. Ale może jest w tym sens? Wielu zmieni lekarza prowadzącego. Jest mnóstwo dobrych lekarzy z ludzkim podejściem wśród onkologów.
            Zresztą opinie w internecie nie wzięły się znikąd. Lekarze powinni systematycznie przechodzić szkolenia i treningi z umiejętności społecznych i komunikacji z pacjentami. Pani Doktor wspomina w wywiadach, ze jej mama chorowała na raka piersi więc wie czym z perspektywy rodziny pacjenta jest ta choroba. Tym bardziej takie doświadczenie powinno uwypuklić jej to, co oprócz samego leczenia (terapii, chemii, leków) jest ważne.
    • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 08:47
      Tu na forum jest sporo dziewczyn z doświadczeniem z tamoxifenem. Na pewno się odezwą i doradzą. Z tego, co ja się orientuję, tamoxifen jest najlepszy w terapii raka.
    • rycerzowa Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 09:31
      Dr Senkusowa to onkologia na najwyższym poziomie zaawansowania i komplikacji, tymczasem w przypadku bliskiej osoby problem jest stosunkowo prosty i rozwiąże go onkolog prowadzący. Potrzebna jest szybka zmiana
      Tamoxifenu na lek całkowicie blokujący wydzielanie estrogenu, np. anastrozol.
      Ile lat ma ta osoba?
      Operacyjne "usunięcie wszystkiego" bywa najlepszym rozwiązaniem, gdy cokolwiek dzieje się z endometrium.
      • alfa36 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 10:40
        54 lata.
      • alfa36 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 16:33
        Dobrze rozumiem, że zmiana na inny lek zależy od wieku pacjentki?
        • irma223 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 17:22
          Są leki, których nie podaje się osobie przed menopauzą.
          Stąd zapewne pytanie o wiek.
    • irma223 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 17:20
      A co mówi jej lekarz od hormonoterapii?
      Nie radzi zmienić tamoxifenu na anastrozol na przykład?
      Podobno wiele pacjentek tak zmienia.
      • alfa36 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 22:23
        Pacjent jest przed wizytą u onkologa, który prowadził leczenie. Natomiast chcielibyśmy z kimś ewentualną zmianę skonsultować. Plus skonsultować to, co powiedział lekarz wykonujący teraz zabieg, nie robił tego lekarz prowadzący, nie działo się to nawet w tym szpitalu. Pacjentka dostała skierowanie na zabieg i szukała miejsca sama.
        • taniarada Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 05.06.23, 22:36
          A koniu trojańskim slyszałaś . www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.poradnikzdrowie.pl/aktualnosci/przelom-w-leczeniu-agresywnego-raka-piersi-nowy-lek-zmieni-reguly-gry-aa-pnj7-NVNC-xrYc.html&ved=2ahUKEwjUpcra_Kz_AhULiYsKHRD0BrkQxfQBKAB6BAgKEAI&usg=AOvVaw3WK8BQ2JeOyPCucaBuXc2_
      • sarah_black38 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 07:23
        irma223 napisała:

        > A co mówi jej lekarz od hormonoterapii?
        > Nie radzi zmienić tamoxifenu na anastrozol na przykład?
        > Podobno wiele pacjentek tak zmienia.

        W moim przypadku tamoksifen powodował przerost endometrium, po zabiegu zmieniono mi na atrozol i mam spokój. Czy tamoksifen jest najlepszy? To stary lek, wg mojego lekarza kiedyś kobiety po wyleczeniu raka piersi umierały na raka endometrium po tamoksifenie ( jeszcze przed erą USG przez pochwę). Z kolei inhibitory ( np. atrozol) są dla kobiet po menopauzie. Młode biorą tamoksifen i muszą kontrolować endometrium. Poznałam dziewczynę, która po tamoksifenie miała 2 razy zabieg czyszczenia macicy, potem się uspokoiło i endometrium nie przerastało. Brała go 8 lat.

        To lekarz dobiera najlepszą kurację dla pacnentki.
        • alfa36 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 21:51
          Tylko czasem mam wrażenie, że lekarz nie patrzy na całokształt. Dlatego szukam takiego, który spojrzy. Ten drugi lek to ten, po ktorym pojawia się osteoporoza?
          • sarah_black38 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 22:46
            alfa36 napisała:

            > Ten drugi lek to ten, po ktorym pojawia się osteoporoza
            > ?

            Pytasz o atrozol? Czy po nim może skutkiem ubocznym jest osteoporoza? Ja atrozol biorę 4 lata. W tym czasie dwa razy robiłam densytometrię. Cytuję lekarza ,, wynik lepszy niż bardzo dobry". Suplementuje witD oraz wapno. Do tego jestem aktywna, dużo ruchu na świeżym powietrzu - rower i kijki. Waga 58 kg - stała od zawsze, włosy ok. Jedynie libido poniżej zera i Sahara ( haha czyli suchość pochwy). To takie u mnie skutki uboczne po tym inhibitorze.
          • rycerzowa Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 07.06.23, 08:37
            alfa36 napisała:

            > Tylko czasem mam wrażenie, że lekarz nie patrzy na całokształt. Dlatego szukam
            > takiego, który spojrzy. Ten drugi lek to ten, po ktorym pojawia się osteoporoza
            > ?

            Tak, to ten. Nie ma leków bez skutków ubocznych. Ale z osteoporozą umiemy sobie radzić. Poza tym tej pacjentce został jeszcze tylko rok, dwa hormonoterapii.

            Skoro leczenie było tzw. oszczędne, tylko operacja i radioterapia, i na razie nie ma wznowy, to znaczy, że rak nie jest jakoś szczególnie agresywny, zatem można być dobrej myśli.

            Tamoxifen to dobry lek, ale skutkiem ubocznym mogą być problemy z endometrium. A skoro już raz załamał się system immunologiczny organizmu, powodując raka piersi, to należy zachować wzmożoną ostrożność.
            Stąd konieczność systematycznej kontroli u ginekologa.
            Rzeczą onkologa jest zmiana leku na Artrozol, natomiast do ginekologa należy decyzja, czy usunąć "wszystko", czy nie.
            Pacjentka jest jeszcze stosunkowo młoda, może jej zależeć na zachowaniu kobiecości, chociaż dziewczyny, które histerektomię mają za sobą, przekonują, że nie na tym kobiecość polega, a bezpieczeństwo onkologiczne ma swoją cenę.
            Polecam wizytę u doświadczonego ginekologa.
        • nenia1 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 22:56
          sarah_black38 napisała:

          > Poznałam dziewczynę, która po tamoksifenie miała 2 razy za
          > bieg czyszczenia macicy, potem się uspokoiło i endometrium nie przerastało. Bra
          > ła go 8 lat.
          >
          ja brałam 10 lat i nic się nie działo. Kontrolnie co pół rok usg dopochwowe. Żadnych zmian. Kwestia indywidualna najwyraźniej.
          • berber_rock Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 13:03
            nenia1 napisała:

            > ja brałam 10 lat i nic się nie działo. Kontrolnie co pół rok usg dopochwowe. Ża
            > dnych zmian. Kwestia indywidualna najwyraźniej.

            ja biore od stycznia i:
            - endometrium poki co w porzadku
            - zanik @
            - torbiele jak male mandarynki sad, wiec prawdopodobnie laparoskopia ...
    • majenkirr Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 00:12
      Się podczepię - właśnie miałam pierwszą w życiu mammografię i zadzwonili, że mam wrócić na usg. Martwić się już czy jeszcze za wcześnie?
      • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 00:22
        W zasadzie mammografię powinno się robić od razu w połączeniu z USG, bo jedno i drugie są diagnostycznie lepsze do innego typu zmian. Być może masz jakiś mikrokalk do dalszej diagnostyki np. Może być to wszystko i nic. Ale zdecydowana większość zmian jest łagodnych, więc głowa do góry!
      • raphidophora_tetrasperma Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 00:28
        Jeszcze nie, nawet jak na usg wyjdzie jakaś zmiana to za szybko na zmartwienia. Jedyne, czym powinnaś się teraz martwić, to jak najszybszy termin usg.
        • majenkirr Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 00:33
          Termin już mam, za tydzień.
          • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 00:43
            No to trzymamy kciuki!
          • taniarada Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 00:56
            majenkirr napisała:

            > Termin już mam, za tydzień.
            >
            Ultrasonografia jest skuteczną i powszechnie stosowaną metodą wykorzystywaną w diagnostyce nowotworów .Pozytywne myśli dla Ciebie .
            • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 00:59
              Nie tylko. Torbiele też pozwala zobaczyć. Nie siej paniki.
              • sza.aliczek Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 22:38
                A czy jest coś jeszcze bardziej dokładnego? Coś mnie niepokoi, pomimo że jestem świeżo po usg, mammografii i biopsji. Kiedyś usłyszałam, ze najdokładniejszym badaniem jest rezonans. Ale czy czego nie pokręciłam, naprawdę dawno temu padło to stwierdzenie.
                • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 07.06.23, 07:37
                  Tomografia pozwala wykryć już zmiany 2 mm, a mammo dopiero 5 mm. Masz już wyniki biopsji?
                  • alfa36 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 07.06.23, 09:19
                    Ale czasem nie najdokładniej piersi zbada rezonans?
                    • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 07.06.23, 09:36
                      W Niemczech to badanie MRT, czy resonans magnetyczny z tomografią. Zaleca się m. in. po odkryciu ogniska raka, by mieć ogląd całości, także drugiej, zdrowej piersi. Mimo to niektóre kasy chorych nie chcą płacić. W Polsce pewnie skierowanie od lekarza też konieczne.
                      • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 07.06.23, 10:30
                        Aha, jeszcze tomosynteza (mammografia z wieloma zdjęćmi, każde pod innym kątem) jest bardzo dobra, a tylko 10% mocniejsze napromieniowanie. Zalecana przy zbitej budowie piersi.
                  • sza.aliczek Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 07:42
                    Mam. Jest ok. Ale jak powiedziałam wyżej - dwie rzeczy mnie nadal niepokoją, w tym ból w tym samym miejscu piersi. Badana byłam w centrum onkologii. Prowadził mnie lekarz, który ma naprawdę dobrą opinię, pracuje bardzo długo w "piersiach". Pierwszy raz z wizytą byłam u niego już 8 lat temu.
                    Ale myślę o wizycie u innej osoby, tyle, że pracuje w tym samym instytucie - kiedy zobaczy wynik, popuka się w głowę. Chyba (jeszcze : ) nie jestem hipochondryczką, ale powrócił strach i chciałabym go wyeliminować.
                    • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 07:57
                      Bólem się nie przejmuj, piersi już tak mają. Twoje lęki też są normalne. Kontroluj się regularnie po prostu.
                      • sza.aliczek Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 09:00
                        Tak. Coś zrobię, jestem w jakiejś takiej fazie psucia się z jednoczesną potrzebą walki o poprawę jakości życia. Będę grzebała w temacie.
                    • snakelilith Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 11:05
                      sza.aliczek napisała:

                      > Mam. Jest ok. Ale jak powiedziałam wyżej - dwie rzeczy mnie nadal niepokoją, w
                      > tym ból w tym samym miejscu piersi.

                      Ból piersi rzadko jest pierwszym objawem raka, a najczęściej związany z reakcją gruczołów na hormony i zatrzymywaniem wody. Ja mam podobnie. A że stosuję HTZ, to nie skończyło się to po menopauzie. Ból, a raczej normalnie tkliwość, jest po jednej stronie lewej piersi. Sprawdzałam wiele razy - badaniem manualnym, usg, mammografią, gdyby coś tam było, to już dawno bym wiedziała.
                      • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 11:23
                        Mnie bolą torbieliki od środka cyklu, mam mastopatię i mastodynię.
                      • sza.aliczek Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 11:48
                        Od listopada do kwietnia miałam dwie mammografie, dwa usg i wielokrotne badanie ręczne przez onkologa. Nie chcę o wszystkim pisać - mam pewną zmianę, która niepokoi mnie od jesieni, i ten ból właśnie. Pocieszam się, ze gdyby coś prócz guzka się działo, wyszłoby ze zdjęć. Więc tym myśleniem wyciszam lęk. Ale o rezonansie zaczynam myśleć.
                        • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 12:12
                          Ja miałam przez ostatni rok trzy mammografie, w tym tomosyntezę, i sześć USG (licząc tę przy biopsji i przy tzw oznaczaniu kotwiczką zmiany przed operacją). Wszystkie badania robili mi świetni specjaliści. Mimo to przy ostatniej dużej kontroli u genialnej radiolog czułam niepokój.
                          • sza.aliczek Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 12:39
                            To mnie rozumiesz.
                            • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 08.06.23, 12:43
                              Oczywiście! U mnie stres był dwa razy, dwie operacje, na szczęście za każdym razem zmiana łagodna, ale pewność była dopiero po usunięciu i zbadaniu całości.
      • sarah_black38 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 06.06.23, 07:28
        Nie martw się na zapas. Tylko idź i pogłęb diagnostykę.
      • irma223 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 07.06.23, 15:16
        Martwić się będziesz, jak zadzwonią po biopsji, że jednak.
        Ogólnie jednak z tym się żyje (ale wycina, stosuje chemię i radioterapię oraz hormonoterapię, by nie wróciło).
        Zdrowia i powodzenia!
        • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 07.06.23, 15:21
          Nieraz samo wycięcie wystarczy, a nieraz i ono zbędne. W każdym razie to nie wyrok!
      • majenkirr Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 12.06.23, 21:23
        Właśnie wróciłam z USG. W środę mam już wizytę u chirurga, a potem biopsję uncertain
        • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 12.06.23, 21:51
          A co sugerują?
          • majenkirr Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 12.06.23, 22:04
            Powiedzieli tylko, ze mam guzek, wyglada jak włókniak jakiś czy coś takiego.
            • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 12.06.23, 22:10
              No to luzik, nic złego najprawdopodobniej. Biopsji się nie bój, nic nie boli. Będzie dobrze!
            • ayelen40 Re: Rak piersi i co przez kolejne lata? 14.06.23, 22:25
              Trzymam kciuki za jutro!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka