6 miesięcy czystości

[alex_vause35]

Podobno, choć tego nie byłabym na 100% pewna. Przez dłuższy czas nie robiłam testów, leki mogły dawać falszywie pozytywne wyniki, a po zestawie fluoksetyna, pregabalina, ketrel każdy by wyglądał i się czuł jak mega zakręcony.
Z grupy wyniosła pogląd, że ludzie są w stanie być szczęśliwi bez substancji psychoaktywnych, mieć poukładane życie i spełniać marzenia, więc i może jej się uda.
Problemów na pewno nie przerobiła plus sytuacje okołonarkotykowe to zazwyczaj mega trauma.
Nie wiem, czy się cieszyć, czy nie cieszyć, jestem jak odrętwiała, a chciałabym móc świętować.

[bazia_morska]

Świętuj i wszystkiego dobrego dla Ciebie i latorośli!

[alex_vause35]

♥️

[daniela34]

Dobre wiadomości!!!
Trzymam kciuki za dobry dalszy ciąg!

[alex_vause35]

O, jak jesteś w moim wątku, to powiedz, czy mogę wnioskować o kuratora również po ukończeniu 18 lat? Idealnie by było, żeby był chociaż do ukończenia szkoły.

[daniela34]

Tak, do 21 lat w wersji, że tak powiem, podstawowej.

[alex_vause35]

A jaka jest bardziej rozbudowana?

[daniela34]

Nie chodzi o to, że bardziej rozbudowana. Po prostu, w sprawach, w których sąd zasadniczo powinien orzec środek poprawczy (czyli tzw. poprawczak), który może być orzeczony do 21 (czasem 24 lat) może zamienić ten środek na środek wychowawczy (kuratora) i wówczas ten nadzór też jest odpowiednio do 21, 24 a nawet 25 lat.
Ale zasadniczo nadzór kuratora ustaje z mocy prawa z chwilą ukończenia 21 lat.

[alex_vause35]

Dziękuję!
W takich sprawach zamiast MOW lub MOS sąd zamienia na ośrodek leczenia najczęściej, co ma swoje plusy.

[1matka-polka]

"Z grupy wyniosła pogląd, że ludzie są w stanie być szczęśliwi bez substancji psychoaktywnych, mieć poukładane życie i spełniać marzenia"

Jedni są, inni nie są.

"więc i może jej się uda."

Magicznie się samo zadzieje? Czy coś robi w tym kierunku?

[alex_vause35]

Chodzi na indywidualną terapię uzależnienia, w dalszej perspektywie ogólną. Teraz dostała też 10 spotkań w poradni, samo uzaleznienie.
Ja chodzę obecnie na terapię, która ma na celu pracę na zasobach, nie na deficytach i bardzo mi to pomaga. Niestety spotkań jest tylko 10. Mam uczucie, że przez te ostatnie pół roku bardziej dorosłam do roli rodzica niż kiedykolwiek wcześniej - więc to na pewno jest czynnik wspierający.
No i chyba powstrzymuje się, jest co jakiś czas sprawdzana, ostro zaangażowała się w treningi, niedługo będzie miała kaloryfer jak nasza gruuu.
W szkole nowej przeszła ścieżkę zdrowia, uzupełnianie zaległości, wyszła z 6 nk. Zobaczymy, co z matmą, najwyżej poprawka.
Doznała też konsekwencji swoich działań, ja będę wnioskować o kuratora także po osiągnięciu pełnoletniości.
Jak się potknie, ja ją podniosę. A potem za łapkę do Monaru. Tak, wiem, nie będzie to tak różowo wyglądało, dlatego nie pękam z radości.

[1matka-polka]

"dorosłam do roli rodzica niż kiedykolwiek wcześniej - więc to na pewno jest czynnik wspierający."

Ja uważam, ze kluczowy...

[alex_vause35]

Być może, ale efektów jakoś na razie nie widzę .

[1matka-polka]

alex_vause35 napisała:

> Być może, ale efektów jakoś na razie nie widzę .
>
>

Sama napisalas, ze za krotko ta terapia...

[alex_vause35]

To znaczy widzę u siebie, u niej niewpwcjalnie.
A ja od grudnia też intensywnie pracuję na grupie dla rodziców i widzę, jak mi to wszystko ewoluuje z miesiąca na miesiąc.

[1matka-polka]

alex_vause35 napisała:

> To znaczy widzę u siebie, u niej niewpwcjalnie.
Pewnie potrzebuje czasu, zeby ci zaufac.

[1matka-polka]

"a po zestawie fluoksetyna, pregabalina, ketrel każdy by wyglądał i się czuł jak mega zakręcony“

Z tego, co kojarze, to tylko pregabalina powoduje splątanie...

[alex_vause35]

Ketrel jest strasznym usypiaczem, masz potem ciężki łeb przez pół dnia, sprawdzone u innych źródeł (psychiatra, net, osoby przyjmujące).
Raczej nie chodzi o splątanie, tylko taka strasznie przygaszona, zmęczona i zdekoncentrowana była.
Później leki zostaly zmienione i teraz znowu zmienione.

[alex_vause35]

Przy drugim zestawie zaczęła wstawać rano bez oporu, choć i bez entuzjazmu. A teraz to zaledwie 6 dni...

[1matka-polka]

No moze i rzeczywiscie, tez brałam kwetiapine, ale w malych ilosciach, tylko na lepsze zasypianie. I rzeczywiscie, na poczatku ciezki leb ale szybko sie przyzwyczaiłam.

[alex_vause35]

Tutaj trzeba było zmienić na chlorprothixen, bo była po prostu odmóżdżona przez cały czas. Sama niewiele z tego pamiętam. Zawsze ostatnie parę tygodni jako tako. Wszystko się rozmywa jakby ktoś mi wyciął kawałek pamięci.

[chatgris01]

Trzymam kciuki i ślę cieple mysli.

[alex_vause35]

😊

[oldrena1]

Trzymam za was obie kciuki, alex.

[alex_vause35]

Dzięki !

[iwles]

Trzymam mocno kciuki,.
Cieszyć się, jak najbardziej trzeba się cieszyć.
Z każdego, nawet najmniejszego sukcesu, a ten nie jest taki malutki

[alex_vause35]

Staram się... To jest choroba typu krok do przodu, 2 w tył...

[7katipo]

Jesteś dzielna, trzymaj się.
Trzymam mocno kciuki.

[la_mujer75]

Domyślam się, że się boisz cieszyc, ale myślę, że pomalutku ( i po cichutku) możesz.

[alex_vause35]

Troszeczkę .

[iwoniaw]

Trzymam kciuki! Oby jej się wszystko poukladało, a Ty byś miala wreszcie więcej spokoju!

[alex_vause35]

♥️

[ladyban666]

Dziś chyba dzień fajnych wieści na forum Gratuluje i życzę powodzenie a dalej

[alex_vause35]

Dzięki!

[extereso]

A ja cieszę się z Tobą albo za Ciebie ( jeśli się boisz)jak wolisz. Każdy dzieciaki któremu się zaczyna układać a raczej który się z życiem zaczyna układać to radość Pomalutku do przodu.

[alex_vause35]

♥️

[nuka_2]

Ciesz się z każdego kroku do przodu. Trzymam kciuki za dalsze efekty ciężkiej pracy Twojej i córki.

[trampki_w_kwiatki]

No to gratuluję