koronka2012
17.06.23, 23:15
Mam znajomą A. Na pierwszy rzut oka miła osoba na poziomie, klasa, na drugi… jak już się przyssie, to zamęcza swoimi problemami… odcinam się bo ewidentnie karmi się współczuciem.
szuka ludzi którzy mają pełnić funkcję kubła na jej emocjonalne rzygi. Nie oszczędziła nawet naszej wspólnej pani do sprzątania 🫤
No i dowiedziałam się że dalsza znajoma B zacznie mieć z nią częsty kontakt, i zastanawiam się czy jej nie ostrzec żeby się nie spoufalała, bo potem nie będzie miała życia.
Niby B sama może się o tym przekonać ale łatwiej trzymać dystans od razu, niż potem się wyplątywać z toksycznej znajomosci, której ze względu na okoliczności nie da się zupełnie zerwać.
Powiedziałybyście?