Dodaj do ulubionych

Diabeł ją opętał, czy co.

20.06.23, 16:59
Pamiętacie mój wątek "Co robić, drogie bravo"? Tam pisałam o mojej koleżance lat 65, która urwała że mną relację, po wieloletniej przyjaźni i chęci pomocy. Dzisiaj dzwonię i co się dowiaduję? Zajmie się innym znajomym, który ma sprawę o ubezwlasnowolnienie. Oczywiście kolezanka liczy na kokosy, tymczasem... on ma tylko (!) "gołą" rentę socjalną i nic poza tym. Kolezanka jednak twierdzi, że jak będzie ubezwłasnowolniony, to załatwienie mu 500+ I innych świadczeń, pójdzie jak z płatka. Czyżby? Że mną musiała się ciągać po sądach w tej sprawie i i tak nic nie dali, choć widzieli, że opiekunka jest. Nawet nie chcieli jej przesłuchać.

Koleżance oczywiście nigdy niczego nie żałowałam, dawałam te 500 zł miesięcznie (choć sama ich w sumie nie miałam) za sprzątanie samego salonu, czy jakąś drobną pomoc. A przy jej emeryturze rzędu 1200 to naprawdę duuuzo. Czuję się po prostu... No sami wiecie.... staraj się staraj, a i tak na ciebie nas*ają.

A może kolezanka chce we mnie po prostu wzbudzić zazdrość? Choć ona raczej z tych nigdy niekłamiacych i na ponad 5 lat relacji, okłamała mnie może z raz. Dalej nie chce że mną spotkać się na żywo. Naprawdę, czuję się jakby ktoś na mnie srau. I to rzadkim gównem.

Zwłaszcza, ze opieka nad takim chorym, zwłaszcza biedniejszym ode mnie to naprawdę, nie mogą być ŻADNE kokosy. I jak niby mops to wyegzekwuje? Już widzę, jak on radośnie daje jej kasę, której sam nie posiada. Chyba, że będzie miał zajęcia komornicze, ale na komornika się czeka w tym kraju jakieś wieki.

Co sądzicie?
Obserwuj wątek
    • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:07
      To nie była żadna koleżanka, tylko relacja biznesowa. Zresztą, wątpię, żeby ktokolwiek dobrowolnie z Tobą dłużej wytrzymał.
    • palacinka2020 Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:09
      Ze co? Jesli jakas pani chce byc opiekunka to niech normalnie sie zatrudni, spokojnie zarobi ze 3k zamiast 500zl.
      • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:14
        palacinka2020 napisała:

        > Ze co? Jesli jakas pani chce byc opiekunka to niech normalnie sie zatrudni, spo
        > kojnie zarobi ze 3k zamiast 500zl.

        Gdzie się zatrudni? Do DPS, czy do opieki nad chorym? Swoją drogą, baaardzo źle zrobiłam, że nigdy tego jakoś nie sformalizowałam, ale nie chciało mi się dzwonić po mopsach, ojcach itp. I mam za swoje 😞 A może jeszcze nie jest za późno i sama mam się zgłosić o ubezwladnowolnienie? Może pójdzie mi szybciej, niż z tym gościem (albo przynajmniej tak samo?)
        • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:37
          Złóż wniosek o ubezwłasnowolnienie, masz wokół siebie tyle bliskich Ci osób, że kartkę na święta do DPSu na pewno dostaniesz, może nie co roku ale zawsze XD
          • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:40
            nick_z_desperacji napisała:

            > Złóż wniosek o ubezwłasnowolnienie, masz wokół siebie tyle bliskich Ci osób, że
            > kartkę na święta do DPSu na pewno dostaniesz, może nie co roku ale zawsze XD

            To czemu delikwenta nie zabiorą do DPSu, tylko szukają mu opiekunki? To, że on ma diagnozę, wcale nie znaczy, że to jakiś grzeczny i uroczy młodzieniaszek. On jest z mafii i może się jej zwyczajnie pozbyć. Przy tym te problemy, które ma teraz że mną, mogą stać się po prostu niczym.
            • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:43
              Z mafii powiadasz, no to skoro jest z mafii, to pewnie ma pieniądze. Baba go wykończy i pryśnie do El Paso. Czego nie rozumiesz?
              • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:47
                nick_z_desperacji napisała:

                > Z mafii powiadasz, no to skoro jest z mafii, to pewnie ma pieniądze. Baba go wy
                > kończy i pryśnie do El Paso. Czego nie rozumiesz?

                U nas nikt z mafii nie prysnął do El Paso, raczej chlał wódę pod śmietnikiem przez całe swoje życie. No, jeden z mafii zebrał się z kolegami i pobił jakiś czas temu pewnego chłopaka wracającego z pracy. Co nie przeszkadza jego matce dalej radośnie pić wódę.

                Ja naprawdę życzę mojej ex przyjaciółce wszystkiego najlepszego, ale serio czarno widzę jej przyszłe życie.
                • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:50
                  Fajna ta mafia, taka nie za nie za profesjonalna, nie za wpływowa...
                  • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:52
                    nick_z_desperacji napisała:

                    > Fajna ta mafia, taka nie za nie za profesjonalna, nie za wpływowa...

                    Wystarczy, że obsra całe przyszłe życie ex koleżanki. W tym i moje.
                    • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:54
                      Znaczenia słowa "mafia" to Ty nie znasz, prawda? XD
                      • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:59
                        nick_z_desperacji napisała:

                        > Znaczenia słowa "mafia" to Ty nie znasz, prawda? XD

                        Sporo było ostatnio takich przypadków w tej dzielnicy (patrz: inny mój post w tym wątku). Jeśli chodzi o mnie, miałam się dzisiaj całkiem nieźle, na dziennym byłam, nowy lek dostałam, dopóki nie usłyszałam wieści od znajomej. Może nie schizuję, ale naprawdę poczułam olbrzymi dysonans 😞
            • kk345 Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:46
              >On jest z mafii
              Widzę, że tu wchodzą grube rojenia...
              • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:48
                kk345 napisała:

                > >On jest z mafii
                > Widzę, że tu wchodzą grube rojenia...

                Tak mi powiedziała emerytowana pani doktor, moja sąsiadka od dziecka. Taka by mnie nie oklamywala. Pójdzie coś nie tak i może być po przyjaciółce.
                • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:51
                  Ciebie nikt nie okłamuje.
        • abecadlowa1 Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:38
          renciarka napisała:

          > A może jeszcze nie jest za późno i sama mam się zgłosić o ubezwladnowolnienie?

          Byłabyś chyba pierwszym takim przypadkiem w dziejach polskiego sądownictwa. Ale to się niestety nie uda. Sąd odrzuciłby Twój wniosek o ubezwłasnowolnienie, bo nie masz legitymacji do jego wniesienia. Innymi słowy osoba, której dotyczy wniosek o ubezwłasnowolnienie nie może go złożyć sama w swojej sprawie.
          • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:44
            abecadlowa1 napisała:

            > renciarka napisała:
            >
            > > A może jeszcze nie jest za późno i sama mam się zgłosić o ubezwladnowolni
            > enie?
            >
            > Byłabyś chyba pierwszym takim przypadkiem w dziejach polskiego sądownictwa. Ale
            > to się niestety nie uda. Sąd odrzuciłby Twój wniosek o ubezwłasnowolnienie, bo
            > nie masz legitymacji do jego wniesienia. Innymi słowy osoba, której dotyczy wn
            > iosek o ubezwłasnowolnienie nie może go złożyć sama w swojej sprawie.

            No to niech ktokolwiek złoży. Chociaż lata temu dzwoniłam do mopsu w tej sprawie i sprawa wcale nie jest taka znowu przegrana. Wszyscy doskonale znają tam moją sytuację, choć beneficjentka mopsu nie byłam i nie jestem. Po prostu, gdy byłam w rodzinie zastępczej poznali mnie.
            • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 18:03
              Renciarko, przeczytaj wykładnie prawna poniżej, wiesz są ludzie którzy na twoim miejscu poza podleganiem pod poradnie psychiatrii środowiskowej, poszli by ew do MOPS zgłosić się o specjalistyczne usługi opiekuńcze. Bo nie ma podstaw do ubezwlasnowolnienia.

              Przeczytaj wykładnie prawna.


              W odniesieniu do ubezwłasnowolnienia całkowitego to na podstawie art. 13 § 1 KC może zostać nią osoba, która ukończyła 13 lat, jeżeli na skutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego bądź innego rodzaju zaburzeń psychicznych, głownie pijaństwa lub narkomanii, nie może kierować swym postępowaniem. Osoba pełnoletnia może zostać ubezwłasnowolniona częściowo z powodu choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego bądź na skutek innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w szczególności pijaństwa bądź narkomanii, jeśli stan tej osoby nie będzie uzasadniać ubezwłasnowolnienia całkowitego, aczkolwiek potrzebna jest pomoc do prowadzenia jej spraw na podstawie art. 16 § 1 KC. Osoba ubezwłasnowolniona całkowicie jest pozbawiona zdolności do czynności prawnych i podlega opiece.


              Niestety nie mogłabyś nakupowac wtedy tandetnych szmat w sieciowkach (bo to czynność prawna) ale skoro o tym marzysz?
              Osoby ubezwlasonowalniane są w takim stanie, że nie rozumialyby potrzeby leczenia, ale nie tylko. Pisałam Ci już o osobach z ledwo wywalczonym świadczeniem opiekuńczym z ZUS, które robią pod siebie, trzeba ich nadzorować na każdym kroku itp. I pomimo tego zawsze ktoś im bliski od razu składa o ubezwlasnowolnienie. To nie tak, że kasa będzie leciała strumieniami i ktoś się z tobą nią podzieli.

              Więc za to ze kręciłaś wczoraj bekę z szantażowania samobójstwem, a ja sie nabralam, zostaje mi życzenie byś się rozećpała np mefedronem lub czymś bardziej szkodliwym, i stała się niezdolna do niczego. A potem niech cie ubezwlasnowolnia, bo to już będzie konieczne wyjscie.
              • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 18:38
                >I pomimo tego zawsze ktoś im bliski NIE od razu składa o ubezwlasnowolnienie.




              • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 18:57
                georgia.guidestones
                >
                > Niestety nie mogłabyś nakupowac wtedy tandetnych szmat w sieciowkach (bo to cz
                > ynność prawna) ale skoro o tym marzysz?
                > Osoby ubezwlasonowalniane są w takim stanie, że nie rozumialyby potrzeby leczen
                > ia, ale nie tylko. Pisałam Ci już o osobach z ledwo wywalczonym świadczeniem op
                > iekuńczym z ZUS, które robią pod siebie, trzeba ich nadzorować na każdym kroku
                > itp. I pomimo tego zawsze ktoś im bliski od razu składa o ubezwlasnowolnienie.

                Przykro mi, ale jakieś tam szmaty daaawno przestały mnie interesować. Od czasu konfliktu z koleżanką nie pamiętam kiedy weszłam na stronę jakiejkolwiek sieciówki. Dziś już 2 dzień jestem bez kolacji.nie pamiętam nawet kiedy właściwie ostatnio umyłam włosy. Choć wcześniej normalnie chodzilam po spożywczakach i myłam się. W lustrze to juz nie poznaję samej siebie.

                Wcześniej byłam osobą że sporym poczuciem humoru, miło nam się spędzało czas i nie rozumiem, jak jakiś muł zwany K. mógłby mnie zastąpić...
                • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:16

                  > Przykro mi, ale jakieś tam szmaty daaawno przestały mnie interesować. Od czasu
                  > konfliktu z koleżanką nie pamiętam kiedy weszłam na stronę jakiejkolwiek sieció
                  > wki.
                  Z historii z forum da się wyszukać, kiedy pisalas o zakupach. Moze ci się wydaje że to było w paleozoiku, ale tak nie jest.

                  Dziś już 2 dzień jestem bez kolacji.nie pamiętam nawet kiedy właściwie ost
                  > atnio umyłam włosy. Choć wcześniej normalnie chodzilam po spożywczakach i myłam
                  > się. W lustrze to juz nie poznaję samej siebie.
                  >
                  A z lekarzami rozmawiałaś?Bo coś trzeba zmienic jak nie bardzo leczenie daje efekty.
                  • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:09
                    georgia.guidestones napisała:

                    >
                    > > Przykro mi, ale jakieś tam szmaty daaawno przestały mnie interesować. Od
                    > czasu
                    > > konfliktu z koleżanką nie pamiętam kiedy weszłam na stronę jakiejkolwiek
                    > sieció
                    > > wki.
                    > Z historii z forum da się wyszukać, kiedy pisalas o zakupach. Moze ci się wydaj
                    > e że to było w paleozoiku, ale tak nie jest.
                    >
                    > Dziś już 2 dzień jestem bez kolacji.nie pamiętam nawet kiedy właściwie ost
                    > > atnio umyłam włosy. Choć wcześniej normalnie chodzilam po spożywczakach i
                    > myłam
                    > > się. W lustrze to juz nie poznaję samej siebie.
                    > >
                    > A z lekarzami rozmawiałaś?Bo coś trzeba zmienic jak nie bardzo leczenie daje ef
                    > ekty.

                    Dzisiaj dopiero 1 dzień jestem na nowym leku. Na początku mocno "poskładał mnie do kupy", ale na wiesc o koleżance i tym, co chce zrobić, zaczęło mnie nachodzić. Może nie wyję jak wilk jak wczoraj, ale nastrój mam mocno obniżony i jestem sfrustrowana. Staraj się staraj, a i tak ci na głowę nas*ają w najmniej odpowiednim momencie... 😞
                    • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:23
                      Zlituj się, błagam. Leki psychiatryczne nie "składają do kupy pierwszego dnia. Pierwszego dnia, to najwyżej mogą zamulić, nasilić senność i tyle. Nawet w manię polekową raczej po jednej dawce ciężko wpaść, o żadnym składaniu do kupy mowy nie ma.
        • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:48
          renciarka napisała:

          > palacinka2020 napisała:
          >
          > > Ze co? Jesli jakas pani chce byc opiekunka to niech normalnie sie zatrudn
          > i, spo
          > > kojnie zarobi ze 3k zamiast 500zl.
          >
          > Gdzie się zatrudni? Do DPS, czy do opieki nad chorym? Swoją drogą, baaardzo źle
          > zrobiłam, że nigdy tego jakoś nie sformalizowałam, ale nie chciało mi się dzwo
          > nić po mopsach, ojcach itp. I mam za swoje 😞 A może jeszcze nie jest za późno
          > i sama mam się zgłosić o ubezwladnowolnienie? Może pójdzie mi szybciej, niż z t
          > ym gościem (albo przynajmniej tak samo?)
          Najpierw piszesz o samobójstwie, na co i ja i parę osób się nabrało. Obrzydliwe. Poczytaj o przesłankach do ubezwlasnowolnienia, oderwana o rzeczywistosci osobo, i sobie ich narób najpierw.
          • igge Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:22
            Czy to aby nie troll?
            • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:32
              igge napisał:

              > Czy to aby nie troll?
              Wczoraj piszący o zamiarach samobójstwa.
              Juz pisałam jej że ta zabawa może doprowadzić do czyjeś tragedii, bo kolejnym ludziom, tym razem z realnym ryzykiem, nikt nie uwierzy
    • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:46
      Ale to chyba rodzina wnosi o ubezwlasnowolnienie ew placówka typu DPS jak ktoś nie ma rodziny. A nie ktoś znikąd.
      • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 17:50
        georgia.guidestones napisała:

        > Ale to chyba rodzina wnosi o ubezwlasnowolnienie ew placówka typu DPS jak ktoś
        > nie ma rodziny. A nie ktoś znikąd.

        A jak ten chłoptaś nie ma żadnej rodziny, to kto niby wniósł o jego ubezwłasnowolnienie? Duch Św chyba to nie był...
        • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:11

          > kto niby wniósł o jego ubezwłasnow
          > olnienie?

          Prokurator może wszczynac postepowanie o ubezwlasnowolnienie w tej sytuacji, na prosbe kolezanki. Taka procedura.
          Koleżanka wnosi ale do prokuratora o wszczęcie postępowania o ubezwlasnowolnienie, a ten kieruje sprawę do sądu. Nie może sama złożyć wniosku. A sąd niekoniecznie rozstrzygnie na jej korzyść. Bo szybko wyłapią że ona robi to dla pieniędzy, a nie z tytulu ochrony kolegi.
          I pieniądze dla niej jako kuratora będą musiały byc płacone nie z powietrza, a z majątku kolegi, który pewnie nic nie posiada. I kolega do tego jako osoba ubezwlasnowolniona ponosi rozne konsekwencje tegoz ubezwlasnowolnienia. nie mógłby nic kupić, ale też nie moglby przyjąć od nikogo darowizn.


          I jesli ty chcesz sama byc kiedys na jego miejscu, a jesteś nie tylko bez majątku, ale do tego z długami, to z czego byłoby placone wynagrodzenie dla kogos ze znajomych (jako twojego kuratora)?
          A darowizn też wtedy nie mogłabyś przyjąć. O możliwości np dorywczej pracy gdyby ktos przyjazny chcial pomoc ci dorobic trochę kasy i coś ci zlecił, nie wspominając.






          • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:54
            georgia.guidestones napisała:

            >
            > > kto niby wniósł o jego ubezwłasnow
            > > olnienie?
            >
            > Prokurator może wszczynac postepowanie o ubezwlasnowolnienie w tej sytuacji, na
            > prosbe kolezanki. Taka procedura.
            > Koleżanka wnosi ale do prokuratora o wszczęcie postępowania o ubezwlasnowolnie
            > nie, a ten kieruje sprawę do sądu. Nie może sama złożyć wniosku. A sąd niekonie
            > cznie rozstrzygnie na jej korzyść. Bo szybko wyłapią że ona robi to dla pienięd
            > zy, a nie z tytulu ochrony kolegi.
            > I pieniądze dla niej jako kuratora będą musiały byc płacone nie z powietrza, a
            > z majątku kolegi, który pewnie nic nie posiada. I kolega do tego jako osoba ube
            > zwlasnowolniona ponosi rozne konsekwencje tegoz ubezwlasnowolnienia. nie mógłby
            > nic kupić, ale też nie moglby przyjąć od nikogo darowizn.
            >

            No mowie przecież- koleżka ma jeno rencinę socjalną z zusu, 1400 zł, czy ile tam teraz płacą. Poza tym pewnie jest goły jak święty turecki, bo jak mu się skończą pieniądze, puka do koleżanki, czy mu pożyczy na cygaretkę. Także tego... Komornika widzę u niego, jak boniedydy. Przeciez ubezwłasnowolniony też może go pewnie mieć. No chyba, ze ona będzie po prostu brala jego rentę i sobie nią swobodnie gospodarowała. Wielu opiekunów osób ubezwlasnowolnionych tak robi. Tzn. jemu obiadki będzie jakieś nosiła i za jego mieszkanie płaciła, a reszta będzie dla niej. Ale to też taki sobie interes.
            • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:04

              > wielu opiekunów osób ubezwlasnowolnionych tak robi.
              >
              Nie wiem co i kto robi, znam tylko przypadki ubezwlasnowolnien osób w bardzo podeszłym wieku, (np zaaawansowana choroba Alzheimera) którym daje obiadki z cateringu personel domów opieki.
              I jak jesteś prawdziwa to nie porównuj swoich przemijających i uleczalnych okresów złego samopoczucia do demencji, bo jeszcze sobie coś przeskutecznie wykraczesz, a wtedy to raczej nikt Ci nie pomoże w niczym.

              Czyli niezdolnosc do niczego i lezenie w domu opieki to nie ta sama sytuacja co u kolegi i ciebie, bajkopisarko .


              Ponadto tej znajomej nie wyszło ubezwlasnowolnienie koleżki.
              Może i jestem aktywna 3 lata na ematce, ale jeszcze od tego czasu tak odjechanego trolla, bez bana, nie było. I trolluj dalej o samobójstwie, to ludzie nie wezmą w przyszłości na poważnie osób w realnej potrzebie. Czyli teraz bardzo srogo pracujesz na czyjeś tragedie i to nie jest śmieszne.
      • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:43

        Aaaa jeszcze jedno, może w majątku chodzi nie tylko o oszczednosci itp, ale też o wyplacane na biezaco świadczenia z ZUS. Więc jeżeli przejdą one do przedstawiciela ustawowego/kuratora, to nikt nie odezwie się niekulturalnie do ciebie na poczcie.

        Super - bedziesz miec jeden problem mniej big_grin


        Wtedy kurator/przedstawiciel może albo sam wypłacać, albo do niego pójdzie przelew.

        No ale najważniejsze że to ty nie trafisz na niemiła obsługę przy wypłacaniu w okienku, co tam jakiekolwiek pieniądze big_grin
        • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:47
          Nie śmiej się, w miasteczku, w którym jest tyle mafiozów też bałabym się chodzić po rentę. Jeszcze któryś to zobaczy, porwie babę z okienka dla okupu w terminie wypłat i albo oddasz rentę, albo żegnaj niemiła babo...
          • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:52
            nick_z_desperacji napisała:

            > Nie śmiej się, w miasteczku, w którym jest tyle mafiozów też bałabym się chodzi
            > ć po rentę. Jeszcze któryś to zobaczy, porwie babę z okienka dla okupu w termin
            > ie wypłat i albo oddasz rentę, albo żegnaj niemiła babo...
            Albo zaczai sie w dzien wyplaty, ustawi na końcu kolejki, dyskretnie wycofa w porę.
            A po wyjsciu renciarki z poczty wyrwie jej narychmiast torebke/portfel, skoro wszak oznajmila na głos ile dostała.
            • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:56
              To zbyt mało wyrafinowane jak na mafię złożoną z żuli spod monopolowego (tego, który zamknęli, jak przyjeżdżała "paniusia z Gdańska", żona brata, z którym renciarka nie utrzymuje kontaktu)
              • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:08
                nick_z_desperacji napisała:

                > To zbyt mało wyrafinowane jak na mafię złożoną z żuli spod monopolowego (tego,
                > który zamknęli, jak przyjeżdżała "paniusia z Gdańska", żona brata, z którym ren
                > ciarka nie utrzymuje kontaktu)
                To porwą renciarke dla okupu od jej ojca, a ten jeszcze się ucieszy.
                • nick_z_desperacji Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:20
                  Ojciec jeszcze niezapłacony okup od podatku odpisze.
                  • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:35
                    nick_z_desperacji napisała:

                    > Ojciec jeszcze niezapłacony okup od podatku odpisze.
                    Jak się dogada z porywaczami to i oni też odpiszą.
        • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 19:57
          georgia.guidestones napisała:

          >
          > Aaaa jeszcze jedno, może w majątku chodzi nie tylko o oszczednosci itp, ale też
          > o wyplacane na biezaco świadczenia z ZUS. Więc jeżeli przejdą one do przedsta
          > wiciela ustawowego/kuratora, to nikt nie odezwie się niekulturalnie do ciebie n
          > a poczcie.
          >

          No właśnie kolezanka jest taka pazerna, że chce przeprowadzić skok na rentę kolegi. Tylko ze na serio, na 1400 netto nie ma co skakać.. zaplaci za mieszkanie, wykupi mu obiadki i co dalej?
          • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:00
            Wiem, że dla was moja historyjka pewnie nie trzyma się kupy, ale jestem na maksa zestrachana tym, co będzie z całą tą znajomością. Zwłaszcza, że koleżka może nie docenić obiadków na czas i opłaconych rachunków, a może się na babę baaardzo zeźlić.
            • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:07

              Przecież już raz jej nie wyszło z procedura ubezwlasnowolnienia ciebie. Z kolegą też nie wyjdzie. I nie tworz alternatywnych scenariuszy, bajkopisarko.
              • renciarka Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:15
                georgia.guidestones napisała:

                >
                > Przecież już raz jej nie wyszło z procedura ubezwlasnowolnienia ciebie. Z koleg
                > ą też nie wyjdzie. I nie tworz alternatywnych scenariuszy, bajkopisarko.

                Tak naprawdę, kolezka miał wcześniej jakaś inna opiekunkę (nie wiem czy formalną czy nie), ktora sobie obmyśliła, że ucieknie z kłopotliwej relacji i napisze wniosek do prokuratora, czy tam do Ducha Św. Pomyślała pewnie: "kasa z tego żadna, odpowiedzialność duża, więc niech inni się męczą". A kolezanka chce w tę dziwną zażyłość wejść, choć na renciście socjalnym kokosów nie zarobi. Ludzi się pewnie, że mu pozałatwia te wszystkie pierwsze grupy i tak dalej.
                • georgia.guidestones Re: Diabeł ją opętał, czy co. 20.06.23, 20:36

                  Do św Judy Tadeusza, a nie ducha św.


                  A grup się nie zalatwia, tylko orzeczenia ludzie znajdują w paczce chrupek. Zdrowi też.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka