atenette
22.06.23, 10:54
Czytałyście? Nauczyciel z jednej ze szkół w Sosnowcu został zwolniony z powodu "utraty zaufania". Uczniowie stanęli za nim murem i walczą o przywrócenie nauczyciela. "Nauczyciel jest uwielbiany i szanowany przez osoby uczące się. Obskurną ciemnię fotograficzną, która wcześniej była toaletą, wyposażył w swoje sprzęty, z których mogli uczniowie korzystać (...). Stworzyli w tej ciemni "swoje miejsce". Zasada: można pisać na kafelkach - ale nie mogą być to rzeczy obraźliwe."
Więcej o tym oraz zdjęcia zapisanych ścian pod tym linkiem:
parenting.pl/awantura-o-sciane-uczniowie-walcza-o-zwolnionego-nauczyciela
Jeżeli rzeczywiście są to hasła młodzieży to nauczyciel wykonał świetna robotę (np. Your body your choice, Chłopaki też płaczą, Zawsze możesz powiedzieć NIE, Depresja to choroba, Jesteś wystarczając*, Zaburzenia odżywiania to nie wybór, Każdy jest piękny).
Dyrekcja oczywiście ma swoje tłumaczenie tej sytuacji, ale czytając rozmowę z dyrektorką szkoły, która oburza się na słowo "zajebiście" to jakoś ciężko mi w te ich tłumaczenia uwierzyć.
Co myślicie?