Dodaj do ulubionych

sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d.

04.07.23, 22:56
Robię porządki w domu. Niestety nie potrafię tak po prostu wywalić tylko będę próbować to sprzedawać, co też idzie mi kulawo. Sama kupuję dużo rzeczy używanych, bo są tańsze niż nowe - ostatnio kupiłam tak ekspres do kawy, ale wiem, że w drugą stronę to wcale tak płynnie nie schodzi.
Jest na przykład taki second-hand on-line, do którego można wysłać rzeczy. Nie płacą tam wiele - za te które w ogóle przyjmują, ale i tak dwa razy zarobiłam tam ze 300 PLN. No i tak siedzę teraz i prasuję dwa pudła ciuchów do tego remixa i tak sobie myślę, że przy dobrych wiatrach to może ze 400 PLN mi wpadnie, ale to prasowanie zabierze mi z 5-6 godzin.
Potem wstawię na Allegro jakąś klatkę po świnkach - i albo się nią ktoś zainteresuje, albo nie. A już najgorzej cierpię przy jakichś nietrafionych zakupach. Że wydałam bez sensu pieniądze i żeby odzyskać chociaż trochę.
I tak się zastanawiam, czy to ma sens - czy te zyski rekompensują stracony czas i potykanie się o te graty w domu. Czy nie lepiej odżałować, rozdać i mieć wolną głowę do lepszych zadań, niż chodzenie koło ogłoszeń na olx lub allegro. Z drugiej strony właśnie z olx i allegro widzę, że ludzie potrafią wstawiać nie wiem - szklaną formę do zapiekania za 15 PLN, albo czajnik na gaz używany za 15 zł. No i tak, jak potrzebuję czajnika, to najpierw sprawdzam olx zanim pójdę do sklepu kupić czajnik za 60 PLN.
Raz byłam mile zaskoczona, jak ktoś znalazł moje ogłoszenie o monitorze sprzed ponad roku, moze 2 lat. Ja ten monitor i tak trzymałam jako rezerwowy, jakby się coś stało z tym, którego używam i się tak ucieszyłam, że się pozbyłam grata z domu. Inny pozytywny przykład, to jak mój syn posprzedawał swoje zabawki i kupił sobie za to rower, taki jaki chciał. Ale teraz myślę, że miał jednak szczęście, że mu te zabawki tak poschodziły szybko.
A jakie jest Wasze zdanie na temat prób odzyskania każdej wydanej złotówki do maksimum?
Obserwuj wątek
    • turbinkamalinka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 04.07.23, 23:02
      Powiem ci tak. Jak czegoś potrzebuję to najpierw szukam na OLX lub allegro. Ale w drugą stronę to nie działa. Nie mam ochoty tracić czasu na pranie, prasowania, fotografowanie, odpisywanie na milion wiadomości, pakowanie i ewentualne zwroty.
      • unikotka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 04.07.23, 23:22
        Mam identycznie.
      • szmytka1 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 06:27
        Przecież miałaś dopytać, jaki to online sekend hend żeby też tam nazarabiac 😅
        • lella_two Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:38
          Masz tam nazwę w tekście, dla niepoznaki niewyróżnioną dużymi literami ani cudzysłowem 😎👍
          • szmytka1 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 14:53
            Widziałam, ale raz to mało.
    • koko8 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 04.07.23, 23:20
      Rozdaję. Drobne rzeczy np. perfumy rozdaję w pracy, większe, typu meble, oddaję na Śmieciarce.
      Jednak handel wymaga zaangażowania, nie mam na to czasu ani siły.
    • milva24 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 04.07.23, 23:48
      Tańsze rzeczy rozdaję, sprzedaję tylko bardziej wartościowe.
    • alpepe Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 00:02
      Ja głównie oddaję rzeczy. Nie mam głowy do sprzedawania, czasem tak, ale to zależy głównie od mojego humoru, nie od wartości rzeczy.
    • evee1 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 01:01
      Podejrzewam, że zabawki łatwiej sprzedać niż ciuchy czy monitor. Ja sprzedaje tylko ciuchy markowe, inne (czyste i w dobrym stanie) oddaje do lokalnego sklepu z używanymi rzeczami.
      Ostatnio odkryłam lokalna grupę do darmowego dzielenia się dobrami. Jest to fajne, bo można tam ogłaszać rzeczy, których nie ma jak oddać gdzie indziej, a wyrzucić szkoda. I tam pozbyłam się na przykład prawie kilograma drożdży. Mąż piecze chleb na zakwasie, więc mamy stały przypływ paczek z suszonymi drożdżami, które przychodzą razem z mąką i nie mam jak ich zużyć. A tak, poszły w dobre ręce smile
    • majenkirr Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 02:32
      kabaret234 napisała:
      > A jakie jest Wasze zdanie na temat prób odzyskania każdej wydanej złotówki do maksimum?


      Nie odzyskuję, wywożę do 2nd handu za darmo. A i przy okazji kupuję jakiś niepotrzebny klamot wink.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 03:52
      Też nie lubię wyrzucać.
      Ciuchy po dzieciach sprzedawałam na allegro po 4 zł za sztukę, za mniej się już nie dało, bo bym musiała do tego dopłacać, żeby prowizję allegro zapłacić. Sporo rzeczy się posprzedawało, innych też. Zarobek niewielki, roboty ze sprzedaniem sporo, ale mam świadomość, że nie wyrzuciłam dobrych rzeczy, nie zmarnowały się, tylko ktoś skorzystał.
    • srubokretka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 04:22
      Nie sprzedaje, tylko oddaje do specjalnych punktow. Ludzie nawet za darmo nie chca, a co dopiero za kase. Zalala swiat chinszczyzna.
      • mebloscianka_dziadka_franka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 10:03
        Właśnie. Na grupie na FB, gdzie można oddawać rzeczy za darmo, co chwilę pojawia sie post, jak ktoś się żali, że nikt z chętnych nie zgłosił się po odbiór. I zawsze ktoś pisze, że woli wywalić, niż ogłaszać się i umawiać z ludźmi, bo to tylko więcej zachodu, a potem i tak nikt nie przychodzi i ma w nosie ofiarodawcę...
    • jednoraz0w0 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 04:26
      Oddaję w grupachh typu Buy nothing, chyba, źe wartość tej rzeczy znacząco przekracza wartość czasu i zaangażowania niezbędnego żeby to sprzedać.
    • ykke Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 05:41
      Mi się też nie chce sprzedawać. Oddaje wszystko na bazarki dla zwierząt, których jest mnóstwo. To taki mój wklad w pomóc dla nich.
    • yannefer Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 06:10
      Myslalam, że to tylko mnie sprzedaż idzie jak krew z nosa. Dla mnie to jest szalenie absorbująca a efekt mizerny, dlatego finalnie rozdaje. Rzeczy po dzieciach albo pp rodzinie albo do domu matki samotnie wychowującej.
      Myslalam, żeby wystawić zimowe kurtki po dzieciach na olx, ale zabieram się do tego jak pies do jeża i pewnie wystawie je za grosze a będą wisiec 2 lata 🤣
      Staram się nie kupować używanych bo boje się braku możliwości zwrotu.
    • szmytka1 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 06:29
      Jprdl kobiety, co z wami jest, dopytajcie w końcu o szczegóły tego wysyłkowego second handu żeby reklama ladnie pykla, bo raz rzucić nazwę to za mało! Niech zarobi uczciwie troliszcze spamerskie.
      • jednoraz0w0 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 06:35
        A co my z tego będziemy mieć? Nie ma letko, niech zakłada drugi longin i sama niech się pyta.
        • milva24 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:25
          Otóż towink
      • eliszka25 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 07:04
        🤣
      • kabaret234 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:30
        szmytka1 napisała:

        > Jprdl kobiety, co z wami jest, dopytajcie w końcu o szczegóły tego wysyłkowego
        > second handu żeby reklama ladnie pykla, bo raz rzucić nazwę to za mało! Niech z
        > arobi uczciwie troliszcze spamerskie.
        Spożytkuj swój spryt, polegający na tropieniu "prawdziwych" intencji, gdzie ich nie ma, tam, gdzie Ci to przyniesie zyski - może na giełdzie? W tym przypadku - pudło, więc nie ma się tak co emocjonować. Tak, napisałam, jak się nazywa, bo nie przyszło mi do głowy, żeby uważać na każde słowo, które piszę w tej sprawie wielkiej wagi państwowej
      • kk345 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:42
        A to nie jest ta, co kompulsywnie kupowała w lumpeksach porcelanowe durnostojki z nadzieją, że trafi na cenny unikat? I co stale pytała o biżuterię?
        • simply_z Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 20:49
          Tak
    • mikruszynka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 07:46
      Kiedyś kupowałam sporo używanych rzeczy, teraz mniej. Obecnie głównie sprzedaję smile. Idzie mi to bardzo dobrze i sprawnie. Zrobienie fotki plus krótki opis na olx to minuta. Nie prasuję i nie piorę jeśli nie ma takiej konieczności. Jedynie pakowania do wysyłki nie lubię. Sprzedaję bo pozbywam się niepotrzebnych rzeczy, uwalniam swoją przestrzeń, zmniejszam hałdy na wysypiskach gdy rzecz znajdzie nowego właściciela, ponownie wykorzystuję kartony, w których są dostarczane do mnie zakupy internetowe i dostaję "wynagrodzenie" za sprzątanie. Same plusy.
    • buka-123 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:13
      Oddaję na grupie "oddam za darmo" w duchu zero waste. Absolutnie wszystko się komuś przyda a bywają perełki prawie nowe o dużej wartości. Oddałam tam masę rzeczy z którymi bardzo ciężko było się rozstać i rozgrzeszyłam się poczuciem, że nie poszły na śmietnik. Jest też grupa "Oddam lub wymienię", tam jednostką monetarną są przeważnie kapsułki do prania, słodycze a nawet papier toaletowy. Ale tu już słabiej. Jak trzeba dać czekoladę za używany czajnik to już mniej chętnych.
    • triismegistos Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:18
      Mam torbę ciuchów wystawionych na Vinted. Leżą na dnie szafy i czasem coś się sprzedaje. I ok.
      Ale gdyby miały mi zajmować cenne miejsce, czas (prasowanie) to sorry...
    • awf-33 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:20
      Kiedyś wystawiałam i sprzedawałam. Faktycznie trzeba się narobić, prasowanie, fotografowanie, wstawianie, drukowanie etykiet, bieganie do paczkomatu. Czy się opłacało? Czasowo nie, ale miłe się zaskoczyłam uzbieraną kwotą.

      Obecnie (przeprowadzka) nie mam kompletnie czasu. Oddaję za darmo. Jestem w szoku, ilu jest chętnych. Niektórzy jadą 60 km po jakąś rzecz.
    • mikruszynka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:40
      Jaką kwotę miesięcznie lub rocznie jesteś w stanie odzyskać ze sprzedanych rzeczy?
    • aga_sama Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 09:42
      Zanim coś kupię, sprawdzam vinted, olx, zalando.
      Pojedyncze przedmioty mam ze śmieciarki
      Niepotrzebne ubrania, książki, buty, wyposażenie domu oddaję na śmieciarce
      Co kilka miesięcy spotykam się ze znajomymi na wino i wymiankę ubraniową.
      I przy takim modus operandi nie mam co sprzedawać. Rzeczy, które dostałam/ kupiłam po moim użytkowaniu często nie kwalifikują się do sprzedaży.
    • danaide2.0 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 10:27
      Lubię, mam na to czas (zresztą wypracowałam już system) i traktuję to jako formę pracy, bo niby dlaczego nie? Sprzedawałam przez portale, jeżdżę też na garażówki, choć, w porównaniu z innymi stoiskami, niewiele na nich mam. W końcu coraz mniej kupujęwink

      Zabawki - schodzą, każdy kanał dobry.
      Sprzęt sportowy - raczej też.
      Graty z chaty - części od miksera, uchwyt do słuchawki prysznicowej, figurka z zagranicznych wojaży, zestaw miseczek - tu, o dziwo, najczęściej znajdzie się chętny.
      Książki - załamanie od inflacji, ale w dobrej/czytającej dzielnicy coś pójdzie.
      Buty po dziecku - w bardzo dobrym stanie zejdą. W dobrym też, kwestia ceny.
      Ciuchy po dziecku - załamanie rynku po wejściu 500+. Działa, ale słabiutko. Co mnie trochę dziwi, zważywszy na ceny w warszawskich lumpeksach (stale rosną). Choć warszawskie ceny są mocno niereprezentatywne.
      Ciuchy moje - tu idzie mi najgorzej.

      Każdej złotówki nie odzyskam. Nie wyrzucam rzeczy po tygodniu od wystawienia (w końcu nie po to się pracuje), ale co jakiś czas część rzeczy wydaję, zwłaszcza takich, które oceniam jako sprzedażowo nieperspektywiczne, a inaczej tego nie ocenię niż wystawiając je sprzedażwink
      • aga_sama Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 11:16
        Patrząc na to co ludzie wystawiają na śmieciarce dzielnicowej na FB oraz rzeczy, które moje koleżanki przynoszą na wymianki, wcale się nie dziwię, że ubrania po dzieciach nie schodzą.
        W zeszłym roku w czerwcu w 2 tygodnie skompletowałam garderobę dla dwójki ukraińskich dzieci, które miałam pod opieką (6 i 9 lat). Nie umieszczałam ogłoszeń, nie prosiłam, po prostu zgarniałam to, co ktoś i tak chciał oddać na FB plus coś znajomi przynieśli. Rzeczy czyste, w dobrym stanie, większość ze średniej półki typu HM, Zara, 5-10-15.
    • princy-mincy Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 10:53
      Nie mam do tego glowy.
      Ubrania po dzieciach rozdaje w rodzinie, ubrania moje wydaje bo kupuje tylko to, w czym wiem, ze bede chodzic, wlasciwie nie zdarza mi sie obecnie nietrafiony zakup.
      Reszte sprzetow domowych sprzedaje maz- rowery po dzieciach, telewizor, samochod, ekspres do kawy itp
    • mae224 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 12:24
      problemem w twoim przypadku jest „kupuję dużo rzeczy”, sama to napisałaś. gdybyś miała mało i zużywała do takiego stanu, że sprzedaż nie wchodzi w grę, nie miałabyś tego problemu.
      z doświadczenia wiem, że schodzą meble, sprzęt rtv (moja metoda jest taka: daję niższą cenę i zwykle schodzi w 2-3 dni, nie trzymam sprzętu 2 lata, zajmuje miejsce i traci na wartości!) i ew kurtki i buty dziecięce, ciuchy wcale, stare wyposażenie domowe rozdaję potrzebującym, bo czas stracony, żeby sprzedać coś za 9-15 zł się nie zwraca (pakowanie, kurier, poczta, wysyłanie zdjęć itp)
    • panna.nasturcja Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 16:12
      Tak przeglądam ten wątek i się zastanawiam: co Wy tak oddajecie, sprzedajecie itd?
      Ok, rozumiem zabawki i ubrania po dzieciach, bo rosną.
      Ale poza tym?
      Nic kompletnie nie mogłabym sprzedać w takim miejscu, bo albo jest na tyle zepsute, zniszczone, że nie nadaje się nie użycia albo jest używane.
      Nie mam „nietrafionych zakupów”, cokolwiek to jest, bo ubrań i butów nie kupuję wysyłkowo, zawsze mierzę, dotykam. Sprzet wszelki domowy skoro działa to działa a jak nie działa to go przecież nie sprzedam.
      • jednoraz0w0 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 16:46
        A wrzuć sobie w Google wyszukiwanie obrazem „garbage sale” to zobaczysz o jaki typ fantów chodzi
        • jednoraz0w0 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 16:46
          Kurde, „garbage” nei „garbage”
          • jednoraz0w0 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 16:47
            Kur*a!! GARAGE sale. Pieproszona utokorekta.
            • kk345 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 06.07.23, 17:45
              jednoraz0w0 napisał(a):

              > Kur*a!! GARAGE sale. Pieproszona utokorekta.
              Chyba czas się poddać 😂
        • kk345 Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 06.07.23, 17:44
          jednoraz0w0 napisał(a):

          > A wrzuć sobie w Google wyszukiwanie obrazem „garbage sale” to zobaczysz o jaki
          > typ fantów chodzi
          Bardzo trafiona nazwa 😂
      • turbinkamalinka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 06.07.23, 11:23
        Też się zastanawiam co forumki tak sprzedają smile mebli nie wymieniam, sprzęty kupuję używane bo do wynajmowanego mieszkania, ubrań mam sporo ale we wszystkich chodzę. Jak kupię coś nie trafionego to są to pojedyncze sztuki, więc zostają i mam w domu, do ogrodu. Partner podobnie, on ciuchy w których nie będzie chodził ma jako robocze. Mój młodszy syn niszczy ubrania nawet przez sen, więc te idą na szmaty. Jemu kupuję używane. Starszy swoje ubrania kocha miłością wielką i nosi do zdarcia.
        • mikruszynka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 06.07.23, 17:42
          Sprzedaję dosłownie wszystko co mi niepotrzebne / znudziło się. Najwięcej oczywiście po dzieciach: ubrania, zabawki, meble, sprzęt sportowy, książki, podręczniki, wyposażenie szkolne. Poza tym rzeczy domowe: dekoracje, zasłony, pościel, dywany, naczynia, sprzęt kuchenny, materiały pobudowlane i poremontowe, sprzęt RTV, kwiaty, nietrafione prezenty, kosmetyki, które mi nie pasują, nawet stare gazety. Rzadko doprowadzam rzeczy do takiego stanu, żeby nadawały się tylko do wyrzucenia.
    • pitupitt Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 17:31
      Pracujesz ciuchy dla remiza. Niepotrzebnie marnujesz czas i prąd. Sprawdzone.
      • pitupitt Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 17:32
        Tak - prasujesz ciuchy dla remixa miało być🤦
    • iberka Re: sprzedawanie rzeczy - graciarstwo c.d. 05.07.23, 19:23
      Na Olx sprzedaję meble, zabawki itp.duże rzeczy, na Vinted ubrania. Niczego nie prasuję o nieeee. Ostatnie 12 m-cy na Vinted, to 2 000 PLN za rzeczy, które zalegały w kartonach.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka