zalamana_50
09.07.23, 13:25
Nie wiedziałam jak zatytułowac wątek.
Pod koniec czerwca miałam mieć kolonskopię pod narkoza. Przełożyli mi na koniec lipca, bo lekarza nie będzie w czerwcu. Problem w tym, że na to badanie trzeba zjawić sie z kimś, z osoba towarzyszącą, , takie są wymogi, inaczej badania nie zrobią. Ponieważ, tak się złożyło, że nie mam z kim pojechać, musze znależć kogoś kto (oczywiście za opłatą do ustalenia) mógłby w tym dniu ze mną pojechać, posiedzieć w szpitalu i wrócić do domu. Znajomi nie moga. W czerwcu miała jechac ze mna koleżanka, ale w lipcu teraz ma urlop od dawna planowany. Męża, dzieci nie mam, mam tylko schorowaną mamę. Znajomi, sąsiedzi odpytani, odmowa. Dalsza rodzina jest daleko. Wielka huj...się zrobiła.
Gdzie szukać kogoś, kto pojedzie za opłatą do uzgodnienia i posiedzi te kilka godzin w szpitalu? I jaką kwote zapropnowac takiej osobie?
I jak szukać żeby na wariata, złodzieja nie trafić? Jestem w czarnej nomen omen, dudzie. Doradżcie coś prosze. Bez narkozy nie zrobię kolonoskopii, kilka lat temu próbowałam. Prosze więc bez komentarzy, a ja to zrobiłam i nic nie czułam. Każdy ma inny próg bólu i odporności