Powrót do siwizny- która się odważyła?

[towarzyszka_leila]

Przyznam, że lubię ten trend. Za eko ideolo, za wygodę, naturalność i symboliczne pokazanie środkowego palucha wszystkim sztucznościom tego świata. Ale: jestem kolorystyczną wiosną, żółtawy odcień cery i rude piegi, moje naturalne włosy to był ciemny blond jaśniejący od słońca na złoto, obawiam się, że będę wyglądała jak stara czarownica. I jeszcze długość- przy włosach do ramion jak pomyślę o tych mega odrostach to robi mi się słabo. Co myślicie? Kto za, kto przeciw?

[mamkotanagoracymdachu]

Ja jeszcze nie siwieje, ale jestem za!

[princy-mincy]

Ja nie farbuje wcale wlosow. Fakt, ze siwych mam wyjatkowo malo ale zamierzam sie trzymac bez farby. W mojej rodzinie kobiety maja ladny odcien siwego

[kropkacom]

Włosy siwieją mi na skroniach. Jakiś czas temu u fryzjerka pofarbowała mi włosy na odcień zbliżony do naturalnego. Dzisiaj już mam widoczne siwe na skroniach i zastanawiam się czy chce dalej farbować? Nie chcę zmieniać koloru włosów a nakładanie farby byleby tylko przykryć siwe? No nie wiem. I nie chodzi o finanse a raczej czas i obciążanie włosów.

[misiamama]

Milion wątków już był na ten temat. Albo masz wywalone na to co określiłaś jako "wszystkie okoliczności tego swiata", albo się jednak przejmujesz i psychicznie nie unosisz. Kiedy zrezygnowałam z farby i miałam odrost, to owszem nie wyglądało super, ale mnie akurat bawiła ta zgroza w spojrzeniach kobiet (faceci i tak mają na ogół wywalone na to jak wygląda pani 40+ albo może lepiej się kontrolują). Teraz mam piękne srebro, używam szamponu do siwych włosów, są ładne, miękkie, gęste i półdługie.

[towarzyszka_leila]

Ile Ci zajęło odrastanie?

[misiamama]

myślę że rok, przy czym miałam ścięte do uszu na długość i fryzjer podcinał tak żeby w miarę możliwości ścinać te farbowane. Nie chciałam z drugiej strony fryzury na Jamie Lee Curtis, bo nie wyglądam jak ona i to bez względu na kolor włosów. Wg mnie najtrudniej jest przy odrostach krótszych niż 4-5 cm, potem to już z górki.

[towarzyszka_leila]

Moje mają w tej chwili 3 cm i już dostaję szału. Najgorsza jest linia odcięcia farbowanego odrostu i prawdziwych.

[bazia_morska]

Wrzucisz zdjecie pasma? Ja się obawiam braku miękkości

[towarzyszka_leila]

Którego pasma? Tego siwego na granicy z farbą?

[towarzyszka_leila]

Sorry, nie zauważyłam tych wątków. Poszukam.

[aga.doris]

Mlecznobiały siwy przy dobrej cerze wygląda ok, czasami nawet bardzo. Srebrny odcień niestety postarza. Ale co kto lubi, choć moim zdaniem umiar jest wskazany w obie strony.

[towarzyszka_leila]

Moim zdaniem siwieję brzydko, tak pół na pół ciemne z siwymi. A o twarz nie dbam jakoś specjalnie, nie odmładzam się, więc zmarszczek mam sporo.

[asia.sthm]

> tak pół na pół ciemne z siwymi.

To jest wlasnie najpiekniejsze i nazywa sie "Sól z pieprzem na głowie".
Kobiety placa krocie za taki efekt

[snakelilith]

asia.sthm napisała:


> To jest wlasnie najpiekniejsze i nazywa sie "Sól z pieprzem na głowie".
> Kobiety placa krocie za taki efekt

Siwe włosy ochładzają typ i to nie zawsze pasuje. U mojej koleżanki w typie lata to wygląda bardzo dobrze. Moja mama w typie wiosny wygląda przez to bardzo blado i u mnie mi się to też nie podoba.

[asia.sthm]

> i to nie zawsze pasuje.

E tam, jednym pasuje innym nie, kwestia gustu i subiektywnych ocen wedlug widzimisie.
Najwazniejsze to sprobowac, dac szanse wyzwoleniu od chemii.
W moim wypadku zamiast siwienia pojawilo sie wyplowienie czy cus, czyli moj wlasny ciemny braz staje sie coraz bardziej wyplowialy, mysi taki. I to mnie wkurza, bo musze dodawac "wlasnego" koloru.
Nie moge sie doczekac kiedy normalnie osiwieje i wypne sie koncertowo na farby.

[snakelilith]

asia.sthm napisała:

>
> W moim wypadku zamiast siwienia pojawilo sie wyplowienie czy cus, czyli mo
> j wlasny ciemny braz staje sie coraz bardziej wyplowialy, mysi taki. I to mni
> e wkurza, bo musze dodawac "wlasnego" koloru.

To jest dokładnie to, co dzieje się z moim kolorem. Robi się ze złotego, coraz bardziej wypłowiały. I niestety, ale moja mama w wieku lat 77 ciągle właśnie tak wygląda, tylko robi się coraz bardziej mysia, całego koloru nie straciła do dziś.

[hanusinamama]

Ale niektórzy siwieją w taki włąsnie ...płowy kolor. Chyba rzadko się zdażają ładnie siwe, naturalne włosy. Chodzi mi o kolor. Zazwyczaj jest to taki wyprany, szaro-płowy, nijaki.

[asia.sthm]

A o tu:

[ayelen40]

To popiel, zimny kolor. Nie każdemu pasuje.

[turzyca]

Znajdź dobrego fryzjera, niech Ci dobierze kosmetyki, płukanki do robienia w domu, ewentualnie dołóżcie highlighty i lowlighty, z zastrzeżeniem, że fryzura ma być niekłopotliwa. Da się.

[towarzyszka_leila]

Mam świetną fryzjerkę, która słyszeć nie chce o mojej siwiźnie. A jest kolorystyczną mistrzynią

[mama-ola]

> Co myślicie? Kto za, kto przeciw?

Jestem przeciwna, bardzo mi się siwizna nie podoba. Moja koleżanka przestała farbować się na czarno, zaczęła odrastać na siwo i po paru miesiącach była już cała siwa - przez cały ten czas uważałam, że to błąd, dodała sobie 10 lat i odjęła całą atrakcyjność. Wyć mi się chciało, jak na to patrzyłam.
Ja się farbuję na kolor identyczny z naturalnym.

[gamma76]

a to jakiś obowiązek być atrakcyjną? wyć z tego powodu???

[mama-ola]

Specjalnie przed wypowiedzią zacytowałam to:

> Co myślicie? Kto za, kto przeciw?

żeby czytająca była uświadomiona, że podaję własny pogląd, a nie powszechnie uznany obowiązek.

[aandzia43]

Nie ma takiego obowiązku, ale dobrze jest wiedzieć jaki będzie efekt naszych poczynań. Robiłam próby niefarbowania włosów bo podobała mi się ta modna elegancka siwizna i wróciłam w podskokach do swojego naturalnego niegdyś koloru (szatyn). W siwych czyli w moim przypadku szarawych wyglądam starzej i jakiś tak niezdrowo i bez życia, a wolę jednak swoją atrakcyjniejsza i bardziej promienną wersję. Jak ktoś ma wyrąbane to spoko, ja nie mam, chociażby dlatego że pracuję z ludźmi i nie chcę robić na wstępie słabowitej staruszki.

[misiamama]

Pracuję z ludźmi, w moim zawodzie dobrze robi przynajmniej wywieranie wrażenia osoby silnej i zdecydowanej. Przejście na naturalną siwiznę spowodowało skokowy wzrost tego efektu. Nikt nie sądzi, że siwy/szpakowaty mężczyzna jest "słabowitym staruszkiem", dlaczego miałoby to dotyczyć kobiety? Zupełnie poważnie: jestem odbierana jako osoba mega silna, pewna siebie i z ogromnym autorytetem (zawodowo naturalnie) i jest to w dużej mierze bonus za siwiznę.

[aandzia43]

Pisałam wyłącznie o sobie i o efekcie jaki tworzy połączenie mojej siwizny z moim kolorytem. Wyglądam gorzej, szaro, smutno i jakoś tak słabo. Nie twierdzę że siwizna u innych sześćdziesięcioletnich kobiet czy mezczyzn wywołuje taki efekt, wypowiadam się wyłącznie na temat swojej urody.

[towarzyszka_leila]

Otóż to, mam podejrzenie graniczące z pewnością, że u mnie tak by było. Przy mojej cerze, zmarszczkach i przebarwieniach wyglądałabym jak staruszka, co dopiero zeszła ze słońca w czasie sianokosów. Tym bardziej, że otoczenie pieje, jak pięknie odmładza mnie ten średni blond. Tylko ta chemia... szkoda że henna blondu się nie ogarnie!

[chatgris01]

towarzyszka_leila napisała:

> Tylko ta chemia... szkoda że henna blondu się nie ogarnie!
,.
Ależ ogarnie, pod warunkiem, że ma się już dużo siwych i nie trzeba rozjaśniać.
Farbuję khadi w odcieniu "bardzo jasny blond" i wychodzi mi średni, miodowo-popielaty blond w neutralnym odcieniu (ani ciepłym, ani chłodnym), jak czasem wyjdzie zbyt ciepły, to schładzam odcień fioletową płukanką lub szamponem (Ty jako wiosna byś ochładzać nie musiała).

Odcień na mokro (na sucho jest trochę jaśniejszy):

[snakelilith]

chatgris01 napisała:


> Odcień na mokro (na sucho jest trochę jaśniejszy):
>

Sorry chatgris, ale ani to zdjęcie na mokro, na którym nic nie widać, ani wklejane kiedyś przez ciebie zdjęcie na sucho mnie nie przekonuje. Moim zdaniem te włosy ciągle wyglądają na siwe. Jakoś tak ta khadi nie robi moim zdaniem ładnego blondu. I ten skład jest jakiś kompletnie dla blondynek od czapy. Jatropa i indygo zaraz po cassi i jeszcze przed henną, ja nie chcę zielonych włosów z ciemnymi niesiwymi i wyłażącymi i tak siwkami, a dokładnie takiego efektu się po tej farbie spodziewam. Więc ciągle szukam świętego graala dla blondynek.
Swoją drogą, włoska marka Phitofilos, którą to wspomniałam i która do tej pory była dla mnie najlepszą farbą dla jasnych złotych blondów, ma także wersję Biondo Chiaro Genere czyli ash light blond, także z indygo.
Na pierwszym zdjęciu (zdjęcia producenta) efekt chiaro dorato (jasny złoty), a na drugim chiaro genere (jasny popielaty).

[bi_scotti]

Agree. Szczegolnie teraz w lecie, gdy lekko osmagana sloncem i wiatrem twarz z siwymi wlosami daje wlasnie taki fajny effect "wilka morskiego"/"morskiej wilczycy" To be honest, ja mam lekka schize na temat czegolwiek malowanego/farbowanego na ciele - make up, pomalowane paznokcie, farbowane wlosy budza we mnie zawsze lekkie obrzydzenie - nie wyobrazam sobie glaskac kogos po glowie, na ktorej ma farbe, nie lubie podawac reki kobietom z pomalowanynymi paznokciami lub z tymi hybrids (bleeee!) a juz pocalowanie w policzek pani ubabranej make up wymaga ode mnie duuuuzej sily woli. I know, I know, to moja prywatna schiza - wyglada na to, ze niezbyt czesta u innych Co ciekawe, tattoos nie budza we zadnych takich odrzutow a wrecz czasem zachwycaja choc sama tattoo bym sobie nie zaaplikowala, bo z kolei moje cialo jest simply perfect - nie potrzebuje decorations (the same w kwestii kolczykow) Cheers.

[misiamama]

hm, ale wiesz że make-upu się nie dotyka i całowanie w policzek to taka metafora na muśnięcie powietrza obok? tak samo jak całowanie kobiet w rękę - chodzi wyłącznie o ucałowanie powietrza centymetr nad dłonią. To tak teoretycznie, bo nie cierpię ani tych pseudobuziaczków na powitanie, ani całowania w rękę. był o tym wątas więc nie rozwijam tematu

[bi_scotti]

Jesli caluje w policzek to w policzek a nie powietrze obok - what's the point? Gdy znajome z Latin-American czy Arabic-speaking background mnie obsciskuja i caluja, czesto koncze przed lustrem w lazience scierajac te wszystkie expensive cosmetics, ktorymi mnie hojnie obdarzaja
Calowanie w reke to chyba tylko miedzy lovers - very cute. Cheers.

[mysiulek08]

nie znosze tych cmoknonsensow, unikam jak moge, na szczescie pandemia ukrocila znaczne te cmokaniowe zapedy

[bi_scotti]

Ukrocila na krotko Jako definitely not a huggy-kissy osoba mialam nadzieje, ze ludzie sie zniecheca do tych misiaczkow na wiele, wiele lat. Ale coz, how quickly przestali myc rece po sikaniu i zaczeli calowac po policzkach jakby nigdy Covid tu nie byl Life.

[mysiulek08]

u nas calkiem dobrze ukrocila
przynajmniej ja mam takie odczucia, ze zdecydowanie mniej 'rzucaja' sie do cmokania a juz, uffff, zaprzestali tego doktorzy w przychodniach

[m_incubo]

bi_scotti napisała:

>nie lubie podawac reki kobietom z pomalowanynymi paznokciami lub z
> tymi hybrids (bleeee!)

Mam to
Makijaż jest mi obojętny, farbowane włosy najczęściej też, ale podobną reakcję wywołują u mnie sztuczne rzęsy, nawet te "w życiu się nie zorientujesz, że to zrobione". No zorientuję się.
Długie pazury, nieistotne czy hybrydy, tipsy, akryle czy własne, to szczyt mojej osobistej listy.

> niezbyt czesta u innych

Nieprawda. Jest bardzo częsta, tylko ludzie są zsocjalizowani i starają się tego nie okazywać.

[panna.nasturcja]

Jak jesteś przeciwna to farbuj włosy, od koleżanki się odczep.
Nie ma żadnego obowiązku bycia atrakcyjną.

[mayaalex]

Wg mnie od siwych nitek brzydsze sa siwe odrosty, ale to moja opinia. Calkiem siwe sa ladne, jesli zadbane. Faza przejsciowa - to chyba roznie bywa, czasem kobiety wygladaja super, czasem taka sol z pieprzem rzeczywiscie robi wrazenie jakiegos takiego niezadbania/luzu (jesli nie sa dobrze obciete) - no i jesli w ogole kobieta ma taki luzny styl to mi sie to podoba bo pasuje do reszty, nie podoba mi sie jak jest garsonka/kostiumik/obcasy a do tego wlosy nieogarniete.
Ale szczerze mowiac, im jestem starsza, tym bardziej uwazam, ze trzeba robic tak, zeby nam samym bylo dobrze i nam sie podobalo.
Na razie mam siwe nitki na dosc ciemnych wlosach, nie chce tego ruszac. Moze jak bedzie ich zbyt duzo to zaczne farbowac - i moze wtedy na jasniejsze?

[snakelilith]

Ja też jestem wiosną. Jasną wiosną, czyli mam chłodne i ciepłe elementy. Mój miodowy blond jest moim najcieplejszym akcentem. Ja nie mam siwych odrostów, a raczej taki ogólny melanż, ale tych srebrnych nitek zaczyna być coraz więcej. One nie są brzydkie i nie wygląda to na pewno przy tym kolorze włosów jak czarownica, ale zaczynają mój typ ochładzać, co nie do końca mi się podoba.
Nie chcę farbować chemicznie, więc próbuję z różnymi roślinnymi mieszankami. Problem - blondy nie trzymają długo na siwych. Ostatnio znalazłam ładny kolor włoskiej marki Phitofilos Biondo Chiaro Dorato - czyli jasny złoty blond. Nie przyciemnił mi włosów, podbił bardzo złoto na niesiwych i pokrył siwe na bardzo jasniutki złoty blond, więc te srebrne nitki przestały być tak chłodne. Ale po 4 tygodniach z siwych się spłukał, więc to nie trzyma stale. Zastanawiam się, czy powtarzać z tą kupną mieszanką (tam jest rumianek, cassia, henna i kurkuma), czy nie spróbować tylko z cassią i odrobiną henny (maksymalnie 10%) według ilustracji niżej i trzymać do oporu, dużo ponad 2 godziny. Może te srebrne chwycą na żółtawo na trochę dłużej.

[tarantinka]

Mam ten sam problem. Zachęciła mnie ta grafika. Tylko gdzie to kupić?

[snakelilith]

W każdym sklepie z naturalnymi ekologicznymi kosmetykami, np. eccoverde. Cassię i henna ma np popularna marka Khadi.

[gaskama]

Mam identycznie.

[towarzyszka_leila]

Snake, ty kiedyś dużo pisałaś o hennie, kusisz, oj kusisz. Tylko powiedz, jak przy dodaniu nawet 10% henny nie zrudzieć? Czy to możliwe. Kiedyś zrobiłam odrosty cassią i odrosty nic nie chwyciły.

[snakelilith]

towarzyszka_leila napisała:

> Snake, ty kiedyś dużo pisałaś o hennie, kusisz, oj kusisz. Tylko powiedz, jak p
> rzy dodaniu nawet 10% henny nie zrudzieć? Czy to możliwe. Kiedyś zrobiłam odro
> sty cassią i odrosty nic nie chwyciły.

Cassia farbuje na (lekko) żółto, henna na czerwono, więc mieszankami można uzyskać jednie ciepłe odcienie blondu. To jest więc dla osób, dla których taki efekt jest ok, czyli zwykle z natury ciepłych blondynek. Dla innych przyrudzenie może być zbyt duże. Wspomniane przeze mnie phitofilos biondo chiaro dorato nie farbuje na rudo, ale ciepłe złoto jest wyraźne, kurkuma daje też na początku dosyć mocne żółtko, ale to się zmywa.
By uzyskać chłodniejsze odcienie blondu trzeba użyć ochładzających domieszek, zwykle indygo. Takie mieszanki blondu ma np. marka Khadi. Ale trzeba liczyć się z tym, że to może przyciemnić. Można też samemu dodać indygo (na dole próbki koloru), ale ja z tym nie mam doświadczenia.

[towarzyszka_leila]

O nie, nie wejdę w indygo. Ryzyko zieleni przy każdym rozjaśnieniu. A moje włosy lubią zielenieć nawet od fioletowej odżywki!

[homohominilupus]

Ja jeszcze niegotowa 😉

Przed 80 rozważę, jeśli dożyję.

[homohominilupus]

Dopiero doczytałam. Większość wypowiadających się w wątku ma 'srebrne nitki' więc o czym w ogole rozmawiamy. Ja mam bardzo dużo siwych, zaprzestając farbowania dodałabym sobie jakieś 20 lat a tego nie chcę.

[jolie]

No dokładnie. Pojedyncze siwe włosy, co to za siwizna. Kinga Rusin do pewnego momentu też tak opowiadała jak to "lubi swoje siwe włosy i nie chce ich farbować". Niesamowity wyczyn i ciałopozytywność.

[szarmszejk123]

Ja nitki to mam koloru, może, bo w sumie to wątpię że coś jeszcze zostało:p Siwiec zaczęłam w okolicach 20tki, teraz mam 37 ( jeszcze kilka m-cy) i zdecydowanie nie jestem gotowa na bycie siwą:p

[ewa_mama_jasia]

No to jestem eko od zawsze, nawet nie wiedziałam Farbowałam jedynie dawno temu, od wielu lat mam naturalne, siwieję od jakichś 20tu. Mówię, że mam naturalny balejaż Nie wiem, na jaki kolor farbowałaś włosy, ale chyba należałoby najpierw przefarbować na taki, jak masz naturalnie, wtedy te siwe odrosty nie będą się tak rzucały w oczy.

[emateczka]

Ehm...ja mam naturalne włosy bardzo ciemne. Nie wiem, jak farbowanie na mój własny kolor ma sprawić, że siwe odrosty nie będą widoczne?

[hosta_73]

To chyba była rada dla blondynek
Ja też mam włosy ciemny brąz, siwe bardzo się odznaczają.

[primula.alpicola]

Przeciw.

[simply_z]

Tak ale jak dozyje, czyli jak juz bede starsza pania. W mojej rodzinie kobiety maja raczej szpakowate wlosy, niz calkowicie siwe jak mleko. Paradoksalnie, te calkiem biale mi sie podobaja. Szpakowate nie.

[mid.week]

Ja ogólnie lubię trend ze wszystko jest ok. Każdy kolor włosów i każdy fason spodni. Natomiast czy komuś w tym ładnie to już inna sprawa. Andie MacDowell w siwych wygląda na potarganą i niedomytą ale wielu innym w siwiźnie jest pieknie

[simply_z]

Moze dlatego, ze ma loki..? chociaz i tak uwazam, ze wyglada swietnie.

[towarzyszka_leila]

No niestety ja mam typ włosów jak Andy.

[jolie]

Andie MacDowell wygląda imo bardzo niekorzystnie w tej siwiźnie.

[mebloscianka_dziadka_franka]

Mi się podoba. I Jamie Lee Curtis też mi się podoba, Meryl Streep czy Helen Mirren. Generalnie ładne i zadbane kobiety w siwych włosach wyglądają ładnie i zadbanie

[hanusinamama]

Ja obstawiam, ze jednak mają tę siwiznę podkręconą odpowiednią farbą

[black_magic_women]

hanusinamama napisała:

> Ja obstawiam, ze jednak mają tę siwiznę podkręconą odpowiednią farbą.

Na bank! Tak samo te wszystkie "srebrne" modelki i influencerki. Ok, może nie wszystkie, ale większość.
>

[mebloscianka_dziadka_franka]

Nie twierdzę, że nie. Może farbują, może używają jakiś specjalistycznych szamponów czy płukanek, żeby włosy wyglądały lepiej.

[liliawodna222]

mebloscianka_dziadka_franka napisała:

> Mi się podoba. I Jamie Lee Curtis też mi się podoba, Meryl Streep czy Helen Mi
> rren. Generalnie ładne i zadbane kobiety w siwych włosach wyglądają ładnie i za
> dbanie

To są 70-latki, a większość z nas chyba jednak liczy nieco mniej wiosenek...

[hanusinamama]

Meryl Streep ma 74 lata...Inaczej w siwych wygląda 70latka a inaczej 50latka. Poza tym stawiam jednak na to ze taka Meryl ma te siwe podrasowe siwym kolorem farby. Moja ciotka ma świetny siwy kolor i wygląda super...ale raz, ze włosów ma dużo i ma je zdrowe, dwa...że ten siwy ma właśnie podkręcony siwą farbą.

[jolie]

Jestem przeciw, niczego tak bardzo mi nie żal jak moich ciemnych włosów, które pożera siwizna. To jest dla mnie jeden z bardziej upierdliwych objawów starzenia się, bo włosy rosną mi bardzo szybko.Może jeśli dożyję 80 lat i będę mieć demencję, to zdecyduję się mimowolnie na siwiznę, wówczas nie będę pamiętać, że było kiedyś inaczej.

[ggrr.ruu]

O dokładnie, jedyna wada szybko rosnących włosów, błyskawiczny odrost

[jolie]

Wad jest więcej - przy krótkich włosach fryzura traci linię już po dwóch tygodniach, do fryzjera trzeba by chodzić co trzy tygodnie. Ja dlatego zrezygnowałam z krótkich włosów.

[babsee]

Ja przeciw. Ale poniewaz z roku na rok mam coraz bardziej wywalone, to miesiąc temu postanowiłam zobaczyć ile tych siwych już mam, nie farbowałam włosów dość długo i jak zaczęły byc widoczne siwie nitki już mocno, to akurat zbliżał sie urlop w ciepłych krajach-słona woda+słonce, odpuściłam sobie znowu farbowanie. Wróciłam do domu, spojrzałam w lustro i aż sie wystraszyłam-opalona lekko buzia, wypoczeta i zrelaksowana po urlopie i te siwki....masakra..dodały mi 15 lat i nikt mi nie wmówi,że nie dodają.Wyrwałam do sklepu i z ulgą nałożyłam farbę.
Zatem nie jestem gotowa psychicznie na świadome dodawanie sobie lat.

[melisananosferatu]

Od trzech lat mam calkowicie swoj kolor, siwieje na potege. Ostatnio fryzjerka przekonala mnie zeby zostawic tak, jak jest (jest tak, siano przed zastosowaniem ampulki):

[brenda_bee]

melisananosferatu napisała:

> Od trzech lat mam calkowicie swoj kolor, siwieje na potege. Ostatnio fryzjerka
> przekonala mnie zeby zostawic tak, jak jest (jest tak, siano przed zastosowanie
> m ampulki):
Ale ty piękna jesteś😍
Włosy bardzo mi się podobają

[melisananosferatu]

Dziekuje ale to mejkap i pewnie swiatlo😀

[brenda_bee]

melisananosferatu napisała:

> Dziekuje ale to mejkap i pewnie swiatlo😀

Nie kryguj się tak- masz piękną twarz i tyle. Ciesz się tym- nie każdej jest dane ( po ciuchutku zazdroszczę).

[melisananosferatu]

Dziekuje. Zawsze uchodzilam za przecietniare, chyba tylko moj maz sie zachwycil😃

[towarzyszka_leila]

Ale gdzie tu widać twarz? U mnie jest zasłonięta. Piękne usta widzę i super siwiznę w jasnych włosach. Chciałabym tak właśnie siwieć!

[asia.sthm]

O, i to jest to! Piekne wlosy i tego sie trzymaj.

[melisananosferatu]

Ech, mogloby byc grubsze (sa cieniutkie i bardzo sie placza) ale genow nie przeskocze.

[hosta_73]

Bardzo fajne włosy. Takich też bym nie farbowała.
Z siwizną blondynki mają łatwiej.

[melisananosferatu]

Chyba tak choc widzialam w necie zdjecia ciemnowlosych i u nich siwizna jest super. Ostatnio ogladalismy the walking dead i pytam meza czy fajnie wygladalabym jak Carol (bohaterka z siwizna) na co maz 'ale ty juz tak prawie wygladasz'😀

[brenda_bee]

Carol świetnie wygladala w siwych wlosach- i dlugich, i krótkich.

[melisananosferatu]

W ogole piekna kobieta z niej.

[brenda_bee]

I z jajami😁

[melisananosferatu]

Oj, tak!

[po_godzinach_1]

Bardzo ładnie!

[livia.kalina]

też sie zgadzam, ze buzia bardzo ładna. a jakiej ampułki na włosy?

[melisananosferatu]

Takiej ozdywczej ale nie mam pojecia jaka to poniewaz raz na 3 mce ide do mojej fryzjerki i prosze o odzywienie i podciecie. Im wiecej siwych wlosow, tym bardziej sianowate sie wydaja.

[livia.kalina]

A może ja spytasz o nazwę następnym razem?

[melisananosferatu]

Zapytam jak nie zapomne!

[livia.kalina]

Dzięki

[frntta666]

Mellisa ales ty ladna! 😍 sorry, ale musialam 😘

[melisananosferatu]

Ej, bo sie zarumienie😀 musialabym tu wkleic zdjecie bez makijazu, po nocnej zmianie. Zmienilybyscie zdanie. Serio, nic szczegolnego, nigdy tez nie mialam jakiegos szczegolnego powodzenia. Chyba, ze u panow 40+ gdy mialam 17 lat (brrrr).

[frntta666]

Ale to nie jest kwestia makijazu, tylko takiego jakby "kruchego" typu urody. Owal twarzy, ksztalt ust, wlosy- troche w typie Meryl Streep jak dla mnie. Juz sie zamykam, sorrrki, bo wiem, ze komplementy moga byc zawstydzajace Ale ciesz sie ta uroda, babo!

[asia.sthm]

> Ale ciesz sie ta uroda, babo!

Tylko sie podpisze, bo nic juz nie ma do dodania.

[black_magic_women]

Wow melissa, jaki piękny kolor! Pszeniczny jak u dzieci.

[ga-ti]

Fajnie! Blondynki wyglądają zdecydowanie lepiej z siwymi, bo zwykle ten blond też nie jest jednolity, różne pasemka jaśniejsze, ciemniejsze, od słonka rozjaśnione i w tym wszystkim siwe, które nie rzucają się aż tak w oczy.
Ja mam ciemne, pojedyncze siwe, coraz bardziej rzucające się w oczy, nie farbuję, bo się boję, że jak zacznę to już do śmierci ale pewnie kiedyś zacznę, bo jakoś nie widzę siebie w jasnych/siwych włosach.
Moja teściowa miała białe, wyglądała bardzo ok, ale nie znałam jej w fazie przejściowej, w sumie od sześćdziesiątki była bielusieńka
Mama całe życie farbowała na ciemne kolory, przestała jak przeszła na emeryturę, niby ok, ale po kilku latach stwierdziła, że wygląda jak babuleńka i zaczęła farbować, tyle tylko że na jasno, z pasemkami i wygląda to całkiem dobrze.

[drilka]

Zdecydowanie przeciw. Siwe odrosty dodają mi lat. Jestem tak bardzo na nie, że nie wiem jak by miało wyglądać u mnie przyzwyczajanie się do siwkow.
Może za 30 lat zmienię zdanie, a może nie bo farbowanie wtedy będzie o niebo prostsze.

[madame_edith]

Absolutnie na nie, nie zamierzam wyglądać jak własna babcia.
Lubię i chcę się czuć atrakcyjna, nie ma takiej opcji w siwych włosach na tym etapie życia. Dla mnie, co robi kto inny nie wnikam.

[brenda_bee]

Nie mam jeszcze siwych ale chyba nie jestem jeszcze na nie gotowa. Chyba bym jednak lekko koloryzowała siwiznę, gdyby u mnie wystąpiła aczkolwiek bez przesadnego dramatyzmu.

[koko8]

U siebie- jestem przeciw. Siwizna imho bardziej postarza niż zmarszczki mimiczne.
U innych - jest mi to całkowicie obojetne.

[gaskama]

Jestem za. Ale mnie na chwilę obecną siwieją pojedyncze wlosy i jedna kepka na czole. Więc farbuje na własny kolor. Ale za kółka lat zostawię siwe.

[b-b1]

3 miesiące zapuszczania swoich, potem zrobiłam air touch i mam super połączone moje siwe i farbowane.
Nie jestem za naturą, ale ograniczam straty/ nie muszę już co 4 tygodnie odrostów robić

[aguha]

Nigdy w życiu. Siwizna dobrze wygląda tylko na wystylizowanych zdjęciach w magazynach modowych.

[evro44]

jestem mysią blondynką i od wielu lat robiłam pasemka bo zaczęłam wcześnie siwieć. im bardziej przybywało siwych tym zatracała się różnica pomiędzy "zrobionymi" i naturalnymi. Nigdy nie miałam radykalnego odrostu a latem różnica zupełnie się zatracała. Dlatego od ponad półtora roku nie robiłam nic z kolorem. Mam chłodny odcień który co któreś mycie traktuje niebieskim szamponem lub odżywką i tyle. Znajoma mojej siostry, włoszka przyjechała zwiedzić Polskę i jak zobaczyła moje włosy to nie mogła wyjść z zachwytu. Za taki kolor włoszki płacą kilkaset euro a ja mam za free

[bovirag]

Nie farbuje włosów w ogóle i nie zamierzam. Już mi bliżej do 50tki niż 40stki i mam siwe włosy. Całe życie bylam mysia blondynka więc uważam że z siwymi włosami jest mi okay.

[aguha]

Ja nie widziałam na żywo kobiety, która dobrze wyglądałaby w siwiźnie. Niestety. Siwe włosy są sztywne, suche i pozbawione połysku. Żeby wyglądały dobrze, to też trzeba włożyć sporo wysiłku (strzyżenie, kosmetyki).

[towarzyszka_leila]

Nie przesadzaj
To farbowany blond jest suchy i sztywny.