Nowe trendy ;) - ciekawostka z AU

[senin1]

Australia, a wlasciwie Queensland jeszcze trzydziesci lat temu byla w ogonie pod wzgledem kulinarnym, ale od jakiegos czasu naprawde dzieje sie dobrze. Jednak ostatnia wiadomosc troche mnie rozbawila, bo dowiedzialam sie wlasnie , ze najnowszy 'naj-cool 'trend kawowy to tzw. poured coffe (nie jestem pewna czy to tak wlasnie wyglada na karcie w kawiarni, ale cos kolo tego). Jest to kawa w papierowym/ szmacianym/ porcelanowym filtrze, zalewana powoli wrzatkiem (to na wypadek, gdyby ktos nie mial pojecia,)

Ja wprwdzie znam te metode z Koreanskich seriali i z dawnych czasow m.in. w Pl, ale ciekawa jestem czy to naprawde taki swiatowy trend? Czy u was tez? Dawno nie bylam w Europie czy w innej zagranicy, i wlasnie probuje sie wyczolgac spod kamienia

[danaide2.0]

Drip/przelew, od kilku lat jest oferowany w wielu kawiarniach (Mazowieckieland).
Sama stosuję w domu. Kawa jest dłużej traktowana gorącą wodą więc mocniej kopie.

[senin1]

Ja wiem, ze ten sposob pzrzenia kawy znany jest od dawna. Pamietam to z lat 80-tych ubieglego wieku.

Zdziwilam sie tylko, ze teraz (u nas) taki aj waj sie z tego zrobil. W kawiarniach i wsrod znajomych.

[kk345]

No w Polsce też wrócił jako drip, jest hipsterski i modny 😊

[towarzyszka_leila]

Czy drip to z pewnością to samo co właśnie wrzątku na kawę w papierowym filtrze?

[piesfafik]

Moim zdaniem to nie chodzi o drip. Drip wolno kapie na kawe na filtrze w pour over wode sie leje z dzbanka z bardzo waskim dziobkiem . Ponoc taka kawa jest najlepsza.

[towarzyszka_leila]

No właśnie coś mi majaczy, że drip jest bardziej skomplikowany

[35wcieniu]

Nie wiem czy trend ale ekspresy przelewowe mają się dobrze od lat więc chyba trend, który ma dekady.

[leosia-wspaniala]

No to głęboko pod kamieniem siedzicie w tej AU , alternatywne metody parzenia kawy mają się w Polsce (i pewnie w innych krajach europejskich) bardzo dobrze, drip jest chyba jednym z popularniejszych.

[oczypiwne2]

Drip, aeropress czy chemex były już w PL znane kilkanaście lat temu
Ale brawo Australia, żyją daleko to pewne rzeczy mogą dotrzeć później.

[samaasma]

Kurczę nie kumam o co chodzi

[senin1]

No popatrz, a poprzedniczki skumaly

[kafana]

Popularne od dawna ale tez mnie smieszy. Nie lubie kaw przelewowych to dla mnie luty. Zawsze gdy ktoś mi to proponuje w kawiarni mam takie „ wrażenie” ze to naciągactwo ja tylko ekspres ciśnieniowy a jak nie ma to kawiarka.

[kafana]

*lury

[dreg13]

A ja właśnie wolę przelewowe niż ciśnieniowe. Z ciśnieniowych często mam wrażenie jakiejś takiej spalonej kawy (a piłam z przeróżnych, różne gatunki kaw)

[snakelilith]

Gdzieś rok, albo dwa lata temu przeczytałam w Bildzie, czyli niemieckiej bulwarówce z ręką na pulsie , że tradycyjna filtrowana kawa jest zdrowsza, bo jakieś tam niekorzystne dla organizmu składniki (zabij mnie nie wiem jakie, bo jestem dopiero przed pierwszą kawą) są przez ten filtr wyłapywane. Nie jest więc wykluczone, że chodzi o trend zdrowotny, a Australia już zawsze była na topie jeżeli chodzi o takie rzeczy.
W Niemczech moda na przaśną kawę z przelewanego filtra nigdy nie zniknęła. Pije i piło się takową odkąd niejaka Melitta Bentz 20 lipca1908 (jutro można świętować) zarejestrowała w cesarskim urzędzie patentowym pierwszy na świecie papierowy filtr. Jest to więc wynalazek kobiecy.
Ja sama mam gdzieś porcelanowy filtr do którego wkłada się te melittowe papierki. Przelewana ręcznie, gubo zmielona kawa smakuje lepiej niż taka z ze zwykłych domowych, plastikowych automatów, ale jakoś od lat nie używam. Mam takiego zaparzacza z Ikea, tzw. francuską praskę i za każdym razem, gdy zaparzam kawę, myślę, że z filtra mogłaby być zdrowsza, ale przy moim konsumowaniu kawy (maksymalnie 1-2 filiżanki dziennie) nie gra to roli.

[chococaffe]

French press ma za to tę zaletę, że najlepiej czuć wszelkie nuty odpowiednie dla danej uprawy, palenia itd. Czyli jeżeli w opisie jest np "wyczuwalna nuta smakowa czekolady" to najłatwiej ją wychwycisz w prasce, a w ciśnieniowym to raczej wcale.

[senin1]

Ja tez, po tym jak mi padl ekspres cisnieniowy, przestawilam sie na coffee plunger, czyli po waszemu french press (no nie wiedzialam dotad, ze tak sie to nazywa)

[chococaffe]

Ja tylko "narzekam" że wzornictwo w tej kategorii jest takie sobie (mały wybór tych przezroczystych, a lubię widok kawy)

[mysiulek08]

kawy nie pijam, ale wspoldomownik hobbystycznie za domowego bariste robi ( w pazdzierniku leci do wloch na kurs baristow 🤣) i w ramach skupowania gadzetow ( maszyna z wloch, czajnik typu labadz wlasnie do przelewania ceramicznego filtra itp) kupilam mu frencz presa le creuset, czerwonego ( tylko na czerwony byla obnizka 😊), ponoc kawa duzo lepsza niz ze szklanych i dluzej trzyma cieplo

wiec rozwaz i te opcje, krusety sa wszak bardzo vitange 😎

[mamkotanagoracymdachu]

Podrzuć namiary na ten kurs, co?
Zapisze na liście prezentów!

[mysiulek08]

glowy nie dam, ale to chyba cos takiego

www.scuola-toscana.com/sp/curso-barista.php

ale tego jest we wloszech sporo, wiec cos znajdziesz

[chococaffe]

Widziałam wiele ładnych frenchpressów "zabudowanych" , ale wolałabym szklane z fajną obudową. Nie zależy mi na utrzymywaniu temperatury, bo przelewam od razu do kubka i piję. Może gdybym robiła w dzbanku na jakies spotkanie, ale jak to w życiu - na spotkaniu janek chce czarną herbatę, stefek dziękuje za ciepłe napoje, kasia prosi o zieloną herbatę i tylko marysia poprosi o małą kawę.

Może jak kiedyś zobaczę mały taki 300 ml to rozważę bo taki kremowy creuseta jest nawet ładny (gładki kremowy, bez cieniowania) - jeżeli wielbiciel mówi, że kawa lepsza.

p.s. też kiedyś rozważałam kurs baristy, ale po wstępnym researchu poddałam się - za dużo pasjonatów na poziomie niemal sekciarskim. Jedyna korzyść z tego była , ze teraz odróżniam kwaśność od kwasowości. I potrafię kupować kawę (tzn potrafię jak na moje potrzeby)

[mysiulek08]

popatrz na bodum, maja ciekawe szklane, roznej pojemnosci, obudowane metalem itp

twierdzi, ze lepsza, ja tam nie wiem😂 jak juz pije to z duzym mlekiem i duzym cukrem, wiec roznic nie wyczuwam ale yunana z wiosennego zbioru gornych listkow z poludniowego stoku zachodniej strony 😝 poznam obudzona w srodku nocy 🤣

chce, niech jedzie, hobby jest hobby

[chococaffe]

Bodum miałam, ok. I genralnie one wszytskie sa ok, ale wszystkie są takie same - gdzie inwencja i szaleństwo projektantów!

Ja jestem na etapie, że mam "wszystko". Niekoniecznie wszystko w formie jaką bym chciała mieć, ale wymianę robię już bardzo uważnie - nie zamieniam "ok" na inne "ok" ale na "wow" (oczywiście moje osobiste "wow"). I najlepiej, żeby było 1000 w 1 (akurat przy frenchpressie tego sie nie da). Mam czas.

[mysiulek08]

ja podobnie 😊

[chococaffe]

Ale jak cos trafię to...potrafię kupic na zapas (wczoraj w IKEI kupiłam mój idealny termos na zupę - na zapas, obecny egzemplarz ma się doskonale - ale jakbym na przykład zgubiła itd a IKEA przestała produkować ten model to byłoby mi bardzo smutno)

[evee1]

Pour over coffee to się nazywa, ale u nas, w Melbourne, tego jeszcze nie widzę. I może nie rozpowszechni sie (oby!). Już cold brew nie za bardzo się przyjęło.
Ja jestem miłośniczką flat white.

[senin1]

> ale u nas, w Melbourne, tego jeszcze nie widzę.<

to jakby Melbourne jest bardziej po kamieniem niz North Qld. Nigdy bym nie przypuszczala.

ale za to Matjesy w sklepach macie

[mamkotanagoracymdachu]

Ludzie lubią myśleć, ze coś odkryli. Oststnio czytałam o eko-trendzie zamieniania produktów myjących płynnych na stałe. Na przykład szampon w kostce. Albo żel pod prysznic w kostce.

ŻEL. POD. PRYSZNIC. W. KOSTCE.

😂

[kropkaa]

A żel pod prysznic w kostce to nie jest po prostu mydło?...

[senin1]

>Ludzie lubią myśleć, ze coś odkryli<

no, troche sie usmiechalam pod wasem, jak slyszalam te entuzjastyczne opowiesci.

no i 'zakasowalam' towarzystwo opowiescia o prl'owskiej "kawie po turecku"

[zbarazowa]

pop