oczypiwne2 19.07.23, 22:08 ...na szklanym ekranie. Nie chce mi się oglądać filmów i seriali ani w telewizji ani na platformach streamingowych w Internecie, o kinie nie wspominając. Poza tym wszystko w porządku. Kto też tak ma? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
angazetka Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 22:22 Miewam tak. Ostatnio - po urodzeniu dziecka. No zero potrzeb (nawet jeśli czas był). Teraz mam wzmożenie dla równowagi. Odpowiedz Link Zgłoś
towarzyszka_leila Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 23:48 O, ja po urodzeniu dziecka miałam wzmożenie z musu, młody całymi dniami ssał, więc mościłam się z nim na poduchach i w jeden dzień leciało pół sezonu " Orange is The New Black". Stare dzieje😀 Odpowiedz Link Zgłoś
borsuczyca.klusek Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 22:33 Zgłaszam się. Co do kina to najbardziej mnie zniechęcają 3h seanse nawet w przypadku kina czysto rozrywkowego. Sorry, ale nie mam ochoty tak długo jaj wysiadywać 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
oczypiwne2 Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 23:00 Mnie bardzo zniechęca w kinie obecność reklam. No sorry: albo płace bardzo drogi bilet za seans i nie mam żadnych reklam albo oglądam reklamy i seans mam za darmo. W sytuacji kiedy są i reklamy i drogi bilet oraz drogie przekąski / napoje to ktos tu widza okrada Odpowiedz Link Zgłoś
mama-ola Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 23:14 > albo płace bardzo drogi bilet za seans To po ile u Ciebie jest kino? Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 01:41 Ja przychodze w trakcie reklam...wiem, niegrzeczne. Zazwyczaj trwaja z 10-15min. Odpowiedz Link Zgłoś
m_incubo Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 06:10 Ja z kolei uważam, że powinnam mieć bilet za darmo - przez bycie zmuszaną do słuchania mlaszczących, chrupiących, szeleszczących i siorbiących, maksymalnie irytujących przeżuwaczy, którzy dwóch godzin nie potrafią wytrzymać bez ruszania paszczą. Powinni płacić więcej za bilety. Bilet jest na seans, nie na reklamy przed. Przychodź później, jeśli to aż tak trudne do zniesienia. Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 22:36 Mam teraz taki czas. Jednym okiem zerkam na" And just like that" na HBO, ale nic mnie nie wciąga. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 22:37 Tak ale za to lubie kino, cudowny byl ten powrot po pandemii...zapomnialo, ze mi tego brakowalo. Odpowiedz Link Zgłoś
sandy_cheeks Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 23:07 Tez tak miałam, ale ostatnio zaczęłam lukać Przyjaciół na comedy central. Dziś leciał 9 sezon, Rachel ma dziecko, Monika dawno po ślubie, Febe z nowym chłopakiem, itd. 5 odcinków pod rząd, jakbym znowu była na przełomie liceum/studiów. Bosh stara jestem 😁 Odpowiedz Link Zgłoś
mae224 Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 23:18 myślałaś o jakimś festiwalu filmowym? Odpowiedz Link Zgłoś
oczypiwne2 Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 00:47 Brrrrr......nie strasz. Jeszcze z filmami, które doceniają tylko jurorzy i "ambitna" młodzież Odpowiedz Link Zgłoś
mae224 Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 01:08 A może właśnie o to chodzi? Może masz zbyt dorosły gust na te platformy? Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 23:22 Ja mam „fazy” oglądania i potem nieoglądania. Co prawda w kinie ostatnio byłam nawet 2 razy, ale inicjatywa była męża. Za to telewizora nie włączałam już z miesiąc chyba. Całe dnie radio mi gra i to mi w zupełności wystarcza. Wcześniej miałam fazę wzmożonego oglądania i połykałam seriale całymi sezonami. Teraz mam reset 😄. Odpowiedz Link Zgłoś
ga-ti Re: Nic mnie nie łechce... 19.07.23, 23:39 Mamy wolne, chwilowo nie ma dzieci, więc piloty tylko dla nas, tv, Netflix, Disney, HBO, i cholernie trudno coś znaleźć. Przeskakujemy, czytamy opisy, oglądamy czołówki... Komedie nudne, horrory durne, thrillery męczące, sf nie lubię, seriale za długie... Niby coś tam włączamy, ale żeby łechtało to nie. Ba, dziś pojechaliśmy na jedzonko, w koło mnóstwo knajpek przeróżnych, niby byłam głodna i nie mogłam się zdecydować, nic mnie nie łechtało W tyłkach się poprzewracało. Odpowiedz Link Zgłoś
oczypiwne2 Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 00:46 Ja mam wrażenie, że: 1. obecne kino jest kiepskie 2. dobre kino to klasyka, ale się kiepsko zestarzała (inna technika filmowa, jakość, nagłośnienie) i też nie chce się oglądać Odpowiedz Link Zgłoś
mae224 Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 09:15 może wygooglaj i zobacz, czy nie ma tam niczego, co chciałabyś zobaczyć, tam są filmy z kin studyjnych, może coś cię połechce, platformy to kino komercyjne, dla mnie netflix to takie samo mielenie tematów (amerykańskocentrycznych) jak ruska propaganda, tylko lepiej sprzedana i nikt nie ma odwagi jej skrytykować. zobacz film aftersun na przykład, klasyka też tam jest. Odpowiedz Link Zgłoś
oczypiwne2 Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 10:00 Dzięki za polecenie. W sumie to filmy z kin studyjnych lubię, poza filmami gdzie jest sztuka a nie ma treści Ten Aftersun ma fabułę? Odpowiedz Link Zgłoś
lella_two Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 12:43 Jesli ci chodzi o to, czy opowiada jakąś historię, to tak. Jeszcze mi się przypomniał irlandzki film wart polecenia, " Cicha dziewczyna". Odpowiedz Link Zgłoś
lella_two Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 09:43 Aftersun to niesamowity film, dla mnie zupelnie nowa jakość, ale warto uprzedzić, że może zdołować. Jeśli ktoś akurat ma kiepskie dni, to niech zaczeka na lepsze. Odpowiedz Link Zgłoś
better.call.kim Re: Nic mnie nie łechce... 28.07.23, 07:58 Formuła Hollywoodu się wypaliła, zamiast opowiadaczy historii rządzą księgowi, do tego masz prymitywną propagandówkę zamiast dobrych opowieści. I co gorsza nie widać jakiegoś wyjścia z tego. Kino niezależne jest słabe, kino europejskie też nie powala. Odpowiedz Link Zgłoś
tanebo001 Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 00:55 Jesteś na czasie. Hoolywood strajkuje. Odpowiedz Link Zgłoś
rosapulchra-0 Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 02:23 Ja już się chyba zestarzałam na amen. Telewizor mnie denerwuje, przy książce zasypiam, komputer też mnie wkurza.. chyba obieranie ziemniaków mi zostało.. Odpowiedz Link Zgłoś
bazia_morska Re: Nic mnie nie łechce... 20.07.23, 05:05 Od dawna. Chodzę od czasu do czasu do kin studyjnych. Ten klimat bardzo lubię. Seriali nie trawię, jesli juz mam ochotę to obejrzę film, chętnie dokument. Odpowiedz Link Zgłoś
bistian Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 09:13 Trudno trafić na coś wartościowego i jeszcze powinno się podobać. Ja mam podobnie, z literaturą mam to samo, muszę poszukać sam. Odpowiedz Link Zgłoś
marzeka11 Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 09:25 Tyle podejść do seriali i filmów różnych, że na razie odpuściłam. Nie chce mi się. Czasami w TV lubię oglądać programy na Planete lub Viasat History. Odpowiedz Link Zgłoś
lella_two Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 12:45 Ale to chyba zawsze polegalo na tym, by szukać samej😎 Odpowiedz Link Zgłoś
koronka2012 Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 09:48 W telewizji w ogóle rzadko co oglądam podobnie jak na Netflix.. do kina uwielbiam chodzić ale ostatnio mało co jest do oglądania. Nie lubię mission impossible, i stale powtarzam że kręcenie filmów powyżej 2 h z niewielkim haczykiem powinno być karalne 😜 Ostatnio obejrzałam nowy film Paulo Genovese - ciekawa koncepcja, bardzo dobra muzyka, choć temat mało relaksacyjny: „pierwszy dzień mojego życia” - podobał mi się Odpowiedz Link Zgłoś
marzeka11 Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 09:51 Do kina chodzą już bardzo rzadko- nie znoszę tych zapachów kukurydzy, tego mlaskania, obżerania się w trakcie filmu + 15-20 minut reklam. Odpowiedz Link Zgłoś
feniks_z_popiolu Re: Nic mnie nie łechce... 27.07.23, 12:58 A ja z filmami mam tak co roku o tej porze. Wolę wykorzystać lato na wycieczki, spacery, rowery, kajaki, robienie przetworów, zbieranie grzybów czy jagód. Generalnie staram się jak najwięcej bywać na powietrzu. Do filmów wracam z chęcią jak na dworze szaro buro i ponuro. Odpowiedz Link Zgłoś