Każdy fajny człowiek powinien

[homohominilupus]

pojechać na safari do Afryki.

Zasłyszane, ponoć prawdziwe.
Najwyraźniej nie jestem fajna.

A jaka jest ematkowa definicja fajnosci?

Wypadałoby zacząć od siebie.
Więc każdy fajny człowiek powinien lubić zwierzęta, zwłaszcza psy.

[simply_z]

Tylko, ze wiesz...Hitler tez bardzo lubil psy...

[homohominilupus]

Podobno czescia szkolenia młodych nazistów było opiekowanie się szczeniakiem a później własnoręczne go uśmiercenie więc nie sądzę żeby faktycznie lubił psy.

[leosia-wspaniala]

Ale dlaczego akurat zwłaszcza psy, a nie koty, małpki albo myszy?

[homohominilupus]

Bo psy są fajne 😉

Niżej podpisałam się pod postem fornitty, modyfikując nieco moja definicje fajnosci.

[bi_scotti]

Leniwej Bi_scotti nie chce sie szukac link ale ... jakis czas temu (jeszcze przed Covid) opublikowano bardzo interesujacy research, z ktorego wynikalo, ze tzw. cywilizacja nie rozwinelaby sie ani tak szaybko, ani tak zgrabnie gdyby czlowiek nie udomowil psa Guard, companion, hunting buddy etc. etc. etc. wiec cos w tym jest, ze "lubienie" szczegolnie psow ma scisly zwiazek z tym jaki sobie stworzylismy/stwarzamy swiat. Obysmy tylko umieli byc as good to the dogs as they are to us, eh ... Life.

[szarmszejk123]

On nie lubił psów jako zwierząt, tylko ich oddanie, jak to psychol.

[beznickova]

Może to warunek konieczny, ale niewystarczający

Choć moim zdaniem lubić nie musi, grunt, żeby nie krzywdził i nie tolerował krzywdzenia. Znam ludzi, którzy mają np. traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa typu pogryzienie i głęboko zaszczepiony lęk. I takich (zwłaszcza w starszym pokoleniu), którzy pewnie by polubili, ba, pokochali, ale jakoś się nie złożyło, żeby mieli bliższy kontakt, i wykazują życzliwą/chłodną obojętność

[bi_scotti]

Ooo to ja mam "a story" Rodzina Pakistani-Canadian, definitely bez zadnej milosci do psow, poglady typu - pies to brud, problem, po co trzymac psa w domu etc. Maja synka, ktory jest diagnosed z severe (!) autism. Bardzo trudna sytuacja, kilka lat ogromnej meki calej rodziny, chlopiec bardzo trudny, nonverbal, aggressive, nieodpieluchowany, niewspolpracujacy z zadnymi terapeutami. Ktos w koncu sugeruje suportive dog (chyba lekarz w Sick Kids ale nie jestem pewna) - poczatkowo rodzina mocno przeciwko, bo uznaja ze to extra obowiazek a i tak juz maja sporo na glowie, no ale w koncu pojawia sie pies i ... well, to nie jest tak, ze cud sie stal ale chlopiec jest spokojny, ataki agresji wlasciwie ustaja kompletnie, mozna sie z nim porozumiec (body language, facial expressions), nauczyl sie korzystac z toalety (!), dba o psa no a pies o niego I jedyne czym sie rodzina martwi to tym, ze suportive dogs zwykle zyja ciut krocej niz te "bezrobotne" no bo stress jednak ma wplyw na dlugosc zycia. Pies rulez, eh Cheers.

[vessss]

To, że go posiadał i propagandowo głaskał do zdjęcia nie znaczy, że lubił, o empatii nie wspominając.

[frntta666]

No ale Kaczynski to chyba naprawde lubi koty

[emateczka]

Bo każdy fajny człowiek lubi psy, ale nie każdy, kto lubi psy, jest fajny.
Tak jak każda cebula jest warzywem, ale nie każde warzywo to cebula...

[brenda_bee]

simply_z napisała:

> Tylko, ze wiesz...Hitler tez bardzo lubil psy...
>

No ale tylko wybrane. Eva miała pieska małej rasy i on nie chciał się z nim pokazywać, bo nie przystoi wodzowi. Dlatego tak pasowała mu Blondi bo była owczarkiem niemieckim, takim idealnym dla fuhrera.

[turbinkamalinka]

brenda_bee napisała:


> No ale tylko wybrane. Eva miała pieska małej rasy i on nie chciał się z nim pok
> azywać, bo nie przystoi wodzowi. Dlatego tak pasowała mu Blondi bo była owczark
> iem niemieckim, takim idealnym dla fuhrera.

Matko, jestem jak Hitler. Nie znoszę gołebi, kur i innego hodowlanego ptactwa (lubię papugi). Co nie oznacza że jakby jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności trafiła do mnie kura, to nie zostałaby MOJĄ KURĄ. Wtedy to byłby najfajnieszy "Rosół" na świecie . Miałam tak kiedyś z gołębiem. Znalazłam jako dzieciać młode piskle. Zawiozłam do zoo (mój ojciec dobrze znał się z Kruszewiczem) on zobaczył, obejrzał, doradził. I ten gołąb żył sobie u mnie na balkonie. To był według mnie najfajnieszy gołąb na świecie.

[m_incubo]

Ale rozumiesz, że to, że Ziemia jest planetą nie oznacza, że każda planeta to Ziemia?

[alex_vause35]

Każdy fajny człowiek powinien troszczyć się o zwierzęta - i środowisko, w którym żyje - tak bym to ujęła. A oprócz zwierząt, ogólnie o słabszych i potrzebujących, na miarę swoich możliwości.
Safari? Nigdy w życiu, nawet foto-safari jakoś mi się nie widzi, to jest jednak ingerencja w naturę, która przegrywa już i tak z człowiekiem.

[frntta666]

O, mam to samo. Jak widze na tinderze fotki panow z egzotycznymi zwierzetami, czy z safari wlasnie, to od razu u mnie laduja w szufladce "dzban"

[alex_vause35]

Egzaktli.

[frntta666]

Oj nie, nie, nie! Wiekszosc ludzi niby lubi zwierzeta, tylko jakos wybiorczo- i nie przeszkadza im to w krzywdzeniu wybranych "gorszych" gatunkow zwierzat. Wiec nie. Kazdy fajny czlowiek powinien sie starac przysparzac jak najmniej cierpienia innym zywym istotom- wg mnie. Wiem, bardzo ogolnikowe stwierdzenie

[homohominilupus]

Tak, masz absolutna rację. Podpisuję się.

[ichi51e]

Każdy przyzwoity człowiek lubi zwierzęta ale jakoś nie przeszkadza tym fajnym ludziom je zjadac.

[emateczka]

Niektórym przeszkadza, i nie zjadają.

[leosia-wspaniala]

>Więc każdy fajny człowiek powinien lubić zwierzęta, zwłaszcza psy.

Ja też uważam, że fajny człowiek powinien lubić zwierzęta, ale nacisk położyłabym na egzotyczne pająki.


A tak serio: fajny człowiek nie powinien oceniać ludzi po tym, co lubią, a czego nie*, co robią a czego nie*

*nie mówię oczywiście o rzeczach szkodliwych dla innych

[mamaafg]

Otoz to, jako spoleczenstwo zaczynamy juz akceptowac, ze nie kazdy chce miec dzieci, nie kazdy je lubi, ale wciaz siedizmy w tym "dobry, fajny czlowiek lubi zwierzeta", lub nawet dalej "nie wiesz ile w zyciu stracilas nie posiadajac psa", takie slowa rzucila do mnie kolezanka, ktora wymaga od innych by szanowali jej prawo do nie lubienia i nie posiadania dzieci. Takze tak...
Ja zwierzat nie lubie, nie mylic z krzywdzeniem, uwazam sie za fajna osobe.

[jakis.login]

mamaafg napisał(a):


> Ja zwierzat nie lubie, nie mylic z krzywdzeniem, uwazam sie za fajna osobe.

Mogę się podpisać rękami i nogami. Nie lubię zwierząt, większością się brzydzę, nie znoszę dotykania przez cudze psy czy koty (dla mnie to przyjemność porównywalna ze smyraniem gołębia), ALE jestem wegetarianką, jajka kupuję wolnowybiegowe, szkoda mi psów zostawianych w blokowych klitkach na długie godziny etc. I nie rozumiem, dlaczego to miałoby powodować, że jestem mniej fajna od osoby, która ma tak samo, tyle że w odniesieniu do dzieci.

[borsuczyca.klusek]

Pies to przede wszystkim duża odpowiedzialność, a biorąc pod uwagę jeszcze koszty usług weterynaryjnych to takie wciskanie ludziom psa jest mocno niefajne.

[szafireczek]

człowiek, jak jest fajny, to niczego nie powinien, bo ...już jest 😁

[borsuczyca.klusek]

Nie mam definicji fajności, ale skojarzyło mi się z moją nauczycielką biologii, która z pełnym przekonaniem twierdziła, że każdy wykształcony człowiek powinien znać cykl rozwojowy paprotki zwyczajnej 🙄

[frntta666]

Piekne! ❤

[beznickova]

[atoness]

Byłam! Nie całkiem na safari, po prostu wędrowałam, ale zakładam, że się liczy. Lubię zwierzęta, również te, które inni jedzą. I pająki. Staram się nie przysparzać planecie problemów. Chyba jestem fajna!
Dodałabym, że fajni są ci, którzy nie robią problemów. Nie marudzą, nie absorbują nadmiernie reszty ludzkości.

[jowita771]

homohominilupus napisała:

> Wypadałoby zacząć od siebie.
> Więc każdy fajny człowiek powinien lubić zwierzęta, zwłaszcza psy.

Fajny człowiek nie powinien innym dyktować, co powinni lubić inni. To w związku z tym "zwłaszcza" w zacytowanym fragmencie.

[jammer1974]

Kazdy fajny czlowiek powinien byc dobrym czlowiekiem

[pani_tau]

Safari to wyprawa myśliwska, nie ma na świecie słów, którymi w pełni mogłabym wyrazić to, jak gardzę myśliwymi.

[samaasma]

Safari oznacza po prostu wyprawę w świecie biur podróży

Kiedys byłam na Safari gdzie w ogóle nie pokazywano zwierząt tylko trzepalo się jeepem po pustyni
Pozeiedzaj trochę świata

[czarownicazoz]

Safari znaczy wycieczka w jezyku suahili.
Poluje sie tylko aparatem na dobre ujecia

[panna.nasturcja]

Może najpierw sprawdź co to jest safari zanim zaczniesz wyrażać tę pogardę?

[szarmszejk123]

Za szybko poszło, to było względem Safari.

Każdy fajny człowiek powinien mieć rośliny w domu :p

[homohominilupus]

O takie wypowiedzi mi chodziło, dzięki szarm.
Z przymrużeniem oka, nie super poważne i nabzdyczone ze zjebką.
My bad że nie bapisalam tego w pierwszym poście.

[frntta666]

Jak niepowazne i nienabzdyczone, to ja powiem, ze jeszcze nie spotkalam fajnego abstynenta

[homohominilupus]

A ja spotkałam!
I nawet z nim ślub wzięłam 🙃

[frntta666]

Szok!

[al_sahra]

homohominilupus napisała:

> I nawet z nim ślub wzięłam 🙃

Borsuczyca!!!

[turbinkamalinka]

A to zależy. Znam super fajną babkę która nie pije "bo nie". Nie lubi zapachu, smaku alkoholu i już. Ale nie ma kija w du..., jej mąż bez problemu może wyjść "na mecz, piwo z kolegami" czy inna alkoholową imprezę. Ale mam też znajomego który będzie prawił morały jak przy nim wypije człowiek małe piwo, będzie szukał uzależnienia (jak kilka forumek tutaj), biadolił "jak tak można 0,5L wódki na 2 osoby na weselu". Ogólnie przebywanie z nim w knajpie to koszmar.

[jowita771]

frntta666 napisała:

> Jak niepowazne i nienabzdyczone, to ja powiem, ze jeszcze nie spotkalam fajnego
> abstynenta

Jedna z najwspanialszych osób, jakie spotkałam w całym moim życiu, nie tykała alkoholu.

[szarmszejk123]

A to ja zalapałam od razu o co ci chodzi :p

[homohominilupus]

Bo jesteś fajna 😎

[babcia47]

To ja nie mam szans. Koty wydały im wojnę

[turbinkamalinka]

szarmszejk123 napisał(a):


> Każdy fajny człowiek powinien mieć rośliny w domu :p

No wiesz? A jak potrafi usmiercić nawet kaktusa, też?

Może fajny człowiek powinien mierzyć siły na zamiary? Skoro każda roślinka u niego ginie czy to na patelni, czy przez brak umiejętności. Może lepiej nie hodować nawet paprotki

Swoją drogą królik zabił mi cukienię. Czy to znaczy że nie jest dobrym stworzeniem?

[szarmszejk123]

Króliki to diabły pod przykrywką z mięciusiego futerka, zdecydowanie są złe:p

[turbinkamalinka]

szarmszejk123 napisał(a):

> Króliki to diabły pod przykrywką z mięciusiego futerka, zdecydowanie są złe:p

Za te uszy jestem w stanie im wybaczyć bycie złym człowiekiem

[szarmszejk123]

Ile ważą te twoje uszaki?

[turbinkamalinka]

szarmszejk123 napisał(a):

> Ile ważą te twoje uszaki?

Jak ostatnio wazyłam Combra to bez większych zmian 8kg, a sziewczynka 6,5-7kg ale ona mało biega. Straszny dzikus z niej. Ale doczeka się swojej klatki na dole i wtedy będę ją mogła puszczać więc nabierze trochę mięśni i chyba wtedy wagi . Comber skacze przez siatkę 120 cm

[szarmszejk123]

No 120 to każdy królik przeskoczy a co dopiero te bydlaki:p

[turbinkamalinka]

Ostatnio godzinę tego skunksa szukałam. W klatce nie ma, na wybiegu nie ma, w norach pod klatkami nie ma. Wołam go na jedzenie (zawsze przychodzi) nie ma go. Okazało się ze wskoczył przez otwarte okno do pokoju syna i tam sobie w najlepsze siedział. Okno to jest na wysokości 70 cm i od strony wybiegu . Myślałam że mu wrescie dam między uszy i wypcham. Tyle się strachu najadłam. Szczególnie ze pojawiły się łasice lub kuny u nas podobno.

[borsuczyca.klusek]

szarmszejk123 napisał(a):


> Każdy fajny człowiek powinien mieć rośliny w domu :p

Mam warzywa w lodówce czy to się liczy? 😅

[szarmszejk123]

No nie no, musi być chociaż bazylia w doniczce z biedry:p

[homohominilupus]

O właśnie szarm, BTW, widziałam coś fascynującego. Otóż na parkingu przyplazowym w Asturii gdzie spędziliśmy 3 noce byli też Włosi. 2 campery. I oni mieli ze sobą bazylię w doniczkach 😄
Czy Włosi tak maja że w podróż jedzie z nimi dobiczka z bazylią?
Strasznie nas to rozbawiło.

[szarmszejk123]

Oni bardzo cenią sobie bazylię rosnącą u nich ( oraz pomidory, pewnie też mieli swoje:p) więc mnie by to wcale nie zdziwiło:p
Ja kiedyś wiozłam z Włoch metrowy krzak rozmarynu z lasu 🤣🤣🤣

[turbinkamalinka]

Mam ogórki, papryki, pomidory, cukinię i trawnik który nadal jest o dziwo zielony. Trawnik koszony bardzo regularnie metodą naturalną (precz z kosiarkami). A i jakąś wierzbę (mała jeszcze) i orzecha włokiego. Liczy się jako dbanie o rośliny?

[borsuczyca.klusek]

W okolicach Wielkanocy miałam szczypiorek z Lidla, ale strasznie się wokoło syfiło z niego 😒

[lella_two]

szarmszejk123 napisał(a):

>
> Każdy fajny człowiek powinien mieć rośliny w domu :p

Dla mnie rośliny w domu są nie do przyjęcia i naprawdę nie cierpię ich dostawać w prezencie. Mam natomiast ogromny ogród i o niego dbam na klęczkach💪😎
Fajny człowiek nie powinien skupiać się na swojej fajności tylko dbać o to, by wszystkie żywe istoty wykorzystały swój potencjał, by ich życie było dobre i spełnione.

[alex_vause35]

Na balkonie się liczy?
W domu zostaną zjedzone

[suki-z-godzin]

Każdy fajny człowiek powinien być nienatrętny i powstrzymywać się od animowania grupy 🤡

[melisananosferatu]

Uwazam, ze nie musi lubic zwierzat ale nie moze ich krzywdzic. Czyli ja np nie jestem fajna bo jem mieso, jajka (ponoc to oznaczenie 'free range' to sciema) i przetwory mleczne. Z fajnosci to mam tylko fajne dziecko (wiadomo) i meza (wiadomo). Ale fajna nie jestem.

[melisananosferatu]

A nie! Maz i dziecko tez jedza mieso itd. To nic nie mam fajnego. ALE dzis ide na 'Barbie' z kumpela, ktora jest weganka to moze czesc jej fajnosci splynie na mnie😀

[frntta666]

Nie badz dla siebie taka surowa, moze wyrownujesz rachunek dobrymi uczynkami?* Np dla mnie Owsiak i Dymna sa przecudowni i przefajni- a nie mam pojecia, czy sa wege/wegan.
* przypomnial mi sie serial "Dobre miejsce"- wlasnie o tym traktuje- z przymruzeniem oka a nieglupio- polecam jak cos

[melisananosferatu]

Tez chyba nie, choc czesto wplacam kase na leczenie zwierzecych bid. Chcialabym jakis wolontariat ale to na emeryturze bo naprawde nie mam kiedy.

[jottka]

z tymi roślinami to nie, powinno być zastrzeżenie o fajnych ludziach, którym nie wolno dać nic zielonego pod opiekę... niektórzy zwyczajnie zapomną i ususzą, ale niektórzy czułością je zabiją, znaczy zaleją na śmierć. i nie przetłumaczysz, że tak nie można

ale apropo fajności i zwierzątek - bardzo sympatyczna dziewczyna z "Pierogów z kimchi" oświadczyła kiedyś, że o zwierzakach w Korei niewiele wie, bo "zwierzątka mnie nigdy nie interesowały". no i mam pewien zgrzyt, nie ukrywam, bo bardzo fajny kanał, ale jak ktoś, kto jest - no właśnie - fajny, może być obojętny na zwierzaki?? przy czym nie zakładam, że ona kopie pieski i dusi kotki po kryjomu

roślinki lubi na pewno, widziałam filmy o kwitnących azaliach i wiśniach japońskich

[szarmszejk123]

Ktoś, kto zapomina o żywym organizmie który ma pod opieką nie jest dobrym człowiekiem, o!

Tych, co przelewają jeszcze można wytłumaczyć, bo przynajmniej im zależy:p

[jottka]

szarmszejk123 napisał(a):

> Ktoś, kto zapomina o żywym organizmie który ma pod opieką nie jest dobrym człowiekiem, o!

teoretycznie słuszne, w praktyce nie mogę być taka czysta ideologicznie, bo to moja przyjaciółka nic jej nie można dać do ręki, no nic, nawet jak się bardzo stara, to i tak w którymś momencie ususzy


> Tych, co przelewają jeszcze można wytłumaczyć, bo przynajmniej im zależy:p

czasami wcale nie! tylko chcą udowodnić, że mają rację... no ale wtedy to już chyba są niefajni

[szarmszejk123]

Jeśli jest jej przykro, to ma wybaczone :p

"czasami wcale nie! tylko chcą udowodnić, że mają rację... no ale wtedy to już chyba są niefajni"
A to są zdecydowanie niefajni, bo wykorzystują niczemu nie winne rośliny do udowadniania swoich "racji" w których nie mają racji :p

[jottka]

szarmszejk123 napisał(a):

> Jeśli jest jej przykro, to ma wybaczone :p

i ma psa - piękny, nieususzony

[szarmszejk123]

No dobra,niech jej będzie, tylko niech się już trzyma od roślin z daleka:p

[turbinkamalinka]

szarmszejk123 napisał(a):

> Ktoś, kto zapomina o żywym organizmie który ma pod opieką nie jest dobrym człow
> iekiem, o!
>
> Tych, co przelewają jeszcze można wytłumaczyć, bo przynajmniej im zależy:p

Ale ja kaktusy zasuszam z troski właśnie. Bo ja ich nie chcę przelać

[homohominilupus]

Ktoś kto o zwierzętach mowi zwierzątka a o pieniądzach pieniążki nie jest fajny 😜

[jottka]

a to z innego paragrafu

[melisananosferatu]

Ja! Ja nie mam roslin bo je zabijam. Nie mam tzw zielonego kciuka wiec mam tylko ciete kwiaty, jakies galazki.

[primula.alpicola]

Ekhem, w ogóle mnie nie kusi safari w Afryce, bo trudno, nie jestem fajna.

[szarmszejk123]

Choć w sumie zawsze tak było, ale ostatnio jakoś mi się to bardziej w oczy rzuca.

[homohominilupus]

Moze niektórzy jeszcze na wakacjach nie byli 🤔

[szarmszejk123]

Ja dopiero we wrześniu a nie strzykam jadem na prawo i lewo:p

[wapaha]

szarmszejk123 napisał(a):

> Ja dopiero we wrześniu a nie strzykam jadem na prawo i lewo:p

Ty nigdy nie strzykasz 🤪

[szaraiwka]

A co to znaczy fajny?

[daniela34]

No to nigdy nie będę fajna. Nie kusi mnie Afryka w ogólności a safari w szczególności.
I jak kocham psy, tak moja przyjaciółka (uważam ją nieustannie za fajną) przez wiele lat psów się bała, więc nawet tego nie mogę wrzucić do definicji fajności.
Nie mam definicji fajności, różni ludzie są fajni z różnych przyczyn.

[ichi51e]

A dlaczego akurat na safari do Afryki?

Rejs w okolicach Antarktydy!
Przejazd saniami zaprzężonymi w psiaki pod kołem biegunowym!
Skok w beczce z Niagary…

A najlepsze ze to wszystko można robic również będąc kompletnym aspołecznym bucem!

[jottka]

a bo to jest chyba czynność, a nie relacja... safari nad Niagarą jest jednak kwestią pieniędzy, przypadku, czego tam jeszcze - stosunek do zwierząt wynika z osobnika/ osobniczki.

[samaasma]

Safari nad Niagara ? Co tam pokazują ?

[jottka]

dzikie wieloryby prosto z Serengeti

[bi_scotti]

ichi51e napisała:

> Skok w beczce z Niagary…
>

Just for the record - jest to wybtnie nielegalne (pomijak kwestie safety etc.), mozna zaplacic horrrrrrrendalna kare za sama probe takiego "ufajnienia" sie - just in case gdyby ktos sie poczul zainspirowany Cheers.

[sueellen]

Po co konkretnie?

[samaasma]

Pierwsze słyszę ale Tak, to było moje marzenie jeszcze od dzieciństwa w szarych czasach biednej polski żeby pojechać na Safari do Afryki

[simply_z]

A ja bym pojechala na safari, albo w ogole, zeby poobserwowac tego typu zwierzeta w ich naturalnym srodowisku.

[eriu]

Gdyby fajność polegała na zapłaceniu za kilka szczepionek dzieciom w Afryce to bym zrozumiała, chociaż i na to nie każdego musi być stać. Ale na czym ma polegać fajność człowieka opierająca się na safari w Afryce? Że ktoś ma na to kasę po prostu i może się potem tym chwalić? Dla mnie fajny człowiek to dobry człowiek. I z tym safari to też takie wymaganie, że osoba na minimalnej już się na fajnego człowieka nigdy nie zaklasyfikuje, więc to bardzo krzywdzące wymaganie i bardzo dzielące, bo z góry mówi, że bogaci są cacy a biedni be. Bardzo mi się nie podoba taka klasyfikacja ludzi, że jak jedziesz na safari to jesteś fajny, a jaj nie to nie jesteś.

[bo_jestem_jedna]

Kazdy fajny czlowiek powinien byc empatyczny… nawet dla kryminalistow.

[thank_you]

Powinien być empatyczny