arista80
22.07.23, 20:28
W tym roku na wakacje mieliśmy lecieć do Polski, jednak w ostatniej chwili stwierdziliśmy, że nie chcemy lecieć do kraju, tylko pozostać we Włoszech. No i zaczęło się gorączkowe polowanie na oferty, do poniedziałku chcielibyśmy coś zabukować, tym bardziej że potem muszę to zakomunikować w pracy.
Spośród wielu ofert na razie wyłoniliśmy dwie, które wzięliśmy serio pod uwagę, no ale problem w tym, że różnią się one pod względem oferowanych usług. Jedna jest bardziej pod mniejsze dzieci, druga już dla młodzieży i dorosłych. A my mamy dzieci z dość dużą różnicą wieku (13-latka i 6-latek). Według was która oferta mogłaby jako tako pogodzić potrzeby obu dzieci?
1. Pobyt w Catanii na Sycylii. Podróż byłaby samolotem (od nas to godzina lotu). Zakwaterowanie w hotelu nieco na uboczu miasta. Aby dostać się do centrum można wynająć samochód i ponoć są też kursujące busy, ale szczegółów nie znam. Z hotelu do morza jakieś 900 metrów, sam hotel też ma do dyspozycji basen i w sumie to tyle jeśli chodzi o atrakcje. Córce ta oferta bardzo przypadła do gustu, chciałaby bardzo zobaczyć miasto, wulkan Etna, mnie też się spodobało, poza tym jest idealna pod względem terminu, nie musiałabym nawet specjalnie prosić o urlop, bo pobyt przypadałby na weekend i obejmowałby włoskie Ferragosto (15 sierpnia). Wystarczyłby mi tylko jeden dzień wolnego. Niestety moja obawa jest czy ten pobyt nie będzie zbyt męczący dla 6-latka, który jeszcze nie jest na etapie bycia zainteresowanym zwiedzaniem, tylko lubi jak są organizowane gry i zabawy (przez ten miesiąc chodził na półkolonie i wracał do domu przeszczęśliwy). Wodę lubi, ale na krótko. Chwilę się pomoczy i zaraz chce wychodzić, tak więc dłuższe plażowanie też może być dla niego niezbyt interesujące. Oczywiście dziecko rośnie i wszystko może się zmienić, ale to są moje doświadczenia z dwóch ostatnich lat.
2. Wioska (villaggio) niedaleko Grosseto. Od nas godzina z kawałkiem jazdy samochodem. Wioska położona niedaleko miasta, oferta akurat dostosowana pod dzieci. Oferowanych jest wiele atrakcji dla dzieci, jest m.in. basen, kort tenisowy, mini trasa rowerowa i inne, jakieś wypasione parki zabaw, coś w rodzaju małej farmy ze zwierzątkami. Dla młodszego byłoby super, ale córka już zaczęła kręcić nosem. My mieszkamy w Umbrii i w samej Toskanii też bywamy stosunkowo często, więc dla niej miejsce jako takie nie jawi się jako bardzo atrakcyjne. Podobnie jak opcja nr 1 wioska jest położona z dala od miasta i oprócz tego z dala od morza (niecałe 10 minut jazdy autem, niby krótko, ale mimo wszystko wymaga jakiegoś tam zorganizowania). Sama oferta cenowo jest korzystniejsza, ale już mniej korzystna jeśli chodzi o termin.
Co wy byście wybrały, albo inaczej, przy której opcji można by bardziej pogodzić potrzeby obu dzieci?