karen_ann
31.07.23, 18:56
Dziś na uczelni w Wawie taka sytuacja. Corka składa papiery z podpisem matki ze moze studiowac bo niepełnoletnia.
Pani mówi ze potrzebny podpis ojca a my ze ojciec to bez kontaktu, ze jestem samotną matką i w zadnej szkole nikt nie wymagal ojca. Konsternacja i biegiem wyslannik do naczelnej ze jak to bez podpisu ojca ja nie mam wyroku ze ograniczenie praw. Po dluzszej chwili przybiega pan ze mam napisać oswiadczenie ze sama wychowuję corkę i jest zgoda na przyjęcie na studia. Kurtyna.
Tlumaczyli sie ze nie mieli takich przypadkow bo to pierwszy rocznik 6 latkow poszedł na studia i musi byc z rodzicem nawet jak za miechy bedzie pelnoletnia bo finansowo za cos tam rodzice odpowuadają. Tadam.