Ubezpieczenia, oszczędności, polisy

[gaskama]

K#%wa ma#. Dwadzieścia kilka lat oszczędzania. Polisę można podpisać przez internet, agent przyjedzie do ciebie w dowolnej porze. Chcesz zwiększyć kwotę ubezpieczenia ... super, załatwimy to telefonicznie. Powiedz trzy razy tak i jest git. Ale jak upływa termin i chcesz wypłacić swoje oszczędności to się zaczyna:
1. Albo osobiście
1.1. W godzinach pracy pracownika
1.2. Osoba która wykupiła i osoba, dla której polisa została wykupiona
2. Na piśmie
2.1. Wypełnić 3 kartki A4 drobnego maczku
2.2. Skany dowodów (wtf, przez 21 lat nie były potrzebne)
2.3. Wysłać listem poleconym
3. Nie da się przez internet.
Nie żartuję.

[kaskaz1]

Jaka firma ?

[gaskama]

NN

[gaskama]

Ale podejrzewam, że nie ma to większego znaczenia. Z Allianz mieliśmy roczną batalie, by wypłacili nam pieniądze za skradzione rzeczy. To co wymyślali przechodzi ludzkie pojęcie.

[dwa_kubki_herbaty]

Jak likwidowałam 3 filar to miałam podobnie.
Z ubezpieczenia odszkodowanie załatwiam przez internet i to 10 lat temu już, i teraz 2 tygodnie temu też.

[oczypiwne2]

Dziady!

[ayelen40]

To jak ze ślubem i rozwodem.

[polamek100]

A to do was nie dotarlo jeszcze ze te ubezpieczeni gdzie gromadzisz oszczednosci (czyli przeplacasz za ubezpieczenie zamiast tak kase wykorzystac w inny sposob) to sa ubezpieczeni ktorych nalezy unikac za wszelka cene? No coz, poczekamy 20 lat i wy tez do tego dojdziecie.