Dodaj do ulubionych

Biblijne porodówki

04.08.23, 18:19
Polskie szpitale jak mogą zachęcają kobiety do rodzenia dzieci. Powszechną praktyką jest, co zachwyca katolików, trzymanie się w polskich szpitalach zaleceń boskich, a szczególnie tego o porodach.

"w bólu będziesz rodziła dzieci" Rdz 3, 16

Regułą jest NIE podawanie kobietom znieczulenia.

"Najwięcej znieczuleń podano na Mazowszu – odsetek porodów ze znieczuleniem wynosi 20 proc., podczas gdy w Wielkopolsce jest to 0 proc."

cowzdrowiu.pl/aktualnosci/post/gdzie-najwiecej-cesarek-i-znieczulen-nowy-raport-nfz-o-porodach
Kobiety nie chcące rodzić według biblijnych zaleceń starają się sprytnie obejść te boskie zasady i robią co mogą, aby rodzić metodą cesarskiego cięcia, przy której, póki co, dostają znieczulenie. Znieczulenie przy cesarce jest chyba błędem, bo zachęca do cesarek, których liczba z roku na rok rośnie:

"Prawie połowa dzieci przychodzi na świat metodą cesarskiego cięcia. W latach 2019 i 2020 odsetek tych zabiegów wynosił 45 proc., w 2021 r. – 47 proc., a w 2022 r. – 48 proc."

Powód takiej sytuacji? Brak anestezjologów, na których szpitali po prostu nie stać. A NFZ i Ministerstwo Zdrowia ma ważniejsze wydatki, niż zapewnienie polskim kobietom takich luksusów jak bezbolesny poród.

S.
Obserwuj wątek
    • runny.babbit Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 18:31
      Ten brak anestezjologów to wymówka. Po prostu rodząca porodu nie zatrzyma i nie ma nic do gadania. Musi wytrzymać. Ciekawe czy inne zabiegi też wykonywaliby bez znieczulenia, bo nie ma anestezjologa. W końcu w przeszłości jakoś ludzie dawali radę....
      • evening.vibes Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:05
        runny.babbit napisał(a):
        > Ten brak anestezjologów to wymówka.

        No nie do końca - zgodnie z przepisami anestezjolog podający znieczulenie rodzącej nie może podjąć innych działań. Oznacza to, że jest wyłączony z pracy na długi czas. Przy cesarce jego praca zamyka się w pół godziny.
        • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:28
          Ale przepiśczyni pytanie o cesarki a o " inne zabiegi". Kiedyś operache wykonywano beż znieczulenia. Teraznawet leczenie zębów się znieczula ( zwykle odpłatnie, ale jednak). Tylko porody jakoś muszą być " na żywca".
          • memphis90 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:51
            Cześć szpitali/oddziałów nie pracuje w trybie ostrodyzurowym, czyli ma tylko zaplanowane zabiegi. Jeśli jakiś się przedłuży, to następny spada na dzień kolejny. Wycięcie migdałków to nie poród - może poczekać do dnia następnego.


            Na oddziałach dzialajacych w trybie ostrodyzurowym- czeka się na zwolnienie i sali operacyjnej, i anestezjologów… Czasem ktoś nie doczeka… Ja rodziłam 20h, z tego 10h (teoretycznie) miałam znieczulenie - zgodnie z aktualnym prawem przez te 10h anestezjolog miał obowiązek siedzieć obok mnie i pierdziec w stołek, ale w żadnym razie nie znieczulac innej osoby.
      • princesswhitewolf Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:18
        Np na zywca zeby...
      • brenya78 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:21
        "Ten brak anestezjologów to wymówka. Po prostu rodząca porodu nie zatrzyma i nie ma nic do gadania. Musi wytrzymać."

        Ba, kiedyś dyskutowałam na ten temat z samym anestezjologiem. I powtarzał jak kataryna, ze anestezjologów jest za mało i jak go wzywają do operacji ratującej życie to nie będzie siedział przy porodzie. Zapytałam czy brakuje również anestezjologów do operacji ratujących życie. Napisał, że szpital musi zapewnić odpowiednią obsadę na takiebwypafki. Na pytanie dlaczego nie musi zapewnic już też obsady na porody, śmiał się jakby nie kumał o co pytał, ani że właśnie wytknęłam mu brak konsekwencji, który polega na tym że "na inne operacji MUSI wystarczyć, a na porody? A kto by się tam przejmował rodzaca kobieta". Padl jeszcze argument, koronny, że od bólu porodowego jeszcze nikt nie umarł.

        To były poglądy gościa który sam by anestezjologiem, lekarzem... zapewne te same rozumowanie przedstawia dyrekot szpitala. wdupiemanie kobiet level hard.
        • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:29
          Dokładnie. To kwestia założeń ideologicznych. Ból kobiety liczy się mniej. Oczywiście na to nakładają się ograniczenia systemowe i budżetowe ale decyzja o alokacji budżetu jest w dużej mierze światopoglądowa.
          • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:33
            Rodziłam w 2000 i 2002 - jak nie zapłaciłaś, to rodziłaś na żywca w kilkuosobowej sali.
            Jak zapłaciłaś, miałaś lekarza w szpitalu - miałaś osobną salę, znieczulenie czy cc na życzenie.

            To nie ma nic wspólnego ze światopoglądem ani z tym kto rządzi.
            • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:40
              Jak to nie. Oczywiście, że decyzje o tym, na co *warto* wydawać pieniądze są dyktowane światopoglądem.
            • paskudek1 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:48
              arwena_111 napisała:

              > Rodziłam w 2000 i 2002 - jak nie zapłaciłaś, to rodziłaś na żywca w kilkuosobow
              > ej sali.
              > Jak zapłaciłaś, miałaś lekarza w szpitalu - miałaś osobną salę, znieczulenie cz
              > y cc na życzenie.
              >
              > To nie ma nic wspólnego ze światopoglądem ani z tym kto rządzi.

              Sama sobie zaprzeczasz Arwenko. To MA WIELE WSPÓLNEGO ze światopoglądem. Ponieważ poród dotyczy wyłącznie kobiet można go potraktować z bura4i tyle. Pacjentka i tak musi,, jak to ktoś słusznie zauważył, wytrzymać. Jakoś dz8wnie inne procedury4, dotyczące OBU PŁCI jakoś można ze znieczuleniem. I wcale nie trzeba za to dodatkowo płacić.
              • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:55
                Gdzie sobie zaprzeczam? Niezależnie od tego kto rządził i jaki miał światopogląd - jak zapłaciłaś - miałaś super opiekę i co tam sobie zażyczyłaś. Jak nie zapłaciłaś - to miałaś to co dawali w standardzie, czyli ból, zagrożenie zdrowia dziecka ( bo zwlekali z cc ) i parę innych atrakcji dodatkowych.
                • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:16
                  Często nawet kiedy chciałaś zapłacić za nieczulenie to nie było takiej możliwości.
                  • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:26
                    Wystarczył lekarz z danego szpitala - i miałaś wszystko. Jak mówię - kwestia kasy
                    • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:56
                      I to było ok? Masz kasę masz prawa, nie masz kasy, masz cierpieć??
                • szarsz Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:51
                  arwena_111 napisała:

                  > Gdzie sobie zaprzeczam? Niezależnie od tego kto
                  > rządził i jaki miał światopogląd -

                  A kiedy nie rządzili męscy szowiniści?
                  • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 14:44
                    Raczej chodziło mi o partie polityczne - nie ma znaczenia kto rządzi.
              • berdebul Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:48
                Patrz kolonoskopia - chcesz w godnych warunkach to płacisz. Podobnie dentysta. To nie dotyczy tylko kobiet, mamy ujową służbę zdrowia i ból jest traktowany jako coś normalnego. Mogę napisać jak wyglada leczenie bólu u pacjentów onkologicznych, umierających. Mój ulubiony argument to uzależnienie. U osoby, której dają dni, może tygodnie (pojedyncze) życia. Kurfa.
                • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:56
                  Ja uważam, że jednak powinna być dostępna anestezja odpłatna. Wiem, że to niesprawiedliwe, ale i tak lepiej,niż gówno, byle po równo.
        • memphis90 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:58
          >Napisał, że szpital musi zapewnić >odpowiednią obsadę na takiebwypafki

          No nie do końca - jak nie wolnej sali operacyjnej/ zespołu chirurgów/ anestezjologa, to „stany zagrożenia życia” również czekają…
          • brenya78 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:49
            "No nie do końca - jak nie wolnej sali operacyjnej/ zespołu chirurgów/ anestezjologa, to „stany zagrożenia życia” również czekają…

            Ale na każdą sale operacyjna musi być anestezjolog, prawda?
            To oczywiste że nie wybuduje się dodatkowej sali operacyjnej, ale te które są mają obsadę.
            Dlaczego nie ma anestezjologa na bloku położniczym? Bo od bólu porodowego jeszcze nikt nie umarł...
            • memphis90 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 08:25
              >Dlaczego nie ma anestezjologa na bloku położniczym?
              Bo obstawia cesarki…. W szpitalu, w którym ja rodziłam jest 8 sal porodowych (plus nawet kilka „dodatkowych”) - zgodnie z aktualnym durnym prawem musiałoby tam rezydować 8 anestezjologów naraz plus 1-2 na sale operacyjne…
              • brenya78 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 10:00
                "Bo obstawia cesarki…. W szpitalu, w którym ja rodziłam jest 8 sal porodowych (plus nawet kilka „dodatkowych”) - "

                Wg mojej rozmowy z kilkoma anestezjologami, w wielu szpitalach blok polozniczy NIE jest obsadzony nawet jednym anestezjologiem. Jedyna okazja żeby rodząca miała zzo to w nocy, gdy jest cisza w szpitalu i nie przywiozą kogoś z wypadku. W przeciwnym razie anestezjologa nie ma bo jest przy zabiegach. Tak to wygląda.
    • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 18:50
      Jestem ciekawa ile faktycznie było przypadków odmówienia znieczulenia chętnej rodzacej, a ile jest w tym bicia piany.
      Jest coraz więcej cesarek - czyli samych porodów sn mniej.
      Dużo kobiet rodzacych naturalnie jest swiadomych i nie zyczy sobie zadnych interwencji zbędnych.
      Sporo nie zamierza się znieczulać, bo nie.
      I zostaje ten procent, który by się znieczulił - i one chyba jednak przewaznie znieczulenie dostają. Może byc sytuacja z brakiem anestezjologa, ale czy to znowu jest az tak nagminne?

      Komuś tu odmówiono?

      • bulzemba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 18:54
        Mi odmówiono znieczulenia. Wprawdzie było to ponad 15 lat temu ale jednak. Usłyszałam że "już nie warto" to wiedźmy położone usłyszały CZEMU ja chciałam znieczulenie. I pożałowały.
      • evening.vibes Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:07
        andaba napisała:
        > Jestem ciekawa ile faktycznie było przypadków odmówienia znieczulenia chętnej r
        > odzacej, a ile jest w tym bicia piany.

        Nie mają czego odmawiać bo opcji znieczulenia po prostu nie ma i już.

        > Sporo nie zamierza się znieczulać, bo nie.

        I jak już się orientują w swojej pomyłce opcji 'ja jednak chcę' nie ma.
      • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:15
        W wieklu szpitalach w ogóle nie ma żadnego znieczulenia! W Poznaniu na przykład żaden szpital nie oferuje zzo.
      • snajper55 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:20
        andaba napisała:

        > Jestem ciekawa ile faktycznie było przypadków odmówienia znieczulenia chętnej r
        > odzacej, a ile jest w tym bicia piany.
        > Jest coraz więcej cesarek - czyli samych porodów sn mniej.
        > Dużo kobiet rodzacych naturalnie jest swiadomych i nie zyczy sobie zadnych inte
        > rwencji zbędnych.
        > Sporo nie zamierza się znieczulać, bo nie.
        > I zostaje ten procent, który by się znieczulił - i one chyba jednak przewaznie
        > znieczulenie dostają. Może byc sytuacja z brakiem anestezjologa, ale czy to zno
        > wu jest az tak nagminne?
        >
        > Komuś tu odmówiono?

        "Najwięcej znieczuleń podano na Mazowszu – odsetek porodów ze znieczuleniem wynosi 20 proc., podczas gdy w Wielkopolsce jest to 0 proc."

        W 2022 roku żadna kobieta w Wielkopolsce nie chciała znieczulenia? Wszystkie, jak jeden... jak jedna żona chciały cierpieć?

        S.
        • hanusinamama Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:24
          Bo to taaaaaaakie naturalne.
        • livia.kalina Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:42
          Jako osoba dwukrotnie rodząca w Poznaniu-potwierdzam, nie było żadnej opcji znieczulenia.
      • evdokia Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:23
        Mnie odmówiono dwukrotnie - 7 i 9 lat temu. Warunkiem otrzymania ZOO była wcześniejsza konsultacja z anestezjologiem. Przy pierwszym porodzie nie dostałam znieczulenia, gdyż rzekomo było na nie najpierw za wcześnie, a potem za późno. I nie, to nie był poród błyskawicznie postępujący. Na sali porodowej spędziłam ok. 10h. Drugie dziecko było wcześniakiem i nie miałam wymaganej przez szpital konsultacji anestezjologicznej. Mimo to o znieczulenie zapytałam, ale na odczepnego powiedziano mi, że nie ma anestezjologa.
      • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:24
        Wielu kobietom odmawiają a czasami nawet nie oferują takiej opcji. Czytałaś, ze w Wielkopolsce odsetek naturalnych porodów ze znieczuleniem to 0%?

        Kobiety wybierają cesarki w dużej mierze z uwagi na możliwość uniknięcia bólu przy porodzie. Gdyby znieczulenie było powszechnie dostępne przy sn, jestem przekonana, że odsetek cesarek by spadł co najmniej o połowę.
        • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:35
          Serio, ktos sie kaze kroić na życzenie z powodu braku mozliwości znieczulenia przy porodzie?
          W głowie mi się to nie mieści.
          Skazywać sie na powikłania i ból z powodu... bólu?
          • ciezka_cholera Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:45
            andaba napisała:

            > Serio, ktos sie kaze kroić na życzenie z powodu braku mozliwości znieczulenia p
            > rzy porodzie?
            > W głowie mi się to nie mieści.

            strasznie mało ci się w tej główce mieści. Może nie powinnaś sobie jej zaprzątać bólem i decyzjami innych kobiet?


            > Skazywać sie na powikłania i ból z powodu... bólu?
          • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:47
            Lekarz mi powiedział, ze mam się zastanowić co wole i nadal myśle mimo wszystko ;P
            • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:53
              Wygląda na to, że nie tylko sie musisz zastanowić, tylko jeszcze wybrać szpital, w którym się dostosuja do tego co wybierzesz.

              Niefajnie to brzmi. Zwłaszcza jeżeli jest to zwodzenie, a nie twardza informacja - ze względu na brak anestezjologa lub po glądy ordynatora znieczulenia przy porodzie nie podajemy.
              • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:02
                Wszystkie szpitale w moim mieście oferują znieczulenie do porodu jakby co i podają bez problemu.
                • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:06
                  Jesteś pewna, że tak jest naprawdę, a nie na plakatach?
                  • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:11
                    Tak jestem pewna, wszystkie chętne otrzymują znieczulenie, co do cc to już trzeba mieć lekarza w danym szpitalu.
                    • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:20
                      Co to za miasto bo z zalinkowanej ankiety wynika, że nie ma takiego miejsca? Nawet w Warszawie nie wszystkie szpitale oferują znieczulenie na życzenie rodzacej.
                      • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:42
                        Nie ma takiego miasta tongue_out
                      • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:44
                        W moim mieście są dwa szpitale o 3 stopniu referencyjności i oba oferują znieczulenia. Nie każdy chce przecież z niego skorzystać mimo wszystko
                        • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:57
                          Które to miasto?
                          • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:58
                            Gdansk
                            • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:22
                              Nie twierdzę, że kłamiesz, ale wg. raportu za 2022 r. poziom znieczuleń w Gdańsku nie jest porażająco wysoki: Copernicus 7,4%, UCK 26,4%, całe woj. pomorskie 8,2 %.
                              Jak to wytlumaczysz, pomorzanki tak lubią sobie pocierpieć?
                              • maleficent6 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:26
                                152kk napisała:

                                > Nie twierdzę, że kłamiesz, ale wg. raportu za 2022 r. poziom znieczuleń w Gdańs
                                > ku nie jest porażająco wysoki: Copernicus 7,4%, UCK 26,4%, całe woj. pomorskie
                                > 8,2 %.
                                > Jak to wytlumaczysz, pomorzanki tak lubią sobie pocierpieć?

                                W wielu szpitalach zachodzi pewna rozbieżność. Oficjalnie znieczulenie jest na życzenie, a praktycznie pacjentka dowiaduje się, że
                                -jeszcze za wcześnie
                                -nie ma anastezjologa/jest inne CC
                                -już za późno.
                              • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 13:16
                                To są dane na temat zzo czy wszystkich znieczuleń? Dożylne często proponowane na zaspie tez się łapie w te statystyki? Oni tam bardzo cisną na porody naturalne i unikają cesarek za wszelka cenę, ale uśmierzanie bólu jest dostępne z tego co czytam na grupach ciążowo-porodowych, nie pmietam kiedy trafiłam na drastyczny wpis o tym, ze nie chcą dać znieczulenia.

                                Jeśli chodzi o całe Pomorze to akurat jest chore, ze w mniejszych szpitalach w ogóle nie ma opcji znieczulenia jakiegokolwiek. Stad tez jest duży atak rodzących na szpitale ze znieczuleniem. Jest problem z miejscami, kobiety przyjeżdzają z mocno rozkręcona akcja porodowa, żeby broń Boże nie zostać odesłane, wiec być może na to znieczulenie zzo jest faktycznie późno? Spośród znajomych kobiet i żon kolegów to kto chciał dostać znieczulenie to dostał, były to różne znieczulenia, nie tylko zzo. Jedyne co to rodząca z Elbląga narzekała, ze nie chcą dać od razu najmocniejszego tylko stopniują, ale może jest w tym jakiś cel. (Ale wszystkie rodzaje były dostępne)
                          • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:59
                            W sumie jeszcze jest prywatny szpita, który tez oferuje znieczulenie
              • yuka12 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:42
                Andaba - skutki nacięcia przy porodzie naturalnym mam do dzisiaj czyli 18 lat później. Jeżeli dodać to tego ból i problemy z siedzeniem, chodzeniem i korrzystaniu z toalety oraz konsekwencje w życiu seksualnym (x2 bo zrobiły mi się zrosty usunięte przez chirurgów w UK), to chyba skutki cesarki byłyby zdecydowanie mniejsze. A nie ma innych powikłań jak np. nie trzymanie moczu czy hemoroidy i wiele innych.
                Tzw. poród sn przy podejściu polskich położnych i ginekologów ma mało wspólnego z naturą, szacunkiem i człowieczeństwem. Nie mówiąc o prawach pacjenta.
            • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:00
              Wybór między sn bez znieczulenia a cesarka ze znieczuleniem (innej opcji tu nie ma) wydaje mi się oczywisty. Cesarka.
          • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:50
            Tak tak, jakoś kobiety wolą cesarki z gwarancją znieczulenia i później znieczulanie przy gojeniu niż poród "dolem" z gwarancją bólu. Jakoś przy innych zabiegach pacjenci też życzą sobie znieczulania, nawet jeśli każde znieczulenie to jakieś dodatkowe ryzyko smile
            Znam kobiety, które miały i cesarkę i "dolem" i jakoś każda potwierdza, że to drugie boli bardziej. A powikłania są kwestia indywidualną, zdarzają się w obu przypadkach, każdy ma nadzieję, że jego nie dotkną.
            • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:07
              Nie miałam cesarki.
              Ale jak sobie przetnę palec nożem na centymetr, to mnie boli znacznie dłuzej niz trwa poród.
              • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:11
                Ale intensywność bólu jest dużo mniejsza niż ból porodowy porównywany do bólu przy amputacji na żywca.
              • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:12
                Andaba, przecież niektóre kobiety rodzą wiele godzin np 20 czy więcej ;P bez żadnego znieczulenia to masakra musi być
              • paskudek1 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:52
                andaba napisała:

                > Nie miałam cesarki.
                > Ale jak sobie przetnę palec nożem na centymetr, to mnie boli znacznie dłuzej ni
                > z trwa poród.

                Kotku, przy cesarce masz ZNIECZ7KENIE i nie czujesz jak cię tną
              • evening.vibes Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:54
                andaba napisała:
                > Ale jak sobie przetnę palec nożem na centymetr, to mnie boli znacznie dłuzej ni
                > z trwa poród.

                Ale kumasz, że tych kobiet nie tną na żywca???
                • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:58
                  No kumam. Ale przeciez zzo przestaje działać. A rana zostaje. Troche dłuższa, niz na centymetr. I troche dłuższa. Przecięte wszystkie warstwy skóry. I otrzewna. i macica. Brrr. Pewnie, jak trzeba to trzeba. Ale zeby tak tylko po to, zeby te parę godzin bólu ominąć?
                  • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:02
                    Zdecydowanie lepiej funkcjonowałam po cc niz koleżanka po sn. Ja mogłam przynajmniej siedzieć na tyłku.
                    Cewnik do zzo wyjmowano mi mniej więcej 1-3 dni po cc. Żebym można było na początku dawać minimalną dawkę znieczulenia. Potem może 2-3 dni na ketonalu i już było ok.
                    • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:11
                      No widzisz, a po porodzie sn jest ok za chwilę.
                      Nigdy nie miałam potrzeby brania środkow przeciwbólowych po porodzie

                      Jedyny ból po porodzie sn to ten z obkurczającej się macicy - ale to nie omija i tych po cesarce.

                      Problemy z siedzeniem to chyba tylko po nacięciu krocza i dość dużym - raz byłam nacinana, nie tylko z siedzeniem nie miałam problemu, ale 4 dni później na rowerze jeździłam.
                      • margaretta80 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:53
                        Ale przy SN masz często wiele godzin bólu w trakcie. Mnie przy cc nie bolao wcale (cc ze wskazania) I po cc też nie. Śmigałam od razu po spionizowaniu. Owszem przez kilak dni po dostawałam leki przeciwbolwe, stąd zapewne brak bólu, obkurczającej się macicy również nie czułam. Nie widzę nic złego w braniu leków przeciwbólowych przez kilka dni. Czyli podumowujac nie bolało ani w trakcie ani po w przeciwieństwie do porody SN.
                        Ps. Wiem, że są kobiety, które boli po cesarce (moze nie biora przeciwbólowych?), ale jest też mnóstwo takich jak ja.
                    • thea19 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 13:59
                      Bratowa miała sn bez zzo i potem CC. Twierdzi, że sto razy bardziej woli sn, więc to kwestia indywidualna.
                      • little_fish Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 14:03
                        Oczywiście że kwestia indywidualna. Ba, zróżnicowanie dotyczy nie tylko konkretnych osób, ale i konkretnych porodów.
                        Moja szwagierka rodziła 3 razy. Po pierwszym SN twierdziła że żadnych cesarek, po drugim, że żadnych porodów więcej. Trzecie miała CC i twierdzi że było to o niebo lepsze, niż drugi poród sn.
                  • maleficent6 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:07
                    Parę godzin? Zdajesz sobie sprawę, że nie wszystkie kobiety rodzą w ten sposób, że wypada z nich dziecko i na drugi dzień już nic nie boli? Boleć może też szycie po nacięciu, szycie po pęknięciu (i tutaj boli znacznie bardziej i dłużej).
                    Każda kobieta inaczej przechodzi poród zarówno siłami natury jak i CC. Są kobiety, które dwa dni po porodzie sn biegają w jeansach po mieście, a są takie, które na dupie miesiąc nie mogą usiąść. Są kobiety, które dwa dni po CC normalnie funkcjonują, a są i takie które przez dwa miesiące nie mogą się wyprostować.
                    Tutaj nie ma ani reguły ani idealnego, uniwersalnego rozwiązania. Każda kobieta powinna mieć prawo wyboru i nikomu nic do tego.
                    • nojabrina88 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:16
                      maleficent6 napisała:

                      > Parę godzin? Zdajesz sobie sprawę, że nie wszystkie kobiety rodzą w ten sposób,
                      > że wypada z nich dziecko i na drugi dzień już nic nie boli? Boleć może też szy
                      > cie po nacięciu, szycie po pęknięciu (i tutaj boli znacznie bardziej i dłużej).
                      > Każda kobieta inaczej przechodzi poród zarówno siłami natury jak i CC. Są kobie
                      > ty, które dwa dni po porodzie sn biegają w jeansach po mieście, a są takie, któ
                      > re na dupie miesiąc nie mogą usiąść. Są kobiety, które dwa dni po CC normalnie
                      > funkcjonują, a są i takie które przez dwa miesiące nie mogą się wyprostować.
                      > Tutaj nie ma ani reguły ani idealnego, uniwersalnego rozwiązania. Każda kobieta
                      > powinna mieć prawo wyboru i nikomu nic do tego.

                      Ona tego nie rozumie. Sama miała "tak i tak" i nie dociera, że inne mają inaczej... To taki typ - Marceli Szpak dziwi się światu... Tu nie ma z czym dyskutować
                    • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:43
                      Dodajmy jeszcze łyżeczkowanie na żywca, bez znieczulenia.
                      • maleficent6 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:27
                        auksencja15 napisała:

                        > Dodajmy jeszcze łyżeczkowanie na żywca, bez znieczulenia.

                        Szycia bez znieczulenia też nie polecam.
                        • rosapulchra-0 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:33
                          maleficent6 napisała:

                          >
                          > Szycia bez znieczulenia też nie polecam.

                          Potwierdzam!
                        • pade Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 09:31
                          maleficent6 napisała:

                          > auksencja15 napisała:
                          >
                          > > Dodajmy jeszcze łyżeczkowanie na żywca, bez znieczulenia.
                          >
                          > Szycia bez znieczulenia też nie polecam.

                          Miałam jedno i drugie, po ponad 24 godzinnym porodzie i wypchnięciu (w końcu) dziecka o wadze 4,2kg.
                          Od tamtej pory wszystkie zabiegi chirurgiczne, a nawet gastroskopię robię ze znieczuleniem.
                          Te męki zawdzięczam opłaconej położnej, która lepiej ode mnie wiedziała czy wytrzymam czy nie.
                        • black_magic_women Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 22:45
                          maleficent6 napisała:

                          > auksencja15 napisała:
                          >
                          > > Dodajmy jeszcze łyżeczkowanie na żywca, bez znieczulenia.
                          >
                          > Szycia bez znieczulenia też nie polecam.

                          I ja. Choć su...t zszył mnie pięknie.
                  • evening.vibes Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:08
                    andaba napisała:
                    > No kumam. Ale przeciez zzo przestaje działać. A rana zostaje. Troche dłuższa, n
                    > iz na centymetr. I troche dłuższa. Przecięte wszystkie warstwy skóry. I otrzewn
                    > a. i macica. Brrr. Pewnie, jak trzeba to trzeba. Ale zeby tak tylko po to, zeby
                    > te parę godzin bólu ominąć?

                    'Parę' godzin bólu porównywalnego do amputacji a parę dni bólu do ogarnięcia ketonalem... no zastanówmy się 🤷‍♀️

                    No i krocze po SN nie boli? big_grin
                    • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:17
                      Nie, nie boli.
                      Jak jest pęknięte, albo bardzo głeboko rozcięte to tak, ale bez rozcinania i nawet przy zgrabnym nacięciu i kilku szwach nie boli zupełnie.


                      Nie chrzań, że poród zawsze boli jak amputacja. Ja wiem, że kazdy poród i u każdej kobiety boli inaczej i może nieraz boli jak amputacja, ale czasem boli tyle co okres.

                      Jak ciebie bolał jak amputacja, to współczuję (i powiedz, co ci amputowali i dlaczego na żywca, że masz porównanie).


                      • evening.vibes Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:38
                        andaba napisała:
                        > Nie chrzań, że poród zawsze boli jak amputacja.

                        Nie ja 'chrzanię' tylko anestezjolodzy. Tak - każdy jest inny, każdy też ma inny prób bólu i pusty śmiech mnie bierze na twoje 'kobiety są świadome' jakby to można było przewidzieć big_grin Każda kobieta powinna mieć dostęp do znieczulenia i kropka. Bez dyskusji.
                      • maleficent6 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:28
                        andaba napisała:

                        > Nie, nie boli.


                        Ciebie widocznie nie bolało. Inne kobiety boli.
                        • little_fish Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 13:14
                          Ona ma unerwione tylko palce chyba
                      • little_fish Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 13:13
                        Dziwne. Palec nacięty na centymetr boli, krocze nacięte i pozszywane - nie boli 🤔
                        • rosapulchra-0 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 15:08
                          Może i dziwne, ale tak może być. Po pierwszym porodzie miałam założoną setkę szwów, bo właśnie, mimo nacięcia rozlegle popękałam. Na własnych nogach poszłam na salę operacyjną, bo nic mnie nie bolało. Po drugim porodzie (pośladkowym) miałam już tylko 20 szwów, szyta byłam na żywca i bolało bardzo. Długi czas nie mogłam normalnie usiąść. Przy trzecim nie było żadnego nacięcia, wszystko poszło gładko i szybko, ale myślę że to zasługa doświadczonej położnej.
                    • jahelena Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:25
                      A jakie są twoje doświadczenia?

                      evening.vibes napisała:

                      >
                      > No i krocze po SN nie boli? big_grin
              • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:22
                Widocznie miałaś bardzo lekkie porody skoro ból porodowy porównujesz do skaleczenia palca. Statystycznie rzecz biorąc vol porodowy jest znacznie silniejszy.
                • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:28
                  Kolejna z brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem.

                  Ja nie porównuję bólu porodowego do skaleczenia palca, tylko ranę po cesarce - jeżeli boli skaleczony palec to skaleczona skóra na calej grubości, rozciągnięte mięśnie i otrzewna, przecięta macica - zapewne też bolą. Nie wierzę, że rana na brzuchu tak nic a nic nie boli. Nie wspominając o głębszych warstwach tej rany.
                  • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:46
                    Macicy się nie przecina tylko rozrywa.

                    Zauważ, ze jest tez spora grupa, która decyduje się na cesarskie po dramatycznym porodzie naturalnym. Z tym tez będziemy dyskutować? Jak bardzo musiały zostać skrzywdzone te kobiety, ze sobie wybierają operacje 😳
                    • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:07
                      Zębami?

                      Widziałaś kiedyś cesarkę?
                      Nie wierz we wszystko co piszą w internecie.

                      Nawet, jeżeli się rozrywa, to najpierw ją trzeba naciąć. I czasem naciina się przy okazji dzieciaka... Rzadko, ale się zdarza, czasem macica jest nadspodziewanie cienka.

                      • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:21
                        Rękoma. Wierze co mi mój lekarz mówi. Kiedyś może się cielo, obecnie rozrywają macice.
                        • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:25
                          Ale wytłumacz mi jak to robią?
                          Masz gładki mięsień. Napięty.
                          Lekarz ma ręce w rekawiczkach. Jak rozrywa ten mięsień? No ni ma siły, albo uzywa skalpela, albo zębów.

                          big_grin
                        • maleficent6 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:31
                          auksencja15 napisała:

                          > Rękoma. Wierze co mi mój lekarz mówi. Kiedyś może się cielo, obecnie rozrywają
                          > macice.

                          Robią małe nacięcie w macicy, wpychają palce i dopiero rozrywają resztę.
                          • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:34
                            Jakbyś nie zauważyła, to napisałam to samo powyżej. Ale auksencja sie upiera, ze nie nacinają smile

                            W sumie to wszystko jedno, czy rwą, czy tną, blizna w maccy zostaje.

                            Musze przyznać, że wizja lekarza rozrywajacego macicę bez uzycia skalpela mnie rozbawiła.
                            • maleficent6 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:36
                              Jakbyś nie zauważyła, to odpowiadam auksencji, nie tobie.
                              Nie widzisz, co cytuję?
                              • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:41
                                Ok, sorry.

                                Jestes chyba jedyną osobą w tym wątku, która wypowiada się merytorycznie.
                            • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 09:36
                              Co innego maleńkie napoczęcie do rwania a co innego to co opisujesz niemal jak cięcie tasakiem dziecka w macicy.
                          • memphis90 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 08:35
                            Lojezu, nie rozrywają, tylko „rozsuwają włókna mięśniowe”! Które w tym miejscu biegną poziomo. Trochę naciąć trzeba. To dlatego cesarka (albo terminacja przez ciecie cesarskie) we wczesnej ciąży jest niebezpieczna, bo macica nie jest tak rozciągnięta, włókna mięśniowe biegną pionowo i trzeba je przeciąć na pol, zamiast tylko rozsunąć = dużo większy uraz, dużo większa blizna.
                          • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 09:35
                            Ale nie jest to rozcinania opisywane jak wyżej 🤷‍♀️
                      • auksencja15 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:25
                        Czy jest na sali forumka, której w trakcie cc nacieto dziecko? Nie znajomej teściowej koleżanki szwagra.
                        • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:26
                          No przecież napisałam, że rzadko. Ja akurat byłam świadkiem takiego zajscia, zeby było śmieszniej to dziecko położnej było i cesarka troche "po znajomosci".
                        • maleficent6 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:34
                          auksencja15 napisała:

                          > Czy jest na sali forumka, której w trakcie cc nacieto dziecko? Nie znajomej teś
                          > ciowej koleżanki szwagra.

                          Może się tak zdarzyć, ale to są delikatne skaleczenia skóry. Przy porodzie sn natomiast poza niedotlenieniem mamy takie atrakcje, jak złamania obojczyka czy inne urazy.
                        • memphis90 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 08:36
                          Moja siostrzenica została skaleczona.
                      • brenya78 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:52
                        "I czasem naciina się przy okazji dzieciaka"

                        Wole nacietego dzieciaka niż urodzonego w zamartwicy.
                        Nie, nie ucieli mi dzieciaka. Rana nie bolała bo dostałam morfine a potem inne środki przeciwbólowe. Nie mam rozerwanej szyjki macicy, ani pochwy aż do odbytu, nie mam wypadającej macicy, ani problemów z trzymaniem moczu. Wiec, ten tego.
                  • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:06
                    Nie napisałaś wprost co porównujesz, ale mniejsza o to. Przeciez nikt nie twierdzi, że cesarka bez znieczulenia by nie bolała. Nie wiem co ty komu tłumaczysz - bo przecież wszyscy wiedzą, że cesarkę się robi w znieczuleniu, właśnie o to, żeby nie bolało, często podaje się też środki przeciwbólowe po cesarce. To samo powinno dotyczyć standardowo porodów " naturalnych" - bo - UWAGA- one również bolą (nie dotyczy andaby).
                  • little_fish Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 13:15
                    Skoro pocięte krocze nie boli...
                    To i brzuch może nie boleć.
                  • babcia47 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 14:05
                    Jq mogę napisać tylko ba podstawie własnego doświadczenia ze nie boli. Środki przeciwbólowe dostawałam tylko przez niecałą dobę po cc, właściwie ostatni zastrzyk 14vgodzin po wybudzeniu bo mialam CC w znieczuleniu ogólnym a dobę po przyniesiono mi młodego do karmienia. Czekam ograniczenia poczatkowo ale jak po intensywnym wysiłku fizycznym z tym ze przed CC akcja porodowa u mnie trwała juz ok 20 godzin i tylko końcówka mnie w zasadzie ominęła. 2 doby po CC śmigałam już po oddziale. Po naturalnym porodzie bez znieczulenia ale z nacueciem przez w tygodnie nie mogłam usiąść a nawet normalnie funkcjonować. Fakt, xe w sumie mialam 18 szwów bonoprocz nacięcia mocno popękałam a calybporod trwał tylko 13 godzin s tym ok 3 regularnych silnych skurczów. Bliznę po naciecoi czułam przez długie lata i sprawiała mi duzy dyskomfort. Nie wiem czy ciecie bylo konieczne, raczej zrobiono to rutynowo
              • asia_i_p Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:58
                Ciekawe, bo mnie wszelkie przecięcia przestają boleć po góra kwadransie, o ile ich specjalnie nie drażnię. Po cesarce ketonal miałam podany raz albo dwa razy w formie wlewki, potem starczał ibuprofen.
              • little_fish Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 13:10
                To jeszcze trzeba mieć gwarancję, że przy tym porodzie cię nie natną. I to raczej więcej niż na centymetr. Wtedy też nie boli?
          • hanusinamama Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:23
            Tobie się wiele rzeczy w głowie nie mieści. Czasem zupełnie podstawowych. Chyba nie da się tego leczyć.
          • asia_i_p Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:56
            Pierwsze dziecko rodziłam drogami natury, drugie przez cesarkę, ból był dużo większy przy pierwszym.
            • memphis90 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 08:38
              To ja miałam pierwsze z zoo, drugie bez znieczulenia - i tez mogę powiedzieć, ze ból zdecydowanie większy przy pierwszym… 😂
        • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:17
          Jeżeli ktoś wybiera cc - to z całą pewnością, nie wybrałby sn ze znieczuleniem.

          Jestem po 2 cc na życzenie - poród sn nie wchodził w grę.
          • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:24
            Znam wiele kobiet, które zdecydowałyby się na próbę sn ze znieczuleniem, gdyby była gwarancja znieczulenia. Skoro szpital takiej gwarancji nie może dać to wybierają pewne cc.
          • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:26
            Skąd ty masz taką pewność co do motywacji i decyzji innych ludzi? A no tak - należysz do ludzi o tak ograniczonej wyobraźni, że nie jesteś w stanie mentalnie objąć faktu, że ludzie są rożni.
        • katie3001 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 07:32
          Nie wazne gdzie i kiedy bym rodzila to bym wybrała cc. Nie widzę powodu aby męczyc się godzinami i bac się o dziecko skoro mozna sprawę załatwic w 30-40 minut. Majac 25 lat miałam takie poglady i rodząc w wieku 40 lat tym bardziej. Ja jestem za wyborem kobiety co robi ze swoim cialem.
          • lauren6 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 12:50
            > Nie widzę powodu aby męczyc się godzinami i bac się o dziecko skoro mozna sprawę załatwic w 30-40 minut.

            Prawie wszyscy w tym wątku skupiają się na bólu porodowym. Tymczasem parcie na CC jest u wielu kobiet spowodowane strachem o dziecko. Wiele osób zna przypadki, gdy rodząca w Polsce była zmuszana do porodu SN za wszelką cenę, czego efektem była śmierć lub kalectwo dziecka.

            Procesy ze szpitalami to pieśń ostatnich lat. Wcześniej błędy medyczne popełniane przez lekarzy i położne w trakcie/i po porodzie uchodziły całkowicie bezkarnie. Szczytem bezkarności były położne fotografujące się z wcześniakami włożonymi do kieszeni fartucha. Z resztą te dzieci niewiele później zmarły. To było jakieś 25 lat temu, paniom zrobiono pokazowy proces, co było słusznym posunięciem. Z butą, chamstwem, lekceważeniem i niedbalstwem medyków nie da się inaczej wygrać niż przeciągając najbardziej patologiczne jednostki przez salę sądową.
            • nellamari Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 21:03
              Jaki pokazowy proces ? Nie tylko nie poszły do pierdla, ale i przywrocono je do pracy, a potem odeszły za porozumieńiem stron pracować gdzieś dalej w służbie zdrowia, o ile się nie mylę.
      • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:43
        Nigdy się nie dowiesz bo nikt tego nie rejestruje tj.nikt nie zapisuje zyczen rodzacej i odmów, nie ma oficjalnie żadnych planów porodów, ktore mialyby znaczenie dla personelu.
        Mnie dwukrotnie odmówiono znieczulenia. Raz w Warszawie, raz poza Warszawą. Przyczyn odmowy nie podano, co miałam z tym zrobić bedąc juz w trakcie akcji porodowej? W dokumentacji z porodu nie ma na ten temat ani słowa, personel " nic nie pamięta". Niestety przed porodem tez nie mialam wyboru - w Warszawie bylo przepelnienie i odeslali mnie z wybranego szpitala juz odejsciu wód (gwaltownym) , poza Warszawa nie mialam wyboru - bo to byl jedyny szpital w okolicy, a mialam w domu male dziecko i nie chcialam daleko jeździć.
        Z dodatkowych smaczków: za drugim razem, kiedy po wypisaniu przyjechalam następnego dnia z komplikacjami (niezwiazanymi z brakiem znieczulenia, ale grożącymi zakażeniem) trafilam na lekarke, ktora odbierala porod i ona odesłała mnie, twierdząc że nic się nie dzieje i mówiąc o mnie ironicznie do towarzyszącej przy badaniu pielęgniarki: to ta histeryczka, ktora przyjechala z planem porodu i chciała znieczulenia.
        No niestety - to co piszą w artykule to realia większości kobiet w Polsce. Oczywiście można rodzic w Medicoverze i każdy kto tam nie rodzil sam jest sobie winien winkwinkwink
        • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:49
          Czyli całą akcję "rodzić po ludzku" po kilku latach trafił szlag?

          Ja tylko byłam świadkiem odmawiania porodu rodzinnego - od "jeszcze za wczesnie, jeszcze nie wpuszczamy osób postronnych" do "już za późno i tak nie zdąży dojechać". Uważałam,że to było chamskie, bo mogli od razu powiedzieć - ze względu na warunki porodów rodzinnych nie prowadzimy.
          • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:53
            W dużym stopniu tak, trochę się zaczęło poprawiać, ale za pisu znów równia pochyla w dół. Cierpienie baby się nie liczy. Liczą się łzy dzieciątek nienarodzonych.
            • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:26
              No nie wiem - tu pisza o tym, ze im odmówiono i 15 lat temu i 9 lat temu.

              Nie kupuję tłumaczenia tego światopogladem, że kobieta w bólach ma rodzić.

              Coraz więcej jest przeciez młodych położnych, młodych lekarzy, którzy nic z Biblią wspolnego nie mają.

              Więc albo ma to wytłumaczenie medyczne, albo finansowe, albo faktycznie braki kadrowe.
              • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:38
                Możesz nie kupować, ale ja rodzac w Warszawie kilkanaście lat temu miałam pecha - bo mnie odesłali ze szpitala, który miał znieczulenie w standardzie ( moja koleżanka rodziła kilka miesięcy wcześniej i dostala). I wtedy to już w ogóle zaczynało być postrzegane jako standard, nie wszędzie, ale coraz powszechniej, przynajmniej w miastach wojewódzkich. W kolejnych latach zamiast się robić lepiej to zaczęło się robić coraz gorzej i mamy to co mamy w linku.
                No sorry, braki finansowe czy kadrowe to jedno ( i tez wynika z priorytetow rzadu), ale kwestia na co pieniądze jednak są, a na co nie ma - to już kwestie polityczne / światopoglądowe. Możesz tego nie przyjmować do wiadomości, ale takie są fakty.
                • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:50
                  Zgodzę się, że braki kadrowe są winą rządu, choć akurat anestezjologów nigdy chyba za dużo nie było - jak mówił jeden z naszych lekarzy - chirurg ma do czynienia z przytomną rodziną, anestezjolog z nieprzytomnym pacjentem - zgadnijcie o co chodziło. Może teraz lapówek na taką skalę już nie ma, ale anestezjologia jest bardzo wymagająca, a nie daje takiego prestiżu i mozliwości dorabiania jak inne specjalizacje.

                  Ale jak chodzi o światopogląd - to gdzie są ci wszyscy światli lekarze, którzy zgłaszają nieprawidłowości w stosowaniu znieczulenia? I, nie wiem, nie dalo wam do myslenia, że przodują a w unikaniu znieczuleń te wojewodztwa, gdzie akutar nie ma tych zwolenków PIS tak duzo? Gdyby to jeszcze o Krakow chodziło. Ale Wielkopolska, Pomorze? Co, za kare rząd im nie przesłał farmaceutyków?

                  Fakty są takie, że wy zrzucacie wine na PIS, PIS ma to gdzieś, a kobiety ma gdzieś i PIS, i wszyscy inni.
                  • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:54
                    A przede wszystkim kobiety gdzieś masz Ty bo skoro Twoje doświadczenie było inne to niech inne cierpią.
                    • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:04
                      Brakło merytorycznych argumentów, to moja wina, bo mam gdzieś.

                      No mam gdzieś, ale przynajmniej nie udaję, że jest inaczej smile

                      • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:23
                        No Twoja, nie da się ukryć, skoro głosujesz na partie, które interesy kobiet mają za nic. Zresztą sama się do tego otwarcie przyznajesz: „No mam gdzieś, ale przynajmniej nie udaję, że jest inaczej smile

                        Urocza emotka, bardzo jest to zabawne.
                        • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:27
                          O, a skąd wzięłaś to, że ja głosuje na PIS?

                          Możesz mi wyjaśnić?
                          • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:41
                            Masz rację, prędzej na Konfederację. Sama przyznałaś, że masz interesy kobiet gdzieś.
                            • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:45
                              Na konfederację też nie.

                              Ty nie masz interesów kobiet gdzieś - i co to zmienia?
                              • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:56
                                Przy elektoracie z poglądami jak Twoje faktycznie, mój głos to głos wołającego na puszczy. Ciekawa jestem, czy Twoje córki mają takie same poglądy jak Ty i czy będziesz zadowolona, jeśli kiedyś potraktują je w szpitalu położniczym jak przedmiot, zgodnie z Twoim światopoglądem.
                                • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:00
                                  Na moje córki, zgodnie z życzeniem forum, to już i tak wszystkie plagi egipskie spadną, ból przy porodzie to jest pikuś z tym, czego im tu już życzono.

                                  • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 23:04
                                    Ja nie życzę Twoim córkom źle, wręcz przeciwnie, aktywnie walczę także o ich interesy.
                                    • chicarica Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:03
                                      Poczytaj może co te biedne córki, a w każdym razie jedna z nich, mają za traumy związane z wizytami u ginekologa, płaceniem za prywatne wizyty itp. Mnie ich było tak masakrycznie szkoda, a teraz chyba jeszcze bardziej.
                                      • andaba Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:10
                                        A może mi powiesz, jakie to maja traumy?
                                        Bo to, ze napisałam, że sie boi badania, to chyba dośc naturalne u nastolatki?
                                        Może ty nie miałas oporów, w tym wieku, żeby ci obcy facet wkładał łapy, czy cokolwiek, ale wiekszośc chyba ma.

                                        Ja nie mam porównania, nie byłam nigdy u ginekologa jako dziewica, wiec nie wiem, czy to boli, a chciałam córce zaoszczędzić właśnie traumy, bo jednak czasem do tego ginekologa trzeba iść i lepiej się nie bać.

                                        • taje Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:20
                                          Może nie jest dziewicą i stąd jej opory przed wizytą u gina bo boi się, że możesz się dowiedzieć i będzie mieć problemy w domu?
                                          • andaba Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:24
                                            ????
                                            Eeee, co?

                                            Jak rozumiem nie wiesz, do czego pije chic coś tam?
                                            • taje Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:40
                                              Kojarzą mi się jakieś Twoje wątki o obawie córki przed wizytą u ginekologa i domyślam się, że do tego nawiązuje Chicarica. Skoro pytasz się wyżej jakież to córka może mieć traumy, no to spekuluję na podstawie tego, co piszesz o sobie i swoim podejściu do kobiecej seksualności. Może córka ma traumę niezwiązaną z ginekologiem ale raczej z Twoją potencjalną dezaprobatą co do jej stylu życia i najzwyczajniej boi się Twojej reakcji?
                                              • andaba Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 00:48
                                                Kulą w płot.

                                                Córka sama chciała iść do innego ginekologa, niż chodziła wcześniej (dziecięcego), bo leczenie nic nie dawało, poza tym nie była nawet badana inaczej niż przez brzuch usg. Chciała być zbadana, ale jednocześnie się bała, co uważam za normalne.
                                                Zbadać sie dała, dostała inne leczenie, wygląda na to, że skuteczne.

                                                Gdyby podejście do seksualności matek rzutowało na dzieci, to byłabym dziewicą do tej pory smile
                  • 152kk Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:54
                    Środowisko lekarskie w małym stopniu niestety angażuje się w kwestie praw pacjentów. Więc i kwestie praw pacjentem rodzących mało je zajmuje. To zatem nie kwestia ideologii lekarzy, to kwestia tego, na co i ile szpitale dostają pieniedzy, z tego wynikaja nieoficjalne wytyczne jak te pieniądze wydać. Jeśli znieczulenie jest nisko wycenione to szpitalowi nie opłaca się zatrudniać anestezjologa do porodow. Bo za poród i tak kasę dostanie, a nie pokryte kosztów anestezji,które są realnie wyższe niż refundacja.
                    • taje Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:58
                      Ktoś gdzieś decyduje ile pieniędzy przyznać za znieczulenie (jak i każde inne świadczenie) i nie, to nie jest decyzja neutralna światopoglądowo.
                    • andaba Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 22:58
                      O, to brzmi prawdopodobnie.


                  • memphis90 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 08:43
                    >chirurg ma do czynienia z przytomną rodziną, anestezjolog z nieprzytomnym pacjentem - >zgadnijcie o co chodziło
                    Obrzydliwe insynuacje 🤢🤢🤮

                    > anestezjologia jest bardzo wymagająca, a nie daje takiego prestiżu i mozliwości dorabiania >jak inne specjalizacje.
                    Pierdoly opowiadasz, bo prestiż jest akurat bardzo duży, a możliwości dorabiania od groma - od prywatnych zakladow po gabinety terapii bolu
      • rosapulchra-0 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:46
        Rodziłam 3 razy w drugiej połowie lat 90-tych zeszłego wieku i byłam właśnie z frakcji tych, które nie chciały znieczulenia, chociaż za każdym razem mi je proponowano. Najdłuższy był pierwszy poród, bo trwał 8 godzin, dwa następne to było 2 h 30 min i 1 h 30 min od pojawienia się w szpitalu. Drugi poród był pośladkowy, więc bardzo bolesny, ale zanim przygotowali dla mnie salę na cesarkę, to średnia była już na świecie. Rodziłam w szpitalu św. Zofii w Warszawie.

        Moja znajoma rodziła w podobnym czasie, tylko w Szpitalu Czerniakowskim i musiała się o znieczulenie wykłócić, drugi raz rodziła w prywatnej klinice. Warunki miała nieporównywalnie lepsze.

        Moja córka rodziła 1,5 roku temu w UK i znieczulenie dostała zaraz po przyjęciu do szpitala.
        • rosapulchra-0 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 19:49
          I żeby było jasne - ja i koleżanka płaciłyśmy za nasze porody, córka nie.
        • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:23
          W szpitalu czerniakowskim- znieczulenie jak zapłaciłaś - bez problemu. CC na życzenie- jak miałaś swojego lekarza
          • rosapulchra-0 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:49
            Może teraz, wtedy to nie było wcale tak oczywiste.
            • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 20:51
              Rodziłam w 2000 roku w czerniakowskim. W 2002 niestety nie - bo córka się pospieszyła i był jeszcze w remoncie. Kwestia ceny.
              • rosapulchra-0 Re: Biblijne porodówki 04.08.23, 21:10
                A moja znajoma w 97 roku i też płaciła za poród. Znieczulenie w końcu dostała, ale dopiero po awanturze.
                Ja rodziłam w 95, 96 i 98, też płaciłam za porody i za każdym razem proponowano mi znieczulenie.
                • arwena_111 Re: Biblijne porodówki 05.08.23, 08:19