bialepytajne
05.08.23, 20:25
Pan 47, wdowiec, syn lat 25, samodzielny, świeżo po studiach medycznych. Pani 40, rozwiedziona, trudny eks (typu nieegzekwowalne alimenty, jednorazowa przygoda z ZK, pojawia się raz na rok i nagle chce wracać i interesować się dzieckiem) córka 8 lat. Państwo spotykają się przez rok, po czym postanawiają zamieszkać razem. Wynajmują 3-pokojowe mieszkanie w dogodnym miejscu z punktu widzenia pracy pani i pana. Mieszkają we trójkę kolejny rok. Wszystko fajnie się układa. Pan swoje dwa mieszkania w tym czasie sprzedaje i kupuje synowi jedno w centrum, dodatkowo biorąc niewielki (120 tys.) kredyt -realia cenowe Warszawy. Pani swojego mieszkania nie miała, wcześniej mieszkała u mamy na obrzeżach miasta. Pani ma duże pretensje do pana, że przed ewentualną formalizacją związku, o czym na poważnie rozmawiają, pan jej nie poinformował o całej operacji finansowo-mieszkaniowej (sprzedaży swoich dwóch mieszkań, wzięciu kredytu i kupnie za całość mieszkania dla syna). Czy słusznie?