Dodaj do ulubionych

"z duszą na ramieniu"

06.08.23, 09:28
Jak oddajemy coś np rzeczy do pralni, magla, buty do szewca, rower do serwisu, czy coś do przeróbki z odzieży dostajemy pokwitowanie oddania tychże.

Czy zdarzyło się Wam oddać coś, nie wziąć pokwitowania i zastanawiać się czy dana rzecz do Was wróci?

Ja już kilkakrotnie oddawałam meble do renowacji i nie brałam kwitu i dotychczas było bezproblemowo. Teraz jednak się zastanawiałam czy słusznie, bo cb by było gdyby że zleceniobiorcą coś się stało.

Bierzecie pokwitowania?
Obserwuj wątek
    • alpepe Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 09:33
      Jak chcesz coś odebrać bez pokwitowania? Kwit zawsze musi być.
    • triss_merigold6 Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 09:34
      Tak.
    • krwawy.lolo Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 09:34
      Kiedy oddaje się meble do renowacji? I to kilkakrotnie? Handlujesz meblami?
      • panna_lila Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 09:47
        krwawy.lolo napisał:

        > Kiedy oddaje się meble do renowacji?

        Kiedy tego wymagają


        >I to kilkakrotnie?
        Za każdy razem inne

        >Handujesz meblami?
        Nie
        • krwawy.lolo Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 09:51
          Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
      • bistian Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 10:00
        krwawy.lolo napisał:

        > Kiedy oddaje się meble do renowacji? I to kilkakrotnie? Handlujesz meblami?

        Meble wymagają odświeżenia, ja oddaję niektóre raz na 30 lat, więc już oddałem kilkukrotnie(*) niektóre. Czego nie rozumiesz?
        Co do oddawania bez kwitu, jest spore ryzyko, że pracownik będzie miał wypadek, umrze w szpitalu albo będzie miał trudną sytuację w rodzinie, że machnie ręką na wszystko i pójdzie w dal. Jak wtedy odebrać swojego ukochanego stradivariusa?


        *)
        Obecnie, obie formy poprawne wink
        • krwawy.lolo Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 14:22
          Rozumiem, mieszkasz w muzeum.
    • mamtrzykotyidwato5 Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 09:39
      Oczywiście.
      Na jakiej podstawie potem wydadzą mi moje rzeczy, jeśli nie miałabym kwitu?
      • panna_lila Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 09:48
        Bo p.Ania wie, że te fotele zostawiłam ja😊

        Gorzej jak p. Ani zabraknie 😕
    • nunia01 Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 10:16
      Ja oddałam w epoce słusznie minionej spodnie do pralni. Spodnie prosto z Francji przywiezione przez koleżankę mamy. Na niej nie leżały i ja jako kłoda dorosła je odkupiłam. Co mi po kwicie jak mi baba próbowała wcisnąć spodnie od męskiego garnituru. Pomogła dopiero moja mama, która w tamtych czasach umiała się awanturować jak mało kto i znała sporo ludzi.
      Przeciwna sytuacja miała miejsce kilka lat temu.boddaksm buty w punkcie w markecie. Potem z przyczyn obiektywnych nie odbierałam. A punkt zlikwidowano. Dotarłam do centrali i udało się moje buty odnaleźćsmile
      • la_felicja Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 15:42
        Miało być młoda dorosła, prawda? Czy tak się o sobie krytycznie wypowiadasz?
    • andallthat_jazz Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 14:34
      Oczywiscie, ze biore. Nic nie zginelo. Za to raz zmuszona okolicznosciami zamowilam pralnie do siebie (tzn.odbior i dowoz do domu). Za nic nie przyznam sie ile zaplacilam. 🙄 A pani jeszcze zgubila dwie rzeczy. Najdrozsza pralnia w moim zyciu i zupelna porazka. 🤦‍♀️
    • la_felicja Re: "z duszą na ramieniu" 06.08.23, 15:44
      Ja nawet z kwitem mam czasem ukłucie niepokoju. Teraz czekam na telefon od jubilera - oddałam piękną sztukę biżuterii do przeróbki i się trochę cykam

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka