Dodaj do ulubionych

Hmmm na fali ufania nastolatkom.

08.08.23, 19:56
Wasza szesnastolatka wyrusza pociagiem z dwiema rok starszymi koleżankami ktore znacie tylko z opowiadania na festiwal do miasta oddalonego o 550 km. Zatrzymaja sie pod miastem w którym jest festiwal w domu przyszywanej ciotki tych koleżanek, która będzie na wyjezdzie (bardzo mozliwe ze ta informacja o wyjezdzie ciitki zostala pominieta).. Dwie noce spędza w domu kuzyna jednej koleżanek- studenta , którego również nie będzie ale mieszka w miescie nuedaleko miejsca gdzie odbywa się festiwal i łatwiej tam się dostać w nocy niż do domu ciotki pod miastem(ta informacja o noclegu w innym miejscu również mogła zostać pominieta). Kontaktujecie się z rodzicami tych koleżanek, ciotką, koleżankami , porozmawiać, sprawdzić wersję dziecka czy luzik, niech jedzie? Teraz druga strona czy jak się nie odzywa matka mlodszej koleżanki a Wasza corka z przyjaciolka, która dobrze znacie jedzie do znanych Wam osób i dołącza do nich mlodsza kolezanka to uoewnilybysvie się wcześniej czy matka wie o całej eskapadzie a dzieciak nie wcisnął jej jakiegis kitu żeby pojechać czy nie ?
Obserwuj wątek
    • samaasma Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:03
      Przecież już pisałam to nie jest zwykły koncert na który chodzą ludzie na poziomie ale festiwal na którym kręci się szemrane towarzystwo, śmigają narkotyki i zawsze jest jakaś ofiara śmiertelna

      Szesnastoletnia dziewczynka to Troche chyba za młoda na takie atrakcje?
    • alexa0011 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:08
      Rozbolała mnie od tego głowa, bo pamiętam, jaką byłam idiotką w tym wieku. Dla równowagi powiem Ci, że mój bardzo znajomy i wydawałoby się, że nieogarnięty szesnastolatek po prostu wyszedł z domu o 4 rano, spakowany i pojechał na drugi koniec z Polski do koleżanki, którą podobno zna od czterech lat z netu, o czym poinformował z trasy. I wrócił po trzech dniach, cały zdrowy i szczęśliwy. Zatem tylko cię poklepię serdecznie 🙈bo nie wiem co napisać.
      • slonko1335 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:13
        Moja jest ta starsza która jedzie do swojego kuzyna i ciotki którą traktuje jak rodzinę, do domu który zna i w którym już byka po uzgodnieniu zasad między nami rodzicami a ciotka i kuzynem. Zastanawia mnie natomiast brak kontaktu ze strony matki młodszej dziewczynki którą jedzie w obce miejsca do nieznanych rodzicom osób. Czy im nie wcisnęła jakiegos kitu i oni wogole wiedzą gdzie ona się wybiera.....I czy cos z tym robić...
        • alexa0011 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:17
          Jeśli tak- robić. Sorry, ale tak. Dla własnego spokoju.
          • slonko1335 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:21
            No nie chce mi się wierzyć że ktoś normalny puscilby swoje dzievko w nieznane miejsce, do pbcych ludzi z jakimiś znajomymi bez porozumienia się z nimi wczesniej.
            • little_fish Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:29
              Kurde, trudno mi powiedzieć. Dziecko w tym wieku zawsze jeździło z ludźmi, których znałam (koledzy/koleżanki ze szkoły, którzy bywali u nas w domu, albo wcześniej jeździli razem pod opieką kogoś z dorosłych). Gdyby miał jechać z kimś kogo nie znam, to chyba bym się kontaktowała.
            • madame_edith Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:45
              No z nami teraz jest koleżanka mojej córy na wakacjach, dziewczyny mają lat 14 i jak najbardziej rodzice są z nami w kontakcie (towarzysko się nie znamy).
              Brak zainteresowania zatem jest cokolwiek dziwny.
            • kocynder Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:48
              Jest ryzyko, że dziewuszka chcąc na koncert wcisnęła rodzicom jakiś kit. Wybór kitu, oczywiście, uzależniony od "przyswajalności" przez rodziców (np. że ma weekendowe rekolekcje, albo urodziny pieska koleżanki, albo zebranie Komsomołu, obojętne).
              • slonko1335 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:39
                One jadą na 5 dni. Dwa dni będą na festiwalu.
                • slonko1335 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:40
                  Źle napisałam 7 dni. 5 dni u ciotki, dwa na festiwalu i u kuzyna.
                • kocynder Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:56
                  Nie ma znaczenia. Możliwe, że wcisnęła dowolny inny kit (sorry, nie jestem nastoletnią pannica, nie znam jej rodziców i nie mam zamiaru wymyślać JAKI kit im mogła "ożenić"). Ja bym, mając możliwość, skontaktowała się z jej rodzicami i delikatnie podpytała co wiedzą o potencjalnym wyjeździe. I jeśli smarkata nałgała - to poinformowałabym o prawdziwych planach wyjazdu.
                  • slonko1335 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 22:02
                    Skłaniam się ku tej opcji właśnie, że wcisnęła jakiś kit coraz bardziej.
                  • little_fish Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 22:04
                    Kit może być jakikolwiek - że jedzie z koleżanką i jej rodzicami/mamą na działkę pod miasto. Lub cokolwiek innego...
        • ggrr.ruu Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:34
          Ile robić, oni znają swoje dziecko i oni decydują, na co mu pozwalają. Nie wtrącaj się.
    • kanna Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:20
      Mój synek jako niespełna 17-o latek poleciał sobie samolotem do koleżanki w innej stolicy europejskiej.. wrócił pociągiem nocnym na lekcje w poniedziałek (pociąg spóźnił się 4 h, ale przezorny dzieć wziął zaświadczenie od konduktora i zaniósł pani wychowawczyni.) Ale ja na dużo pozwalam, hmm .. poozwalałam dzieciom.

      Odnośnie sprawdzania: ja dzwoniłam do matek dziewczyn, z którymi syn się spotykał (szczególnie, jak chcieli go gdzieś zabierać). Trzy lata dzwoniłam, między jego 15 a 18 r.ż.
      Sprawdzałam też zawsze, czy dziewczynki skończyły 15 lat.

      "Jesteś dziwna, mamo" mówił mój syn "Dziś się tak nie robi...".
      Sądziłam, że przesadza, ale nie. NIGDY do mnie żadna matka nie zadzwoniła, niezależnie od tego, że dziewczyny u nas nocowały. Albo od nas jechały z synem gdzieś.
      • ggrr.ruu Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:54
        Chyba nie przesadza. Było u nas dużo zostawania na noc, były imprezy do rana i nigdy nikt nie dzwonił
    • bi_scotti Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:28
      A nie mozesz po prostu poprosic swojej corki zeby ona powiedziala owej 16tce, ze Ty oczekujesz contacts od jej rodzicow/opiekunow i w sumie jestes surprised, ze jeszcze sie nie odezwali? Bez judgment, po prostu powiedz swojej Mlodej, ze dla spokoju wszystkich parties wlaczonych w eskapade z Toba wlacznie, taki contact jest w pewnych sensie "standard procedure" smile Ja bym zaczela od takiego komunikatu w strone podrozniczek ... you'll see what happens smile Fajnej zabawy dla dziewczyn! Cheers.
    • wapaha Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:41
      Raczej nie puściłabym 16latki na taki trip.(opis brzmi niepokojąco) 😉
      • little_fish Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:51
        Pytanie, czy rodzice 16 latki wiedzą, gdzie i po co jedzie...
      • slonko1335 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:42
        No dla mnie też. Swojej tez bym nie puściła tak po prostu bez kontaktu z doroslymi i omiwieniem zasad a bliżej jej do 18 niż 16.. stąd zaczęłam się zastanawiać czy rodzice wiedzą gdzie ona jedzie.
    • alex_vause35 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:42
      Gorzkie doświadczenie nauczyło mnie, żeby sprawdzać te historyjki o nocowaniu u kogoś tam. Moje dziecko rok temu odwaliło mi szmatławy numer, a ja się przejmowałam jeszcze, że coś się stało i chciałam dzwonić na 112 (była zupełnie gdzie indziej niż tam gdzie miała być, z koleżanką taką, że jak zobaczyłam jej profil w mediach społecznościowych, to od razu powiedziałam, że to dziwka i narkomanka. Miałam 100,% racji jak się okazało).
      Co do młodszej koleżanki, zależy, czy znam rodziców. Jak znam, to i owszem pytam dla porządku.
      • alex_vause35 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:44
        I to nie był żaden wyjazd, miałam telefon, adres dziewuchy, która ją kryła jak się okazało. Bezczelnie sądziły że nie będę tego sprawdzać, sprawdziłam tylko dlatego, że całkiem nam się urwał kontakt.
      • slonko1335 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:36
        Nie znam rodziców. Dziewczynkę widziałam dwa razy na oczy, znam ja tylko z opowiadań mojej córki.
    • shellyanna Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:49
      Nie ma takiej opcji, żeby moje dziecko wyruszyło gdziekolwiek poza powiat z ludźmi znanymi mi tylko z opowiadania.
      Przez ostatni tydzień moje najstarsze dziecko było samo w domu, gdyż odmówiło kategorycznie wyjazdu rodzinnego (zasłaniając się po części pracą, a po części pragnieniem bycia samemu) i w tym czasie zaprosiło na grilla z alkoholem (za naszą wiedzą) 4 kolegów, których znamy. Selekcję przeprowadziło dziecko samodzielnie, w oparciu o doświadczenia. Poza listą zaproszonych znalazło się dwóch naprawdę bliskich kumpli, którzy niestety wykazują nadmierne zainteresowanie % i nieumiarkowanie w spożywaniu tychże.
      #jestemdumna
      • little_fish Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:53
        Jeśli grill z alkoholem, to rozumiem że mówimy o dorosłym (pełnoletnim) człowieku?
        • shellyanna Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:02
          Nie, o prawie 18 latku i kilku piwach, które sobie sami ogarniali, ale bez ściemy.
          Dom zastaliśmy wysprzątany i pachnący.
          Ja w jego wieku musiałam się ukrywać i im bardziej się kryłam, tym bardziej kusiło.
          • little_fish Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:32
            Aha.
    • shellyanna Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:55
      Jeśli chodzi o średnie dziecko, to dzisiaj spytała mnie o której może wrócić najpóźniej. Więc dopytałam, czy będzie wracać z przyjaciółką (do której kontakt mam - oraz jej rodziców) i czy dotrą do nas razem (przyjaciółka nocuje u córki). Stąd późniejszy niż zwykle deadline.
      Jeśli jechałaby sama, z kimś "z opowieści", zasady byłyby inne.
    • extereso Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 20:56
      Mój syn już po 18, ale jak był młodszy to o ile gdzieś nocował to zazwyczaj pisaliśmy na komunikatorze ( kontakt do grupy rodziców z klasy) z tamtą mama czy tata po prostu żeby potwierdzić czy tam ustalić jakieś szczegóły. Jedna pani np pytała czy wiem że będą pływać i będą sami nad jeziorem, byłam pod wrażeniem jej odpowiedzialności, bo ja bym raczej nas to nie wpadła. Kumpli spoza klasy to znałam z dawnych lat, więc tu o ile gdzieś szedł to było wiadomo, że kontakt do rodziców mam. W zeszłym roku ani oczywiście w tym, już nic nie potwierdzalam
      • extereso Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:00
        Ale wyjazdy poza miasto, kilkudniowe, z mocowaniem, bez dorosłych to dopiero od tego roku, po 18, za to już były dwa i jeszcze dwa będą. Tak byliśmy umówieni.
    • milva24 Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 21:28
      Może mi się zmieni przez te parę lat do 16 starszej ale aktualnie po przeczytaniu opisu w ogóle nie puściłabym szesnastolatki na taką wyprawę.
    • ga-ti Re: Hmmm na fali ufania nastolatkom. 08.08.23, 23:00
      Musiałabym się dobrze zastanowić, czy puścić moją szesnastoletnią córkę na taką wyprawę, brzmi skomplikowanie wink Na pewno bym się skontaktowała z rodzicami koleżanek, zwłaszcza z odpowiedzialnymi za noclegi.
      Kontaktowałam się z rodzicami kolegów u których dziecko miało nocować na działce letniskowej, w jakimś domku w lesie itp. Trudno, najwyżej wychodziłam na nadopiekuńczą.
      Z drugiej strony, gdy dziecko me zapraszało towarzystwo to nie dzwoniłam do ich rodziców. Więc na Twoim miejscu bym nie szukała na siłę kontaktu do rodziców szesnastolatki. I mam nadzieję, że Twoja córka ją dobrze zna i że młoda nie odstawi jakiś numerów.
      Po zastanowieniu, może niech Twoja córka zdobędzie namiary na rodziców małolaty, tak na "w razie co".

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka