Dodaj do ulubionych

"zawalił wam się kiedyś świat"?

09.08.23, 12:14
zawalił wam się kiedyś świat"?
Co było tego przyczyną?
Jestem właśnie w takim momencie życia, że wszystko mi się wali. 😞
Obserwuj wątek
    • primula.alpicola Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:17
      W zeszłym roku, jak zdiagnozowano moja matkę.
      Współczuję Ci, a co się dzieje? Jest szansa na zmiany?
      • berber_rock Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 19:48
        W zeszlym roku jak zdiagnozowano mnie
        (juz wyszlam na prosta, ale chaialam juz przepisywac majatek na dzieci).
        • primula.alpicola Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 20:36
          Pamiętam berber_rock, cieszę się że jesteś zdrowa.
        • hrabina_niczyja Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 10.08.23, 00:13
          Radość Berber, miło to słyszeć 😊
    • asia_i_p Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:20
      Tak, i pamiętam właśnie to wrażenie, że to nie jest pojedyncza rzecz, tylko pociąga za sobą kolejne, chociaż logicznie nie miało to prawa tak działać.

      Ludzie są wtedy potrzebni i to mówię, będąc najskrajniejszą z introwertyków. Problemy intelektualne czy logistyczne lubię rozplanowywać samemu, w kryzysach emocjonalnych potrzebni są ludzie.

      Masz blisko ludzi, na których możesz polegać?
    • apallosa Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:20
      A i owszem.
      Osiwialam z rozpaczy w ciągu jednego dnia, a raczej nocy...
      Wyłam z bólu tak,że aż się własnego głosu wystraszyłam, a oczy miałam zapuchnięte jak piłeczki pingpongowe.
      Co było przyczyną? Poranny telefon policji ,że poprzedniej nocy znaleziono moja najlepsza przyjaciółke zamordowaną w jej własnym mieszkaniu. Byłam ostatnia osobą ( za wyjątkiem jej męża) , która widziała ja żywą,w związku z tym musiałam jechać na policję złożyć zeznania.
      Stało się to nie w Polsce,więc doszedł jeszcze tryliard formalności związanych z pogrzebem, transportem zwłok do Polski, uiszczeniem jej rodziny itd.
      Dojście do siebie zajęło mi około 1,5 roku...
      • apallosa Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:20
        Ugoszczeniem - miało być.
        • alfa36 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:06
          Współczuję... Byłaś "ciągana", bo widziałaś ją jako ostatnia?
      • swiezynka77 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:04
        straszne sad czy policja ustaliła kto ją zabił?
        • nellamari Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:01
          Z tekstu wyczytuję, że mąż…
          • apallosa Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 16:19
            Dobrze wczytalas.
            Mąż - niestety.
            Na pierwszy rzut oka miły, ciepły chlopak, zakochany w żonie. Okazało się być potem ćpunem i przemocowcem.
            Raz kiedyś poszarpał ja, posiniaczyl ....tego dnia nie poszłam do pracy, kazałam jej wsiąść wszystkie rzeczy i przeprowadzić się do mnie. Mieszkała u mnie kilka dni i.... wprowadziła się z powrotem do mezusia, dając mu tzw. ostatnią szansę ( psia mać wrrrr...).
            Parę miesięcy trwała u nich sielanka- aż do feralnego 17 kwietnia😰
            Była młodziutka ,miała niecałe 26 lat- ja byłam 11 lat starsza i kochałam ja ,jak młodsza siostrę.
            Do tej pory mam jej zdjęcia, spinki do włosów, sportowa bluzę....w moich wspomnieniach żyje i żyć będzie.
            • ayelen40 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 19:55
              Straszne...
      • primula.alpicola Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 21:11
        Apallosa😭
    • taniax Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:21
      Zawalił to nie, ale kilka razy spadł mi na głowę worek z cementem.
    • alpepe Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:25
      Aż tak, to może nie, ale ktoś mi podciął nogi. Wiem, że taki stan jest przejściowy, ale przez jakiś czas bardzo bardzo boli i ciężko się wyprostować.
      • frntta666 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 16:30
        Najwazniejsze, ze to minie. Trzymaj sie tam
      • okruchlodu Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 20:10
        To tak lubi chodzić w parze. Tam trudna sytuacja + podcinanianie nóg. A jeśli ktoś jeszcze przy okazji kopnie cię w dudę to niestety gleba murowana. Mnie zdarzyło się raz. Bardzo nie lubię od tego czasu stwierdzenia 'co ciebie nie zabije to cię wzmocni'.
        • okruchlodu Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 20:21
          Cięsmile
          • akseinga1975 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 20:37
            Tez seria smierci, chorob, klopoty z corka. Nie jestem mocniejsza, jestem poturbowana mam nerwice, ale trwam i bywa, ze mam nadzieje.
            • okruchlodu Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 11.08.23, 18:39
              Mam wrażenie, że życie to taki zbiór kostek domino ustawionych koło siebie. Jak jedna się przewraca to lubi zahaczać o inne.

              Mnie nerwicę udało się juz całkiem nieźle zaleczyć czego i Tobie życzę. Zrobiłam sobie takie pół roku dla siebie + leczenie farmakologiczne. Czuję się jak inny człowiek.
        • meginpap22 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 15.08.23, 11:49
          Zgadzam się. Najgłupsze powiedzenie ever.
    • homohominilupus Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:28
      Tak.
      Nie podam przyczyny, sorry. Zwłaszcza nowemu nickowi.
      Dałam radę i jest mi znów dobrze. Tobie też będzie.
      • niemcyy Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:43
        Co za roznica, czy nowemu, czy staremu, skoro przeczytac to moze kazdy nawet bez nicka?
        • homohominilupus Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 21:17
          niemcyy napisał(a):

          > Co za roznica, czy nowemu, czy staremu, skoro przeczytac to moze kazdy nawet be
          > z nicka?

          Lubisz ty się czepiać dla samego czepiania, co?
          • niemcyy Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 22:58
            Haha, nie, ale czasem ktos cos napisze zaufanemu nickowi, a potem placz/oburzenie, ze ktos inny to wyciaga albo zidentyfikowal autora skladajac historie do tzw. kupy.
            • homohominilupus Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 23:11
              To akurat wiem i dlatego pilnuje zeby nie pisać tu czegoś co może zostać kiedyś tam wywleczone i wyrzygane.

              Tutaj nie mam ochoty pisać o osobistych sprawach komuś kogo nigdy tutaj nie widziałam. Nie dlatego ze moze to wyciągnąć, to akurat żaden wstyd i kiedyś już o tym tu pisałam. Po prostu nie.

              Zwłaszcza że ten ktoś zarzucił temat i zamilkł. A straszne historie tu dziewczyny piszą 😕
    • shellyanna Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:37
      Tak. Kilkukrotnie.
    • nastjaa Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 12:50
      Tak, kiedy na OIOMie kazali wezwać księdza i pożegnać się z córką. Jak wychodziłam że szpitala, bo nie mogliśmy z nią zostać (kolejna okrutna rzecz w naszym wspaniałym systemie), chciałam się rzucić pod nadjeżdżającego tira, żeby przestać czuć ten ból i żeby czekać na nią po drugiej stronie.
      • lilia.z.doliny Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:00
        Jest to najgorsza, niewyobrażalna, przerażająca rzecz. Nic nie może się równać z taką traumą sad
      • kindaghost Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:17
        🙁
      • nigolla Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 19:32
        nastjaa napisała:

        > Tak, kiedy na OIOMie kazali wezwać księdza i pożegnać się z córką. Jak wychodzi
        > łam że szpitala, bo nie mogliśmy z nią zostać (kolejna okrutna rzecz w naszym w
        > spaniałym systemie), chciałam się rzucić pod nadjeżdżającego tira, żeby przesta
        > ć czuć ten ból i żeby czekać na nią po drugiej stronie.

        Czy odeszła?
        • ayelen40 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 19:56
          Przerażające.
      • primula.alpicola Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 21:09
        O boże, mój lęk numer 1.
        Boję się zapytać, czy córka przeżyła...
        • alfa36 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 23:09
          Mój też...
          • trampki-w-kwiatki Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 14.08.23, 23:20
            I mój 😔
    • millli40 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:00
      Zawalił 10 miesięcy temu, straciłam ojca i siostrę, ojca przez śmierć, siostrę przez zerwanie kontaktów, a parę miesięcy później zmarła teściowa po długiej chorobie, która wykonczyla.nas wsyzyskich psychicznie.Ale zanim to się wszystko się zdarzyło czulam że się coś wydarzy bo za długo był spokój, zdrowie wdopisywalo, a tak to już w życiu jest że musi się co jakiś czas walić.Teraz jest ciężko, ale będzie lepiej, czlowiek jest w stanie wiele znieść.
      • marzeka11 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:03
        Wiele lat temu- śmierć rodziców'
        10 lat temu- moje i męża choroby i w sumie podarowane życie.
        W życiu nie chciałabym już przeżywać podobnych rzeczy.
      • korolla-xx Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:07
        Zawalił mi się w jednej chwili, gdy mąż obudził mnie rano mówiąć, że umarł nasz synek. Pozbierałam się po około 10 latach.
        • 1.wetta.1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:19
          Niewyobrażalne…
        • marzeka11 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:11
          O rany, tak bardzo współczuję 🙁
        • primula.alpicola Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 21:13
          korolla-xx napisała:

          > Zawalił mi się w jednej chwili, gdy mąż obudził mnie rano mówiąć, że umarł nasz
          > synek. Pozbierałam się po około 10 latach.

          Tak bardzo Ci współczuję.
        • fifiriffi Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 11.08.23, 18:21
          korolla-xx napisała:

          > Zawalił mi się w jednej chwili, gdy mąż obudził mnie rano mówiąć, że umarł nasz
          > synek. Pozbierałam się po około 10 latach.



          To straszne.... bardzo Ci współczuję 😞
        • trampki-w-kwiatki Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 14.08.23, 23:21
          O nieeee! 😔
    • auksencja15 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:06
      Dwukrotnie.
    • sanciasancia Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:11
      Tak. Wada genetyczna i śmierć pierwszego dziecka.
      • nellamari Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:15
        Bardzo współczuję. Nie ma nic gorszego niż śmierć własnego, małego dziecka.
    • astomi25 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:15
      Tak.
    • kindaghost Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:16
      Tak, raz jak syn trafil na oiom ( wyszedl z tego) ale wtedy po prostu trafilam do ciemnego miejsca na kilka dni. Drugi raz jak dowiedzialam sie o zdradach meza, wtedy w jednej chwili po prostu mialam wrazenie, ze podloga mi sie rozpadla pod nogami. Wspolczuje wszystkim, ktorzy sa w trudnej sytuacjisad
      • ponis1990 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 16:02
        Ja podobnie z synem. Kilka miesięcy potem nawet jak on już doszedł do siebie, to byłam do tyłu. Ten wątek jest straszny sad
    • ruscello Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:17
      Dwa razy. Świat istnieje dalej, tylko ja już nie taka sama. Mam nadzieję, że masz kogoś bliskiego obok.
    • extereso Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:20
      Tak mi się kilka razy wydawało. Ale ze wszystkiego wyszło coś dobrego, nie łączyło się to że strata najbliższych, więc nie. Natomiast w każdym kryzysie miałam wspanialych ludzi koło siebie, męża, dzieci, rodziców, brata i przyjaciółki. Mam nadzieję że i Ty nie jesteś sama.
    • suki-z-godzin Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:20
      Tak, dwa razy. Czas j psychoterapia.
    • kiddy Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:50
      Tak i miałam wtedy niecałe 12 lat.
      • banicazarbuzem Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:55
        Tak, najdłuższe były minuty, kiedy mój synek po porodzie musiał być reanimowany bo nie oddychał.
        Później ciąg tragicznych w skutkach dla mnie zdarzeń w przeciągu 1 roku.
        Minęło wiele lat a z pewnymi stratami i trauma i z tamtego okresu nie mogę sobie poradzić.
        • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:11
          A dziecko jak się rozwijało? Mój po traumatycznym porodzie, wylewie, niedotlenieniu diagnoza mpd, rok niepelnosprawnosci, potem całe życie pewne skutki. Na szczęście diagnoza mdp się nie potwierdziła. Od początku był taki pechowy zdrowotnie
          • banicazarbuzem Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:02
            Moje dziecko rozwija się bardzo dobrze, bardzo długo nie mówił, później mówił nie wyraźnie.
            Teraz to już stary chłop 😁 i zdrowotnie jest bardzo dobrze.
            • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:04
              U nas też były kłopoty z rozwojem mowy, do 15 roku życia logopeda
              • alewcale Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:51
                Organizm się regeneruje i dojrzewa, więc kłopoty u malucha nie muszą być na zawsze.
        • extereso Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:47
          Bania, tak mi przykro. 🥀
    • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 13:58
      Jeszcze nie, ale jestem o krok, lecz staram sie sobie mowic, ze zawsze mogloby byc gorzej. Mojemu dziecku szpik nie funkcjonuje prawidłowo. Przechodzi terapię ostatniej szansy, jak szpik nie podejmie pracy, to szpital, biopsja, szczegolowa diagnoza i leczenie. Mam obciążenia rodzinne aplazjami, w tym zgon, przeszczep szpiku. Żyję w napięciu, a jeszcze miesiąc zastrzyków i czekania, czy ten szpik ruszy.
      • ayelen40 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:05
        Ruszy! Trzymam mocno kciuki!
        • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:08
          Dzięki. Odstresowuję się intensywnie na ematce 😁
          • ayelen40 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:13
            To tak jak ja. Między stresem o chłopa a jęczeniem mojej matki...
          • nutella_fan Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:43
            Trzymam kciuki. Mam podobny problem z córką, jesteśmy pod opieką hematologa. Czy mogłabyś powiedzieć, jakie zastrzyki dostaje syn?
            • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:46
              Domięśniowo B12
              • nutella_fan Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:00
                Tak, to może pomóc. Dawaj znać co i jak i pamiętaj, że są sposoby na różne choroby teraz, ja całą hematologię już przeryłam, naprawdę w tej dziedzinie dużo się posunęło. Ale mi tez zawalił się świat początkowo w związku w tą sytuacją, dwa lata obserwacji tego, powoli liżę rany postresowe...
                • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:06
                  Dziękuję, ja wszystko.prywatnie na razie. Źle wyniki od 1,5 roku już a termin do hematologa na nfz na październik 2024
                  • nutella_fan Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:24
                    My też wszystko prywatnie, wiem jak to jest. Nawet na hematologa prywatnie musiałam czekać kilka tygodni.
      • czarne-jagody Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:05
        Tak 2 miesiące temu kiedy mama trafiła do szpitala i nastąpiło zatrzymanie akcji serca a potem ciag innych tragicznych zdarzeń. Skończyło się moje beztroskie życie.
      • melisananosferatu Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:54
        Trzymam kciuki za syna, za was.
        • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 19:42
          Dziękuję, będziemy leczyć w razie potrzeby, pierwszy taki szok za nami. Oby było ok wszystko.
      • ruscello Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 18:31
        Trzymam kciuki. Hematologia w Polsce stoi na wysokim poziomie, w Rzeszowie jest dobry oddział, w Lublinie i Krakowie większe i bardzo dobre oddziały. Ale oby nie były potrzebne.
        • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 19:44
          Akurat z moich rejonach dzieci trafiają do Gdańska i Bydgoszczy. Rejonem, które wymieniasz są bardzo daleko, cała Polska
          • alfa36 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 13.08.23, 08:52
            Napisz w swoim wątku, co u Was...
            • szmytka1 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 14.08.23, 23:03
              Zastrzyki, leki jeszcze przez 2 tygodnie, za 3 tyg badania kontrolne.
              • alfa36 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 15.08.23, 08:44
                A syn jak się czuje?
    • ayelen40 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:13
      Tak, jak padło moje pierwsze małżeństwo. Idzie przeżyć.
    • aluap1980 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:57
      Tak, jak zmarła moja mama dwa miesiące temu. Od tego czasu mój bezpieczny świat runął na zawsze.
      • auksencja15 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:36
        Trzymaj się!
      • extereso Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 17:27
        Bardzo mi przykro
    • wiosennedni5 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 14:59
      Tak.
    • bene_gesserit Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:00
      Zawalił, śmierć bliskiego, w koszmarnych okolicznościach.

      Można się nauczyć żyć z bólwm.
    • nellamari Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:25
      Tak, pod koniec kwietnia, kiedy wszystko dookoła pączkowało i czuć już było zapach lata. Miałam 35 lat, a poczułam się jakbym nagle miała 95. Potem niewiele pamietam. Obudziłam się jakieś 6 miesięcy później i zaczęłam składać kawałki. Pamietam, jak znienawidziłam wiosnę i śpiew ogrodowych ptaków. Potem zaczęłam pomagać innym składać kawałki i w sumie chyba to mnie uratowało. Kwietnia nadal nie lubię.
      • evro44 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:59
        od diagnozy do śmierci mojego męża tylko 2 miesiące. 33 lata razem i nagle cały świat się wali. Mija 6 lat a nadal nie ma mojej zgody na to i ta ogromna tęsknota...
        • aluap1980 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 11.08.23, 12:46
          Bardzo Ci współczuję. Odchodzenie bliskich jest takie ciężkie.
    • melisananosferatu Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 15:52
      Zawalil. Zostalam sama, po smierci rodzicow, z dwojka nastoletniego rodzenstwa do wychowania. Nie bylo lekko ale wychowalam i sa fajnymi, szczesliwymi ludzmi. Wirtualnie trzymam kciuki zeby i tobie sie poukladalo.
      • alfa36 Re: "zawalił wam się kiedyś świat"? 09.08.23, 23:14
        Czyli w tym wszystkim, co złe, odniosłaś sukces.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka