dyzurny_troll_forum
09.08.23, 15:56
...kwestię, że przestępcom z innych krajów czasem lepiej dać wyjechać niż się z nimi użerać na własnym terenie.
I oto dla wszystkich niedowiarków, że tak można, świeży przykład z własnego podwórka. Oczywiście, że Aliaksandr S. wyjedzie, i oczywistym jest, że już nigdy nie wróci (dopóki Straż Graniczna RP będzie miała sprawne bazy danych). Prawie jak kara śmierci, a może nawet lepsze - całkowite oczyszczenie społeczeństwa ze zbędnej jednostki. I czy nie o to nam wszystkich chodzi? O uwolnienie polskiego społeczeństwa od Aliaksandr S.? O bezpieczeństwo jakie zapewni brak jego bytności na terytorium RP już na zawsze?
Zastanówmy się co się stanie w przeciwnym wypadku. Potrzymamy Aliaksandr S. w więźniu do procesu - pół roku, może rok. Dostanie dwa lata, wyjdzie po roku, będzie czysty, bo odpokutował, zostanie na terytorium RP i za trzy lata, być może, zrobi to samo. Albo coś jeszcze gorszego. I wtedy znowu proces, więzienie, wszystko na koszt polskiego podatnika. Po co nam to!? Naprawdę tego chcemy?
Musimy postawić bardzo ważne pytanie i spróbować znaleźć na nie odpowiedź - co jest dla nas ważniejsze, co jest większą wartością - chwilowe poczucie zemsty czy prawdziwe bezpieczeństwo na dłużej?
poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,30058648,kierowca-ubera-ktory-zabil-na-pasach-rowerzystke-na-wolnosci.html