Poznań najlepszym miastem do życia w Polsce.

[bywalec.hoteli]

Przeczytałem: „Poznań najlepszym miastem do życia w Polsce. Warszawa, Kraków i Gdańsk daleko w tyle!”

Zgadzacie się z tym?
Ja jestem zaskoczony i się nie spodziewałem. Wiem, ze to dobre miejsce do życia ale nie sądziłem ze najlepsze. Myślałem ze np Wrocław czy Kraków są jeszcze lepsze a Warszawa lepsza pod względem możliwości robienia kariery.

Jaskowiak juz pęka z dumy w mediach społecznościowych tymczasem poznaniacy są bardzo wymęczeni remontami w Poznaniu które od wielu lat się juz toczą w mieście powodując duze korki i niemożność sensownego korzystania z serca miasta - Starego Rynku i Starego Miasta.

trojka.polskieradio.pl/artykul/3222064,Poznan-najlepszym-miastem-do-zycia-w-Polsce-Warszawa-Krakow-i-Gdansk-daleko-w-tyle

[szeptucha.z.malucha]

Nie ogarniam systemy sygnalizacji świetlnej w Poznaniu. Dla mnie pod tym względem to najgorsze miejsce z odwiedzonych przeze mnie.

[raczek47]

szeptucha.z.malucha napisała:

> Nie ogarniam systemy sygnalizacji świetlnej w Poznaniu. Dla mnie pod tym względ
> em to najgorsze miejsce z odwiedzonych przeze mnie.

Czym się różni od tej w innych miastach? Pytam,bo mieszkam od dwóch lat pół na pół w Poznaniu i innym mieście, tu i tam jeżdżę autem i nie widzę różnicy?

[szeptucha.z.malucha]

Nigdzie tak długo nie czekałam na zielone (bardzo krótkie) jako pieszy. Źle wyregulowane, niezsynchronizowane? Nigdzie nie było tak złe oznakowanych ulic. Na samą myśl o przechodzeniu przez ulicę albo jeździe autem po P. mam dreszcze. Tylko, ze ja spędziłam sumarycznie przez cake życie nie więcej niż tydzień w tym mieście. Ostatnio kilka lat temu (4?)I tak je zapamiętałam.

[kafana]

Ja rok temu kilka dni. Pisałam już wyżej dramat. Żeby przejść przez skrzyżowanie 15 min nie twoje i jeszcze stoisz na mini chodniku miedzy jezdnia i tramwajem. Ludzie łażą na czerwonym i się nie dziwie.

[borsuczyca.klusek]

Poznań może i jest spoko, ale dziwni ludzie tam mieszkają 🙄

[bywalec.hoteli]

Masz mnie na mysli? XD

[zanetka.x]

takie super że firmy przenoszą siedziby do Warszawy w celu rozwoju biznesu i zabierają ze sobą pracowników

[ichi51e]

Dużo musicie mieć tych remontów bo wszędzie o tym piszą…

[memphis90]

Zaczęli jakoś tak w 2010 i potem tak jakoś zleciało…

[bywalec.hoteli]

Rondo Kaponiera miało być zrobione na Euro 2012 a zostało zrobione na Euro 2016

[makurokurosek]

Warto tu zwrócić uwagę, że remont został źle wykonany stąd memy o kaponierze " polskiej Wenecji "

[makurokurosek]

Biorąc pod uwagę jakie kryteria twórcy rankingu wybrali to faktycznie nie dziwi wysokie miejsce Poznania.

"Twórcy rankingu wzięli pod uwagę sześć kategorii: wynagrodzenia, bezrobocie, przestępczość, dostępność mieszkań i opieki lekarskiej oraz jakość powietrza"

[shellyanna]

Ja się zgadzam średnio. Poznań to dziura. Ostatnio również w dosłownym tego słowa znaczeniu.

[taniarada]

shellyanna napisała:

> Ja się zgadzam średnio. Poznań to dziura. Ostatnio również w dosłownym tego sło
> wa znaczeniu.
A które preferujesz ?

[shellyanna]

Warszawę. Czuje się jak w domu. Jak u siebie.

[shellyanna]

Jeździ się dynamicznie, drogi nawet w centrum są kilkupasmowe, ruch płynny.
Jako pieszy tak samo - szybkie zmiany świateł, system przejść podziemnych.
Komunikacja - miodzio.

[taniarada]

Nie lubię Warszawki ,ale za to chętnie wracam do Czewy .Po 15 wpadnę jak mnie tłok .

[kokosowy15]

Przejścia podziemne jako pieszej ci odpowiadają? Ja bym wolał raczej podziemne przejazdy, pieszy to nie kret żeby pod ziemią siedzial. I łażenie po schodach nie każdemu odpowiada.

[iwles]

Czyli wolisz kładki nad jezdnią? Przeciez to tez schody.

[kokosowy15]

Przejścia powinny być na poziomie ziemi, a gdy to przeszkadza kierowcom mogą sfinansować budowę tuneli dla ruchu samochodowego albo wjeżdżać na kładki nad chodnikami, najlepiej po schodach.

[ichi51e]

Ale dlaczego warszawa jest miastem przejść podziemnych? Jest jedno przejscie i cos mi ostatnio ojciec mówił ze maja zasypać? Czy liczymy tez dworce?

[bywalec.hoteli]

A cóż ma takiego Warszawa czego nie ma Poznan i co warto jej zazdrościć? Bardzo wysokie ceny nieruchomości, większy pęd i pośpiech ludzi na ulicach, dłuższe czasy dojazdu wszędzie, brak właściwego centrum miasta, brzydka socrealistyczna architektura, pałac kultury? Czy może ministerstw, urzędów państwowych i instytucji centralnych tak brakuje?

[seaview]

> A cóż ma takiego Warszawa czego nie ma Poznan i co warto jej zazdrościć?

Przy całej mojej sympatii do Poznania - 😂😂😂

[shellyanna]

Tańsze ceny i szersza oferta gastronomii,
Teatry, które nie zamykają się w wakacje (przynajmniej cześć), mnogość rozrywek (koncerty, wystawy, wydarzenia), przestrzeń, drogi, (w Warszawie ścieżki rowerowe są wszędzie, a jednak nie kosztem kierowców aut ani pieszych - robią wrażenie, a nie wku..wiaja, jak te w Póz), większy luz i otwartość i większa anonimowość.
Tak na szybko.

[memphis90]

Oj, no przecież w Poznaniu nie ma zwyczajów jazdy na rowerze ani zwyczaju chodzenia do teatrów, wiec powyższe nie są potrzebne.

To nie ja, to milosciwie nam panujący, ale nie pamietam który…

[bywalec.hoteli]

Od teatrów dla mnie znacznie ważniejsze są jeziora gdzie mogę latem szybko dojechać z rodziną. Gdzie może 4 miliony mieszkańców aglomeracji warszawskiej jezioro? Zalew Zegrzyński?

W Poznaniu są 4 duże i dobrze zagospodarowane jeziora. I dużo w okolicach pół godziny jazdy.

A teatry, opera, filharmonia itp w Poznaniu są przecież.

[memphis90]

Ja to mogę nawet rowerkiem, hy, hy…

[panna.nasturcja]

Warszawa i brak centrum? Ale ty masz kompleks prowincji.

[bywalec.hoteli]

panna.nasturcja napisała:

> Warszawa i brak centrum? Ale ty masz kompleks prowincji.

Byłaś kiedyś na dużym centralnym renesansowym rynku np Stary Rynek, Rynek Glowny czy Wrocławski Rynek? Nawet w Zamościu. Rynek okalają piękne zabytków kamienice. Samochody nie jeżdżą po rynku a w okolicach ruch jest niewielki. Latem siadasz sobie pod parasolem w lokalu. Wieczorem w restauracji albo idziesz do dyskoteki potańczyć. Pełen relaks i carpe diem.

Teraz wyobraź sobie centrum Warszawy: dworzec centralny, obok monumentalny pałac kultury. Wszędzie potok aut i ludzi wiecznie się spieszących: aleje jerozolimskie i Jana Pawła II. Gdzie sobie usiądziesz? 😀

[iwles]

W sensie, że Warszawa nie ma czegoś takiego, jak Rynek Starego Miasta???
O to ci chodzi bywalec?

[ichi51e]

No tak jak pod pałacem nie siądziesz to gdzie siądziesz?
🤣🤣🤣

[ichi51e]

Dla złego posiadanie jednego centrum jest wartością? Takie Tokio np tez nie ma…

[memphis90]

Muszę powiedzieć, ze jak tak jeździłam po W-wie, to bardzo podobała mi się obecność takich lokalnych „centrów” z knajpkami dla lokalsow itd.

[princesswhitewolf]

O to dopiero dziura i zlepek "wannabe"

[taniarada]

Każde ma swoje zalety i wady .Ceny mieszkań ,życie w nich ,ludzie .Nie lubię wielkich metropolii .Małe kameralne ,gdzie rowerem przejadę w pół godziny całe miasto 🙂

[iwles]

Wiesz, co to interpunkcja?

[wuchtaludzi]

Mieszkałam 13 lat w Poznaniu, od 7 jestem w Wawie. Pod wieloma względami lepiej mi się mieszka w Warszawie. Poznań wygrywa chyba tylko odległością pomiędzy dzielnicami mieszkalnymi a centrum, w Wawie z jednego końca śródmieścia na drugi jadę 30 min, w Poznaniu tyle jechałam z Jeżyc na Dębiec.

[princesswhitewolf]

Bo Jezyce i Debiec nie sa daleko od siebie.

[wuchtaludzi]

Są, jeśli się jedzie tramwajem nr 2 przez pół miasta A przynajmniej tak było z 15 lat temu. Jechałam od pętli do pętli.

[shellyanna]

Autem jeszcze szybciej. Rzut beretem.

[princesswhitewolf]

Jakie pol miasta? Dębiec jest na pd zach mniej wiecej a Jezyce na zachodzie to nie jest pol miasta. Mniej niz cwierc

[princesswhitewolf]

Pol miasta to byloby z Jezyc na Rataje

[bywalec.hoteli]

Z Jezyc na Rataje całkiem szybko dziś dojedziesz tramwajem

[princesswhitewolf]

Od zawsze byly tramwaje przeciez

[wuchtaludzi]

Jechałaś kiedyś tramwajem nr 2 czy patrzysz na trasę samochodu?

[princesswhitewolf]

Mieszkalam w Poznaniu w latach 89-95.
Tramwajem nr 2 dojezdzalam so szkoly VI LO na strzeleckiej. Wysiadalam przy rynku wildeckim mniej wiecej. Mieszkalam za Hotelem Merkury na Jezycach

A co ma tramwaj nr 2 do Debca i Jezyc?

[paola.brunetti]

Jedzie z pętli Dębiec na Ogrody przez Jeżyce.

[princesswhitewolf]

Moze zmienili trase. Ale przyznam ze jesli dla kogos miedzy Debcem a Jezycami jest polnmiasta to chyba Poznania nie zna. Jesli Poznan to tarcza zegarowa gdzie 12 to polnoc, to Debiec to 6 godzina to Jerzyce to.4ta. to na pewno nie pol.miasta tylko waski wycinek

[wuchtaludzi]

To naprawdę nie ma znaczenia czy pół czy 1/3, to po prostu mowa potoczna, tyle jechałam przez 4 dzielnice, niech będzie i tak. Porównuje to do przejazdu z Belwederskiej na ronda ONZ czyli w ramach śródmieścia w Warszawie. Dla mnie to była kolosalna różnica, w Poznaniu 30minut to był już długi przejazd, w Wawie jest krótki

[wuchtaludzi]

Korekta - 3 dzielnice według formalnego podziału. Z 5...

[princesswhitewolf]

Ja komentuje" pol miasta" a nie ilosc czasu.

[memphis90]

>Jesli Poznan to tarcza zegarowa gdzie >12 to polnoc, to Debiec to 6 godzina to >Jerzyce to.4ta.

No chyba jednak nie… Mylisz Jezyce z Zegrzem teraz…
Jezyce to północ, Dębiec to południe. 12-6…

[shellyanna]

Na litość boska, północ to Piątkowo 🙄

[memphis90]

Gdzie leżą Jezyce względem Debca, jeśli nie na polnoc…?

[princesswhitewolf]

No na polnoc tylko jako calosc poznania to nie jest 6-12 ta tylko troche oba do prawej. Na zupelnie polnocy sa Winogrady i osiedla za nimi

[princesswhitewolf]

Ok poprawie sie. Dębiec to 7 ma Jezyce 10 ta

[princesswhitewolf]

Polnoc jest pomiedzy Owinskami a Zlotkowem gdzies po srodku, a poludnie powyzej Czapury.

Debiec nie jest tam powyzej gdzie Czapury( 6 ta) tylko powyzej Lubonia ( 7 ma)

[memphis90]

No nie, nadal to nie 7 i 10… 😂

[ichi51e]

Zaraz to to stare miasto gdzie centrum życia nawet nie jest w centrum? A bywalec nam tu z linijka środek odmierza!

[bywalec.hoteli]

Rynek starego miasta w Warszawie - tam chodzą przecież głównie turyści a Warszawiacy nie! Byłem kiedyś w dzień roboczy koło 22 z chęcią konsumpcji to prawie nic nie było otwarte juz!

[ichi51e]

No bo w Wwie to nie na rynku takie rzeczy 🤣

[bywalec.hoteli]

A gdzie takie rzeczy? Gdzie Warszawiak umówi się z Warszawianką? Bo w Poznaniu umawiają się pod Pręgierzem na Starym Rynku.

Wiecie co powinniście zrobić?
Z arterii Jerozolimskie/Jana Pawła/Marszałkowska wyprowadzić ruch samochodowy w okolicach dworca centralnego. Zrobić w parku betonowo-zielonym sąsiadującym z Pałacem Kultury i Warszawą Centralną miejsce na restauracje, dyskoteki, kawiarnie, bary i parasole. I tam niech się dzieje życie.

[prawackie_trolliszcze]

Jak to - gdzie? Na Placu Pięciu Rogów oczywiście, gdzie Trzaskowski zrobił po to deptak. Wyprowadzanie ruchu samochodowego z Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich jest w trakcie realizacji, ale na jakim etapie, nie wiem, bo od dawna tam nie jeżdżę. A na starym rynku, pod Syrenką, też się można spotkać.

[szeptucha.z.malucha]

Na bulwarach wiślanych tudzież.

[bywalec.hoteli]

Płac pięciu rogów: ciekawe, muszę kiedyś sprawdzic. Przynajmniej macie zatem deptak jak nasza ulica Polwiejska.

Tam tez jest to jajo za ćwierć banki?

[shellyanna]

🤣 Ty musisz być rocznik moich rodziców

[aguar]

Wow! Możesz być moją koleżanką z liceum!!! Tylko chodziłaś do III LO na Strzeleckiej czy do VI LO na Krakowskiej (bo VI LO na Strzeleckiej nigdy nie było)???
"A co ma tramwaj nr 2 do Debca i Jezyc? " Kiedyś jeździł z Ogrodów przez sam środek Jeżyc, następnie przez Wildę na Dębiec. Nie wiem, jak teraz.

[princesswhitewolf]

VI LO. Na strzeleckiej byl przystanek gdzie wysiadalam. VI bylo miedzy Strzelecka a Deptakiem.

[princesswhitewolf]

Zreszta opcja byla trasa wysiadania kolo deptaku.o jakiej mowimy

[aguar]

"VI bylo miedzy Strzelecka a Deptakiem. "
VI LO jest między Królowej Jadwigi (niekiedy Marchlewskiego), a Krakowską - już od ponad 100 lat.

[aguar]

Sorry, nie mogłam się powstrzymać przed powyższym, ale nie chcę być dla Ciebie niemiła. Jestem podjarana, że mam na ematce koleżankę z liceum! Ja chodziłam w latach 88-92, Ty musisz być trochę młodsza. Który z nauczycieli zapadł Ci w pamięć?

[princesswhitewolf]

Ja między 91-96 juz studiowalam

[aguar]

"Ja między 91-96 juz studiowalam "
To byłaś w klasie wyżej.

[princesswhitewolf]

Ja mam 51 lat. To bylo ile lat temu?

Jest na Krakowskiej

[aguar]

Ja kończę w tym roku 50.

[princesswhitewolf]

Fikuś, Bochinska, taka starsza od fizyki, blondyna od matmy, juz nie pamietam nazwisk ich

[aguar]

Tak, Fika pamiętam i starszą od fizy, chyba mówiono na nią Mucha. Bochińską też, chociaż z nią nie mieliśmy. Poza tym Gubańskiego, Ptasińskiego, Bocheńskiego od biologii, Longinę od chemii, Gorga...Naszym wychowawcą był Tyma, ale on krótko pracował w VI LO.

[memphis90]

Uuuu, Paderek!

[princesswhitewolf]

Taa

[shellyanna]

Oczywiście, ze tak. Krakowska jest w tym rejonie i opisując tez bym tak to określiła. Łatwiej jest pewnie wysiąść na Królowej Jadwigi, ale jadąc z piątkowa szybciej trwa wysiadka na Strzeleckiej i dalej pieszo.

[livia.kalina]

mój mąż skończył III I jego brat i kuzyn. technikę mieli z gwiazdorem disco polo- Waldemarem

[renia266]

Z Poznaniem jestem związana od wielu wielu lat, nadal tu pracuje, mieszka tu moja rodzina. Zdecydowanie się nie zgadzam - Poznań to najgorsze duże polskie miasto do zamieszkania. Chaos komunikacyjny, drogie Mpk, chaos oświatowy ( np zeszłoroczna rekrutacja do liceum zrobiona na złość mieszkańcom powiatu i tym samym także Poznania),niekończące się remonty, trudności w poruszaniu samochodem, nawet okazyjnie, bezsensowne drogi jednokierunkowe generujące 2 razy tyle czasu żeby dostać się do jakiegoś punktu do centrum, likwidacja rowerów miejskich, brak spójnej koncepcji na galerie handlowe ( upadek galerii Malta), obrzydliwa Posnania obok. Chaotyczny dworzec PKP ze zbyt małą ilością torów dla szynobusów podmiejskich, brak obwarzanka kolejowego, który rozwiązałby problem komunikacyjny. Ciagłe kłotnie polityczne Jaskowiaka z Pisem ( ok Pis jest zły, ale w sprawach lokalnych kurcze czasem można się dogadać) . Poza tym wszedzie beton i mało zieleni. Jeszcze niedawno fatalny lokalowo szpital dziecięcy ( ok otwarto nowy teraz). Brak nowej filharmonii ( ta co jest ma za małą pojemność), i tym samym brak biletów, uboga oferta kulturalna (brak hali widowiskowej), nowy Teatr Muzyczny buduje się już 10 lat chyba, brak pomysłu na stadion Szyca ( gdzie moim zdaniem powinna stać i filharmonia i hala plus wielki park miejski) Długo by pisać, może zaraz mi się jeszcze coś przypomni. Mam nadzieję, że Jaskowiak zostanie wymieniony na kogoś innego, tylko brak alternatywy niestety.

[princesswhitewolf]

> galerii Malta),

A co sie stalo ze upadla?

[memphis90]

Nie było chetnych do sprzedawania i kupowania… Zreszta Malta była beznadziejna - nie zapomnę, jak utknęliśmy autem na 3h, bo auta wjeżdżające na parking mialy pierwszeństwo przed wyjeżdżającymi i w którymś momencie wszystko dosłownie się zatkało…

Teatr Muzyczny ukazuje w całej swej krasie upadek kultury wyższej pod naporem niższej - np przyjmująca scena śmierci dr Jeckylla odbywa się w rytm skakania w dyskotece nad teatrem i radosnych okrzyków DJ-a „a teraz cała sala napier…la!!!”

[shellyanna]

Ja tu w okolicach 2009 opisywałam przygodę na parkingu w Malcie. Wjechać tam i zaparkować większym autem to był hardcore. Na wszystkich wyjazdach na ścianach była cała tęcza lakierów aut. Miejsca były wyznaczane wg minimalnie dopuszczalnych norm.
Wiem, bo znajomi brali udział w pracach konstrukcyjnych tego centrum. O to nie było moje zmanierowanie. Potem, w późniejszych latach, miejsca powiększono, ale wjazdy i wyjazdy pozostały takie same. Zawsze starałam się parkować na dolnym poziomie.

[shellyanna]

A wtedy w moim wątku zostałam zwyzywana i obśmiana na maksa.

[princesswhitewolf]

Ja w zyciu w centrum handlowym Malty nie bylam bo chyba nawet przed moja wyprowadzka z Poznania nie istnialo w '96 alw pamietam duze ladne jezioro i jakis teren gdzie rozmaite koncerty bywaly tam.Ladnie

[princesswhitewolf]

A Teatr Muzyczny to ten co jest niedaleko dworca autobusowego? W kierunku deptaku? Kolo collegium novum? Kiedys tam byly fajne wystepy dla dzieci.... Za komuny znaczy sie bo pozniej nie pamietam albo mnie nie było

[memphis90]

Tak, ten sam, wciąż ten sam… Jak się idzie z dziecmi, to trzeba z szatni wziąć specjalne poduchy pod zadek, bo z tylnich rzędów nic nie widać, tam rzędy niemal płasko są ustawione, bez „amfiteatru”… Latem nie ma czym oddychać - brak klimy w ogole. Ceny biletów inne, niż podane oficjalnie na stronie - tzn wyższe i ogolnie drogo jest, brak ulgowych dla dzieci i rodzinnych. Nad głowa dyskoteka, działająca w czasie spektakli (!!!). Z okazji dnia dziecka bilety na przedstawienia dla dzieci… drożeją. Po ostatnich dwóch spektaklach stwierdziłam, ze będę jeździć do Gdyni albo do Warszawy, ale tam już nie pójdę…

[shellyanna]

To jest teatrzyk, a nie teatr. Dramat. Dramat.

[aguar]

Z częścią tego, co piszesz, się zgadzam.
Ale nie z tym "Poza tym wszedzie beton i mało zieleni."
1) Malta i tereny zielone nad Maltą, las ciągnący się aż do Kobylegopola
2) Cytadela
3) Łęgi Dębińskie (Park JPII)
4) Park Kasprowicza (wokół Areny)
5) Park Wilsona
6) tereny nad Wartą przy Osiedlu Piastowskim
7) tereny nad Wartą na Wilczaku tzw. Strzelnica
8) Park Sołacki
9) Golęcin, jezioro Rusałka
10) Żurawiniec
11) Morasko
12) Lasek Marceliński

[princesswhitewolf]

I jeszcze jest Kiekrz.

[aguar]

I Strzeszynek.

[aguar]

I jeszcze 2 ogrody zoologiczne oraz botaniczny. Stare zoo z bezpłatnym wstępem pełni w zasadzie rolę parku w samym centrum miasta.

[renia266]

Jasne, tyle że to było jeszcze przed Grobelnym i Jaśkowiakiem. Nie widzę nic nowego. No jedynie Wilda zrobiła na mnie ostatnio dobre wrażenie, aktywiści lokalni wymusili nasadzenia nowej zieleni. Ale np Sw. Marcin to dramat..

[aguar]

Nawet na końcu św. Marcina, za pomnikiem masz mini park nad fontanną naprzeciw opery.

[mamamisi2005]

bywalec.hoteli napisał:

> Przeczytałem: „Poznań najlepszym miastem do życia w Polsce.
> Ja jestem zaskoczony

Kluczem jest odpowiedni dobór ocenianych kryteriów. A wnioski dość luźno z nini powiązane i zaskakująco daleko idące.

[kaskaz1]

www.google.com/amp/s/g.pl/news/7,187455,29888368,to-polskie-miasto-ma-najlepsze-warunki-do-zycia-doceniono-je.amp. A Gdynia nie ?

[figa_z_makiem99]

Była kiedyś, niszczą miasto.

[kafana]

Jak odjąć czas spędzony na światłach na przejściach dla pieszych to może być

[towarzyszka_leila]

W Poznaniu mam rodzinę po mieczu. Uwielbiam ich- są praktyczni, gospodarni i pięknie dbają o swoje domy, może dlatego mam sentyment do Poznania, bo jest wyjątkowo czysty.
Zauważcie wysokie miejsce Bydgoszczy- faktycznie fajne miasto, nie za duże, pięknie wyremontowane, z dużymi podmiejskimi osiedlami w pięknych okolicznościach przyrody.

[paola.brunetti]

A ja się zgadzam, że tu żyje się najlepiej. Miasto jest dobrze skomunikowane, powstają nowe trasy tramwajowe, łatwo jeździ się rowerem, pociągiem łatwo można dotrzeć do ościennych miejscowości. Ludzie mają poczucie odpowiedzialności za siebie i swoje życie, nikt nie czeka aż mu dadzą, tylko pracują ciężko na swój dobrobyt. Poznań to obok Krakowa jedyne miasto w pełni "mieszczańskie" w Polsce, tu są ludzie pochodzący od pokoleń stąd. Do tego jest szacunek do praworządności i demokracji, nie od parady mamy hasło Wolne Miasto Poznań. Dodam jeszcze dynamiczny rozwój gastronomii, mamy w Poznaniu mnóstwo świetnych restauracji i barów, trudno podobne znaleźć choćby we Wrocławiu czy w Gdańsku, nie mówiąc już np o Łodzi czy Katowicach. Fakt, że jest mnóstwo remontów, no ale kiedyś trzeba to zrobić. Co mi się nie podoba, to koszmarki architektoniczne w centrum, jak np Galeria MM czy nowy dworzec "chlebak". Za galerią Malta nie tęsknię, bo nigdy jej specjalnie nie lubiłam, zaczynając od niefunkcjonalnego parkingu.

[shellyanna]

Proszę Cię „ludzie od pokoleń stad” mieszkają na obrzeżach miasta. Albo dalej. Większość Poznania to studenci i emeryci. Oraz coraz więcej przyjezdnych.

[paola.brunetti]

Najwyraźniej żyjemy w innych bańkach, bo w mojej mnóstwo poznaniaków mieszka na Ratajach czy Winogradach. Znam też takich, którzy od 100 lat i kilku pokoleń mieszkają w tym samym domu na Wildzie albo na Sołaczu. Jeśli ktoś się wyprowadza, to nadal w obrębie Poznania.

[shellyanna]

Wystarczy popatrzeć na ilość ogłoszeń o sprzedaży willi na Boninie czy Winogradach, żeby zrewidować ostatnie wątpliwości.

[aguar]

Też mam takie osoby wśród znajomych i przede wszystkim w rodzinie.

[bywalec.hoteli]

Paola, jakie restauracje i bary polecisz w Poznaniu?

[paola.brunetti]

Jest pełno tego na Jeżycach, np Owca Cała, Winobramie, Winowiercy, Modra Kuchnia, Święty, IT. W centrum masz Fromażerię, ZenOn, Drambar itd. Polecam profil Mytujemy na Insta.

[bywalec.hoteli]

Prosze Cie, startupy-garkuchnie typu klubokawiarnia - więcej na fejsie niż w realu - nazywasz świetnymi restauracjami? Akurat o dobra restauracje to w Poznaniu trudno, bo tutaj ludzie nie chcą wydawać pieniędzy na porządne restauracje

[paola.brunetti]

Hahaha no już widzę bywalca hoteli na fine dining w restauracji Muga 😄😄

[bywalec.hoteli]

Mugi nie wymieniłaś. Fakt jest niezła ale siedzenia z palet??

[memphis90]

Dla mnie wyglada spoko, ale nie byłam tam.

[bywalec.hoteli]

Dostali gwiazdkę Nichelin wiec kuchnia musi być dobra

[princesswhitewolf]

Ja mialam mieszkanie na os Przyjazni z widokiem na park i petle tramwaju. Ladnie bylo.

[shellyanna]

Tez mieszkałam na Przyjaźni chodziłam tam do podstawówki do 66.

[princesswhitewolf]

Ja mieszkalam tam bedac na studiach w pierwszym wlasnym mieszkaniu. Wczesniej wynajmowalam na Jezycach a wczesniej mieszkalam z rodzicami na zach zach od Poznania

[pupu111]

Ja na Jezycach byłam raz u dalekiej rodziny, jak byłam mała, mieli niesamowite mieszkanie w starej kamienicy, okna ogromne, strop chyba wysoki na 4,5 metra. Kamienica fest, ale zatkało mnie, jak mi poradzono, żeby się pozbyc psa, bo pytali, czy mam psa, i jak powiedziałam że to kundelek, to żeby się go pozbyc, i kupic fajnego rasowego... OMG
A w Poznaniu mieszkam 45 lat, i miasto ładne, ale ludzie bardzo specyficzni. Delikatnie mówiąc.

[princesswhitewolf]

Specyficzni jak w kazdym duzym miescie. Wiekszosc to studenci. Nie rozumiem jak po swojej, jednej dalekiej rodzinie mozna wysnuwac wniosek o wszystkich w miescie. To dopiero trzeba byc specyficznym!

Niestety nie mieszkalam tam w pieknej secesyjnej kamienicy tylko bloku

[shellyanna]

Pewnie chodzi o te słynne białe firanki nawet książka o tym była…
Na szczęście większość pokolenia o takim podejściu, umarła. Kolejne są ku inne. A tak naprawdę w Poz o rodowita pyrke jest trudno.

[princesswhitewolf]

Kiedys wszyscy wieszali firanki zanim rolety wymyslono

[pupu111]

Ja o tej jednej rodzinie wspomnialam , ze mieszkała na Jeżycach. Akurat te osoby nie były chyba typowymi Poznaniakami, tak mi sie tylko skojarzyło. Jak pisałam, mieszkam w Poznaniu 45 lat więc chyba jest jasne, ze poznałam wiele osób. Prawdziwy Poznaniak jest bardzo mało pomocny, nieco wredny i skąpy. Miałam typowych Poznaniaków obok - starszych sąsiadów, i kiedys jak poprosiłam czy by mozna dostac wiaderko wody, bo mi pekła rura, to sąsiadka powiedziała, ze nie może bo woda droga. Ludzie u nas sa strasznie wyrachowani, i jest nie do pomyslenia, żeby np. poprosic sąsiadkę czy by nie posiedziała z dzieckiem czy o jakąś bezinteresowną pomoc. A jak byłaś studentką to pewnie poznałaś innych studentów, którzy pewnie byli z bardzo róznych miejsc.

[smoczy_plomien]

To ten ranking, w którym Katowice mają lepszą jakość powietrza niż Gdańsk?

[towarzyszka_leila]

Tak, to ten

[polamek100]

A jakie jest najlepsze miasto dla emerytow?

[taniarada]

Częstochowa 🤣

[polamek100]

E tam ponoc pod gorke do kosciola?

[sunflowerin]

Nie lubię Poznania, mimo że tu studiowałam. Dwa razy z niego emigrowałam. Teraz wracam tylko żeby pomieszkać chwilę w swoim mieszkaniu, odwiedzić znajomych i chętnie stąd wyjeżdżam.
O chaosie miejskim już zostało sporo powiedziane. Latem w mieście niewiele się dzieje, studenci wyjeżdżają, miasto pustoszeje.
Poznaniacy są bardzo specyficzni, trudno to opisać, tacy chłodni, mało wylewni, mało gościnni, za to pracowici i zaradni. Rozliczają się co do złotówki, przynajmniej tak ma rodzina męża.

[princesswhitewolf]

Przyznam ze nie zauwazylam wiekszych roznic mentalnych miedzy Poznaniakami a np Lodzianami.czy Wroclawianami

[pupu111]

Tak, to sa podobno naleciałości niemieckie, bo nasza częsc kraju była w zaborze pruskim.

[princesswhitewolf]

Masz na mysli studentow z calej zachodniej Polski ktorzy tam przyjechali i sie osiedlili. Kiedy te zabory byly by jeszcze o nich mowic... 🤦🏼‍♀️

[szeptucha.z.malucha]

No, cóż zabory nadal różnicują regiony Polski. To widać przy wielu mapkach socjo.

[princesswhitewolf]

Regiony ale nie wielkie miasta do ktorych ludzie sie zjezdzaja.

[sunflowerin]

Ja się tam osiedliłam po studiach ale nigdy nie nazwałabym się Poznanianką. Mówię o tych ludziach którzy żyją na tych ziemiach od pokoleń bo takich mam po stronie męża.

[bywalec.hoteli]

pupu111 napisał(a):

> Tak, to sa podobno naleciałości niemieckie, bo nasza częsc kraju była w zaborze
> pruskim.

No właśnie ten dawny zabór pruski w mentalności i myśleniu to przekleństwo Poznania, co się czuje do dziś. Są tacy co się tym potrafią chełpić ale to nie jest zaleta.

[princesswhitewolf]

No ale w samym Poznaniu juz jest zupelnie inna ludnosc. Jak to w duzym miescie, masa studentów z rozmaitych miast, ktora z czasem zostaje. Np z moich studiow to malo kto wrocil do swoich miejscowosci i wiekszosc mieszka w Poznaniu.

Ja bym raczej spodziewala sie ze w malych miastach w Wielkopolsce byloby wiecej takiego tradycyjnego myslenia bo nie ma az takiej wymiany ludzi.

Zreszta co, metalnosc galicyjska albo ruska lepsza? Nie sądzę

[shellyanna]

Trafiłam do takiej miejscowości, w której właśnie masa ludzi od pokoleń z tym miejscem związana (zreszta moi dziadkowie stad pochodzą) i widzę to. Mi nie przeszkadza specjalnie, bo to jakby nie patrzeć, coś co znam. A w porównaniu do poprzedniej miejscówki, składającej się głównie z wannabe poznaniaków, będących typowymi słoikami, różnica jest na plus. Najszybciej dostrzec różnice można na grupach fb obu miejscowości.

[princesswhitewolf]

A jak sie objawia taka mentalnosc? Z ciekawosci pytam

[ichi51e]

Zaradni oszczędni pracowici i co sobotę sprzątają. Z tym ze czasem to jakos przechodzi w cwaniactwo skąpstwo pracoholizm i ocd.

[bywalec.hoteli]

Tak jak Subflowerin napisała „Poznaniacy są bardzo specyficzni, trudno to opisać, tacy chłodni, mało wylewni, mało gościnni, za to pracowici i zaradni.”