tokyocat
11.08.23, 19:55
Czesc dziewczyny,
Potrzebna mi wasz a opiniâtrement w takiej sytuacji :
Jak juz wiecie o mnie, mieszkam We Francji od przeszlo 20 lat. W moim domu rodzinnym byl duzy problem z alkoholizmem ojca, wiec najpierw wyjechalam daleko na studia, a bezposrednio po tym ( dzien po obronie, do Francji).
Dzisiaj mam fajne zycie, trzy corki i jest w porzadku.
Moja siostra, ktora jest 7 lat mlodsza ( jestesmy tylko dwie jako rodzensstwo) byla zawsze oczkiem w glowie ojca. Nasza wizja rodziny kompletnie sie rozni.
I teraz : przez 20 lat bylam w Polsce trzy razy, bo zawsze byl jakis cyrk i moje corki, nawet jak byly male, pytaly sie dlaczego od dziadka smierdzi i trzesa mu sie rece, przestala tam jezdzic.
Ojciec umarl dwa lata temu, sytuacja sie poniekad odblokowala.
I teraz do rzeczy : musialam pojechac zeby zalatwic sprawy spadkowe i moja siostra , ktora nie odzywala sie de mnie przez 10 lat wyrazila ochote nawiazania normalnych relacji , bo w miedzyczasie urodzilo jej sie dziecko.
Moja siostrzenica ma 8 lat.
Czuje sie troche jak taka n1 sile, Ciocia z Francji. Ze dobrze by bylo, jakbym przyjechala na komunie, albo ze dobrze by bylo, jakby tak do mnie przyjechac jak nic innego nie znajdziesz na wakacje, à ode mnie by byla dobra baza wypadowa.
Wiecie, o île n’a poczatku bylo mi trudno samej na emigracji, z czasem wypelnilam ta pustke .
Problem , ze y’a teraz nie odczuwam takiej potrzeby zeby to teraz nadrobic i cos a tym robic.
Poza tym moja siostra ma nowa obsesje, jezdzic na wakacje tam gdzie ja bylam, do tego samego wrecz hotelu, bo podobaly jej sie zdjecia na moim insta. Robic te same urodziny swojej vorce ( moja sie urodzinach w tym samym miesiacu).
Bycie wzorcem do powielania znaczyna mnie naprawde wkurzac.
Wlasnie wrocilam w wakacji i ta do mnie dzwoni, zebym jej powiedziala jak sie nazywa hôtel, to poleci tam na wiosne. Szlag mnie trafia, robi sie z tego jakas chora konkurencja. Zaczynam sie nawet zastanawiac czy jej nie zablokowac.
Dzwoni do mnie i pyta, czy moge wziac urlop, bo bilety do mnie sa takie i moglybysmy pojechac razem do Disneylandu bo jej corka i tym marzy.
Nie pyta czy ja mam cos zaplanowane, ani czy chce tylko mysli ze ja sie dostosuje.
Albo to ja jestem kompletnie przerwa élision au, ale te wszystkie spotkania na ktorych ona bedzie nota bene wspominala, jakim ojciec byl fantastycznym tata i jak jej jego brakuje,….
Co o tym myslicie ?