Dodaj do ulubionych

Rozwód "...idź do prawnika"

14.08.23, 21:11
Często pada taka rada w kontekście rozwodu.
Rozumiem , że do pozwu, sprawy rozwodowej przydaje się.
Ale czy jest niezbędny, serio aż tak trzeba się przygotowywać? Zakladajac, że para ma wspólnotę majątkową.
Obserwuj wątek
    • alicia033 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:15
      alicjamagdalena napisała:

      > Zakladajac, że para ma wspólnotę majątkową.

      Zwłaszcza wtedy się przydaje.
      • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:22
        A to słusznie smile jak nie ma majątku wspólnego to na ogół jest łatwiej. Chyba, że są jakieś naklady z majątku jednego ba majątek drugiego do porozliczania.
      • alicjamagdalena Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:38
        Ale w przyp.wspolnoty to nie jest podział 50:50?
        • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:42
          1)nie zawsze
          2) bywają do rozliczenia naklady
          3) istnieje coś takiego jak surogacja (I ecalenie chodzi o matkę -surogatkę) dlatego nie zawsze oczywiste jest co stanowi ten majątek wspólny

          Oczywiście jeśli małżonkowie są zgodni co do tego jak się podzielą to można się obyć bez pełnomocnika. No ale taka zgodność nue zawsze występuje.
    • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:18
      Nie jest niezbędny. Ale w przypadku "niezgodnego" rozwodu się przydaje
      • bi_scotti Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:21
        daniela34 napisała:

        > Nie jest niezbędny.

        Mam pare znajomych (juz nie w parach wink), ktorzy sie spokojnie porozwodzili korzystajac z takiej smiesznej publication "Divorce Kit" - kiedys kosztowalo $9.99, teraz $39.99 - definitely wciaz MUCH cheaper niz jakikolwiek prawnik big_grin Ale fact, wszystkie te moze znajome juz-nie-pary zachowaly reason, common sense & respect jedno dla drugiego - rozwody byly "amicable" czego zapewne nalezy wszystkim rozwodzacym sie zyczyc. Life.
        • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:30
          Ja jestem ostatnia osobą, która by sądzila, że prawnik jest niezbędny, mało tego, nawet publikacja za 10 czy 40 dolarów nie jest niezbędna 😀 ale właśnie- jak para chce się rozwieść zgodnie i majątek podzielić zgodnie i z zabezpieczeniem interesów obu stron. To się zdarza, ale nie tak często. No i czasem jeszcze jest tak, że para jest zgodna, ale mają jakąś nietypową sytuację, ktora jednak wymaga pomocy (nietypowy podział majątku, nietypowe rozwiązanie dotyczące opieki nad dziećmi).
    • trampki-w-kwiatki Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:21
      Ja nie korzystałam. Szkoda mi było kasy. Ale mój były mąż jest na tyle ugodowy, że zgadzał się z każdym słowem pozwu i generalnie poszło gładko. ALE. Gdyby to wszyztko załatwiał prawnik trwałoby to duuużo krócej, bo miałam w cholerę wezwań do uzupełnienia tego i owego.
    • shellyanna Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:23
      "zaprzyjaźniony" prawnik to rzecz bezcenna. i tak, warto iść nawet, jeśli rozwód traktowany jest jako ostateczność. Prawnik ukierunkuje na co zwrócić uwagę, na co należy uważać, na co można liczyć itd.
      Powiedziałabym nawet, że od prawnika, a nie psychologa polecałabym zacząć w sytuacji kryzysu małżeńskiego.
    • shellyanna Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:25
      Przy czym pierwszy rozwód przeszłam samodzielnie. Po wcześniejszej konsultacji z "zaprzyjaźnioną" adwokat. Ale samodzielnie.
    • kropkaa Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:32
      Koleżance prawniczka powiedziała m.n. że na detektywa szkoda kasy, bo rzadko kiedy dowody są na tyle jednoznaczne, że jest sens je w sądzie przedstawiać - to, że pan stał przed hotelem, wszedł, był w restauracji a potem poszedł do pokoju, nie równa się, że zdradził żonę - jednak zwykle detektyw zdjeć in flagranti nie zrobi.
      Poradziła, co zrobić jeszcze przed złożeniem wniosku, czego nie robić. Była też wsparciem.
      Oczywiście przy rozwodzie bez orzekania o winie można ogarnąć samemu, ale jak nie ma się pewności, co mąż zamierza, taka osoba się przydaje.
      • mae224 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:39
        Rozumiem, że prawnik ukierunkuje, jakie powinny to być dowody?
        • kropkaa Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:57
          Tak. Np. rezultaty przeszukania telefonu męża i zrobienie zdjeć ekranu dla sądu = nie. Wyjazd na urlop z dziećmi, a bez męża jak najbardziej tak.
    • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:37
      Dobra, jeszcze opowieść "z życia" o tym, dlaczego prawnik się przydaje: kolega prowadzi z urzędu sprawę pani Skrzywdzonej o eksmisję. Pani grozi eksmisja ze względu na brzydkie działania jej męża. Pani chce się rozwieść z mężem (bo owe brzydkie działania popełnil). Poszła do studenckiej poradni prawnej i powiedziała, że ona chce się szybko rozwieść, bo ma dość męża i zależy jej tylko na tym, żeby szybko to małżeństwo rozwiązać. Studenci, być może nie znając całej historii tych brzydkich działań ani całokształtu sylwetki owego męża, a być może z braku doświadczenia powiedzieli "rozwód bez orzekania o winie." Na szczęście Pani opowiedziała to mojemu koledze, który reprezentował ją w sprawie o eksmisję. Pani była bowiem na najlepszej drodze do tego, by kiedyś płacić mężowi alimenty.
    • alicjamagdalena Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:44
      Koleżanka myśli o rozwodzie, ja chce jej jakoś pomóc ale nie mam wiedzy...więc pewnie min.na konsultacje warto się umówić.
      Oni mają wspólne konto i ona planuje poprostu przelać połowę kwoty na koncie na swoje prywatne...nie wiem czy to do końca legalne.
      Auto to współwłasność i z racji że chce aby cirka została z nią to samochód też planuje zabrać.
      • marta.graca Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:47
        A alimenty, kontakty, nie mają mieszkania wspólnego?
        • alicjamagdalena Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:49
          Mają 2 nieruchomości.
          • marta.graca Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:52
            I są zgodni co do orzekania winy, alimentów, kontaktów i pieczy nad dziećmi, podziału majątku?
      • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:49
        Ale to uzgodniła z mężem to zabranie samochodu i ten przelew czy tak sama sobie po prostu postanowiła w zakamarkach swego serca? Bo jak sama sobie to niech może jednak pójdzie do tego prawnika.
        • alicjamagdalena Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:53
          To raczej są jej plany
          • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:57
            No to niech raczej zanim je wcieli w życie skonsultuje się z prawnikiem. To nie o to chodzi, że to jest nielegalne, bo nie jest, tylko to jest najlepsza drogą, żeby skonfliktować rozwód. A może uda się niekonfliktowo.
            • alicjamagdalena Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:02
              No to w drugą stronę czy jej mąż może legalnie przelać ich wspólna kasę na swoje konto?
              • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:05
                Całą? Nie.
                • alicjamagdalena Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:16
                  Czyli połowę może?
                  • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:22
                    Żadne nie powinno rozporządzać tymi środkami bez zgody drugiego, bo do uprawomocnienia się rozwodu to są środki wspólne, niemniej przy przelaniu połowy raczej nikt nie zrobi z tego problemu. Ale z każdej strony takie akcje bez przynajmniej próby porozumienia to jest ryzyko zaognienia sytuacji.
                    • alicjamagdalena Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:25
                      A ewentualnego prawnika może opłacić że wspólnych zasobów?
                      • daniela34 Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:31
                        Można.
    • ewa_mama_jasia Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:53
      Wiadomo, że prawnik się przydaje. Jest szybciej i łatwiej. Ale bądźmy szczerzy, kosztuje od zatrzęsienia. I jego praca pewnie tyle jest warta. Nie zaprzeczam. Klasyczna ematka zatrudni prawnika, najwyżej nie wyda na waciki. Ale już ta mniej klasyczna często będzie musiała wydać mnóstwo kasy, bo te kilkanaście tysięcy to jednak sporo jest. I nie każdy ma tyle na zbyciu.
      • panna.nasturcja Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:03
        Nie zawsze. U nas było łatwo a tempo takie jak czekanie na rozprawy w Warszawie, co niby prawnik miałby przyspieszyć?
        Napisalam pozew, zaniosłam, zapłaciłam co kazali, poczekałam na wezwanie na rozprawę, potem druga, bo jedna wtedy nie mogła być.
        Z mężem wcześniej pogadaliśmy, zgodził się na rozwód i tyle.
        • marta.graca Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:51
          No i to było kluczowe, jak się zgodził na rozwód. W takim przypadku, to sobie bez problemu można samemu poradzić.
    • panna.nasturcja Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 21:58
      Myśmy się rozwiedli bez prawników, dwie rozprawy były tylko dlatego, że wtedy nie można było dostać rozwodu na pierwszej sprawie.
      Tylko, że mój maż był porządnym człowiekiem. Próbował mnie przekonać, nie podziałało, zgodził się na rozwód.
      Nie przyszło nam do głowy kłócić się o pieniądze.
      • marta.graca Re: Rozwód "...idź do prawnika" 14.08.23, 22:52
        Prawnicy raczej nie są dla tych nieskłóconych par, tylko wręcz przeciwnie.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka