Metki a prawdziwy skład

[zonkli]

UOKiK postawił zarzuty spółkom Lord i Polskie Sklepy Odzieżowe (marka Lavard) za wprowadzanie konsumentów w błąd. Badania w certyfikowanych laboratoriach potwierdziły, że w większości przypadkach podany skład ubrań był nieprawdziwy. W biegłym roku Prezes UOKiK także nałożył łącznie ponad 2,1 mln zł kary na producentów męskiej odzieży wizytowej: Kubenz, Recman i Dastan Logistic.

[mebloscianka_dziadka_franka]

I bardzo dobrze. I jeszcze przydałby się jakiś zbiorowy pozew cywilny od oszukanych klientów.

[profes79]

To coś jak swego czasu była awantura o to, że do produktów mięsnych dodaje się koninę. Na Islandii poddano badaniom pierogi z mięsem i okazało się że problemu nie ma bo w ogóle nie ma w nich mięsa

[zonkli]

I to jest dobry patent! 😁
Na forum tu kilkakrotnie czytałam oburzone wypowiedzi pań, że ktoś kupuje ubranie o przewadze poliestru, że trzeba czytać metki a nie kupować dziadostwa... No to kupujący czytają metki a i tak dostaną poliestrów w cenie wełny...

[11marlenka]

Kobiety szczęśliwe, że w merynosach chodzą a tu poliester.

[bistian]

11marlenka napisała:

> Kobiety szczęśliwe, że w merynosach chodzą a tu poliester.

Tak się zastanawiałem, czy tego nie widać? Jeśli w składzie ma być 60% wełny, a tej wełny nie ma, to powinno się rozpoznać?
Ja często rezygnuję z zakupu ze względu na skład np. niby ma być 100% bawełny, ale widać, że tak nie jest, więc odpuszczam.

[szorstkawelna]

No właśnie. Niby 100% bawełny, a materiał elastyczny.

[taki-sobie-nick]

No ale tej bawełny może być wtedy 98%, a to jednak nie 0.

[szorstkawelna]

Tak, ale nadal o o 2% za mało w stosunku do tego co deklaruje producent na metce.

Najgorsze jest to, że wszyscy się przyzwyczailiśmy do bycia oszukiwanym.

[11marlenka]

Ja sprawdzam przede wszystkim czy dobrze leży. Jeśli leży "w miarę bez szału ale mogłoby być" i nie czuć całkowitej sztuczności materiału to patrzę na metkę. Jesli bym zobaczyła że to sam poliester to bym nie kupiła. Ale jeśli by był podany skład "wełna+, bawełna+" to możliwe, że bym kupiła "no bo dobry skład".
Więc za to co firmy robią powinni właściciele iść do paki.

[asfiksja]

>Tak się zastanawiałem, czy tego nie widać?
Nie, nie widać. Przynajmniej przed praniem. Ale poliester czuć, zarówno dotykiem, jak węchem (po odpowiednim spoceniu się). Więc raczej trzeba bazować na dotyku.

[al_sahra]

bistian napisał:

> Tak się zastanawiałem, czy tego nie widać?

Jeśli nadejdzie dzień, w którym moja demencja i/lub upośledzenie organoleptyczne sprawi, że nie odróżnię merynosów od poliestru, to w tym dniu będzie mnie można zapakować do trumny. Owiniętą w jakikolwiek materiał, albowiem będzie mi naprawdę wszystko jedno.

[marta.graca]

Akurat poliester trudno z czymkolwiek pomylić

[kira_03]

To zależy, poliester potrafi bardzo dobrze udawać inne materiały. No ale z merynosem ciężko pomylić, jeśli ktoś miał do czynienia ze swetrem z 100% merynosa. Problem pojawia się przy domieszkach, tutaj naprawdę ciężko stwierdzić bez badań.

[marta.graca]

No nie wiem, wystarczy przymierzyć i aż strzela. Z merynosem czy wełną to raczej na bank pomylić się nie da.

[kira_03]

Ale jak stwierdzisz przy składzie: 60% poliestru, 40% wełny?

[marta.graca]

Na dotyk Wełnę łatwo wyczuć.

[taki-sobie-nick]

Dostaną kogo? co? poliestry. (zdanie twierdzące - biernik). A nie chciały dostać kogo? czego? poliestrów (zdanie przeczące - dopełniacz).

Producenci świnie. Dobrze im tak.

[manon.lescaut4]

Jesteś pewien, ze chodziło o Islandię, a nie o sieć sklepów Iceland w Jukeju? 😀 Tak to pamietam sprzed jakichś 10 lat.
Może szczegół, nie czepiam się, ale mnie to rozbawiło.

[profes79]

grapevine.is/news/2013/02/28/surprising-twist-in-horse-meat-scandal/

Nie

[manon.lescaut4]

To widać był skandal na szersza skale

[11marlenka]

A co tam było zamiast mięsa?

[11marlenka]

Przypuszczam, że tak samo jest z wieloma innymi produktami, nie tylko ciuchami. Trują nas i oszukują na kazdym kroku a instytucje powołane do kontroli śpią i często udają, że jest wszystko ok.

[taki-sobie-nick]

Nawet nie śpią, tylko afera musi być naprawdę duża. UOKiK wyraźnie zaznacza, że zajmuje się tylko sprawami, które dotyczą bardzo wielu klientów.

Ale jakoś normalne stawki i cenniki zlikwidował jako "zmowę cenową" sam z siebie, i proszę mi nie pisać o weryfikacji przez rynek, skoro niektóre firmy zamiast tłumaczy chcą (bo taniej) ludzi poprawiających najgorsze błędy w tłumaczeniach google.

[shellyanna]

Chamstwo w najczystszej postaci.

[ruscello]

Kilka lat temu to samo było z kaszmirowymi swetrami

[szmytka1]

Czuje się wkurzona ponieważ 5 lat temu pozwoliłam tam kupic staremu jesionkę (jak mówi moja matula) za 1000, jako że wełna tam miala być.

[11marlenka]

Może możesz pozew złożyć o zwrot kasy?

[szmytka1]

Pewnie najpierw trzeba by ekspertyzę, że skład tkaniny jest niezgodny. Więc wolę się pozloscic na fałszerzy.

[nuka_2]

Ja mogłabym Wam służyć jako testerka, mam uczulenie na wełnę i wyczuwam jeśli w składzie jest nawet kilka % wełny.

[gaskama]

IMO wiele firm tak robi. Kilka razy kupilam ubrania, co niby 100% albo 100% wiskoza a ja jestem pewna, że to fake.

[alfa36]

No nieźle... Szok. Kara się im należy. Oszustwo.

[brenya78]

Podejrzana jest juz sama mieszsnka welny I poliestru. Nigdy nie widzialam czegośtakiego w porządnych sklepach. Nikt o zdrowych zmysłach nie dodalby gówna do porządnego składnika. Więc z pewnością zapaliłaby mi się lampka ostrzegająca.

[raczek47]

No właśnie Recman,kupiłam synowi garnitur za ,uwaga-1500 zł-gnieciuch taki,po jednym założeniu musi iść do pralni na czyszczenie i prasowania,bo sama nie jestem w stanie go wyprasować.

[klaramara33]

Już od dawna matactwo podejrzewałam ale teraz w wielu przypdakach potrafię sama rozpoznać materiał.

[mallard]

Autentycznie pomyślałem o kiełbasach...

[auksencja15]

Ziobro zdziwienia

[wisniowy_sad]

A nieprawdziwe rozmiary ubrań? Nie wiem jak w Lavard, ale w H&M jakiś czas temu (tzn. w czasie pandemii) zwykłe M było na mutantów. Podczas gdy przed pandemią w ichnie XL nawet rzadko która chudzinka się wcisnęła.

[auksencja15]

Wszyscy przywalili w pandemii widocznie

[chococaffe]

Metki to dla mnie wstępna informacja. Potem jest dotyk, elektryzowanie się lub nie. No i oczywiście jakieś podstawowe zaufanie do firmy.