Z cyklu Janusze biznesu

[taki-sobie-nick]

Czy dopisek typu:

Najchętniej renciści i emeryci. Nie przyjmujemy uczniów, studentów i osób po studiach.

oznacza "poszukujemy osób, którym się przyda każdy grosz - i takie grosze będziemy płacić"?

[taki-sobie-nick]

I jeszcze tajemnicza uwaga "Nauka [tej pracy] zajmuje 3 miesiące" - co autor miała na myśli?

[taki-sobie-nick]

*miał

[ichi51e]

Bani jak scam typu „musisz nam zapłacić za 3 miesięczny kurs zanim cię zatrudnimy”

[taki-sobie-nick]

Skąd jest twój nick?

[ichi51e]

A ty czemu nie używasz starego?

[taki-sobie-nick]

Nie powiem, psychofanki czuwają. Mogę tylko nadmienić, że miało to wiele wspólnego z pewnym bulwersującym artykułem gazety.

Teraz ty.

[vivi86]

Brzmi jak 3 miesiące pracy na czarno. Bo przecież umowę na okres próbny można podpisać bez takich tekstów?

[wkswks]

Też tak obstawiam

[taki-sobie-nick]

wkswks napisał(a):

> Też tak obstawiam

I za darmo. "No przecież pan/i się teraz uczy"!

[polamek100]

Znajomy ma biznes handlu hurtowego odzieza i sprzetem sporotowym.
Ostatnio mowil ze potrzebowal przyjac przedstawiciela handlowego na San Diego i dostal CV od czlowieka co to pracuje w duzej sieci sklepow sportowych...a wiec wygladal interesujaco poniewaz powinien sie znac na rzeczy?
Jak wzial do reki Cv to kandydat na poczatku pisze ze pracowal w kampani wypborczej partii demokratycznej.
Whoww... a potem obrot na fotelu w prawo i CV wyladowalo tam gdzie naley tzn w niszczarce.
Tacy mi sie podobaja - nie mieszaja biznesu z polityka

[vivi86]

Tak to wygląda. Plus dyskryminacja wiekowa.

[cegehana]

Ja tego tak nie widzę. Biedny emeryt to postac legendarna. Dziś emeryci mają wystarczająco dobre świadczenia względem pracy zarobkowej żeby dawać się poniżać w Januszexie. Raczej: nie stać nas na pełnoetatowego pracownika a emeryt czy rencista może przyjdzie z nudów na dwie godziny dziennie.

[panna.nasturcja]

Wystarczająco dobre? Teść zmarł rok temu, miał 1200 emerytury, super kwota.
Pracował od szesnastego roku życia.

[beneficia]

To znaczy, że nie płacił składek, jak to mozliwe? Przecież pracował jeszcze za komuny?

[taki-sobie-nick]

Tyle mają ludzie, którzy mieli jednoosobową działalność.

[taki-sobie-nick]

cegehana napisał(a):

> Ja tego tak nie widzę. Biedny emeryt to postac legendarna.

Wcale nie, jest bardzo wiele takich osób. To, że twoi rodzice mają dużo, nie znaczy, że nie ma ubogich emerytów. Najniższa emerytura w 2023 roku (od 1 marca) wynosi 1 588,44 zł brutto.

20% emerytów ma poniżej 2000 brutto.

[biala_ladecka]

Ja się zastanawiam, jak sprawdzą, czy ktoś jest po studiach, jeśli nie wpisze tego w CV?

[matacznik]

biala_ladecka napisała:

> Ja się zastanawiam, jak sprawdzą, czy ktoś jest po studiach, jeśli nie wpisze tego w CV?
>
Zaproponują stawkę, którą człowiek po studiach wyśmieje.
To nie jest dopisek wrogi wykształconym, to próba oszczędzenia czasu obu stron.

[wuchtaludzi]

Nie prościej wpisać po prostu proponowane wynagrodzenie?

[biala_ladecka]

Studia nie są taką nobilitacją, żeby stawki się jakoś dramatycznie różniły. Mam ci przypomnieć ile w tym kraju zarabiają nauczyciele?

[vivi86]

A czy taki oszczędzaniem czasu były by zapiski typu - szukam pracownika do 35 r. ż. albo zatrudnimy tylko mężczyzn?

[wuchtaludzi]

Ale niemężczyzn i ludzi powyżej 35 rz łatwo odrzucić na podstawie CV, a żeby się dowiedzieć czy komuś proponowane wynagrodzenie odpowiada, to trzeba zazwyczaj zaprosić na rozmowę (jakaś tam garstka ma w swoim CV wpisane wynagrodzenie).

Ja to w ogóle nie rozumiem czemu pracodawcy (z nielicznymi wyjątkami) nie podają w ogłoszeniach proponowanej kasy, to by naprawdę uprościło proces rekrutacyjny.

[vivi86]

Też jestem za jawnością proponowanej pensji na etapie ogłoszenia i pracę.

Ale niemężczyzn i ludzi powyżej 35 rz łatwo odrzucić na podstawie CV,
Owszem, ale w ogłoszeniu napisać czegoś takiego nie wolno.

[taki-sobie-nick]

matacznik napisał:

to próba oszczędzenia czasu obu stron.

Nie, to próba wyzysku pracowników.

[wuchtaludzi]

A jak emeryt jest po studiach, to może czy nie? 🤔

[hejoa]

Oznacza: szkolenie trwa trzy miesiące, więc potrzebujemy kogoś, kto po tych trzech miesiącach naszej pracy włożonej w jego szkolenie zostanie z nami na dłużej. Próbowaliśmy już ze studentami i uczniami, ci po dwóch miesiąch, stwierdzali, że w sumie to teraz mają dużo nauki, a w soboty muszą mieć wolne, bo jest impreza. Zdarzało się też, że przychodziła ich mama i mówiła, że dziecko się tu za bardzo męczy i że już więcej nie przyjdzie. Zatrudnialiśmy też osoby po studiach, tłumaczyliśmy, że to niepełny etat i nie ma szans na dynamiczny rozwój, ci mówili, że wiedzą, że dokładnie czegoś takiego szukali bo... ( i tu dowolna historia), po czym po dwóch miesiącach znajdowali inną pracę, a my zaczynaliśmy od nowa. Natomiast zatrudniliśmy Panią Zosię i Jadzię, obydwie na emeryturze, które radzą sobie świetnie, są zadowolone z pracy na pół etatu i chętnie przyjelibyśmy kolejne takie osoby.
Oczywiscie nie powinniśmy być na tyle naiwni aby pisać to wprost. Oczywiście jest to niezgodne z prawem
W ogłoszeniach pisze się - Mile widziane osoby w każdym wieku, renciści i emeryci.. A uczniow i studentów nie zaprasza się na rozmowy.
A teksty typu Janusze biznesu oznaczają, że ktoś nigdy w życiu ani nie miał swojej firmy, ani żadną nie zarządzał
Ja zatrudniam i uczniów i studentów, dobrze się z nimi pracuje, ale rozumiem, że są różne firmy.
I jeśli zobaczę ogłoszenie, że poszukują modelek do prezentacji bielizny, to nie oburzę się, że mnie nie wezmą pod uwagę. Chociaż może dlatego zatrudniają młode i szczupłe, że są tańsze, a mnie by musieli więcej zapłacić?

[demodee]

W bieliźnie chodzi (prawie) każdy. Nawe te stare i grube. A szczególnie one.

Młode i szczupłe powinny chodzić bez bielizny. Więc modelki od bielizny powinny być stare i grube, co powinno mieć odzwierciedlenie w ogłoszeniach rekrutacyjnych.

[nenia1]

hejoa napisała:

> Oznacza: szkolenie trwa trzy miesiące, więc potrzebujemy kogoś, kto po tych trz
> ech miesiącach naszej pracy włożonej w jego szkolenie zostanie z nami na dłużej
> . Próbowaliśmy już ze studentami i uczniami, ci po dwóch miesiąch, stwierdzali,
> że w sumie to teraz mają dużo nauki, a w soboty muszą mieć wolne, bo jest imp
> reza. Zdarzało się też, że przychodziła ich mama i mówiła...

Dokładnie tak. Łącznie z mamą która przemawia w imieniu swojego (dorosłego) dziecka.
Gdyby chodziło o kasę to raczej szukano by właśnie studenta.

[11marlenka]

Miałam taką pracownicę... miała 32 lata a jej jaśnie pani matka wydzwaniała do kadr z instrukcjami jak powinni córeczkę zatrudnić.. córeczka w mamunię wpatrzona jak w obrazek..

[piszaca.zza.swiatow2]

To samo pomyślałam. Uczeń czy student potraktuje to raczej jako chwilówkę, zaraz znajdzie coś lepszego i tyle go widzieli.

[11marlenka]

U mnie też 3/4 studentów to przychodzi tylko pozawracać głowę, pracę (mała firma i stanowisko bez możliwości kariery) traktują jak poczekalnię do szukania tej swojej "prawdziwej" pracy. To już lepiej by było zatrudnić starszą osobę której właśnie na takiej pracy zależy i się jej będzie trzymać.

[vivi86]

A tego się nie załatwi lojalką?

[taki-sobie-nick]

hejoa napisała:

> Oznacza: szkolenie trwa trzy miesiące

To by miało sens, ale 3 miesiące nauki klejenia pudełek?

www.olx.pl/oferta/praca/praca-chalupnicza-klejenie-pudelek-ozdobnych-z-papieru-i-tektury-CID4-IDIcFlm.html

[11marlenka]

Nie, to raczej oferta "mamy zwykłą pracę w którą trzeba się wdrożyć i ją później latami wykonywać a nie da się w niej zrobić kariery. Więc studenci szukający pracy na chwilę, i osoby wysoko wykształcone szukające takiej pracy która im da start do kariery - marnują nasz czas".

[zaczarowanyogrod]

Byłam ostatnio na rozmowie i pan powiedział że szukają osób na dłużej i nie jest to praca wakacyjna. Było nas na tym spotkaniu wiecej.
Więc myślę że to o studentach i po studiach to chodzi właśnie żeby nie były to osoby na miesiąc na wakacje i żeby miały czas przychodzić codziennie a nie ze dopasowywać do studiów. Emeryt raczej nie ma nic takiego. A Ci po studiach mogliby zrezygnować I robić coś że swoim zawodem. A emeryt już się w swoim zawodzie napracował i chce dorobić.