biala.koszula
19.08.23, 18:22
Obserwuję nas, nasze decyzje - te bardzo ważne...i wniosek, że to jednak nie było najszczęśliwe połączenie dusz

Jest tak: albo ja się waham a on jest "za" ... I albo odwrotnie.
Wiecznie jakieś lęki albo niezdecydowanie albo inne blokady. I dzisiaj mamy te swoje lata a jesteśmy w czarnej d*pie

I tak sobie myślę, szczęśliwe pary o odmiennych charakterach, o różnej osobowości - wtedy większe szanse że jeśli spadasz to druga osoba poda ci dłoń.
Czyż nie?