keep.sweet
19.08.23, 22:45
znajoma miała pracę jako pracownik biurowy i w firmie pracowała 5lat, miała więc umowę na czas nieokreślony. Od ok 6lat leczy się psychiatrycznie - bierze leki nasenne i takie co zbieraja serotoninę. Przez ostatnie 2 lata a wlasciiwie od pandemii zrobiła się przybita i nerwowa, prostej pracy nie mogła ani zacząć, ani skończyć, nie byla niczego pewna, sprawdzała wszystko po kilka razy, wszystko kręciło się wokół pracy. Złożyła w pracy wypowiedzenie, okres wypowiedzenia to 3 miesiące, chciała się w ten sposób ogarnąć bo totalnie zjadły ja nerwy w pracy (naciski, redukcja itp) a na wypowiedzeniu troche zeszło z niej ciśnienie, ale pracowała cały czas. Chociaż miała nagraną inną pracę po zakończeniu pracy z fimą, ze stresu chciało jej się wymiotować, wracała z pracy kładła się i spala po 12h. Z tych nerwow w ostatnich dzień wypowiedzenia poszła do psychiatry ktory jej wypisał L4 z adnotacją że niezdolna do pracy i powiedział, że musi iść na terapię, nie wiem jak z lekami. I tu pytanie: ile dni maksymalnie może przebywać na zwolnieniu lekarskim? Ja jej już wcześniej mówiłam żeby poszła na L4 ale ciągle słyszałam że firma sobie nie poradzi bez niej itp

ona nigdy nie brała L4 poza operacja na przegrodę nosową (wszystkie przeziębienia, grupy najpierw chodziła do pracy, potem pracowała z domu). Dajcie znać co z długością L4, przepraszam że takie długie.