Uwaga na grypę żołądkową.

[suki-z-godzin]

Medonet ostrzega, duże skupiska ludzi i upało to doskonałe warunki dla tego paskudztwa. Może zmienić wakacyjny wyjazd w koszmar, jak u Pani Marty.


dziecko.medonet.pl/popularny-wirus-zmienil-wyjazd-z-dziecmi-w-koszmar-z-gor-wracalismy-10-godzin-list/h9rrwqn

[ichi51e]

W życiu nie miałam. Podobno niektórzy są bardziej podatni inni mniej.

[ichi51e]

W życiu za żadne pieniądze nie zdecydowałaby się wracać z dwójka aktywnie chorych dzieci do domu. Niektórzy ludzie są po prostu nienormalni.

[szmytka1]

A co bys zrobila gdybys musiała zwolnić pokój a w turystycznej miejscowości ciężko cos znaleźć od ręki na nie wiadomo ile dni?

[zalamana_50]

No właśnie, coby ta niby normalna ichie zrobiła 😅 najlepiej siedzieć w domu, być zdrowym i wypisywać na ematce.

[ichi51e]

Wzielabym inny nocleg. Tak nie znajde NIC w zakopanym - oczywiście ze znajde kwestia kasy. I tu wyraźnie zaznaczam DAŁABYM KAŻDE PIENIĄDZE

[ritual2019]

ichi51e napisała:

> Wzielabym inny nocleg. Tak nie znajde NIC w zakopanym - oczywiście ze znajde kw
> estia kasy. I tu wyraźnie zaznaczam DAŁABYM KAŻDE PIENIĄDZE
>

Te kazde pieniadze jeszcze trzeba miec ale wiadomo ematka ma. Pomiajac ze ona tez moglaby zachorowac ale wiadomo, za kazde pieniadze wynajmie pielegniarke, jak to ematka.

[ichi51e]

Pozyczylabym nie majac. Serio wolałabym wziac od matki niż historia opisana w artykule

[m_incubo]

No jeśli decydujesz się spędzać urlop w Zakopanem, to zdecydowanie cię stać na dwa dodatkowe noclegi.
Pomijam fakt, że nikt normalny nie lubi spędzać urlopu w Zakopanem, to rozrywka dla specyficznych ludzi.

[mid.week]

m_incubo napisała:

>
> Pomijam fakt, że nikt normalny nie lubi spędzać urlopu w Zakopanem, to rozrywka
> dla specyficznych ludzi.
>

No co ty, ludzie tam jeżdżą specjalnie w dlugie weekendy żeby oglądać hordy turystow

[larix_decidua77]

m_incubo napisała:

> No jeśli decydujesz się spędzać urlop w Zakopanem, to zdecydowanie cię stać na
> dwa dodatkowe noclegi.
> Pomijam fakt, że nikt normalny nie lubi spędzać urlopu w Zakopanem, to rozrywka
> dla specyficznych ludzi.
>
Jeżdżę regularnie do Zakopanego lub okolic, bo chodzę po górach. Płacę za nocleg 40-50 zł za osobę. Mam a to ładny, nowy pokój z łazienką. Nie usprawiedliwiam tu rodziców, ale że to opcja dla bogatych?

[kk345]

larix_decidua77 napisał(a):

> Jeżdżę regularnie do Zakopanego lub okolic, bo chodzę po górach. Płacę za nocle
> g 40-50 zł za osobę. Mam a to ładny, nowy pokój z łazienką. Nie usprawiedliwiam
> tu rodziców, ale że to opcja dla bogatych?
Ej, dawaj linka na tego jednorożca! 50 zł, nowy pokój, łazienka? W Zakopcu???

[maslova]

Też właśnie chciałabym zobaczyć taką ofertę. Może być nawet w okolicy Zakopanego.

[szarmszejk123]

Może te 50 to w listopadzie:p

[maslova]

szarmszejk123 napisał(a):

> Może te 50 to w listopadzie:p

listopadzie 2021 roku

[szarmszejk123]

2018 :p

[droch]

Może być nawet w okolicy Zakopanego.

Nie ryzykuj takiego pytania, jeśli nie zdefiniujesz, co to jest "okolica", bo dostaniesz namiar na pokój gdzieś pod Skawiną

[maslova]

Obawiam się, że nawet w moim kompletnie nie turystycznym mieście nie znalazłabym takiej oferty

[m_incubo]

Też chodzę po górach, nawet sporo, ale Zakopane omijam szerokim łukiem. Jest drogie, śmierdzące i przede wszystkim potwornie brzydkie.

[kamin]

Trzeba mieć jeszcze możliwość wzięcia dwóch dodatkowych dni urlopu. A inna rzecz że po spakowaniu wszystkich bambetli do auta chyba jednak zaryzykowałabym jazdę do domu niż ponowne rozpakowywanie się w tej samej miejscowości, w przypadkowej kwaterze, bez czystych rzeczy na zmianę.

[mebloscianka_dziadka_franka]

Po co urlop? L4 na chore dziecko.

[ichi51e]

Booking dziesiątki ofert wyrzuca

[lauren6]

Poszukała innego noclegu. Breżi pisze, że wracali ostatniego dnia długiego weekendu (czysty idiotyzm) i zamiast przedłużyć pobyt, wziąć L4 na chore dziecko władowała się w korki na Zakopiance (idiotyzm x2), gdy za oknem było 35 stopni upału (idiotyzm x 3). Najpóźniej w momencie, gdy młody rzygał w korku przez okno samochodu, powinna była zawrócić i położyć to nieszczęsne dziecko do łóżka. Ryzykowała, że dzieciak jej się w upale, w tej metalowej puszce konkretnie odwodni.

[ritual2019]

A aucie jest klimatyzacja, a wode mozna kupic z latwoscia, nie sadze ze nie mieli tak podstawowej rzeczy. Napisano ze ostatniego dnia pobytu starszy syn poczul sie zle wiec rozsadnie postapila.

[ichi51e]

„ Nie zdążyliśmy pokonać ronda w Zakopanem w stronę Krakowa, gdy Maurycy zaczął wymiotować przez otwartą szybę samochodu. Miał torebkę foliową, ale odruchowo wychylił się przez okno.

Tym "obrzyganym" autem staliśmy długo w korku na zakopiance. Nie było szans dojechać do stacji, więc synek zwracał zawartość żołądka w przydrożnych rowach. Raz zatrzymaliśmy się na wzniesieniu i po ataku wirusa wszelkimi drogami, zorientowałam się, że jesteśmy przy cmentarzu.
Objawy wróciły też Marcelowi. Skręcał się z bólu, był przezroczysty. Jego też dopadła biegunka, ale chociaż nie wymiotował. Na zmianę jeden lub drugi potrzebował wypróżnienia — sikająca biegunka, wodniste chlustające wymioty. Nie mieli czym wymiotować, zwracali nawet wodę, która im podsuwałam, by się nie odwodnili. Na zewnątrz było ponad 35 st. C.„

Nieprzezycie tego warte każdych pieniędzy

[ichi51e]

I jeszcze w tekscie jest ze jechała z dusza na ramieniu czy się sama nie rozłoży. Nieodpowiedzialność do kwadratu wyobraźmy sobie ze ktoś z grypa żołądkowa prowadzi auto. Na tylnym siedzieliby jedno rzyga a drugie ma sraczke. Ja wiem ze ematka pakuje nastolatka w pieluchę (tak tak było ostatnio) ale to nie dla mnie.

[ichi51e]

*siedzeniu

[m_incubo]

Nie nie, w pieluchę pakujemy matkę (czyli babcię).

[suki-z-godzin]

m_incubo napisała:

> Nie nie, w pieluchę pakujemy matkę (czyli babcię).
>

MATKA SIEDZI Z TYŁU!

[m_incubo]

suki-z-godzin napisała:

> m_incubo napisała:
>
> > Nie nie, w pieluchę pakujemy matkę (czyli babcię).
> >
>
> MATKA SIEDZI Z TYŁU!
>
>

Owszem, w pampersie.

[taje]

A domy gdzie?

[eliszka25]

ichi51e napisała:

> Ja wiem ze
> ematka pakuje nastolatka w pieluchę (tak tak było ostatnio) ale to nie dla mnie
> .
>

Jeśli pijesz do mojego wątku, to może nie kłam. Nikt nikogo nie zapakował w pieluchę. Opóźniliśmy wyjazd o jeden dzień i dojechaliśmy bez przygód.

[mid.week]

Ale w pieluszce?

[eliszka25]

Bez pieluszki. Mój nastolatek trenuje karate, więc próba założenia mu pieluszki mogłaby być dla mnie tragiczna w skutkach 🤣

[heca7]

Mój nastolatek wiele lat trenował sumo. Może sposób obrony byłby inny ale efekt dla mnie równie tragiczny

[ichi51e]

Nie wiem czy to było w twoim na pewni niedawno gdzieś padła rada ze dziecku trzeba zalozyc pieluszkę i jest to świetny lifehack szkoda ze tak późno odkryty…

[eliszka25]

W moim wątku padła tego typu rada, którą wyśmiałam. Nie wyobrażam sobie podróży z biegunką. Bez względu na to, który z uczestników podróży ją ma. Na szczęście u nas to nie była grypa żołądkowa, bo po kilkukrotnej wizycie w ubikacji synowi przeszło, a nikt inny rewolucji nie miał, więc po odczekaniu dnia bez objawów u żadnego z nas zdecydowaliśmy się pojechać.

[m_incubo]

Ja pieluchową radę kojarzę z wątku o kobiecie, która wybrała się w podróż z dziećmi i matką, którą musiała odprowadzić do toalety. Padły rady, że babkę się pakuje w pieluchę lub ma się załatwić w samochodzie, innej opcji już nie ma.

[eliszka25]

A racja, to też kojarzę, ale ichi pisała o zakładaniu pieluchy nastolatkowi.

[memphis90]

Wątek był o pani, która zostawiła dzieci w zamkniętym aucie w upał i tłumaczyła się wezwanej straży miejskiej, ze musiała zabrać seniorke do wucetu. Tyle, ze:
1. Wróciła do autka bez seniorki
2. To było ścisłe centrum miasta
3. Na uliczce z bankami i żabką, gdzie wucetu za bardzo nie uświadczysz

[m_incubo]

Tak, to ten wątek.

[dwa_kubki_herbaty]

Też bym szukała noclegu, w tych temp., nawet z klimą w aucie to męczarnia wracać jak się jest zdrowym. I jeszcze 6h jechać do z Zakopca to chyba z nad morza byli.

[m_incubo]

Ja też nie.
Wolę ogarnąć dłuższy pobyt na miejscu.

[m_incubo]

Ja też nie miałam, przez pierwsze 45 lat mimo trójki placówkowych dzieci.
Byłam absolutnie przekonana, że mnie się to nie ima.
Czwarte dziecko powiedziało "sprawdzam".

[slatynka85]

Ostatnio miała moja córka, potem ja, na koniec moja mama. Dwa dni wyjęte z życiorysu. Polecam elektrolity i nifuroktazyd.

[memphis90]

Nifuroksazyd to lek przeciwbakteryjny, nie stosuje się go w infekcjach wirusowych.

[frntta666]

Nie wiem, kim jest pani Marta, ale ma niewatpliwy talent literacki. A jestem dopiero przy tym, jak cudem nie rozjechaly jej busy. I napiecie wciaz rosnie... 😲

[frntta666]

O jeny jakie to fajne! Goraco polecam, dawno sie tak nie uchachalam 😁

[suki-z-godzin]

Po pozywnym sniadaniu uzytkowniczka fornitta zasiadla do lektury artykulu na znanym portalu medycznym. Mimo, ze tematyka nadeslanego do redakcji listu byla calkiem powazna, po chwili ogarnela ja wesolosc.

[memphis90]

->No ja uważam, ze rodzina wykazała się duża niefrasobliwością. Ja na przykład zawsze rzygam w zaplanowanych miejscach i okolicznościach.

->Nie ogarniam timingu tej wycieczki - długi weekend to raptem 4 dni, w czasie ktorych: robili liczne wycieczki po ulubionych dolinach, wycieczki do Morskiego oka, moczenie twarzy w potokach, okoliczne baseny, wycieczki rowerowe w Pieniny itd W pon po obejściu w 2 dni całych Tatr i większości Pienin w poszli odpocząć do aquaparku, gdzie posr…l sie 17 latek, a we wtorek w drodze - ten młodszy.

->Jakim cudem dziecko jadące w foteliku/przypięte pasami moglo się wychylić przez okno, żeby rzygac?

>po ataku wirusa wszelkimi drogami, >zorientowałam się, że jesteśmy przy cmentarzu.
Nie ma ratunku, trzeba robić nowe bombelki!

->Boląca pupa 17 latka zrobiła mi dzień…

[memphis90]

Nie, sorry,
„Paląca pupa 17 latka” 😂😂😂

[frntta666]

Mnie sie zafajdanie okolic cmentarza najbardziej spodobalo 😈

[mid.week]

"Pani Marta stara się na długie weekendy zabierać swoich nastolatków na aktywne wypady"
Myslisz, ze pani Marta wsadza swoich nastoletnich Maurycych i Marceli w foteliki?

[memphis90]

Młodszy - ten, co rzygal wychylony przez okno - ma 12, wiec zależy od wzrostu. Plus - podałam tez opcje samego pasa.

[little_fish]

Przecież jak nie szarpniesz pasa i nie zablokujesz, to spokojnie wyciągnie się na długość umożliwiającą wystawienie głowy za okno.

[memphis90]

Ja chyba mało elastyczna jestem, bo jednak tego nie widzę… Ale oczywiście tez jak rzygam to zawsze z godnością i nie szarpiąc absolutnie niczego.

[little_fish]

Nie jesteś w stanie siedząc w samochodzie wytknąć głowy za okno? No to faktycznie mało elastyczna jesteś

[ichi51e]

I mówisz dziecku na autostradzie „czekaj otwieram ci okno,tylko zwolnię a ty wychylaj glowe!”?

[little_fish]

Po pierwsze dwunastolatek chyba sam potrafi otworzyć okno, po drugie nie na autostradzie tylko w Zakopanem, w korku - jaką prędkość tam mieli twoim zdaniem, że trzeba zwalniać.
Poza tym - wiem że był upał, ale ja (od dziecka mam chorobę lokomocyjną), jak tylko mi niedobrze w samochodzie, pierwsze co robię, to otwieram okno.
Artykuł być może i zmyślony, ale sytuacja "wymiotowa"jak najbardziej możliwa

[mid.week]

Proponuje zrobic komisyjną rekonstrukcję zdarzeń

[ichi51e]

no jak jechali 10/h to tak

[samaasma]

Haha nie zajarzyłam że to złośliwy von tag

[lauren6]

Czuję niedosyt. Opowieść została urwana w kulminacyjnym momencie piekącej pupy. I co dalej? To portal medyczny, oczekiwałabym porad jak radzić sobie z bólem dudy.

[suki-z-godzin]

lauren6 napisała:

> Czuję niedosyt. Opowieść została urwana w kulminacyjnym momencie piekącej pupy.

urlop taki, że dupę urywa...

[frntta666]

😂😂😂

[chatgris01]

😂

[mid.week]

😂😂😂

[memphis90]

No jak to co?

„— Mamo, ja tu nic nie widzę, a jednak pali mnie pupa! — zaczął krzyczeć, wychodząc z cmentarza. Ich tata brał udział w zawodach sportowych w innej części kraju, więc tylko ja mogłam mu pomóc. Podbiegłam do niego i dosłownie wydostałam z cmentarza. Syn mówił, że ma biało przed oczami, był cały pomarszczony na pupie jak staruszek i nie miał siły iść, kręciło mu się w głowie. Czułam, że dzieje się coś niepokojącego. "Myślałem, że umieram" — powiedział mi potem syn.
Wezwano karetkę, która była dosłownie po kilku minutach. Bardzo sympatyczni i fachowi ratownicy momentalnie zorientowali się, że sytuacja jest groźna. Mimo to starali się nas podtrzymywać na duchu. Moja sympatia do Zakopiańczyków jeszcze wzrosła.

Syna ułożono na leżance, podano mu tlen, zbadano i monitorowano podstawowe parametry życiowe. Dowiedzieliśmy się, że ma bardzo niskie ciśnienie i przez to miał problem ze wzrokiem, spadła mu też temperatura w pupie, która była pokryta paskudną wysypką. Gdy dotknęłam jego stopy, okazała się lodowata. Kacper leżał nieruchomo, nie odzywał się. Musiał pilnie trafić do szpitala.

Co wywołało pieczenie odbytu u Kacpra? Lekarze rozkładają ręce, bo odrzucono wiele hipotez. Na śniadanie nie jadł niczego szczególnego, np. owoców morza, które często alergizują. W hotelu spożył jajecznicę, a nigdy nie miał alergii na jajka.
Woda w górskich strumieniach była przyjemna, na pewno nie można powiedzieć, że była zimna. Zdaniem lekarzy mogły to być żyjątka kałowe zamieszkujące strumienie, w ktorych moczylismy twarze na licznie uczęszczanych szlakach.

Być może jakąś podpowiedź przyniesie molekularny test Alexa (nie Kacpra!), który planujemy mu wykonać. Niestety taki dokładny test alergenów kosztuje ok. 1000 zł i w Polsce jest dostępny bezpłatnie”

[frntta666]

Cudowne!- ale powinno sie okazac, ze wsrod ratownikow byl dawny kolega Marty ze szkoly...

[arista80]

Tak I ten kolega kochal sie w Marcie. I wszyscy jej zazdroscili takiego wielbiciela.

[lella_two]

Noż kurde, o tym samym pomyślałam! I powinno też być wspomniane, że pocieszeniem po tych straszliwych przeżyciach były liczne nagrody przywiezione przez męża z zawodów sportowych i rzucone pod umęczone stopy naszej bohaterki.

[mid.week]

Och, widzę ze koleżanka rowniez jest fanką listow do redakcji 😂😂😂

[gama2003]

Łzy mi lecą rzęsiste 😀 !

Co za opisy, jakbym tam była ! Świetny materiał na serial !
Czuje się dramat bohaterów, szum górskich potoków, zapach smreków i niesłychane napięcie matczynego serca !
Dla konserek - lekarze w wolnym czasie są toprowcami ! W czerwonych polaracglh !

[memphis90]

Ja tak sobie mysle, ze moze to zmarli, zdegustowani zbezczeszczeniem miejsca ich ostatniego pochówku podsunęli młodzieńcowi barszcz sosnowskiego do podtarcia…?

[len.len]

Podbijasz klikalność?

[suki-z-godzin]

len.len napisała:

> Podbijasz klikalność?

taka literacka perła zasługuje!

[suki-z-godzin]

Odkad nie ma wcieleniowek jestem wielka fanka listow do redakcji.

[len.len]

suki-z-godzin napisała:

> Odkad nie ma wcieleniowek jestem wielka fanka listow do redakcji.

Pracujesz dla konkurencji czy jak?

[rosapulchra-0]

Po trollowemu wyzłośliwia się na autorce artykułu.

[suki-z-godzin]

rosapulchra-0 napisała:

> Po trollowemu wyzłośliwia się na autorce artykułu.
>

Różnica 7 cm to dużo czy mało?

[mid.week]

Widzę oczami wyobrazni ten wesoły pojazd wracajacy z gór (ktore wszyscy kochamy!) jak przemieszcza sie wolno zakorkowana zakopianka, w tle leci skoczna muzyczka a z okien chlustaja rzygowiny i sraka.

[lella_two]

"Wspaniale spędzaliśmy czas, chłodząc twarz w górskich potokach" - to jest doskonałe na każdym etapie opowieści. Ktoś wie może, czyja to była twarz?

[triss_merigold6]

Uprzedzaj, zakrztusilam się.

[lella_two]

"po ataku wirusa wszelkimi drogami, zorientowałam się, że jesteśmy przy cmentarzu"
Z cyklu: po czym poznać, że cmentarz jest blisko😁

[taje]

😁 Jak wiadomo wszelkie drogi prowadzą na cmentarz.

[gama2003]

No nie wiem.

Ale to sama prawda - moczenie twarzy w górskich potokach to idealne spędzanie czasu. Jeden potok by mi też wystarczył, siadłabym na kamieniu i moczyła twarz co jakiś czas. Bo tak chodzić od potoku do potoku to mi się nie chce.

[ichi51e]

Serio? Przecież one są lodowate! Ani bym tam nogi ani reki ani twarzy nie wkładała…

[gama2003]

Przeczytałam i pytam, co za matka wsadza dzieci w takim stanie do samochodu i rusza w podróż ? Nie ważne, że to dorosły młody i nastolatek, ale choroba intensywna, co chwilę potrzeba zatrzymania się, totalne osłabienie.

Czy na ten czas na trasie do Warszawy ruch wstrzymano ? Bo takie postoje niezbyt bezpieczne są.
Fatalnie się czyta, mam nadzieję, że przerwanie opowieści w emocjonującym momencie nie oznacza choroby i niemocy redaktorki ?

[ritual2019]

Gdzie miala z nimi zostac? Do szpitala miala ich zawiesc?

[memphis90]

Nie no, matka nie może zawieść własnych 17l dzieci w tak palącej sprawie jak pupa!

[suki-z-godzin]

Dementi, czyta sie doskonale. To wlasnie styl autorek listow do redakcji jest tym, co lubie w nich najbardziej.

[mid.week]

gama2003 napisała:

mam nadzieję, że przerwanie opowieści w emocjonującym momen
> cie nie oznacza choroby i niemocy redaktorki ?

Kwiczę 😂😂😂

[gama2003]

A ja odszczekuję.

Przypomnialo mi się bowiem, że autorka posiada nieruchomość w opisywanej okolicy i ta cała historia nie może być o niej.
Tylko o pani Marcie. Autorka by normalnie w chacie własnej góralskiej została, dzieci w wygodnych łóżeczkach kurując.
Ot, opisała inną podwójną mamę. Nieodpowiedzialną.
Mam nadzieję, że pani Marta ( jeśli zachorowała) zamknęła sztafetę w cywilizowanej Warszawie. I nic jej nie piecze.

[lauren6]

Widocznie etaciku trzeba pilnować, więc przedłużenie urlopu lub zwolnienie na chore dziecko nie wchodziło w grę.

[bezatu2023]

Tylko czy to była "grypa żołądkowa" czyli infekcja wirusowa? Podejrzewam, że to zatrucie bakteryjne. Skąd pewność, że dzieci pani Marty dopadły wirusy? Co nie zmienia faktu, że problemy żoładkowo-jelitowe to koszmar a na wakacjach koszmar bis. Zdrowia wszystkim.

[szarmszejk123]

Ta pani ze zmiennym imieniem to powinna w chałupie siedzieć. Ja bym się bała wychodzić na jej miejscu.

[suki-z-godzin]

szarmszejk123 napisał(a):

> Ta pani ze zmiennym imieniem to powinna w chałupie siedzieć. Ja bym się bała wy
> chodzić na jej miejscu.

Ja też. Tylko na siłownię pod gołym niebem, ale na wszelki wypadek zawsze z EpiPenem z adrenaliną ma podorędziu.

[gama2003]

I latarką.
To na wypadek, gdyby musiała coś zjeść po ciemku.

[suki-z-godzin]

Lepiej jednak po ciemku, po czterdziestce tyje sie od patrzenia na zupe jak Karolina z Gdanska.

[mid.week]

O masz! Dieta nocna! No przeciez to jest genialne!!! Jesz po ciemku, nie widzisz-nie tyjesz. To musi działać, widziala ktos kiedys grubego niewidomego? Ray Charles, David Blunkett czy Louis Braille - wszyscy szczupli. A Stevie Wonder od 2005 r walczy o odzyskanie wzroku jakas nowatorską technologia i juz trochę utył.

[turbinkamalinka]

Ech wiedziałaś czyj "artykuł" wrzucić żeby forum się trochę ruszyło Dobrze że nie wrzuciłaś tego dzieła o penisie w butelce

[borsuczyca.klusek]

Dawaj linka do penisa w butelce 😳

[suki-z-godzin]

www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,penis-mezczyzny-utknal-w-butelce--lekarze-musieli-uzyc-nietypowego-narzedzia,artykul,67267821.html

Proszę, ale penis w butelce to nuda, kopiuj-wklej z jakiegoś anglojęzycznego portalu. Listy od czytelniczek to prawdziwe życie, naturalny - nie - naturszczykowski (!) styl opowiadania. Od razu widać, że opowieść pochodzi prosto z serca zwykłego czytelnika, a nie od zawodowca, zarabiającego piórem.

[borsuczyca.klusek]

O zboczeństwach to ja bym mogła pisać 🙄

[turbinkamalinka]

Pewnie dlatego że trudno jej byłoby zrobić wcieleniówkę do tego dziennikarskiego arcydzieła

[panna.nasturcja]

suki-z-godzin napisała:

> Od razu widać, że opowieść pochodzi prosto z serca z
> wykłego czytelnika, a nie od zawodowca, zarabiającego piórem.

kwik!

[borsuczyca.klusek]

Mam niedosyt, że artykuł kończy się bez żadnej konkluzji 😒

[kasiaabing]

Morał jest prosty i wszystkim znany: Uważaj co jesz bo wrócisz do domu jak Maurycy- obsrany.

[memphis90]

Maurycy poszedł ze sraczką do aquaparku, wiec teraz całe Zakopane będzie sr..ło…

[rozwiane_marzenie]

Dziewczyny, jesteście jak zawsze niezastąpione XDXDXD. Dawno już się tak nie uśmiałam jak dzisiaj z Waszych tekstów, oj dawno. Dzięki.

[gama2003]

Ten z penisem też się tak kończy.
Wziął i nie przyszedł na kontrolną wizytę a czytelniczki czekają na informację czy wyzdrowiał, czy żyje ?
No i potem coś o nietypowych narzędziach peniso- ratunkowych. Ja bym była ciekawa jakich. A tu koniec, akurat jak się człowiek zaangażował w czytanie. Tego się nie robi czytelnikowi. Zwłaszcza czytelnikowi medycznemu.

W historii pani Marty brakuje mi wypowiedzi specjalisty jak leczyć palenie pupy i ogólnie zatruć. Co mi historii z zakopianki ? Złapie człowieka choróbsko gdzie indziej, to co wtedy.
Powinno być uzupełnienie i na koniec zdjęcie szczęsliwie uzdrowionej rodziny.


A tak serio serio to rotawirus daje popalić i ci chorzy przeżyli chyba podróż życia. No i na miejscu kierowcy kompletnie nie mogłabym skupić się na jeździe, gdyby mi pasażerowie tak wymiatali i wyrzekali tyle godzin. Koszmar niezapomniany i niebezpieczny.

[ichi51e]

Ja od dziecka jestem rzygaczem sympatycznym. Wystarczy żeby ktoś przy mnie zwymiotował żebym ja tez…

[memphis90]

A kot…?

[ichi51e]

Koteczka (i dziecko) szczęśliwie nierzygliwe. Kot w ogóle jest super podróżnikiem wsiada do auta zasypia budzi się po 6 godzinach. Przez pol Europy ja przewlekłam przez wakacje. Kłębuszków na razie nie było zobaczymy jak podrośnie…

[glanaber]

borsuczyca.klusek napisała:

> Mam niedosyt, że artykuł kończy się bez żadnej konkluzji 😒
To celowy zabieg stylistyczny, tzw. saspens, a za kilka dni ukaże się druga część.

(Jeśli chcesz poznać dalsze losy palącej pupy, to już za 2 dni ciąg dalszy historii…)

[suki-z-godzin]

Albo: Jeśli chcesz poznać dalsze losy palącej pupy, wykup Pakiet Premium

[sol_13]

Palącej i pomarszczonej jak u staruszka, to też ważne

[glanaber]

Nie, o pomarszczeniu jak u staruszka pisały te złe forumki, które wbijają autorce szpilki (to nie ludzie, to wilki 😁)

[suki-z-godzin]

Pomarszczony jak staruszek pochodzi, zdaje sie, z listu Pani Anety z Olsztyna.

[glanaber]

A pani Anecie co dolegało? Czy w jej przypadku pomarszczonym był wspomniany wyżej penis w butelce?

[suki-z-godzin]

Syn Pani Anety wszedł do Morza Śródziemnego, które rodzina autorki bardzo lubi i nad które udaje się każdego lata by wypocząć po trudach całego roku stresującej pracy i obowiązków szkolnych.
No i dostał niewyjaśnionego do dziś szoku. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a nie tak jak tu, że nie wiadmo.

[glanaber]

Czyli syn pani Anety (miał imię? Niech zgadnę, Ksawery? Idzi? Metody?) wszedł do Morza Ś i się pomarszczył jak staruszek? Ale wszystko skończyło się dobrze, czyli się odmarszczył, czy tak? Czy może pani Aneta musiała go wyprasować?

[bergamotka77]

Dzięki że nabijasz mi TTS. Możesz jeszcze zalinkowac jakieś teksty? 😀

[suki-z-godzin]

Z chęcią, ale musisz się postarać, bo tę perłę ciężko będzie przebić.
Może spełnij w końcu ktoreś postanowienie noworoczne w ramach wcieleniówki? To o wczesnym chodzeniu spać? Bo widzę, że sierpień się kończy a tu dalej nie wyszło.

[suki-z-godzin]

bergamotka77 napisała:

> Możesz jeszcze zalinkowac jakieś teksty? 😀

zawsze. a obiecujesz, że nadal będziesz pisać w tak kaleczny sposób? 🤡

[bergamotka77]

suki-z-godzin napisała:

> bergamotka77 napisała:
>
> > Możesz jeszcze zalinkowac jakieś teksty? 😀
>
> zawsze. a obiecujesz, że nadal będziesz pisać w tak kaleczny sposób? 🤡
>
Nie ma takiego słowa niedoszła doktorantko i lingwistko od siedmiu boleści

[frntta666]

To skrzyzowanie slow: kaleki i draczny. Nie, nie jestem jedna z suk, po prostu czasem kumam to i owo Nie ma za co

[bergamotka77]

To tylko pokazuje, jakie niedouczone mądralińskie tu debatują, ale śmiało, składajcie CV. Redakcje świata na was czekają

[frntta666]

No juz bardziej ci nie potrafie wytlumaczyc

[frntta666]

*bardziej przystepnie, zanim sie ucieszysz

[turbinkamalinka]

Wybacz ale jesteś jednym z większych pośmiewisk netu. Nawet jak ktoś ci nabija kliki to dlatego aby twoje "dziennikarskie" teksty bawiły dalej. Jesteś jak "dziennikarze" z bravo w naszch czasach

[ichi51e]

„Jedno z większych pośmiewisko?”Mało widziałaś.

Ciekawi mnie za to czy byście jej to w twarz powiedziały… taka ma prace ze tego typu teksty pisze - no niestety czytelnicy tez nie spodziewają się ze to będzie materiał na Pulitzera.

[em_em71]

ichi51e napisała:

taka ma prace ze tego
> typu teksty pisze - no niestety czytelnicy tez nie spodziewają się ze to będzi
> e materiał na Pulitzera.
>
Uważam, że można było pofantazjować bardziej, a tu świat przedstawiony taki... znajomy 😀

[leosia-wspaniala]

>taka ma prace ze tego typu teksty pisze

Ale jak ktoś potrafi pisać, to pisze dobrze, bez względu na temat.

>niestety czytelnicy tez nie spodziewają się ze to będzie materiał na Pulitzera.

Pomiędzy tekstem godnym Pulitzera a rozprawką szkolną jest jeszcze sporo miejsca. A tak jej teksty brzmią - jak szkolne wypracowania, może nawet piątkowo-czwórkowej uczennicy, ale jednak uczennicy.

[suki-z-godzin]

bergamotka77 napisała:

> To tylko pokazuje, jakie niedouczone mądralińskie tu debatują, ale śmiało, skła
> dajcie CV. Redakcje świata na was czekają
>
No kaman, czy każdy miłośnik kabaretu musi od razu zakładać własny kabaret?

[mid.week]

bergamotka77 napisała:


Redakcje świata na was czekają
>

A na Ciebie nie, nasz ty Janoszku dziennikarstwa

[borsuczyca.klusek]

mid.week napisała:

> A na Ciebie nie, nasz ty Janoszku dziennikarstwa
>
>

Ale gruby pocisk 🙄

[suki-z-godzin]

borsuczyca.klusek napisała:
> mid.week napisała:
> > A na Ciebie nie, nasz ty Janoszku dziennikarstwa
> Ale gruby pocisk 🙄

przestań być fatfobem

[leosia-wspaniala]

> śmiało, składajcie CV.

Jak widać, biorą, co wpada Nic dziwnego, Onet nie ma dobrej reputacji jako pracodawca, przynajmniej w Krakowie.

[pursuedbyabear]

Nigdy nie miał. Uśmiałam się, jak mi zaproponowali założenie działalności gospodarczej na rozmowie kwalifikacyjnej. A były to dawne czasy, gdy jeszcze pojawiały się tam rzetelne artykuły.

[pursuedbyabear]

Słowotwórstwo to normalna rzecz, człowiek biegły w języku bawi się nim.
Barańczaka poczytaj.