Dodaj do ulubionych

Moja kota że schronu, trochę się martwię,doradźcie

20.08.23, 19:50
4 tygodnie temu uspilam kociego seniora, 3 tygodnie temu adoptowałam Tinę, 5 latek, spokojna kota. W sumie ok się zaadoptowała. Nie na w domu dzieci czy innych zwierząt. Problem w tym, że nadal są problemy z wypróżnianiem nieraz 2-2,5 doby nie robi. Daję mleczko kocie, parafine, mokrą karme, pasty na klaczki nie tknie, ma dostęp do wody jest fontanna. Poza tym prawie cały czas by spala. Niewiele chodzi, niewiele sie bawi tylko spać, 2x dziennie tylko niewielki spacer obchód mieszkania, krótka zabawa piórkiem, czesanie, przytulenie się i spać.
Poprzednie moje koty inaczej się zachowywaly.
Czy to normalne? Co z tym spaniem u niej? Czy to jeszcze efekt stresu?
Obserwuj wątek
    • la_felicja Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:05
      Daj jej jeszcze trochę czasu
      Jak długo była w schronie?
      "nie robi" - masz na myśli tylko kupę, czy też siusiu?
      Jeśli sika tylko raz na dwie doby, to jakbyś mogła złapac mocz do badania, to byloby dobrze. Są takie specjalne żwirki do zbierania moczu, zapytaj u weta
      • zalamana_50 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:39
        Siku robi 2x dziennie, czasami 3x dzienie. kupę po wielkich bojach twarda robi co 2-2,5 doby. W schronie od lutego br była.
        • ardiss1 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 21.08.23, 09:40
          myślę ze to zmiana karmy moze.
          Mój jeden też tak miał... jezu jak on się męczył wówczas. Raz nawet jechaliśmy do Veta bo az piszczał i nie mogł zrobic kupki.
          a teraz od długiego juz czasu dostaje tą samą karmę, mokrą i jest ok.
          moze spróbuj troszkę rozcieńczać jej karmę rosołkiem jakimś. i do tego jak juz bedzie bardzo źle do Lactulose nam vet zalecił.
    • kanna Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:07
      Byliście u weta pogadać, pokazać koteczkę?
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:17
      Nie karm kota mlekiem. Mleko krowie jest dla kota szkodliwe.
      Nie dawaj parafiny.
      Kupa co drugi dzień może być.
      Możesz do jedzenia dodawać siemię lniane świeżo mielone surowe, albo całe ziarenka zaparzone wrzątkiem.
      Jeśli cię niepokoi apatyczność kota, to zrób mu badania krwi: tzw. panel geriatryczny.
      Ale może ona odreagowuje schronisko. Teraz wreszcie może spokojnie, bez stresu spać, a może to taki spokojny kot.
      • zalamana_50 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:40
        mamtrzykotyidwato5 napisała:

        > Nie karm kota mlekiem. Mleko krowie jest dla kota szkodliwe.

        A gdzie ja napisałam, że to mleko krowie? Jest wyraźnie, że dostaje kocie mleko.

        > Nie dawaj parafiny.
        Wecie zalecają parafinę i faktycznie trochę pomaga
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 22:46
          A jakie jak nie krowie?
          • babcia47 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 21.08.23, 09:48
            W sklepach zoologicznych i u wetów mozna kupic specjalistyczne mleko dla małych kociąt
            • mamtrzykotyidwato5 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 22.08.23, 08:18
              Jeśli nie masz czym małego kocięcia karmić, to nie masz wyboru, musisz mu dawać to mleko, bo nie ma niczego innego, jeśli kotka go karmić nie może.
              Dorosły kot nie potrzebuje mleka, aby przeżyć, dlatego nie ma potrzeby podawania mu czegoś, co nie jest dla niego zdrowe, tylko dlatego, że w sklepie to sprzedają.
          • better.call.kim Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 22.08.23, 07:51
            Są takie specjalne przekąski mleczne dla kotów, w takich wąskich saszetkach.
            • mamtrzykotyidwato5 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 22.08.23, 08:12
              I co z tego, że są?
              To wcale nie znaczy, że to jest zdrowe dla kota.
              Są też saszetki whiskas i inne podobnie badziewne, ale nikt, komu zależy na zdrowiu kota, tym kota nie karmi.
    • nick_z_desperacji Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:27
      Mam pytanie: czy jeśli mieszkasz w Polsce, to masz klimę w domu? Serio, przy obecnej pogodzie moje, całkiem zdrowe koty leżą jak wyprawione skóry i wzrokiem błagają o dobicie. W nocy, jak Wy śpicie może zwiedzać mieszkanie.
    • berdebul Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:32
      Czym karmisz, co i ile pije.
      Można dorzucić błonnik, zmodyfikować dietę o warzywa (puree) albo podroby.
      Miała badania w schronisku?
    • majenkirr Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:38
      Ona jest wykastrowana? bo taki zaróżowiony sutek widać...
      • zalamana_50 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:45
        Wykastrowana, badania miała 2 tygodnie przed adopcja zrobione. Je 2,5-3 saszetki animondy mokre na dobę, zielony owies tzn trawkę z owsa, smaczki, trochę mleka dla kotów. Nie chce pic wody ani stojacej ani z fontanny, oleju nie chce. Warzywa próbowałam nie chce tknąć, zupki z mokrej karmy też nie tknie.
        U weta od adopcji nie byłyśmy. Boję się żeby takie wyjście nie było dla niej stresem. Radzicie iść z nią do weta?
        W nocy może chodzić bo ostatnio obudziłam się i stała obok mojej głowy na stoliku nocnym, jak jakieś zombie 😅 nie wiem, może czasu jej potrzeba...
        • majenkirr Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:49
          PIszesz, ze wet ja widział 5 tygodni temu. Dałabym jej spokój. Ja tez mam taka spokojna koteczkę, dużo śpi, mało się bawi, zdrowa jest.
        • nick_z_desperacji Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 21:09
          Zdarzają się koty, które nie piją, mają super wydajny system odzyskiwania wody z pokarmu. W takiej sytuacji karma z dużą ilością galaretki, albo domowe galaretki są ok. 8-leni kocur, jak zostanie przyłapany na piciu wody, to jest rodzinny news dnia big_grin
        • babcia47 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 21.08.23, 09:51
          Odstaw snaczki na jakiś czas bo one mogą doprowadzić do zatwardzenia a szczegolnie gdy dostaje w nadmiarze. Zawsze na opakowaniu podają maksymalna ilość jaką można podać na dobę
    • szare_kolory Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:47
      Nie jest normalne; idź do weta.
      • zalamana_50 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:57
        Dziękuję dziewczyny 🥰
    • nicola55 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 20:56
      Moja kotka po wielu ciężkich mcach takich problemów (kupka raz na tydzień lub rzadziej, nawet co 10 dni, ciągle lewatywy i uciążliwe leczenie) wyszła w miarę prosta po podawaniu do karmy mokrej pół łyżeczki Colon C, dwa razy na dobę, potem raz. Kupka jest codziennie i jie zbita. Kotka odzyla
    • iberka Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 21:11
      Uważam, że jeśli nie byliście jeszcze u weta, to już czas na wizytę. Przy obecnych temperaturach moja kotta tylko śpi, śpi, śpi, je, śpi, kuweta i więcej spania. Aktywność coś tam wieczorem, coś tam rano. Jest totalnie padnięta. Maty chłodzącej nie akceptuje, ale może przetestuj u Twojej kotki?
      • nika_1985 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 20.08.23, 22:28
        Nie mam kota,ale psa ze schronu. Pierwsze dwa tygodnie pies wiecznie spał...nawet na siedząco. Myślę,że odreagował tak stres bo pewnie w schronie zawsze był na "czuwaniu" . Może kotka ma to samo.
    • babcia47 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 21.08.23, 09:45
      Przy obecnych upałach nawet moj zwykle rozrabiajacy cały dzień roczniak tylko je i spi. Urobku w kuwetach tez widzę mniej, podobnie jest u psa ale też apetyt tak nie dopisuje i zjadają połowę tego co zwykle
    • aankaa Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 21.08.23, 15:25
      daj jej czas - jest gorąco, kitka ma wreszcie cały dom dla siebie, odsypia "poprzednie życie"
    • ardzuna Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 21.08.23, 22:06
      Może odsypiać schronisko. Dorosłe koty zaczynają się bawić w domu dopiero wtedy, kiedy poczują się w pełni pewnie. Jeden z moich chyba dopiero po 2 miesiącach.

      Kupki mogą być raz na 2 dni, ja bym jej na razie nie faszerowała parafiną, ale możesz iść do weterynarza. Dobra jest na zaparcia karma RC Fibre Response (wystarczy podawać ją uzupełniająco), ale przy okrężnicy olbrzymiej jest przeciwwskazana, więc trzeba by to wykluczyć.
    • nick_z_desperacji Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 21.08.23, 22:11
      Podoba mi się sformułowanie "dzieci czy innych zwierząt" big_grin
      • kira_03 Re: Moja kota że schronu, trochę się martwię,dora 22.08.23, 15:51
        Też się zaśmiałam, ale przecież to elipsa: dzieci czy innych zwierząt, niż kotka 😁

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka