Z czego mają emeryturę osoby które nigdy nie praco

[kulka777]

Zastanawia mnie skąd emeryturę biorą osoby które nie przepracowały ani jednego dnia i są samotne . Nigdy nie miały męża ani żony więc nie dostali niczego po nich.A jednak słyszałam o takich przypadkach że mając wiek emerytalny i tak mają się z czego utrzymać. Wcześniej żyli z zasiłków lub byli na utrzymaniu innych osób z rodziny.

Mam jeszcze jedno pytanie czy Waszym zdaniem młode osoby które teraz mają ok. 20 -30 lat dożyją czasów w których będzie jakakolwiek emerytura?

[bylam.stara.mostowiakowa]

Skoro się zastanawiasz, to chyba doszłaś do jakichś wniosków? Podziel się nimi.

[kulka777]

Doszłam do wniosku że ludzie którzy pracowali nawet po kilkanaście lat teraz mają kilka stówek emerytury.A za kilkanaście lat będzie to samo? Czy dojdzie do tego że emerytury już nie będą istnieć?

[little_fish]

Dość dziwne te wnioski wyciągasz. Ludzie, którzy pracowali kilkanaście lat mają kilka stówek emerytury, a ci którzy nie pracowali nigdy mają takie emerytury, że żyjąc samotnie mają się z czego utrzymywać?

[kulka777]

Właśnie nie wiem z czego utrzymywały się osoby które nie przepracowały ani dnia ale chyba jakieś pieniądze mają bo są sami a żyją

[daniela34]

kulka777 napisała:

> bo są sami a żyją

W filmie Vabank II niejaki Nuta, zapytany przez brata, z czego żyje, odpowiedział: "Z jedzenia. Jem i zyję." Te osoby pewnie też żyją z jedzenia.

[petronella]

😃😃😃

[shule_aroon]

kulka777 napisała:

> Właśnie nie wiem z czego utrzymywały się osoby które nie przepracowały ani dnia
> ale chyba jakieś pieniądze mają bo są sami a żyją


No chyba dalej z MOPsu, zasiłki nie są oskladkowane. Nie sądzę żeby połowa najniższej emerytury (nie wiem ile wynosi pomoc pieniężna z mops) to był dobrobyt.

[ayelen40]

Mogły też coś odziedziczyć.

[asia-loi]

kulka777 napisała:

> Doszłam do wniosku że ludzie którzy pracowali nawet po kilkanaście lat teraz ma
> ją kilka stówek emerytury.


Ale kilkanaście lat pracy to jest bardzo mało. Mnóstwo ludzi ma po 40-45-50 lat pracy i więcej.

[mandre_polo]

Sprawiedliwość społeczna ich zabezpiecza czyli wszyscy pracujący. Taki mamy system

[kk345]

Jeśli ktoś nie przepracował ani jednego dnia, to emerytury nie dostanie.

[fifiriffi]

kk345 napisała:

> Jeśli ktoś nie przepracował ani jednego dnia, to emerytury nie dostanie.


Przecież jest emerytura za urodzenie 4ki dzieci i wiecej

[iwles]

Najpierw to ty zacznij pracować.

[dyzurny_troll_forum]

iwles napisała:

> Najpierw to ty zacznij pracować.

Ale tak na powążnie to po co?
Praca uwłacza...

[kulka777]

Bez obaw już 12 lat pracuje.

[iwles]

kulka777 napisała:

> Bez obaw już 12 lat pracuje.


Oooooo coś takiego!

[tt-tka]

To dopytaj te przypadki, o ktorych slyszalas, z czego zyja i skad to maja. Bo emerytur nie maja na pewno.

[kulka777]

Głupio mi o to ich pytać.

[iwles]

To skąd wiesz, że dostają emeryturę?

[riki_i]

Jeden dzień na umowie zleceniu i już się należy emerytura. 1 grosz miesięcznie, ale za to pełna trzynastka i czternastka. A reszta z MOPS-u, z przydomowego ogródka, z rodziny, z drobnego handelku, z jakichś drobnych prac dorywczych na czarno (złota rączka itp.), z pokątnego wynajmu mieszkania po mamusi.... paleta rozwiązań jest ogromna.

[asia-loi]

riki_i napisał:

> Jeden dzień na umowie zleceniu i już się należy emerytura. 1 grosz miesięcznie,
> ale za to pełna trzynastka i czternastka.


I to jest ogromna patologia, którą stworzył święty PiS. Ci co duzo i długo pracowali i w związku z tym mają większe emerytury 14 nie dostają. Ja nie dostanę. 😬

[leni6]

Znam przypadki takich niepracujacych osób, które mają emeryturę z KRUSu, co oczywisice oznacza że ktoś (członek rodziny zwykle) opłacał im składki.

[riki_i]

leni6 napisała:

> Znam przypadki takich niepracujacych osób, które mają emeryturę z KRUSu, co ocz
> ywisice oznacza że ktoś (członek rodziny zwykle) opłacał im składki.

TO ja znam takiego drobnego złodzieja i mafiozika , co sobie niegdyś kupił spłachetek ziemi rolnej i dziś jest emerytem krusowcem. Ponadto w co drugi weekend okrada naiwnych wciskając im jakieś "antyki" na bazarku ze starociami.

[kk345]

Dziś tak się nie da.

[asia-loi]

kk345 napisała:

> Dziś tak się nie da.


Ale przez lata się dało. 😬
I jest jeszcze całkiem sporo ludzi, którzy z tego kantu biorą emerytury.

[demodee]

> I jest jeszcze całkiem sporo ludzi, którzy z tego kantu biorą emerytury.

Ale oni chyba pobierają te emerytury z KRUSu? Z ZUSu im pieniędzy chyba nie wypłacają?

[asia-loi]

demodee napisała:

>
> Ale oni chyba pobierają te emerytury z KRUSu? Z ZUSu im pieniędzy chyba nie wyp
> łacają?


Ale to jest jeden budżet. Taki kantujący miastowy prywaciarz płacił na kwartał mniej składek niż niekantujący miastowy prywaciarz za miesiąc. A emerytury mają podobne.

[demodee]

> Ale to jest jeden budżet.

Pewna jesteś, Asia? KRUS i ZUS to jest to samo?

[asia-loi]

demodee napisała:

> > Ale to jest jeden budżet.
>
> Pewna jesteś, Asia? KRUS i ZUS to jest to samo?

To jeden państwowy worek. Rządy i tak przesuwają kasę z kieszeni do kieszeni. Zabierają po uważaniu z tej kieszeni gdzie jest więcej i wrzucają tam gdzie jest mniej.

[zaczarowanyogrod]

Albo się ma emeryturę z ZUSu albo z KRUSu jeśli jest opłacane więcej kursu to emerytura jest z kursu plus 10 zł za każdy przepracowany rok z zusu. Znam taka osobę.

[ayelen40]

Kapitanowie statków pasażerskich nawet za krusowców robili.

[zosia_1]

Żeby płacić KRUS trzeba mieć 1 ha przeliczeniowy ziemi, a nie skrawek

[asia-loi]

zosia_1 napisała:

> Żeby płacić KRUS trzeba mieć 1 ha przeliczeniowy ziemi, a nie skrawek

To chyba od iluś lat. Bo wcześniej było dużo latwiej płacić KRUS, a pracować w swoim warsztacie w mieście.

[zaczarowanyogrod]

Można mieć i mniej i płacić KRUS dobrowolnie. 1ha to obowiązkowo musi. Ale nie wiem czy przy dobrowolnym mozna mieć jeszcze jakąś firmę.

[fifiriffi]

Chyba można.
Moja znajoma prowadziła działalność w mieście, a teść jej opłacał KRUS.

Jeszcze jest młoda, więc o emeryturze Nie myśli, ale wiem , że tak to jakoś działało. Teraz jest zatrudniona normalnie

[zaczarowanyogrod]

Nie znam osób które nie przepracowały ani jednego dnia. Znam tylko te co krótko, ale one zachorowały i na starość żyją z renty, takie które pracowały na czarno, mieli jakieś małe gospodarstwo które nie zarabiało lub mało i płacili sobie KRUS, lub ktoś z rodziny im płacił u siebie i teraz mają emeryturę rolniczą. Każdy z nich pracował, bo były takie czasy że mieli i musieli, potem czesc przestała jak nie musieli.

[pepsi.only]

Osoby samotne, to nie wiem, pewnie pracują na czarno, kradną, albo w najlepszym wypadku mają rentę (a nie emeryturę) i zasiłki docelowe, itp.
bo np. niepracujący teść ma emeryturę po żonie. Całe życie na kobiecie pasożytował, no i na koniec ma śmieszne pieniądze, ale ma. I dalej sobie płynie przez życie dość beztrosko.

[riki_i]

kulka777 napisała:

> Mam jeszcze jedno pytanie czy Waszym zdaniem młode osoby które teraz mają ok. 2
> 0 -30 lat dożyją czasów w których będzie jakakolwiek emerytura?

Dożyją. Jakaś emerytura zawsze będzie.

[barbaram1]

Kilka lat temu zatrudniłam w pracy sprzątaczkę w wieku 64 lata. Kobieta nigdy nie pracowała i nagle zmarł jej konkubent i została bez niczego dosłownie. Jej sąsiadka znała naszą szefową i poprosiła o pomoc. Niestety średnio sobie dawała radę z tym sprzątaniem, a my w firmie z uwagi na dobre serduszka jej nie zwalnialiśmy (co było błędem), bo z tą kobietą był stale problem. Np. nabrała jakiś kredytów i komornik kazał jej część pensji przelewać na jego konto. Ona nam ciągle narzekała na zły los i jaka ona jest nieszczęśliwa i może jej chociaż pod stołem jakieś dodatkowe grosze płacić. Aż przyszła pandemia i się rozstaliśmy, pomogliśmy jej trochę - poszliśmy do MOPSu, załatwiliśmy darmowy posiłek, zmniejszenie czynszu w spółdzielni. Z ZUSu też już po tej pracy u nas jakieś grosze uzbierała. No więc z tego żyła. Niestety covid ją dopadł i zmarła. Ale piszę, że pomoc społeczna istnieje dla osób, które nigdy nie pracowały. Ta kobieta w ogóle nie wiedziała o niektórych rzeczach.

[ayelen40]

A gdyby miała ślub, toby choćby emeryturę po mężu miała.

[asia-loi]

ayelen40 napisała:

> A gdyby miała ślub, toby choćby emeryturę po mężu miała.

Dokładnie.

[demodee]

Nie wiadomo, czy jej konkubent już jakiejś żony nie miał. I to ona zabrała jego emeryturę, złodziejka jedna!

[asia-loi]

demodee napisała:

> Nie wiadomo, czy jej konkubent już jakiejś żony nie miał. I to ona zabrała jego
> emeryturę, złodziejka jedna!

Tak też może być. Pod warunkiem, że on miał emeryturę.

[trampki-w-kwiatki]

O, to prawie taką samą historię mieliśmy, tylko nasza pani sprzątająca nie umarła. Nadal pracuje, ma 74 lata i nadal pracuje. I ciągle bierze kolejne chwilówki...

[taki-sobie-nick]

Ale piszę, że
> pomoc społeczna istnieje dla osób, które nigdy nie pracowały.

Bo pomoc z OPS-ów jest uzależniona od przychodów, a nie od stażu pracy. Emerytura co innego.

[natalyaxx]

Mam 38 lat, nigdy nie pracowałam, do pracy idę dopiero w wieku 41 lat, czyli emeryturę będę miała głodową, zamierzam na nią przejść w wieku 70 lat. Liczę, że zdrowie mi dopisze, nie wierzę, że emerytur nie będzie. Co do tego "z czego", to raczej nikt nie żyje w próżni, wyłączając patologię, to jeśli ma się za co utrzymać mimo braku pracy, to często to trwa do końca życia. Często jest to spadek, jakieś inwestycje, ja np mimo braku pracy żyję na bardzo dobrym poziomie i zamierzam to utrzymać w końcu do tej pracy idąc. Wybrałam też zawód, w którym bez znaczenia jest moje wcześniejsze doświadczenie, a pracę dostanę zawsze. Acha i nigdy w życiu nie pobierałam żadnych socjali ani innych benefitów.

[asia-loi]

natalyaxx napisała:

Wybrałam też zawód, w którym bez znaczenia jest moje wcześniejsze doświadczenie, a pracę dostanę zawsze.

Co to za zawód 🤔
Jak się jest bogatym z domu lub dobrze wyjdzie za mąż to nie trzeba pracować.
Znam takich.
Można jeszcze wygrać miliony w totka.
Tu nie znam nikogo takiego. Ale wierzę, że są.

[zaczarowanyogrod]

To chyba ta osoba co studiuje pielęgniarstwo.

[mandre_polo]

Otrzymasz nie głodową tylko będzie odzwierciedlać długość czasu pracy i wysokość płaconych przez ciebie składek

[ayelen40]

A skąd wiesz, że za trzy lata dostaniesz tę pracę?

[mandre_polo]

Najprawdopodobniej praca nie wymaga specjalizacji

[asia-loi]

mandre_polo napisał(a):

> Najprawdopodobniej praca nie wymaga specjalizacji

Albo doświadczenia i umiejętności. Może wystarczą odpowiednie koneksje rodzinne lub układy. 🤪

[mandre_polo]

asia-loi napisała:

> mandre_polo napisał(a):
>
> > Najprawdopodobniej praca nie wymaga specjalizacji
>
> Albo doświadczenia i umiejętności. Może wystarczą odpowiednie koneksje rodzinne
> lub układy. 🤪
>
>
Myślę co to może być i chyba najprawdopodobniejsze będzie stróżowanie na parkingu

[beneficia]

No właśnie też się zastanawiam, i z prac bez doświadczenia i specjalizacji a za to z natychmiastowym zatrudnieniem to widzę portiera, salową i śmieciarza xD
Natalio, daj jakąś podpowiedź 🙂

[mandre_polo]

O salowych to nie dam złego słowa powiedzieć - wymaga umiejętności planowania a o empatii nie wspomnę

[szara.myszka.555]

"No właśnie też się zastanawiam, i z prac bez doświadczenia i specjalizacji a za to z natychmiastowym zatrudnieniem to widzę portiera, salową i śmieciarza xD"

Obstawiam radę nadzorczą jakiejś spółki 😆

[asia-loi]

szara.myszka.555 napisała:

>
> Obstawiam radę nadzorczą jakiejś spółki 😆


Też obstawiałam tego typu fuchę, dlatego napisałam, że trzeba mieć układy lub odpowiednie koneksje rodzinne.

[demodee]

> Obstawiam radę nadzorczą jakiejś spółki

Tylko czy taki członek RN odprowadza jakieś składki do ZUSu? Bo emerytura bierze się ze składek, nie z wykonywania opłacanych czynności.

[demodee]

> Myślę co to może być i chyba najprawdopodobniejsze będzie stróżowanie na parkingu

Ale tu jest silna konkurencja emerytów i rencistów, którzy dorabiają.

[majenkirr]

kulka777 napisała:
> czy Waszym zdaniem młode osoby które teraz mają ok. 20 -30 lat dożyją czasów w których będzie jakakolwiek emerytura?

A dlaczego maja nie dożyć?

[zaczarowanyogrod]

Pewnie że nie będzie emerytur tylko nie takich słów użyła.

[kokosowy15]

Cóż to z brak wiary w ciągły rozwój i postęp? Przecież rośnie PKB, wydajność pracy, mamy więcej urzędników, a to przecież od ich zależy rozwój firm, jest także coraz więcej przedsiębiorców utrzymujących gospodarkę. Gdy tylko wróci prawdziwy, liberalny kapitalizm emerytury nie tylko nie znikną, ale będą rosły i rosły, a emeryci będą wypoczywać pod palmami (to już było w reklamie jakiś czas temu).

[dwa_kubki_herbaty]

Moja babcia pracowała rekreacyjnie na 1/4 etatu, s do pracy poszła jak synowie byli już nastolatkami.
Prawo do emerytury sobie wyrobiła, do tego doszla praca na roli w gospodarstwie rodziców, no miala jakąś emeryturkę co na czynsz i opłatę wody i prądu starczała.
Po smoierci dziadka przejęła jego emeryturę tak x 5 jej.
Jest renta socjalna około 1500 zł.

[taki-sobie-nick]

> Jest renta socjalna około 1500 zł.

Trzeba mieć orzeczenie o niezdolności do pracy.

[silenta]

Żanetka?

[furiatka_wariatka]

Chyba, żeby mieć prawo do emerytury to trzeba mieć minimum 20 lat stażu pracy? więc jeśli ktoś nigdy wcale nie pracował, to emerytury raczej nie ma, może jakiś zasiłek czy rentę, nie wiem.

[demodee]

> więc jeśli ktoś nigdy wcale nie pracował, to emerytury raczej nie ma, może jakiś zasiłek czy rentę, nie wiem.

Pobieranie renty chyba kończy się w chwili, gdy rencista przechodzi/powinien przejść na emeryturę? Chyba nie ma 62-letnich rencistów?

[asia-loi]

demodee
>
> Pobieranie renty chyba kończy się w chwili, gdy rencista przechodzi/powinien pr
> zejść na emeryturę? Chyba nie ma 62-letnich rencistów?


Chyba są, bo faceci muszą pracować do 65 roku życia.

[taki-sobie-nick]

Nie. Wtedy rencista POWINIEN dostawać rentę i (jeśli pracował) emeryturę, ale w praktyce ZUS okrada go, płacąc TYLKO JEDNO świadczenie (łaskawie pozwalając wybrać świadczenie wyższe).

Rencista bez prawa do emerytury nadal żyje z renty.

[demodee]

> Nie. Wtedy rencista POWINIEN dostawać rentę i (jeśli pracował) emeryturę,

Bezdura!

Jak K. pracował do 50 r.ż. legalnie i na etacie i miał odprowadzane składki rentowo-emerytalne. Uległ strasznemu wypadkowi kolejowemu, który uniemożliwił mu jakąkolwiek pracę, i ZUS przyznał mu rentę. Wysokość renty została obliczona w ten sposób, że dodali odprowadzane przez Jana składki, podzielili przez liczbę miesięcy pozostałych do emerytury i wypłacali co miesiąc.

W dniu przejścia na emeryturę Janowi na koncie rentowym nie pozostało już nic, za to zaczął czerpać z konta emerytalnego.

Jan nie może pobierać jednocześnie emerytury i renty, bo w dniu 65 urodzin ta renta musiałaby być wypłacana z moich składek (on swoich nie ma), a co się stanie ze mną, gdybym też uległa wypadkowi kolejowemu? Miałabym umrzeć z głodu, bo emeryt Jan K. przejął moje składki rentowe?

Rencista NIE MUSI być stary, MOŻE być młody

[taki-sobie-nick]

Jasio z zespołem Downa pracował całe życie w Biedronce, jednocześnie pobierając rentę.

Należy mu się I RENTA, I EMERYTURA.

Renciści mogą mieć od 18 lat wzwyż, kumasz?

[demodee]

> pracował całe życie

Czyli kiedy się zatrudnił i kiedy pracować przestał?

[taki-sobie-nick]

Zatrudnił się, powiedzmy, po szkole. Przestał pracować w wieku emerytalnym.

[demodee]

Jeśli stan zdrowia Jasia pozwala mu na pracę na zwykłym rynku pracy zaraz po szkole, to nie wiem, czy ZUS w ogóle przyznał mu jakąś rentę...

[taki-sobie-nick]

Nie na zwykłym. Jasio został tam umieszczony przez fundacje. Być może jest wolniejszy i mniej wydajny niż inni pracownicy, co pracodawca rekompensuje sobie dopłatami do Jasia (obecnie ponad 2000 zł miesięcznie). Być może na zdrowych pracowników zwalił wspieranie Jasia.



Ty z frakcji "ZUS myśli logicznie"? Tak nie jest.

[demodee]

> Nie na zwykłym. Jasio został tam umieszczony przez fundacje.

W Biedronce nie widuję pracowników z niepełnosprawnościami, więc ta fundacja raczej gdzieś indziej go umieściła, ale mniejsza o to.

Jeśli Jaś po szkole specjalnej poszedł do pracy, to otrzymuje wynagrodzenie, od którego odprowadzane są składki emerytalno-rentowe. Jeśli będzie miał szczęście, to dopracuje do 65.r.ż. i będzie dostawał emeryturę z ZUSu z tych składek a także "13.emeryturę" z budżetu. Czyli jak osoby bez Downa.

[mizantropka_20]

Ze schorzeniem szczególnym to 3 600,00

[taki-sobie-nick]

> Jak K. pracował do 50 r.ż. legalnie i na etacie i miał odprowadzane składki ren
> towo-emerytalne. Uległ strasznemu wypadkowi kolejowemu


A jeśli Jasio miał zespół Downa, rentę całe życie i całe życie pracował, wykonując pracę, jaką był w stanie wykonywać?

[demodee]

> rentę całe życie

Jaką rentę miał ten Jasio? Socjalną?

[taki-sobie-nick]

Aha, sugerujesz, że nie można pracować będąc niezdolnym do pracy. Można wykonywać JEDYNIE NIEKTÓRE prace. Przykro mi, ale tak to działa.

Kojarzysz coś takiego, jak pracownia rzeczy różnych fundacji na s...? Założę się, że tamtejsi pracownicy mają rentę jeden w drugiego.

www.google.com/search?client=firefox-b-e&sca_esv=559481520&q=werkst%C3%A4tte+f%C3%BCr+behinderte&tbm=isch&source=lnms&sa=X&ved=2ahUKEwjMqoa9wfOAAxWvh_0HHWWpBDwQ0pQJegQICRAB&biw=1366&bih=574&dpr=1

[taki-sobie-nick]

Link dla niemieckojęzycznych. Jest też informacja, kto finansuje te warsztaty. Jeśli znasz język, to ci wkleję.

[demodee]

> Aha, sugerujesz, że nie można pracować będąc niezdolnym do pracy.

Nic podobnego nie napisałam (nie wiem, czy to do mnie).

Nawet osoba mająca orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy nie ma zakazu pracy. Może być zatrudniona i pobierać rentę, byleby jej wynagrodzenie nie przekraczało określonej kwoty. Od tego wynagrodzenia odprowadzane są składki emerytalno-rentowe i w ten sposób osoba niepełnosprawna powiększa swój kapitał składkowy.

Po osiągnięciu wieku emerytalnego otrzymuje emeryturę, a pracować sobie może dalej, jak każdy emeryt pobierając emeryturę lub nie. Ale renty już tej osobie niepełnosprawnej ZUS wypłacac nie będzie, bo jej kapitał rentowy został jej całkiem wypłacony.

[taki-sobie-nick]

demodee napisała:

> > Aha, sugerujesz, że nie można pracować będąc niezdolnym do pracy.
>
> Nic podobnego nie napisałam (nie wiem, czy to do mnie).


Tak cię zrozumiałam.
>
> Nawet osoba mająca orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy nie ma zakazu
> pracy. Może być zatrudniona i pobierać rentę, byleby jej wynagrodzenie nie prze
> kraczało określonej kwoty. Od tego wynagrodzenia odprowadzane są składki emeryt
> alno-rentowe

... ale od renty TEŻ są odprowadzane składki!

[taki-sobie-nick]

> Tak cię zrozumiałam.

... ale już kumam - gwoli ścisłości

[demodee]

> ... ale od renty TEŻ są odprowadzane składki!

Chyba podatki masz na myśli? PIT jest oczywiście odprowadzany, bo renta to dochód.

[taki-sobie-nick]

Przyznam, że zaskoczyłaś mnie, a to się rzadko komu udaje.

Usiłuję zgłębić temat, ale tenże mnie przerasta. Chwilowo pas.

[demodee]

Mam w rodzinie osoby niepełnosprawne, więc trochę liznęłam ten temat.

[taki-sobie-nick]

Tym samym uznałam, że nie nadaję się do pracy w kadrach i płacach, co mi poważnie rzutuje na ego.

[demodee]

Kadry i płace to akurat zajęcie dla AI. Lepiej umieść swoje ego w innym obszarze.

[taki-sobie-nick]

Moje ego jest wielostronne, ale sądziłam, że mogłabym ogarnąć kadry i płace.

Dlaczego dla AI? Niedługo ludziom zostanie już tylko robienie paznokci, jeżdżenie tirem i praca w Biedrze (nie piszę o managemencie).

[demodee]

> Dlaczego dla AI?

Bo Kadry i Płace można ogarnąć algorytmami, a tu AI jest lepsza niż człowiek.

Jeżdżenie tirem AI już dawno przejęła (pojazdy autonomiczne), na razie człowiek jest tańszy, więc jeżdżą tirowcy-ludzie, ale to kwestia czasu. Paznokcie to moda, która przeminie, więc z tej sferze tez nie ma sensu lokować ego.

[taki-sobie-nick]

Skąd, moje ego jest dalekie od robienia kiczowatych pazurów babom i ucieka od nich (tak pazurów, jak bab)
w mysią dziurę!


Sugerowałam, jakie zawody - albo "zawody", bo "pracownik od wszystkiego w Biedrze" to nie zawód - zostaną nam, kiedy fajniejsze zabierze AI.

Niemniej pracownic kadrowo-płacowi nadal są poszukiwani.

Podobno szycie maszynowe mogłaby ogarnąć AI, ale szwaczki są tańsze. Ech, ten wyzysk pracownika.

[taki-sobie-nick]

To w jakiej by tu pracy zdalnej/w domu je ulokować?

Na razie szukam tłumaczeń i dziergania, ale nic z tego nie wychodzi, jest nadmiar chętnych, a ja nie umiem się lansować.

[taki-sobie-nick]

W tej kwestii skontaktuj się z PSONI, oni się orientują w takich kwestiach doskonale, bo właśnie umieszczają takich niepełnosprwnych intelektualnie Jasiów na rynku pracy.

[taki-sobie-nick]

psoni.org.pl/

[taki-sobie-nick]

Ci, co nie pracowali.

[asia-loi]

furiatka_wariatka napisał(a):

> Chyba, żeby mieć prawo do emerytury to trzeba mieć minimum 20 lat stażu pracy?
> więc jeśli ktoś nigdy wcale nie pracował, to emerytury raczej nie ma, może jaki
> ś zasiłek czy rentę, nie wiem.


Te 20 lat to chyba do emerytury minimalnej ustawowo. Bo jest chyba tak jak rki w tym wątku pisze: 1 dzień pracy na umowę zlecenie i 1 grosz emerytury. Za to 13 i 14 w pełnej wysokości.

[demodee]

> Za to 13 i 14 w pełnej wysokości.

I inne przywileje należące się emerytom.

[asia-loi]

demodee napisała:

> > Za to 13 i 14 w pełnej wysokości.
>
> I inne przywileje należące się emerytom.

Tak. Np. roczny bilet na komunikację miejską, który kosztuje tyle co na miesiąc (w moim mieście), zniżki na PKP, i inne zniżki.

[ayelen40]

Albo wręcz przejazdy darmowe.

[kokosowy15]

Zdradzę ci sekret: gdy taki len skończy sto lat, dostanie dodatek w wysokości 5500.

[riki_i]

Nigdy już niewaloryzowany. Dodajmy dla porządku

[ayelen40]

Rzucam pracę i czekam na setkę.

[demodee]

> Zdradzę ci sekret: gdy taki len skończy sto lat, dostanie dodatek w wysokości 5500.

Nawet, jeśli nigdy nie pracował? To może jest to odpowiedź na pytanie wątkodajki?

[demodee]

> Bo jest chyba tak jak rki w tym wątku pisze: 1 dzień pracy na umowę zlecenie i 1 grosz emerytury. Za to 13 i 14 w pełnej wysokości.

Czy jakaś partia w głosowaniu próbowała powstrzymać PiS, kiedy wprowadzał 13 i 14-tkę dla wszystkich emerytów? Ktoś ośmielił się zaproponować ograniczenie wypłat do pobierających minimalne emerytury ustawowe

Może się mylę, ale chyba żadna partia tego nie zrobiła...

[asia-loi]

demodee napisała:
>
> Może się mylę, ale chyba żadna partia tego nie zrobiła...

Nawet jakby jakaś partia była przeciw, to jest to bez znaczenia. PiS ma większość w głosowaniach, więc i tak zawsze wygrywają.

[demodee]

> Nawet jakby jakaś partia była przeciw, to jest to bez znaczenia.

Dla mnie ma znaczenie.

Jakby wiedziała, że jakaś partia zagłosowała przeciwko 13. emeryturze dla wszystkich emerytów, to bym na nią zagłosowała w najbliższych wyborach.

[demodee]

A tak poza tym, to skąd pochodzą pieniądze na 13.emerytury? Ze składek ZUS/KRUS, czy z budżetu?

Bo jeśli z budżetu, to jest to zasiłek, tak jak 800+.

[kokosowy15]

Oczywiście, to zasiłek, jak wymienione 800+, 300+ dopłaty do gazu, energii, paliwa i nawozów dla rolników, "tarcza" dla przedsiebiorcow i wiele innych.

[demodee]

No dobra, ale dopłaty dla rolników nie są chyba wpisane do ustawy jako systemowe?

A "13.emerytura" należy się każdemu, kto przepracował legalnie w Polsce chociaż 1 dzień. Popracował sobie np. przez wakacje i potem wyjechał np. do Azji. I tak co rok będzie dostawał równowartość polskiej najniższej ustawowej emerytury.

[asia-loi]

demodee napisała:

> A tak poza tym, to skąd pochodzą pieniądze na 13.emerytury?

Z tego co rząd zabierze podatnikom. Żaden rząd nie ma swoich pieniędzy. Wszystko to są pieniądze podatników. 🤨

[demodee]

No tak, czyli "13.emerytura" to jest zasiłek, a nie żadna emerytura, skoro nie pochodzi ze składek, tylko z podatków.

I te pieniądze z podatków będą dostawać także ludzie, którzy tych podatków nie tworzą ani tych "emerytur" nie wydadzą w Polsce!...

[asia-loi]

demodee napisała:

>
> I te pieniądze z podatków będą dostawać także ludzie, którzy tych podatków nie
> tworzą ani tych "emerytur" nie wydadzą w Polsce!...

Tak. To samo z 14. Za to 14 nie dostaną ci, którzy długo i dużo pracowali, a dostaną ci, którzy np. pracowali 1 dzień.

[demodee]

Zgadza się! "14.emeryturę" czyli zasiłek dostaną ci, którzy nie pracowali.

Za co oni dostana tę "emeryturę"? Za niepracowanie?

[asia-loi]

demodee napisała:

>
> Za co oni dostana tę "emeryturę"? Za niepracowanie?

Tak. Sprzedajny, lepszy sort nie pracuje. Jest takie powiedzenie: szlachta nie pracuje. 🤨

[demodee]

> Jest takie powiedzenie: szlachta nie pracuje.

W Polsce nie ma obowiązku pracy. Można utrzymywać się z innych źródeł: z gry na giełdzie, z wynajmu lokali i pewnie innych, o których nie mam pojęcia. Z tych dochodów nie odprowadza się składek rentowo-emerytalnych i można takich ludzi nazwać "szlachtą".

Ale dlaczego ktoś, kto przepracował rok, a potem bogato się ożenił, ma dostawać "emeryturę" z podatków?

[asia-loi]

demodee napisała:

>
> Ale dlaczego ktoś, kto przepracował rok, a potem bogato się ożenił, ma dostawać
> "emeryturę" z podatków?

A dlaczego ktoś kto przepracował 1 dzień dostaje 13, 14 emeryturę i żniżki emeryckie, a ten co przepracował 40-45-50 lat nie dostaje 14?
Dlaczego nagradza się patologię i nierobów, a karze długo pracujących?
To święty PiS wprowadził taką niesprawiedliwość. 😬

[demodee]

> A dlaczego ktoś kto przepracował 1 dzień dostaje 13, 14 emeryturę

No nie rozumiem tego też. "13. emerytura" powinna być dla tych, którzy mają minimalny okres stażu w ZUSie odprowadzając składki przynajmniej od minimalnego wynagrodzenia. (Okresy nieskładkowe do przemyślenia).

[kokosowy15]

Ja też nie rozumiem, dlaczego 800+ otrzymują wszyscy rodzice, niezależnie od dochodów, dlaczego rolnicy dostają dopłaty do wszystkiego, dlaczego przedsiębiorcy płacą niższe podatki niż etatowcy itp. Ogólna teorie wzglednosci - rozumiem.

[demodee]

Zasiłki 800+ dostają rodzice dzieci mieszkających w Polsce. Czy obowiązuje to też osoby otrzymujące zasiłek zwany "13 i 14. emeryturą?"

Przykład:

20-letni Jean-Luc ibn Szadad, obywatel francuski, przyjechał do Polski, znalazł pracę w Fundacji "Polska Otwarta", gdzie popracował przez 6 mcy jako koordynator albo pracownik sezony w polu. Fundacja oczywiście opłacała mu składki ZUSowskie. Potem wyjechał i nigdy nie wrócił.

Teraz dostaje i co rok dostawać będzie z polskiego budżetu zasiłek zwany "13.emeryturą" w wysokości najniższej emerytury zusowskiej. A w tym roku dostanie także "14.emeryturę".

Jest to według Ciebie sprawiedliwe, kokosowy?

[abidja]

Prawo w UE mowi o koniecznosci przepracowania minimum 5 lat w danym kraju by nabyc prawo do emerytury. Wiec nie panikuj , zaden Francuz nie skusi sie na polska minimalna emeryturke.

[demodee]

Abidja, w Unii może tak jest, ale w Polsce mamy tzw. "emerytury groszowe".

"Za problem emerytur groszowych nie jest odpowiedzialny źle funkcjonujący system emerytalny. System oparty jest na wysokości wprowadzanej składki. Wchodząc na rynek pracy, musimy być świadomi i odpowiedzialni, że od naszych wynagrodzeń musimy odprowadzać składki emerytalne i rentowe. To się gromadzi na naszych kontach i na tej podstawie mamy naliczaną emeryturę (...). Groszowe emerytury to są takie, że jeżeli ktoś nie odprowadzał składek, pracował na przykład przez jeden miesiąc, a nawet kilka dni i na tej podstawie wyliczana jest jego emerytura, wtedy może taka sytuacja mieć miejsce"

Link do wypowiedzi min. M. Maląg:

praca.plusydlabiznesu.pl/aktualnosci/3759/najnizsza-emerytura-w-polsce-wynosi-jeden-grosz#:~:text=To%20si%C4%99%20gromadzi%20na%20naszych%20kontach%20i%20na,wtedy%20mo%C5%BCe%20taka%20sytuacja%20mie%C4%87%20miejsce%20%E2%80%93%20przekonywa%C5%82a.

Czyli jest zupełnie możliwe, że Jean-Luc ibn Szadad dostanie "13. i 14. emeryturę". Z naszych podatków, bo przecież na swoim koncie emerytalnym tyle pieniędzy nie uzbierał, skoro pracował rok, miesiąc lub dzień.

[demodee]

> Czyli jest zupełnie możliwe, że Jean-Luc ibn Szadad dostanie "13. i 14. emeryturę".

Oczywiście, jeśli przekroczył wiek uprawniający do świadczeń emerytalnych (65 lat e jego przypadku).

[riki_i]

demodee napisała:

> Czyli jest zupełnie możliwe, że Jean-Luc ibn Szadad dostanie "13. i 14. emerytu
> rę". Z naszych podatków, bo przecież na swoim koncie emerytalnym tyle pieniędzy
> nie uzbierał, skoro pracował rok, miesiąc lub dzień.

Ibn Szadad to nie wiem, ale Ołena Szewczenko dostanie na pewno.

Nawet na ukraińskim tik-toku są już samouczki, jak się podpiąć pod polski system emerytalny.

[demodee]

> Ibn Szadad to nie wiem, ale Ołena Szewczenko dostanie na pewno.

Wszyscy dostaną. Wszyscy! Każdy, kto przepracuje w Polsce chociaż 1 dzień na legalu, będzie mógł emeryturę pobierać!

No chyba, że narodzi się jakaś parta, która zatrzyma to szaleństwo, bo z istniejących, to nie słyszałam, żeby jakaś poruszała ten temat.

[riki_i]

Myślę, że to dość szybko jakoś po cichu załatwią, obecny stan stanowi horrendum na skalę światową. Emerytura w wysokości 1 grosza, za jeden dzień "przepracowany" na umowie zleceniu, uprawnia nie tylko do 13-stki i 14stki, ale też do pełnego ubezpieczenia zdrowotnego, do zniżek komunikacyjnych itp. itd.

[demodee]

> Myślę, że to dość szybko jakoś po cichu załatwią,

Ale kto "oni"? Przecież nikt nie chce tego ruszać, widać wszystkim zależy na tym, żeby kasa z polskiego budżetu była wyprowadzana za granicę przez "groszowych emerytów".

[riki_i]

Urzędnicy z ZUS napiszą i po cichu zaszyją te zmiany w "Ustawie wprowadzającej przepisy do ustawy o hodowli groszku zielonego".

[demodee]

Niestety, urzędnicy z ZUS nie piszą żadnych ustaw.

Jedynym sposobem, żeby to wyprowadzanie kasy zatrzymać jest zmiana ustawy o "13. i 14. emeryturze", którą przyjął Sejm. Sejm przyjął i Sejm musi zmienić, żadne prawo powielaczowe tu nie zadziała, bo Jean-Luc ibn Szadad pójdzie do Strasburga i wygra.

[riki_i]

demodee napisała:

> Jedynym sposobem, żeby to wyprowadzanie kasy zatrzymać jest zmiana ustawy o "13
> . i 14. emeryturze", którą przyjął Sejm.

Nie, można to także chytrze zrobić "ustawą wprowadzającą (dowolną) ustawę".

Takie potworki w -słusznej- teorii mają służyć ujednoliceniu stanu prawnego , wtedy gdy wchodzi jakaś nowa ustawa lub głęboka nowelizacja ustawy. Wtedy dodaje się osobno takiego nieczytelnego gniota, który w pierdyliardzie innych ustaw ma wprowadzić poprawki wynikające z jej przyjęcia.

Pisowcy lubują się w procederze, aby przy powyższej okazji "zaszyć" w tej 'ustawie wprowadzającej' także całkiem inne, fundamentalne zmiany w dowolnym obszarze życia społecznego.

[demodee]

> Nie, można to także chytrze zrobić "ustawą wprowadzającą (dowolną) ustawę".

Ok. Ale musi to być ustawa, a tę wprowadzić może jedynie parlament, a nie ZUS.

[demodee]

> Ja też nie rozumiem, dlaczego 800+ otrzymują wszyscy rodzice, niezależnie od dochodów,

A ja to akurat rozumiem. Badanie, jakie rodzina ma dochody i udowadnianie, że kantuje, kosztowałoby więcej niż wszystkie 800+ wypłacane tej rodzinie.

[kokosowy15]

Zeznania podatkowe jednak się sprawdza, niezależnie od kosztów tej operacji. Zasiłki, opieki społecznej wypłaca się w wysokości zależnej od dochodów. Jeszcze kilka przykładów?

[grey_delphinum]

kokosowy15 napisał(a):

> Ja też nie rozumiem, dlaczego 800+ otrzymują wszyscy rodzice, niezależnie od do
> chodów,

Ja pierdziu, wspaniale pojęta "sprawiedliwość społeczna" - jedne dzieci powinny być rowniejsze od innych (Orwell lubi to!).

[ayelen40]

No to może od razu niech wszyscy rodzice mają równe pensje?

[riki_i]

"Wszystkie dzieci nasze są". 800+ jest na dziecko.

[kokosowy15]

Już nawet partyjni dziennikarze nie używają tej formy. Teraz mówi się, że to dla poprawy bytu rodzin z dziećmi. 1

[taki-sobie-nick]

grey_delphinum napisał(a):

aniale pojęta "sprawiedliwość społeczna" - jedne dzieci powinny
> być rowniejsze od innych

Ależ nie, 800+ to podobno program GODNOŚCIOWY (okropne słowo). Dzieci adwokata Romana G. i polityka-adwokata Ryszarda K. żyją GODNIE bez 800+, no chyba że ktoś uważa, iż wspomniani ojcowie "kupują na zeszyt".

Jeżeli zaś chodzi o wsparcie biednych dzieci, to 800+ powinno być wypłacane z OPS-ów, na takich samych zasadach (maksimum dochodowe na osobę), jak zasiłki.

Nie Orwell, a PiS.

[demodee]

> A dlaczego ktoś kto przepracował 1 dzień dostaje 13, 14 emeryturę i żniżki emeryckie, a ten co przepracował 40-45-50 lat nie dostaje 14?

A zniżki emeryckie (na komunikację miejską itp) są w gestii samorządów, więc t raczej nie jest wina PiSu, bo w Warszawie np. rządzi PO w osobie R. Trzaskowskiego i zniżki emeryckie są.