heynos
24.08.23, 15:33
Mam 40 lat. Niby wiele sukcesów, doszłam do stanowiska Dyrektora. Zarabiam przyzwoicie, ale.... nic tak nie determinuje mojego życia jak praca. Nie umiem olać, nie umiem mieć tego wszystkiego gdzieś. Kosztem rodziny, życia prywatnego. Wszystko zawsze podporządkowane pracy. mam dosyć! od tego wszystkiego leczę się na depresję i stany lękowe. Nie mam przyjemności z życia bo...praca. Ratunku! dłużej tego nie wytrzymam.