natekbezgatek
24.08.23, 16:49
Taka sytuacja.Znajomi z dzieckiem wymagającym trwałej opieki, oboje nie pracują. On-renta ( schizofrenia) ona zajmuje się dzieckiem. Dochody- zasiłki, zapomogi, zbiórki na portalach pomocowych. Nie będę opisywać szczegółów dlaczego znaleźli się w tak beznadziejnej sytuacji, bo to historia długa.... Sama ze znajomymi niejednokrotnie ich wspierałam finansowo. I nagle ona mówi, że leci sobie teraz na jeden dzień do Paryża, bo czuje się zmęczona ( na dłużej nie może, bo dziecko wymaga opieki) i że planuje zakupy i w ogóle.
Nie żebym zazdrościła, bo w Paryżu byłam wielokrotnie- ale zdziwiłam się. Osoba, która żyje na koszt państwa i przyjaciół, rozpacza, że nie ma kasy, leci sobie na zakupy do Paryża?