To skoro dramat to może zatrudnić i zapłacić więce

[alewcale]

niż samemu sobie przydzielać nadgodziny jako dyrektor skoro ma wyjść tak tanio. finanse.wp.pl/przedszkolanki-pilnie-poszukiwane-nie-ma-kogo-zatrudnic-6932896848960416a

[tymianek21]

Hahaha, ale komu przydzielić skoro nikt się nie zgłasza. W zachodniopomorskim najwięcej brakuje nauczycieli do....przedszkola!

[tymianek21]

Tu art. potwierdzający brak nauczycieli do przedszkoli
gs24.pl/nauczyciele-roznych-specjalizacji-poszukiwani-w-wojewodztwie-zachodniopomorskim/ar/c1-17802655?utm_source=facebook.com&utm_medium=1-liga&utm_content=edukacja&utm_campaign=nauczyciele-roznych-specjalizacji-poszukiwani-w-wojewodztwie-zachodniopomorskim&fbclid=IwAR3e_-nYyw0r6PpDfoAPcc0CEyuURuWrgg550o9uvfoy62SzuKuAd3Js4Lg

[alewcale]

no to może im płacą już całkiem minimum? Poza tym chyba są jakieś osoby, które maja choć te parę lat stażu, żeby można było dać choć jakąś premię oprócz stażowego? ..no chyba, że mają dość niektórych rodziców, którzy dzieciom pozwalają robić z nauczyciela chłopca do bicia i nie maja kasy na kupowanie plansz , książek itp.
W komentarzach powypisywali, jakie to przywileje ma nauczyciel to nie rozumiem w czym jest problem? skoro jest tak dobrze? 🤔

[little_fish]

Jakie te przywileje na przykład?

[alewcale]

mityczne: np.nie wiadomo ile urlopów (wakacji) w czasie, gdy rok szkolny skracają z obu stron a nauczycieli zatrudniają po 1.09 do końca zajęć-czyli coraz krócej. Relaksująca praca z fantastycznymi dziećmi i uśmiechem bombelka, który rekompensuje bycie kopanym, szczypanym i opluwanym nawet przez parolatki......nauczyciel szkolny jest nawet podliczany x45min. jeśli chodzi o czas pracy. Wszak na przerwach on się relaksuje i wcale nie musi pilnować, żeby się grzeczne dzieci nie zabiły....
No "masa" tego jest...
A no i praca cicha, spokojna, nikt się nie drze non stop i nie generuje decybeli przekraczających i tak fikcyjne normy hałasu i nie robi wrzasku w rejestrze gwizdkowym..

[alewcale]

Zajęcia robią się same a nawet z młodszymi dziećmi nauczyciel nie musi systematycznie kontrolować wyników dzieci, robić im adnotacji w zeszytach ani sprawdzać ćwiczeń. To się robi samo...czyżby nikt nie wiedział?

[little_fish]

No ale brakuje nauczycieli przedszkoli, tam nie ma 45 minutowych zajęć i dwumiesięcznych wakacji. Zatem jeśli już ktoś kończył "Edukację przedszkolną i wczesnoszkolna" i chce pracować w zawodzie, to raczej celuje w szkołę 😉

[alewcale]

No ale w przedszkolach "nic się nie robi tylko bawi i pije kawę".

[little_fish]

No to faktycznie dziwne, że nikt nie chce tam pracować, skoro za tę zabawę jeszcze płacą. Gdzieś musi być kurde haczyk 🤔

[semihora]

Najwyraźniej takie to przywileje, że nie ma na nie chętnych...

[runny.babbit]

Ale kto ma zapłacić więcej, dyrektor z własnej kieszeni?
Btw praca w przedszkolu na wszystkie wady zawodu nauczyciela i żadnej zalety, jako że jest to placówka nieferyjna, otwarta od wczesnego rana do późnego popołudnia, a do tego praca z dziećmi ciężka, przygotowanie materiałów czasochłonne i drogie.
No ale nic, lud i tak wie lepiej, wniosków nie wyciąga.

[alewcale]

"siedzo, nic nie robio" więc jak dziecko nie umie wielu rzeczy znaczy nie nauczyły a jak umie-genialne po rodzicach

[runny.babbit]

Każdy kto chodził do przedszkola wie, że nic tylko się tam bawi lub śpiewa piosenki. Jak trudne to może być?

[little_fish]

Dlatego, kto może, po edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej szuka roboty w szkole. Zarobki tak samo niskie, ale trochę więcej plusów.

[panna.nasturcja]

Ale rozumiesz, że musiałby być chętny do tej pracy żeby go zatrudnić?

[alewcale]

No nie rozumiem ... przecież tam "płacą za nic" Jak z rodzicem dziecko jest to rodzic się umęcza a jakw przedszkolu to nauczycielka "kiwa palcem w bucie" gdy ma 25-27 pod opieką. Magia a nikt magii nie chce doświadczać 🤔

[alicia033]

To może sama się zatrudnij w przedszkolu?
No chyba chciałabyś doświadczyć tej magii?

[alewcale]

Nie wiem, czy jestem godna tam się zatrudnić skoro społeczeństwo twierdzi, że to taki miód.

[alicia033]

alewcale napisała:

Więc może ci inni też nie czują się godni?
Daj im przykład i pokaż, że skoro ty dałaś radę, to oni też dadzą.

[emateczka]

Nie jest tak łatwo się zatrudnić w przedszkolu ani w szkole. Ja mam studia, ale nie pedagogiczne. Szukałam pracy w szkole. Chętnie, chętnie, ale muszę na swój koszt zrobić 3 semestry studiów podyplomowwych. Potem dostanę po kawałeczku etatu w kilku szkołach (mieszkam na wsi, nie ma tu dużych szkół), dostanę 2800, 800 wydam na dojazdy...
Dzięki.
Teraz uczę w Niemczech. Bez studiów pedagogicznych. W jednej szkole mam cały etat.

[turbinkamalinka]

alewcale napisała:

> No nie rozumiem ... przecież tam "płacą za nic" Jak z rodzicem dziecko je
> st to rodzic się umęcza a jakw przedszkolu to nauczycielka "kiwa palcem w bucie
> " gdy ma 25-27 pod opieką. Magia a nikt magii nie chce doświadczać 🤔

Noc nie mów. miałam na dwa dni troje trzylatków. O godzinie 17 drugiego dnia myslałam że sobie strzelę w łeb A ja nawet nie musiałam się zbyt wysilać. Mój syn robił za przewodnika w robieniu bałaganu. A dzieci grzeczne. Jak śniadanie to jedzą śniadanie, jak zabawa to zabawa, jak obiad to jedzą obiad. tylko to ciocia "a dlaczego...", "ciocia dasz mi kredkę różowe fioletową, flamaster, farbę" "A czemu ten piesek na obrazku jest czarny a nie brązowy", "ciociu dasz mi żółtą koszulkę, bo mama mi dała różową" Urocze Z całego serca kocham te dzieciaki ale nie byłaby to praca dla mnie A mam takich dni jakieś 10 w roku tylko.

[alewcale]

turbinkamalinka napisała:


> Noc nie mów. miałam na dwa dni troje trzylatków. O godzinie 17 drugiego dnia my
> slałam że sobie strzelę w łeb
Trzeba było. Dzieci by się śmiały chórem.
...dzieci nie rozumieją konsekwencji tego, co robią. Ale miałaś łatwiej, bo miałaś 1 sedes w łazience i nikt nie wchodził na sedes, żeby podglądać koleżankę.

[alewcale]

upadete: tak małe dzieci często nie rozumieją.

[alewcale]

update ..naprawdę nic nie piłam ostatnio 🤦‍♀️

[maleficent6]

Ostatnie lata siedziałaś z tanebo w piwnicy? Czy nie zrozumiałam ironii?
Dramatycznie brakuje nauczycieli, zarówno przedmiotowych, jak i wychowania przedszkolnego. O wspomagających nawet nie wspomnę.
Kogo zatrudnić, skoro nie ma chętnych do pracy? Ogłoszenia na stronach kuratoriów idą w setki, tak samo jak wnioski o zgodę na zatrudnienia nauczycieli bez kwalifikacji.
I kto ma zapłacić więcej? Dyrektor? Z własnej kieszeni?

[niemcyy]

Ale gdyby warunki pracy (pensja, a nie zadna magiczna mila atmosfera) byla lepsze, to ktos tam by sie zglosil, bo ludzie ogolnie potrzebuja pracowac, zeby zyc.
Organ prowadzacy placowke ma zaplacic, jasne, ze nie dyrektor ze swoich.

[little_fish]

Pensje nauczycieli są ustalane odgórnie. A organ prowadzący nie dołoży, bo nie ma z czego.

[runny.babbit]

niemcyy napisał(a):

> Ale gdyby warunki pracy (pensja, a nie zadna magiczna mila atmosfera) byla leps
> ze, to ktos tam by sie zglosil, bo ludzie ogolnie potrzebuja pracowac, zeby zyc

Jasne, problem w tym że edukacja w naszym kraju jest na dole listy priorytetów.
> .
> Organ prowadzacy placowke ma zaplacic, jasne, ze nie dyrektor ze swoich.

OP nie ma z czego, a zwłaszcza po polskim wale. Rząd nie da, bo woli rozdawać kiełbasę wyborczą. Drugiej Finlandii nie będzie.

[maleficent6]

Oczywiście, że lepsza pensja i lepsze warunki pracy przyciągają pracowników. Problem w tym, że wysokość wynagrodzenia nauczycieli nie jest zależna również od organu prowadzącego. I teraz, przy planowanych podwyżkach, znowu będzie problem, bo organy te dostaną odgórny przykaz "nowej pensji" i tylko przykaz. Pieniędzy już nie.

[niemcyy]

No tak, a ciemna masa sie cieszy z 800+.

[little_fish]

"Problem w tym, że wysokość wynagrodzenia nauczycieli nie jest zależna również od organu prowadzącego." Ano nie jest. A nawet jeśli organ zrobiłby wszystko co w jego mocy żeby przyciągnąć nauczycieli na wakaty i szarpnąłby się na jakieś super hiper dodatki (bo to akurat leży w jego gestii) to musiałby te dodatki przydzielić również i tym, pracującym dotychczas. A na to już op kasy nie wyczarują.

[lodomeria]

Mam koleżankę pracującą w super-hiper prywatnym przedszkolu, takim z mandaryńskim i jagielnikami. No i o wiele lepszymi relacjami pomiędzy personelem i dyrekcją niż w państwowych placówkach.

Za rok już jej tam nie będzie i do pracy w edukacji nie zamierza wracać.
Jaka jest praca z dziećmi to każdy wie, ale... Prawdziwy koszmar jest z rodzicami - łącznie z zawiadamianiem prokuratury, sanepidu, kuratorium o absurdy. A pomiędzy, takie zwykła emamowe dżihady.

Zarabia trochę lepiej niż w państwowym, ale nieporównywalnie mniej niż wiele innych, wymagających mniej wykształcenia i odpowiedzialnosci zawodów. Mam nadzieję, że zdąży, zanim jakis oczadziały konfiarz, albo mama typu 'zarabiam 10 razy więcej więc to ja wiem lepiej' ją w depresję wpędzi, albo w więzieniu zamknie.

[alewcale]

lodomeria napisała:
= Mam nadziej
> ę, że zdąży, zanim jakis oczadziały konfiarz, albo mama typu 'zarabiam 10 razy
> więcej więc to ja wiem lepiej' ją w depresję wpędzi, albo w więzieniu zamknie.
To zależy od szczęścia, bo katalog potencjalnych przewin nauczycielki jest ogromny. Nauczyciel powinien mieć kamerę jak policjant, żeby było w razie czego widać jak go dziecko kopie, opluwa a mamusia poinformowana o wydarzeniu jeszcze zaśmiewa się z zaradności dzieciny....przysposabianej do rządzenia..
Niektórzy rodzice to potwory a potem się dziwią, że wyhodowali małego sadystę.

[runny.babbit]

To by nic nie dało, bo rodzice - nie tak wcale mało, uważają że nauczyciel musi sobie poradzić. Oni sobie z jednym gagatkiem nie radzą, ale od nauczyciela wymagają by dał radę z ponad dwudziestką 🤣 A jak nie umie, to nauczyciela wina, bo nieudolny. Zresztą forum też jest silna frakcja, że nie ma ludzi agresywnych, chamskich, niewychowanych, tylko tacy którzy im na to pozwalają.