Co Wasze nastolatki jedzą w szkole?

[szorstkawelna]

Moje zazwyczaj nic, co mnie martwi. Czasem coś kupią w sklepiku.

Szukam inspiracji, poza oczywistymi kanapkami - te zawsze wracają nieruszone.

[manala]

Po drodze kupuje sobie jakąś przekąskę w biedronce (typu bułka pomidor-mozzarella), czasem coś słodkiego czy coś do pochrupania...Kanapek brać nie chce, na obiady chodzić też nie. W szkole czasem od 8 do 15. W domu też nie zawsze ten obiad czeka, bo kończę późno.

[ivaz]

Moja też nic, jedynie wodę zabiera, co mnie też martwi.

[dwa_kubki_herbaty]

Jedno wybrane danie z obiadu, czyli zupa albo drugie, a w śniadaniówce jest jakiś owoc i ciastko typu, mini kropers lub kilka cukierków, herbatniki itp.
Syn bardzo mało je ale często, kanapki, rolsy, mufiny wytrawne odpadają - ugryzie i zostawia wkurzony.

[extereso]

Mój najczęściej je zupę i tosta, czyli żywi się w szkolnym sklepiku. Przygotowywałam ambitnie jedzenie, ale często wracało niestety. Nie je tam codziennie, że 2 razy w tygodniu. W pozostałe dni rano i po szkole dopiero (15), ale obiady to jada za dwóch, więc się nie martwię.

[katriel]

Mój przeważnie kanapki, a jak nie, to sushi z Biedronki.

[ritual2019]

Jedza lunch, w szkole jest kantyna gdzie sa dania cieple i zimne, jest spory wybor wiec nie ma problemu.

[mia_mia]

Mój wczesny nastolatek zabiera do szkoły kanapkę, codziennie taką samą, coś słodkiego typu mini batonik i obiad w termosie (chyba, że w szkole serwują makaron albo coś na co ma ochotę). Czasem wszystko wraca, czasem część, czasem wszystko zjada, nie ma reguły. Nie sądzę, żeby się to szybko zmieniło, bo on często wraca 17-18, je bardzo wybiórczo, więc woli mieć swoje. Z kolegami po szkole czasem chodzi na hot doga do Żabki.

[em_em71]

Jeden nic nie zabierał, ale jadł w szkole obiad, drugi, który nie ma stołówki zabiera 1 kanapkę, którą zazwyczaj zjada, ale też odwiedza okoliczne sklepy i inne przybytki /hot-dog, kebap, itp/ w zależności iile ma czasu i jak bardzo zgłodnieje. Obaj jedli śniadanie w domu, obiad zazwyczaj w domu jest.

[em_em71]

Mowa o szkole średniej. W sp kanapki, żaden nie chciał chodzić na obiady, nie smakowały.

[malaperspektywa]

Nie wiem co oni robią w tych stołówkach ale żadne z moich dzieci (różne szkoły) też nie chciało jeść obiadów. Już lepsze byłoby jedno, sensowne danie skoro ma być tanio, niż pełen obiad z byle jakich składników. Potem ląduje to w koszu, rodzice płacą, a dzieciaki pasą się śmieciami ze slepików.

[alewcale]

robią to, że wiedzą, że nie muszą zjeść. Skoro wiedzą, że mogą wybrzydzać to wybrzydzają. To się zaczyna od małego i bogu dzięki nikt dziecka nie może zmuszać (więc nauczyciel też moa trochę spokoju od upominania). Nie chce jeść-będzie głodny.

[mia_mia]

Jeśli się martwisz, a dziecko niewybredne to spróbuj wrapów, tortilli, hamburgerów i innych takich potraw inspirowanych starbucksem, cafe na stacji benzynowej czy fastfoodami.

[tol8]

Bułkę słodką

[taje]

Tylko obiad w szkolnej stołówce albo czasem na zewnątrz, drugiego śniadania nie biorą.

[mariola233]

Mój 16 latek cały rok szkolny je kanapki,bułka, albo chleb z masłem trochę majonezu, szynka i szczypior,nic więcej nie chcę, uwielbia taką kanapkę

[julita165]

Też mam z tym problem choć syn to dopiero taki młodszy nastolatek ( idzie do 6 kl ). Rano w domu nie je nic lub ledwo "dziabnie", jest typową sowa, o 7 rano jest nieprzytomny. Nie jada w ogóle kanapek, w domu też nie, nie lubi. Trzeba mu wymyślać coś na ciepło, co nie nadaje się do szkoły. Obiadów w szkole nie chce, próbowałam ale czasem tylko jadł "wodę z zupy" i ziemniaki. Mówi że obiady są obrzydliwe. Standardowo do szkoły dostaje bułkę ( sucha ), paczkę takich małych kabanosów, jabłko lub banana oraz jakiegoś batona. Lekcje codziennie 8-14.45. Wraca do domu wściekłe głodny. Trudno jest dać mu więcej tego samego, raz że w kółko to samo dwa to się nie mieści, duży plecak jest codziennie wypchany książkami i zeszytami.

[mikawi]

A myślałaś o dawaniu ciepłego posiłku do termosu? Świetnie nadają się dania jednogarnkowe, bolognese, kasze z sosem i mięsem, leczo - długo trzymają ciepło i nastolatki raczej je lubią. Mój syn je obiady w szkole, ale są dni, kiedy nie zamawiam mu dania, bo go akurat nie lubi, wiec jak ma go i tak wywalić i być głodny to wolę dać mu wtedy ciepły lunch z domu

[ziazia17]

A producenta dobrego termosu moglabys polecic? Szukam dla czwartoklasistki, ktora nie je kanapek ani obiadow w szkole. I sama zaproponowala,ze moze jadlaby zupy z termosu.

[mikawi]

My mamy Thermos 290ml. Są też większe pojemności, ale dla młodego ten mniejszy wystarcza na lunch w szkole, i tak wiecznie nie ma czasu na przerwie.
www.thermos.pl/dziecięce-termosy-i-torby-termiczne/190-termos-dla-dziecka-na-jedzenie.html

[mikawi]

I polecam patent z przelaniem termosu wrzątkiem przed włożeniem jedzenia. Szczególnie warte zastosowania zimą.

[ziazia17]

Dziekuje Mikawi!!!

[slodkiemarzenia]

Zerknij na termos z ikei. Nie jest zbyt duży, ale dobrze trzyma ciepło. Ja w nim nosze zupy do pracy.

[atanazja0]

Też polecam z Ikei

[n-ell]

U nas Stanley, sprawdzał się nawet w leśnym przedszkolu zimą. Ale warto przelać wrzątkiem przed wlaniem zupy czy innego Dania

[ziazia17]

Dziekuje bardzo Dziewczeta😊!

[berdebul]

W Pepco są kubki termiczne. Trzymają ciepło ok, a są małe, dosyc lekkie i łatwo włożyć do plecaka, mają blokadę zamka. Sama zabieram w takim zupę.

[princesswhitewolf]

>Mówi że obiady są obrzydliwe.

Kucharki w polskich stolowkach nie potrafia gotowac? Nie wierze

[princy-mincy]

nie pomogę. moja akurat bierze kanapki.
ona nie je śniadania w domu, bierze rzeczone kanapki oraz owoce/ orzechy
w domu po powrocie je obiad

[alex_vause35]

Nie znam nastolatków, które w liceum jadłyby domowe kanapki bez poczucia obciachu.

[bovirag]

No to ja nie znam takich, które by nie jadły!

[sol_13]

Słucham...My wszyscy zarlismy i jeszcze się wymienialiśmy. W kantynie w liceum nie było obiadów tylko zapiekanki itp., za drogie dla nas w tamtych czasach.

[alex_vause35]

Teraz jakoś to jest bardziej dostępne, łażą na hot-doga do żabki.

[emateczka]

Tak, bo pod każdą szkołą jest żabka 🙈
Zejdź na ziemię..

U mnie w liceum koledze mama przynosiła kanapki, jak zapomniał. 10 bułek 😂 na pierwszej przerwie nie było już połowy
Sama tez nosiłam i jadłam.
Teraz pracuje w szkole w Niemczech, mam dzieci 13-16 lat, i kanapki z domu nie są żadnym obciachem.

[malaperspektywa]

No cóż. Moje: oczywista kanapka + mus w tubce + marchewka + ciastko owsiane. Czasem zjedzą, czasem nie. Do tego woda. Po powrocie do domu na obiad: zazwyczaj kluchy lub ryż z czymś tam, tak żeby można było szybko odgrzać, bo głodni i zmęczeni, a każdy wraca o innej porze.

[sol_13]

Drugie sniadanie z lunchboxa (kanapki, kabanosy, owoce, mus) i obiad w stołówce szkolnej.

[krypteia]

To co sobie zamówi w tuSzama

[czarna_kita]

Kupują sobie ciepłe przekąski w Biedrze albo w Lidlu. Kanapek nie chcą, chyba że ich najdzie jakiś kaprys, wtedy sobie robią bułkę z sałatą, wędliną i ogórkiem albo biorą paczkę kabanosów.
Nie skacze nad nimi, z głodu nie umrą.

[la_mujer75]

Pilnuję, aby rano zjedli śniadanie (sami sobie robią).
Do szkoły Starszemu robiłam kurczaka na zimno z warzywami i kaszą. I on to zjadał. W IV klasie L.O. już nie chciał, bo wczesniej wracal, więc brał sobie jakies przekąski (np. jablko).
Młodszy dostaje kanapki i jakies batony z ziarnami. Raz je, raz nie je. Ale zawsze mu wciskam.
Nie chodzi do szkolnego bufetu, bo mówi, że przerwy są za krótkie i za dużo ludzi się tam usiłuje dostać.
W szkole podstawowej chodzili na obiady. Lubili.

[furiatka_wariatka]

A czy sama, będąc nastolatką coś jadłaś w szkole? Ja pamiętam, że nic nie jadłam. Nie miałam wykupionych obiadów na stołówce, i jadłam obiad w domu po powrocie.
Teraz np nie dałabym rady mieć takiej przerwy w jedzeniu, ale wtedy nie pamiętam, żebym chodziła głodna.

[angazetka]

Ja jadłam. Kanapki. I jabłko. Wszyscy jedli.

[samaasma]

Ale miałaś dobre oceny ?i skończyłaś dobre studia?

Przecież Ciepłe jedzenie do 60% sukcesu

[dwa_kubki_herbaty]

Też tak robiłam ale u mnie obiad w domu zawsze był, bo mama z babcią gotowaly na zmianę i jak wracałam o 14h to cieply obiadek był przygotowany.
Sym jakby wrócił o tej 14h to jeszcze 3h do obiadu musialby czekać, o ile by mi się chcialo ugotować, no chyba, że jakaś zupa zostanie z dnia poprzedniego.
Osoby nie jedzace na miescie i niegotujace do w dorosłości koszmar domowników.

[kozica111]

woda, kabanosy, jabłko, pomidorki małe do parówki, czasem gotowiec typu; owsianka, mus".

[samaasma]

Nie rozumiem tego posta
dlaczego nie jedzą?

przecież to młodzi ludzie którzy potrzebują ciepłego posiłku w środku dnia pomiędzy lekcjami żeby się zregenerować i odżywić umysł

Pamiętam że jak byłam młoda to miałam coś takiego że jak nie zjadłam ciepłego w ciągu dnia to mnie po prostu bolała głowa musiałam zawsze obowiązkowo zjeść ciepły Posiłek inaczej chorowałam po prostu tak działa organizm nastolatka że masz duże potrzeby żeby się dobrze i zdrowo odżywiać

Więc nie dziadujcię na zaoszczędzic na czymś innym a dziecku wykup obiady, chociaż zupę!!!!!!!

[princesswhitewolf]

Tez nie rozumiem. Przez pierwsze pare odpowiedzi zastanawialam juz sie czy w Polsce nie ma stolowek w szkolach czy co?
Ja jadlam w stolowce, moje dziecko je w stolowce ( tam jest wybor) i bedzie jadlo w stolowce.
Dodatkowo dostaje owoce i kanapke czy wrap jesli siedzi po szkole tez na jakims klubie.

Co to jest za zywienie dzieci ciastkami, musami ( dlaczego nie owoce, plan uwsteczniania gryzienia)?

[emateczka]

W moim polskim liceum nie było stołówki.
Nic dziwnego w tym nie widzę.

[andaba]

Bułkę z żółtym serem.

[tokyocat]

U nas nie ma sklepikow. Je obiad na stolowce.