Dodaj do ulubionych

Kryzys w związku

26.08.23, 09:59
Najgorszy rodzaj tego typu kryzysu to moim zdaniem ten gdy na boku pojawia się ktoś trzeci ale zdradzacz nie chce zostawiać stałego partnera, nie ma odwagi by diametralnie zmienić swoje życie. Więc związek- małżeństwo psuje się przez osobę trzecią ale zdradzacz winę za ten kryzys przerzuca na osobę zdradzaną bo np jest nie taka, pojawia się krytyka. Widzę że ludzie potrafią tak funkcjonować latami.Czy wy przeżyłyście kryzys i z czym był związany?
Obserwuj wątek
    • helka.na.zakrecie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 10:01
      A Ty?
    • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 26.08.23, 11:48
      Ja mam wrażenie, że to mężczyźni w tego rodzaju gimnastyce brulują. Znane mi kobiety szybko dochodziły do wniosku, że "chrzanić to wszystko, odchodzę!".
    • gaskama Re: Kryzys w związku 26.08.23, 11:50
      Jeszcze nie. Ale jestem z niemezem dopiero 33 lata. Może się pojawi? Oby nie!
    • cegehana Re: Kryzys w związku 26.08.23, 11:54
      Moim zdaniem kryzys w którym zdradzacz chce zostawić zdradzanego partnera jest jeszcze gorszy.
      • okruchlodu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:13
        Czy ja wiem? Jest intensywniejszy ale trwa krócej. Gdybym miała wybierać wolałabym rozstanie z najukochanszym nawet człowiekiem niż trwanie w psychicznie obciążającym układzie przez wiele lat.

        Jeśli jakaś sytuacja przynosi nam cierpienie to zakończenie jej, nawet jeśli trudne i musimy odkroić sobie część serca, zawsze przynosi ulgę- tego nauczyło mnie życie.
        • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:28

          > Jeśli jakaś sytuacja przynosi nam cierpienie to zakończenie jej, nawet jeśli tr
          > udne i musimy odkroić sobie część serca, zawsze przynosi ulgę- tego nauczyło mn
          > ie życie.

          Złote słowa.
          Kto nie był nigdy oszukiwany, nie zrozumie. Niestety mój mąż wychodził z założenia, że chce mieć jabłko i zjeść jabłko, więc latami bawił się w zabawę "odprawiam kochankę i do niej wracam" uważając, że przy tym wciąż bezprzykładnie mnie kocha. Oczywiście o kochance nie wiedziałam ale widziałam narastający krytycyzm męża wobec mnie i powtarzające się "a bo ty nigdy...!", które zarąbiście podcinały skrzydła. Żyłam w stresie, bo coś było nie tak, ale nie wiedziałam co i dlaczego.

          Jakże oczyszczająco było się po prostu rozstać i zacząć nowe życie! Bolało jak cholera, ale po roku ulga była tak wielka, że fruwałam nad ziemią.
          • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:47
            Dokładnie to mam na myśli, on uważa że przykładnie cię kocha bo wraca a przy tym sypie ci taki gruz że żyjesz w ciągłym stresie mimo że o kochance nie wiesz, bonic nie jest wprost ale widzisz gołym okiem że jest nie tak, on podcina ci skrzydła krytyką i z fajnej babki która mogłaby wiele zamieniasz się w końcu w znerwicowaną i przytłoczoną. To ma być związek? Ci panowie oczadzieli.
            A jak Ty trampki zakończyłaś tę historię? Pokazałaś mu wkońcu dowody zdrady i wykopałaś? Bo domyślam się że się raczej sam nie przyznał i cię pierwszy nie zostawił.
            • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 26.08.23, 16:08
              Nie przyznał się. Dowody zdrady dostarczył mi do rąk własnych mąż kochanki. Oczywiście płakał, błagał, pierdolety prawił o tym, że jestem miłością jego życia i takie tam. Dałam miesiąc na opad emocji i zastanowienie się co chcę z tym dalej zrobić. Po tym miesiącu uznałam, że tylko radykalne cięcie pozwoli mi stanąć na nogi i odzyskać poczucie własnej wartości. I miałam rację, warto było nie dawać żadnej "drugiej szansy ". Uznałam, że miał tę szansę, gdy kilka lat wcześniej zapytałam czy nie chciałby ze mną iść na terapię, bo wydawało mi się wówczas, że tego potrzebujemy. Wtedy mi odmówił, powiedział, że to bez sensu. I wybrał inne rozwiązanie. No to skoro tak zrobił, to w takim razie narka pa, oto pozew, szukaj mieszkania.

              Dziś mam nowe życie, niczego nie żałuję. No dobra, żałuję, że to trwało tyle. Bo mogliśmy się rozstać kilka lat wcześniej, czyli zanim on wepchnął nas w ten chory trójkąt. Żałuję tych lat życia w stresie, niepewności, tej kijowej samooceny i wmawiania mi, że jestem taka, siaka, owaka, w tym przewrażliwiona oraz oziębła seksualnie. Fuj.
              • mae224 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 20:35
                w jakim wieku byłaś?
                • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 26.08.23, 21:00
                  Byłam po trzydziestce.
                  • waleria_bb Re: Kryzys w związku 28.08.23, 01:13
                    Jak dałaś sobie ten miesiąc na opadnięcie emocji, mieszkałaś z mężem?
          • okruchlodu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 12:27
            Ja nigdy zdradzana nie byłam ale widziałam to u kobiet w mojej rodzinie.

            Sama też podejmowałam decyzję o zakończeniu znajomości/związków, które działały na mnie dołująco. Choć bolało, zawsze ostatecznie czułam ulgę.
      • 152kk Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:16
        Wcale nie. Po zdradzie i odejściu partnera bywa wielka rozpacz, ale musisz ułożyć sobie życie na nowo, zwykle się to udaje i jest dobrze, a nawet lepiej.
        Życie dłuższy czas w toksycznym zwiazku, w którym zdradzacz ciągle gnębi i poniża zdradzanego, żeby sobie zmniejszyc dysonans, jest strasznie niszczące psychicznie.
        Lepiej przeciąć wrzód szybko i pozwolić na oczyszczenie rany, niż go hodować i zatruwać się latami.
        Oczywiście mówię o przypadku opisywanym w wątku startowym, a nie jednorazowej zdradzie, przy której zdradzacz bierze winę na siebie, a nie przerzuca na zdradzanego.
        • cegehana Re: Kryzys w związku 26.08.23, 16:16
          Po odejściu partnera razem z kryzysem kończy się zwiazek. To co potem przezywamy nie jest już kryzysem w związku. Zgadzam się z tym co piszesz o ropiejącym wrzodziejące dodam do tego, że wcale nie trzeba czekać aż toksyczny partner od nas odejdzie albo aż odkryjemy zdradę.
      • nangaparbat3 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:23
        Myślę że zależy od tego, czemu chce utrzymać związek. Bo jeśli na przykład chodzi mi o kasę,to trwanie, wydaje mi się, oznacza jeszcze głębszy kryzys i w ogóle ohyda. Ale jeśli na przykład chodzi o przywiązanie, przyjaźń, to tak, masz rację.
      • hosta_73 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:32
        Wolałabym żeby mnie zostawił od razu niż latami romansował. Najgorsi są tacy co to przysięgają ,ze to jednorazowe zauroczenie i wszystko skończone a potem się okazuje,że pan nadal to ciągnie albo ma już nowy obiekt westchnień. To zatrułoby mi życie i odebrało radość.
      • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:51
        Dla mnie najgorsza byłaby faza miotania się zdradzacza, gdybym miał już kogoś na oku. Takie stopniowe obniżanie mojego poczucia wartości i atrakcyjności, jakieś aluzje, że powinnam się zmienić, żeby wyglądać atrakcyjnie, okropność. Jednym słowem - redukowanie sobie przez zdradzacza dysonansu, że biedaczek musi zdradzić, bo jestem niewystarczająco atrakcyjna. Znam dziewczyny, które poszły drogą zmieniania siebie dla misia - i tak zdradzał, a one skończyły z depresją.
        • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 26.08.23, 16:09
          Daj spokój bo on sobie wymyślił że żona będzie z kimś konkurować a ona nawet nie wie o istnieniu jakiejś laski. Prawda jest taka że dostajesz odłamkami czyli jest szczątkowa krytyka jakieś dziwne traktowanie bo on jest idiotą, upośledzonym społecznie gościem który nie rozumie i się nawet się nie zastanawia jakie to jest absurdalne.
          • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 16:20
            Jakaś zmiana w zachowaniu, dystansowanie się jest, chyba że już po zdradzie pójdzie w stronę rekompensowania zdrady z powodu wyrzutów sumienia. A opatrzona przez lata żona/partnerka/mąż/partner raczej nie ma startu do kogoś nowego, kto z definicji wzbudza silne emocje z dreszczykiem owocu zakazanego, do tego nie ciągnie się za nią/za nim ten bagaż męczącej codzienności.
      • sloneczna_paraolka1 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 03:22
        cegehana napisał(a):

        > Moim zdaniem kryzys w którym zdradzacz chce zostawić zdradzanego partnera jest
        > jeszcze gorszy.

        Co za totalna bzdura.
        Jak odejdzie to osoba zdradzana przeżywa żałobę i ma jeszcze szanse na życie z kimś nowym lub chociaż w spokoju.

        „Ukrywana” zdrada latami to sączenie jadu, nerwy stres posypywanie raby solą. Z takiego układu nie ma co zbierać.
        • cegehana Re: Kryzys w związku 27.08.23, 12:53
          Jak zdradzacz nie odejdzie to też ma szansę na życie z kim innym i cokolwiek sobie wymarzy. Wcale nie trzeba czekać na ujawnienie zdrady.
    • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:01
      Mężczyźni lubią takie trójkąty, w związku nie miałam, ale 3 panów chciało mnie zaprosić do takiego trójkąta na przełomie 10 lat. Nawet gdyby pan na początku był dla mnie pociągający, zaczyna mnie natychmiast brzydzić po takiej propozycji.
    • okruchlodu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:03
      Przeżyć nie przeżyłam i nie wyobrażam sobie bycia żadną ze stron ale widziałam to wiele razy u mężczyzn. Kryzys trwa z reguły do czasu aż trafi im się chętna, dla której warto żonę zostawić. Z tym, że to rzadka sytuacja bo albo trafia się chętna dla której nie warto albo trafia się taka dla której warto ale chętna nie jest.

      U kobiet się raczej nie spotkalam albo w znacznie mniejszym nasileniu.
      • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:16
        Tak, często nie chcą tracić wypracowanego dorobku przez lata, krótko mówiąc opłaca im się ciągnąć dwie sroki za ogon. Jedna pani ogarnia rzeczywistość, a druga miałaby urozmaicać życie seksualne.
        • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:19
          Kiedyś był wątek o panu, który prowadził podwójne życie i nawet gdy żona się dowiedziała nie chciał odejść, rozwiodła się i wykopała go, wtedy niechętnie poszedł do kochanki. Gdyby kochanka była bogata, pewnie natychmiast rozwiódłby się smile
        • okruchlodu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:20
          Tak ale jak im się trafi ta wyjątkowa miłość życia to nagle nie liczy się że majątek, że dzieci, że pies😉.
          • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:26
            Młodsi, którym buzują hormony i mogą jeszcze ułożyć sobie życie, albo bogaci, tacy mają po kilka żon. Przeciętny kowalski w średnim wieku już nie będzie taki skory do rozwalania rodziny.
            • okruchlodu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:36
              Jak pana na alimenty i osobne mieszkanie nie stać to i o ta miłość życia znacznie trudniej.
              • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:39
                Właśnie smile
                • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:48
                  A czemu to mężczyźni zmniejszają sobie dysonans przerzucając gruz na partnerkę? Kobiety bardzo rzadko trwają latami w trójkątach mąż i kochanek uważając przy tym że to mąż jest winny że jest tak źle.
                  • okruchlodu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 12:57
                    Bo tak im łatwiej spojrzeć w lustro. Łatwiej też kochankę wyrwać bo marudzenie na żonę to takie trochę dawanie nadziei, że kochanka ma szansę na coś więcej bez mówienia, że ma.
                  • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 13:05
                    " Mechanizmy obronne – pojęcie wprowadzone przez twórcę psychoanalizy, Zygmunta Freuda i przejęte przez współczesną psychologię. Oznacza metody radzenia sobie z wewnętrznymi konfliktami w celu ochrony osobowości, zmniejszenia lęku, frustracji i poczucia winy. Na ogół są one nawykowe i nieuświadomione."
    • asiairma Re: Kryzys w związku 26.08.23, 13:06
      Zamień "Więc związek- małżeństwo psuje się przez osobę trzecią" na " Więc związek- małżeństwo psuje się przez zdradzającego".
      • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 26.08.23, 13:12
        Przez zdradzającego bo zdradza.
      • helka.na.zakrecie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 20:01
        asiairma napisała:

        > Zamień "Więc związek- małżeństwo psuje się przez osobę trzecią" na " Więc związ
        > ek- małżeństwo psuje się przez zdradzającego".


        Jest tez i scenariusz osoba trzecia pojawia, się, jako wynik kryzysu w parze, a nie ze małżeństwo popsuło sie przez trzecią..Odwieczne, co pierwsze- jajko czy kura.
    • 152kk Re: Kryzys w związku 26.08.23, 13:10
      To mnie zawsze odrzucało od kombinowania z zajętymi facetami. To narzekanie na stałe partnerki... jakoś zawsze mi się pojawiała wizja, że ja mogłabym w przyszłości być ta zła żoną, a jeśli to miałby być tylko romans - to jak się wyda to ja będę w tłumaczeniach misia tą niewazną lub harpią co mu się niechcąco na penisami nabila🤣
      • okruchlodu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 13:23
        152kk napisała:

        > To mnie zawsze odrzucało od kombinowania z zajętymi facetami. To narzekanie na
        > stałe partnerki... jakoś zawsze mi się pojawiała wizja, że ja mogłabym w przysz
        > łości być ta zła żoną, a jeśli to miałby być tylko romans - to jak się wyda to
        > ja będę w tłumaczeniach misia tą niewazną lub harpią co mu się niechcąco na pen
        > isami nabila🤣

        Na mnie to działa podobnie, zresztą nigdy nie byłam zainteresowana żonatymi. Gdy słyszę, że jakiś pan zaczyna narzekać mi na żonę myślę sobie 'o ja prdl, kolejny'.
      • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:30
        152kk napisała:

        > To mnie zawsze odrzucało od kombinowania z zajętymi facetami. To narzekanie na
        > stałe partnerki... jakoś zawsze mi się pojawiała wizja, że ja mogłabym w przysz
        > łości być ta zła żoną, a jeśli to miałby być tylko romans - to jak się wyda to
        > ja będę w tłumaczeniach misia tą niewazną lub harpią co mu się niechcąco na pen
        > isami nabila🤣

        Zgadzam się. I nawet nie potrzebowałam wizji przyszłości, wystarczyły te tchórzliwe rozbiegane oczka, gdy dzwoni żona, krętactwa, coś obleśnego. Wtedy facet jest po prostu słaby, a przez to aseksualny.
        • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:32
          Podpisuję się jolie, słabi krętacze są dla mnie aseksualni.
          • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:38
            Dlatego ja miałabym w sumie problem, z kim zdradzić. Kręcą mnie faceci prawi i uczciwy, a tacy po pierwsze są zajęci od lat, a po drugie - nie zdradzają. Dużo młodsi też odpadają, bo nie mogę czuć przewagi nad facetem, nad młodszym mam z definicji i to też aseksualne dla mnie.
            • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:38
              *uczciwi
            • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:34
              Z wolnym mniej więcej w Twoim wieku lub trochę młodszym smile Nie każdy jest przecież w związku
              • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:40
                Obawiam się, że ci wolni, którzy mi się podobają, w moim wieku/niewiele młodsi (tak do 5 lat) to wolni są przez moment i rozchodzą się na pniu. Prawdopodobieństwo wystrzelenia się w ten moment oceniam nisko. Konkurencja też już duża, patrząc na mój rocznik.
                • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 16:58
                  Ile masz lat? Myślałam że koło 40 jesteś.
      • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:35
        152kk napisała:

        > To narzekanie na
        > stałe partnerki... jakoś zawsze mi się pojawiała wizja, że ja mogłabym w przysz
        > łości być ta zła żoną,

        O to, to. Zawsze czujna byłam na to, co oraz jak faceci mówią o swoich byłych. Jeśli był to język nienawiści, kasowałam typa z listy znajomych. Nie mam zamiaru być na jej miejscu. Mój facet ma bardzo dobre relacje ze swoją dawną narzeczoną. Nawet o jednej zaburzonej mocno partnerce mówił zawsze z szacunkiem. Bał się jej i zerwał kontakt, ale nigdy tyłka jej nie obrabiał. Wierzę, że jeśli kiedyś się rozstaniemy to też utrzymamy uprzejmy kontakt.
    • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:25
      A ja myślę, że wcale nie chodzi przede wszystkim o brak odwagi do zmian. Często po prostu o wygodę- posiadanie stałego partnera, który ogrania domową logistykę to wygodna opcja - kochanek/kochanka od przyjemności, mąż/żona/stały partner od prozy życia. Jak kochanek/kochanka zaczynają ogarniać tę prozę to może się okazać, że już nie jest tak kolorowo i na atrakcyjności tracą.
      • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:36
        Przede wszystkim część osób po prostu chce ograniczać się seksualnie do jednej osoby a że szansa na otwarty związek jest niewielka to kombinują. Wcale nie oznacza to, że partner czy partnerka są źli czy w związku się nie układa i że chcą cokolwiek zmienić
        • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:40
          No przecież jest opcja dla takich ludzi - nie tworzyć stałych relacji, mieć przygody z kim się chce.
          • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:42
            Ale to są ludzie, którzy chcą mieć jedno i drugie, na przykład mieć rodzinę a przy tym nie chcą ograniczać się seksualnie do jednego partnera czy partnerki
            • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:46
              No więc właśnie - wybierając coś, zawsze coś się traci, dobrze mieć tego świadomość. Pytanie, co jest priorytetem.
              • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 26.08.23, 14:49
                Cześć ludzi podejmuje ryzyko straty, bo chce mieć doraźnie więcej. I niektórym to się udaje latami a nawet nigdy nie przestaje się udawać
                • jolie Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:02
                  Jeżeli druga strona żyje w nieświadomości - dla mnie to słabo, nawet bardzo, czułabym się z tym źle. Ale nadal twierdzę, że w ciągnięciu stałej relacji przez tych, którzy chcą mieć przygody chodzi w dużej mierze o prozę życia, chociażby o ogarnianie dzieci, jeśli są. Opieka naprzemienna jednak ma też swoje ograniczenia.
                • 152kk Re: Kryzys w związku 26.08.23, 20:03
                  No dobrze, ja to jeszcze jakiś rozumiem, że np.facet ciągnie jeden stały związek i ma kochanki. I wszystkie kobiety traktuje jak królowe, wszystkie są piękne, ważne, wyjątkowe dla niego. Nie chcialabym być jedną z nich, no ale jakoś jestem w stanie zrozumieć tego faceta - nie umie życ z jedną kobieta uczciwie, ale przynajmniej stara się sam ponosić konsekwencje (wyrzuty sumienia, ryzyko, że się wyda i straci co ma itd). Natomiast tchórzami, którzy oszukują i jeszcze zrzucają odpowiedzialność na zdradzanego - tymi gardzę.
                  • kariwitch00 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 20:27
                    Albo gdyby chociaż dał za to pare milionów zł albo euro jak np Michalczewski. Nie. będą cię zdradzać i nic w zamian i jeszcze zrzuca na ciebie za to odpowiedzialność te biedne misie a po drodze dowiesz się w czym jesteś beznadziejna.
        • okruchlodu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:53
          Problem polega na tym, że takie osoby nie szukają chętnych do związku otwartego. Chcą mieć wiernych partnerów/partnerki i kogoś na boku.
          • waleria_bb Re: Kryzys w związku 28.08.23, 01:19
            Otóż to. Już widzę, jak zdradzający na prawo i lewo godzi się, żeby związek stał się otwarty i żona też korzystała.
          • jolie Re: Kryzys w związku 28.08.23, 09:37
            Ale ja się zgadzam i doskonale wiem, gdzie leży problem - mieć ciastko i zjeść ciastko. Podlane kalizmem.
    • ukrytaczara Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:32
      W takim układzie nie ma ratunku dla związku.
    • hanusinamama Re: Kryzys w związku 26.08.23, 15:39
      Związek nie niszczy się przez osobę trzecią...zrzucanie winy na koachanka/kochankę jest tak samo słabe
    • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 26.08.23, 20:35
      Wiecie ze taki zdradzacz który nie chce odejść tez cierpi i to mocno?
      • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 20:50
        Cierpi i krzywdzi drugiego człowieka i kłamie? Tchórzliwy zlamas. I z tego cierpienia wsadza żonie i kochance.
        • chatgris01 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 21:25
          Płakał jak wsadzał!
          • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 26.08.23, 21:34
            Tak, to z rozpaczy.
          • okruchlodu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:17
            chatgris01 napisała:

            > Płakał jak wsadzał!
            >
            🤣🤣🤣
      • daltonka Re: Kryzys w związku 26.08.23, 21:16
        Strasznie współczujemy.
      • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 26.08.23, 21:40
        Chyba ty.
        • daltonka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 06:59
          trampki-w-kwiatki napisała:

          > Chyba ty.
          To było do mnie?
          • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 08:17
            Do bywalca.
            • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 09:53
              Ja nie jestem zdradzaczem. W małżeństwie jestem wierny. Ale byłem kiedyś w sytuacji kiedy miałem dziewczynę i miałem potem tez druga dziewczynę. Nie potrafilem odejść od tej pierwszej bo ja jakoś kochałem ale ta druga bardziej mnie pociągała. Ta pierwsza miała spory problem z nadwagą. To była bardzo ciężka sytuacja. Mocno cierpiałem wtedy. Cieszyłem sie jak ta sytuacja sie skończyła. Dziś nie jestem ani z jedna ani z druga.
              Tylko potraficie oskarżać tych zdradzaczy a nie wiecie ze to nie bierze sie z niczego i jakby było super to oni by nie zdradzali. A jeszcze są przecież uwikłani w różne zobowiązania, dzieci, kredyty itp. Wyrzuty sumienia. To nie są proste sprawy.
              Tak, osoba miotająca sie między dwoma kobietami cierpi. Chyba ze to jakis psychopata bez sumienia.
              • daltonka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 10:10
                Jest nam z powodu „cierpień” takich panów znakomicie wszystko jedno.
                • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 10:23
                  Tacy są cierpiący że aż muszą ulżyć swojej udręczonej psychice i podręczyć żonę ponieważ nic tak nie pomaga jak dewaluacja stałej partnerki, sączenie złych emocji i utwierdzanie się w przekonaniu że ona jest mniej warta i nie taka. Uważasz że tacy faceci zasługują na empatię i zrozumienie i w sumie współczucie.
              • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 11:12
                Szkoda, że on sobie to cierpienie sam wybiera, a żona czy partnerka cierpi w efekcie czyjegoś wyboru. Wiem doskonale ile kosztuje podkładanie się do kupy po takim związku i z jakimi defektami zostawia to człowieka na całe życie, więc mam zero tolerancji dla egoistycznych oszustów.
                • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 11:34
                  Trampki w kwiatki, mam duży szacunek do Ciebie po tym co przeszłaś i jak się po tym podnioslas.

                  W ogóle dziwie się ze idiota Cie wystawił - majac w domu kurę znosząca złote jajka.
                  • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 12:18
                    A dziękuję, właśnie wczoraj, podsumowując moje dorosłe życie, mówiłam chłopu, że jestem z siebie naprawdę dumna, że udało mi się wyhodować taką twardą dupę 😜

                    A ex oczywiście spadł na cztery łapy, bo ostatecznie wylądował w gnieździe sporo młodszej, zawodowo w jakichś dwu procentach najbogatszych i jeszcze wysportowanej jak nasza gru, a do tego słodko pięknej i sympatycznej, więc złoty interes zrobił. 😜 Jak to mówią, nie ma sprawiedliwości. Ale przynajmniej się brzydko zestarzał! 😂
                    • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 12:25
                      Może wymieni dziada na lepszy model , że też kobiety z możliwościami trzymają takich dziadów, dla mnie kosmos.
                    • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 12:52
                      Kobiety mają trudniej, dziad zawsze się do kogoś przyssie i nie musi robić nic, wystarczy, że pracuje zawodowo, kobieta w większości przypadków musi się starać i coś udowadniać.
                      • ritual2019 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 12:55
                        figa_z_makiem99 napisała:

                        kobieta w większości przypadków musi się stara
                        > ć i coś udowadniać.

                        Co na przyklad?
                      • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 12:57
                        Na przykład taki Radzio Majdan, siedzi jak pipa z nutrią na głowie, kiedyś zdradzał, a ona lata wokół niego, dzieci, zmienia prace, robi z siebie idiotkę, stawia go na piedestale. Żyć nie umierać. Mi przy takim mężczyźnie zaraz opada.
                        • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:34
                          Jaki normalny facet dałby z siebie robić idiotę na Instagramie? To jest dla specyficznych ludzi zabawa. Ona nie lata wokół niego, raczej są sobie wzajemnie potrzebni do lansu
                          • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:45
                            Ona się kręci wokół Radosława i jeszcze robi wrażenie, że on jest mózgiem tej operacji, żeby czuł się wspaniale smile Tak, to para narcyzów. U Dowborow też ona robi z siebie idiotke na insta. Który facet pokazywałby się od takiej strony publicznie?
                            • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:49
                              Dowbor też robi z siebie idiotę, oboje to lubią. U Rozenek to raczej ona miała większe parcie na takie życie, ale chyba pasują do siebie
                              • figa_z_makiem99 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:55
                                Dowbor jednak nie siada na blacie kuchennym rozneglizowany i to nie jego hejtują, że jest brzydki. Dowbor się dobrze ustawil, zdradził i wrócił tu gdzie ma jak pączek w maśle.
                                • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:59
                                  Jego filmy są idiotyczne
                            • kariwitch00 Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:55
                              Który facet?? Każdy który pozna stawki celebrytów i dowie się ile można zgarnąć za pajacowanie. Narobić się nie narobi a dom w Hiszpani kupi.
                    • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 13:15
                      Trampki, a ładna i zgrabna jestes?
                      • daltonka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 13:19
                        Ale jesteś dziaders…
                        • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 16:09
                          daltonka napisała:

                          > Ale jesteś dziaders…
                          To ze się lubi ładne i zgrabne kobiety to oznacza ze się jest dziadersem? To dla mnie cos nowego. Czyli 99% mężczyzn to dziadersi 😂
                      • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 13:30
                        Też pytanie!
                        Jak Matka Boska Częstochowska! 😂
                        • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:00
                          trampki-w-kwiatki napisała:

                          > Też pytanie!
                          > Jak Matka Boska Częstochowska! 😂

                          Ale twój ex stary popełnił mezalians - w takim przypadku człowiek nie jest zwykle szczesliwy - jeśli są duze roznice finansowe

                          Ty może nie jestes bogata ale z uwagi na prace w IT zarobki pewnie tez masz w najwyższych 2%?
                          • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 21:36

                            > Ty może nie jestes bogata ale z uwagi na prace w IT zarobki pewnie tez masz w n
                            > ajwyższych 2%?

                            Nie pierwszy raz mnie o to pytasz a ja nie pierwszy raz odpowiadam, że nie jestę inżynierę i mnie tyle nie płaco.
                            • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 23:37
                              trampki-w-kwiatki napisała:
                              >
                              > Nie pierwszy raz mnie o to pytasz a ja nie pierwszy raz odpowiadam, że nie jest
                              > ę inżynierę i mnie tyle nie płaco.

                              A to bylo się uczyc (na politechnice) big_grin
                          • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 21:46

                            >
                            > Ale twój ex stary popełnił mezalians - w takim przypadku człowiek nie jest zwyk
                            > le szczesliwy - jeśli są duze roznice finansowe
                            >

                            Sralians dupalians. Jak nie masz niczego do stracenia to się tam akurat jakimś mezaliansem przejmujesz. Trafia się ślepej kurze ziarno, to korzysta póki może i klaszcze uszami. Już widzę jak rezygnujesz z pięknej, miłej, wysportowanej i ogarniętej zawodowo laski, bo masz poczucie, że zachodzi tu azaliż mezalians. Z pewnością! 😂
                            • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 23:38
                              trampki-w-kwiatki napisała:

                              > Sralians dupalians. Jak nie masz niczego do stracenia to się tam akurat jakimś
                              > mezaliansem przejmujesz. Trafia się ślepej kurze ziarno, to korzysta póki może
                              > i klaszcze uszami. Już widzę jak rezygnujesz z pięknej, miłej, wysportowanej i
                              > ogarniętej zawodowo laski, bo masz poczucie, że zachodzi tu azaliż mezalians. Z
                              > pewnością! 😂

                              W docelowym życiu smile rozumiem ze nowej młodej pięknej pani tez spłodził dzieciaczki jak tobie?
                      • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 13:45
                        Tak wiemy że przy grubych cierpisz ale kochasz.
                        • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 13:59
                          Nie podobają mi się grube kobiety tak jak wielu z Wam nie podobają się niscy faceci. Natomiast jeśli chodzi o wzrost to podobają mi się średnie i wysokie. Sam jestem średniego wzrostu ale 90% kobiet jest niższych ode mnie.
                    • emka_bovary Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:50
                      Ojej 😐 naprawdę taka słodko piękna, bogata i młoda siedzi z takim obleśnym dziadem-oszustem? Mój eks za to tkwi po uszy w g..., tutaj mamy modelowy przykład na karmę nie tylko kocią 🤭 A ja też jestem z siebie naprawdę dumna 👍
              • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:20
                No popatrz, co za zmiana. A w wątku o Tinderze mnie oskarżałeś i nie było tłumaczenia, że nic nie bierze się z niczego big_grin
                • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:51
                  Grrru a co ta twoja wypowiedz ma swoim wspólnego z tematem?
                  • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:59
                    To, że jak zacząłeś się mnie czepiać o jakieś niewinne flirty to miałeś podejście, że to co robię jest złe i jak tak można. A nagle uważasz, że nawet zdrada nie jest bez powodu i gdyby było ok to by jej nie było i nie można tylko oskarżać zdradzającego. Brak konsekwencji
                    • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 21:53
                      No ja się założę, że już sobie hotelowy wykminił, że chłop zdradzał mnie ze szczuplejszą i ładniejszą, bo wiadomo, że jak chłop zdradza, to z pewnością dlatego, że żona zbrzydła i utyła 🤦‍♂️
                      Akurat o ile obecną narzeczoną ma bardzo ładną, to od tamtej francy jestem o niebo ładniejsza 😜
                      • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 22:18
                        Tylko dziwne, że w moim przypadku nie pytał, czy chłop jest szczupły i przystojny, bo przecież jak nie jest to wtedy każdy flirt a nawet i coś więcej usprawiedliwione big_grin
                        • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 27.08.23, 22:24
                          Czekaj, bo ja tutaj tak słabo łączę kropki, ale to nie ty pisałaś, że twój partner jest jakiś mundurowy czy tam inny FBI CIA i zbudowany jak Tarzan? Czy coś w ten deseń? To się hotelowy słusznie oburza, że jak możesz zerkać w stronę pastwiska, mając w domu takiego ogiera 😜
                          • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 22:30
                            Nieeee, to mój ex, obecny jest jego przeciwieństwem pod każdym względem wink
                            • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 23:41
                              ggrr.ruu napisała:

                              > Nieeee, to mój ex, obecny jest jego przeciwieństwem pod każdym względem wink
                              Obecny się czołga juz w kierunku cm…? wink
                              • ggrr.ruu Re: Kryzys w związku 27.08.23, 23:48
                                A znasz kogoś kto idzie w przeciwnym kierunku? Poza Krzysztofem Ibiszem...
                                • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:00
                                  Niepotrzebnie wpierniczasz się do rozmowy, wprowadzasz dygresje nie na temat.
                                • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:17
                                  ggrr.ruu napisała:

                                  > A znasz kogoś kto idzie w przeciwnym kierunku? Poza Krzysztofem Ibiszem...

                                  No jeszcze Jared Leto 😳
                      • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 27.08.23, 23:40
                        trampki-w-kwiatki napisała:

                        > No ja się założę, że już sobie hotelowy wykminił, że chłop zdradzał mnie ze szc
                        > zuplejszą i ładniejszą, bo wiadomo, że jak chłop zdradza, to z pewnością dlateg
                        > o, że żona zbrzydła i utyła 🤦‍♂️

                        No i przegrałas zakład! Musisz ze mną pojsc na kawę smile

                        Właśnie zawsze myślałem ze jestes i niegłupia i ładna i szczupła - nie wiem dlaczego Cie zdradzał - może banalna różnica charakterów?
                        • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:09
                          Zdradzał, paniedzieju, bo go zwykła męska ciekawość i próżność zgubiła. Wielu osobom ego wariuje, gdy jakaś względnie atrakcyjna człowiekini rozpływa się nań w zachwycie. To jest stare jak świat i proste jak drut. Czyli głupi był po prostu. A na głupotę rady nie ma 🤷

                          Było, minęło. Jak podjęłam decyzję o rozwodzie to w dwa dni miałam już na podorędziu nówka sztuka chłopa. A ten przypadkiem okazał się nie tylko fantastycznym kochankiem, ale też tak fajnym, dobrym, troskliwym, kochającym, czułym i wpatrzonym we mnie i dbającym o moją córkę człowiekiem, że został na stałe a ja jestem z tego przebiegu zdarzeń bardzo zadowolona smile

                          • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:13
                            Piękna historia - gratuluję. Ale jak to w 2 dni?
                            • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:18
                              Normalnie, przez internet 😜
                              • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:20
                                Na Sympatii?
                                • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:22
                                  A jakże 😎
                                  • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:26
                                    Tez po przejściach?
                                    • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:32
                                      Nówka sztuka, mówię wszak 😜
                                      Każdy ma jakieś przejścia. Miał przeszło 10 lat dziewuchę, bardzo fajną, poznałam przypadkiem w poradni. Chłop bez trupów w szafie, bez rozwodów, bez dzieci. Piękny, szczupły, zadbany, spokojny i jeszcze wspaniale okna myje 😜
                                      • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:34
                                        Gites. I niższy?
                                        • trampki-w-kwiatki Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:43
                                          Szukasz, hotelowy, potwierdzenia, że rozwódka z niemowlakiem to już tylko na faceta trzeciej kategorii może liczyć, czy jak? 🤔
                                          Wzrostu jest rozsądnego, 184 cm. Więc dla mnie tak akurat na tyle nieduży, że nie muszę na palcach stawać, żeby dać buziaka.
                                          Jak chcesz już koniecznie wiedzieć co mogło być nie tak z całkiem fajnym facetem, że życie go zmusiło do związku z kobietą z odzysku, to ci powiem, że to introwertyk. Z tych bardziejszych, którzy nie odzywają się niepytani. A zapytani zwlekają z odpowiedzią. Ale że jakoś przez pierwszy rok umawialiśmy się wyłącznie na bzykanie i nie mieliśmy czasu gadać, to nie zauważyłam 😜🤷W normalnych warunkach pewnie by mi przeszkadzało, ale zlałam tę kwestię.

                                          • bywalec.hoteli Re: Kryzys w związku 28.08.23, 00:58
                                            Trampki, niepotrzebnie i niesłusznie przypisujesz mi złe intencje smile
                                            Co złego w tym ze facet niewysoki jesli przystojny szczupły mądry i dobry?
                                            Akurat 184 to juz w średni-wysoki.

                                            Gratuluję Ci zatem. 🫂
    • m_incubo Re: Kryzys w związku 26.08.23, 21:44
      Wycofaj się wpierw z błędnego założenia, że "małżeństwo psuje się przez osobę trzecią", bo inaczej wnioski, do których dojdziesz, też będą goowno warte.
      • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 26.08.23, 22:40
        Fakt obecności osoby trzeciej psuje małżeństwa a szczególnie gdy trwa to latami. Facet mając kochankę zaczyna inaczej patrzeć na stałą partnerkę i dziwnym trafem zazwyczaj bardziej krytycznie.
        W trójkącie nigdy nie będzie tak jak w związku dwóch osób. Tym bardziej że co drugi facet ma tendencje do łagodzenia swojego cierpienia poprzez odreagowywanie na żonie.
        • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 26.08.23, 22:53
          Może obecność osoby trzeciej lub nawet kilku nie psułaby małżeństwa gdyby facet wiedział że chcąc utrzymać taki styl życia musi wszystkie panie traktować jako ważne i wyjątkowe dla niego i nie zmieniać zachowania ale to się prawie nie zdarza bo oni są tacy głupi że nawet ukryć pewnych zachowań nie potrafią a myślą że są cwani. Pojawia się ktoś na boku małżeństwo się psuje, żona próbuje namówić na terapię bo nie wie że ten problem to ma imię. I tak to wygląda.
          • m_incubo Re: Kryzys w związku 27.08.23, 11:27
            Widzisz, niby sama sobie wyjaśniasz, co jest nie tak z tym twierdzeniem, a jednak nadal nie kumasz.
            Osoba może być trzecia, a nawet czwarta i piąta (i często jest) i wtedy też będziesz twierdzić, że to one wszystkie po kolei psują małżeństwo?
            big_grin
            • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 11:29
              Nie, to ty nie rozumiesz.
              • m_incubo Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:16
                Skoro tak twierdzisz 🤷🏻‍♀️
                Pilnuj, żeby w waszym pobliżu nigdy nie było osób trzecich, a będziecie żyć długo i szczęśliwie big_grin
                • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:23
                  m_incubo napisała:

                  > Skoro tak twierdzisz 🤷🏻‍♀️
                  > Pilnuj, żeby w waszym pobliżu nigdy nie było osób trzecich, a będziecie żyć dłu
                  > go i szczęśliwie big_grin
                  >
                  A w jaki sposób miałoby nie być osób trzecich, zalecasz izolację?
                  Trzeba raczej życzyć wszystkim żeby trafiali na dobrej jakości ludzkie egzemplarze, ewentualnie na takie którzy zajęci są swoim szczęściem i nie są w trakcie szukania więc nie liczą się z innymi. Na ludzi trafiasz losowo, oczywiście że możesz ich eliminować ale na to co z danego człowieka wylezie, jakie cechy pokaże i co to zrobi ci w życiu wpływu nie masz.
                  • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:31
                    Bo widzisz gdybym ja stanęła na drodze jakiegoś małżeństwa to bym z politowaniem patrzyła na krętacza i ostatnie o czym bym pomyślała to zostać jego kochanką, domyślałam się że trampki podobnie nie interesują żonaci faceci a nie brakuje kobiet które by się ochoczo nabiły bo np muszą sobie potwierdzać atrakcyjność w ten sposób i lubią tą adrenalinkę i uczucie jestem lepsza od jakiejś robionej w trąbę żony więc nie, nie wszyscy są tacy sami a na kogo trafisz to loteria.
                    • daltonka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:33
                      Ach te złe kochanki… 😅 a miś dobry, miły, ona go omotała!
                      • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:35
                        No nie ale też się nie nabijają bo się potknęły.
                        • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:43
                          Jak tak patrzę to pomijając uniesienia serca co oczywiście się zdarza tj wybuch jest tak ogromny że nie da się z tym walczyć, ludzie się odnajdują krzywdzą innych ale w imię wielkiej miłości to kochankami lubią być też panie które lubią rywalizacje a także adrenalinę oaz mają przy tym większe libido. Może mają więcej testosteronu, męski pierwiastek, nie wiem ale napewno nie wszyscy są tacy sami.
                        • daltonka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:45
                          Co za ohydne sformułowania. To upał czy co? Co chwila na ematce patriarchalne smrodki, deprecjonowanie kobiet. Co chwila wątki typu pan winny, obarczmy winą jakąś istotę żeńską…Kochanka cię nie zdradza. To twój ukochany miś cię zdradza. To on ci winien, nie ona. (Że już nie wspomnę o wysokim prawdopodobieństwie odurzenia kochanki ściemą zdradzacza)
                          To on szuka adrenaliny, to on sobie potwierdza atrakcyjność.
                          Chce mieć i obiad i adrenalinowe bzykanko.
                          Ten biedny omotany miś.
                          • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:48
                            To co twierdzisz to jest ten sam poziom odklejenia czyli ta trzecia to wogóle decyzji nie podejmuje, decyduje za nią ktoś inny więc ktoś inny jest winny.
                            • m_incubo Re: Kryzys w związku 27.08.23, 14:54
                              Ta trzecia może sobie podejmować takie decyzje, jakie jej się zamarzą.
                              I twój miś, o zgrozo, też może podejmować takie decyzje. W tym również o zdradzaniu. Ty sobie podejmuj swoje.
                              Na tym między innymi polega wolna wola
                              • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:01
                                No właśnie ale nie każdy podejmie decyzje tylko pod siebie i kosztem innych, w twoim świecie to jest mało pradopdoobre ale tacy ludzie naprawdę istnieją. Generalnie to szczęście do ludzi to jest czynnik determinujący życie w bardzo dużym stopniu.
                                • m_incubo Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:04
                                  Co ty możesz wiedzieć o moim świecie, skoro ty o swoim najwyraźniej nie masz pojęcia? big_grin
                                • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:05
                                  Jakbym trafiała na same takie kobity, ja ja ja i jeszcze zrzucające odpowiedzialność za rozwalanie życia innym kobietom w 100% na chłopów to bym napewno była w innym miejscu w życiu.
                                  • m_incubo Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:20
                                    Rozejrzyj się dobrze, bo może wcale nie jesteś tam, gdzie ci się wydaje.
                                • helka.na.zakrecie Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:13
                                  kamkaklamka napisała:

                                  >Gene
                                  > ralnie to szczęście do ludzi to jest czynnik determinujący życie w bardzo dużym
                                  > stopniu.


                                  Generalnie, to czynnik na kt w ogóle nie masz wplywu. Nic od ciebie nie zalezy... Trudno sie pewnie zyje takim " zewnatrzsterownym'?
                                  • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:19
                                    Co ty pie*sz nikt nie jest samotną wyspą, zewnętrze ma duże znaczenie i wpływ również na zdrowie psychiczne.Ludzie są nam potrzebni. Naczytałaś się bzdur że miłość własna najważniejsza bo gdy ona jest reszta może spadać a nie to nie jest prawda, ludzie potrzebują feedbacku.
                                    • m_incubo Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:20
                                      A co zrobisz z feedbackiem, który dostałaś w tym wątku? Uznasz, że go nie było? big_grin
                                      • kamkaklamka Re: Kryzys w związku 27.08.23, 15:24