Dodaj do ulubionych

Znacie faceta po 40-tce?

26.08.23, 20:47
Ktory jest woly, Inteligentny, dowcipny, bez "trupow" w szafie? W ciagu 2 tygodni "urlopu" spotkalam:

- gosc ok. 50-tki, wyksztalcony, dowcipny, szarmancki i komplementujacy w nienachalnym, tanim stylu. Wygadalam sie, ze wybieram sie na pewna wystawe spojna z zainteresowaniami moimi i jego. Stwierdzil, ze chetnie by tez poszedl. Mowie, ze ide z grupa, ale moze dolaczyc. Z grupa to on nie chce, sam nie chce, wolalby we dwoje ze mna. Zostawilam bez komentarza, do przemyslenia. Bylam z grupa, zamierzam raz jeszcze pojsc i na spokojnie obejrzec (grupa pedzila). Pomyslalam, ze przy nastepnej okazji zagadam go, czy nadal chce isc. Nastepna okazja byla pare dni pozniej. Slysze glos tego goscia zza rogu i juz mam podejsc, kiedy slysze jak opowiada koledze o wakacjach z partnerka i dziecmi. 🙄 Spotykamy sie w ten sam dzien pozniej. Gosciu znow zagaduje o wyjscie. Pytam, czy zabierze tez partnerke i dzieci? Teraz rozmowy juz czysto formalne.

- Facet mlodszy, ale po 40-tce. Znamy sie troche, ale nic bliskiego. Teraz widzimy sie czesto. Zaoferowal pomoc w pewnej sprawie. Chcialam zaplacic, stwierdzil, ze wystarczy kawa. Ok. Kawa, fajna rozmowa. Ogilnie wszystko wyglada dobrze. Umawiamy sie na nastepny raz. Podpytuje wspolna znajoma o niego. Bingo! Facet dzieciaty, zonaty, w szczesliwym zwiazku od nastu lat. W rozmowach prywatnych slowem nie pisnal, wrecz zapewnial jak dobrze mu sie ze mna rozmawia i jaka szkoda, ze tak czas szybko leci i koniecznie musimy powtorzyc Obraczki brak a wczesniej nie gadalismy prywatnie.

Po wczesniejszych przygodach umacniam sie w stwierdzeniu, ze znalezienie niefelernego goscia w tym i starszym wieku z poukladanym zyciem osobistym i bez zobowiazan, to czyste sf. Coraz bardziej przekonana jestem do pozostania singlem. Lepsze to, niz bycie materacem zajetego faceta z kryzysem wieku.
Obserwuj wątek
    • triss_merigold6 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 20:55
      Uważasz, że każdy facet, który z Tobą porozmawia automatycznie proponuje romans? 🙄
      • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:00
        Nie, nie uwazam. Rozmawialam w tym czasie z kilkudziesiecioma facetami i oprocz tych dwoch zaden nie proponowal wspolnych wyjsc w wolnym czasie, zaden nie chcial numeru telefonu i zaden nie chcial zaciesniac znajomosci. Ja tez nie. Wiec Twoja teoria lezy i kwiczy. 🙄
      • panna.nasturcja Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 23:37
        Tak uważa.
        Noe rozumiem, że wspólna kawa, przerwa na papierosa, obejrzenie wystawy jest tylko tym czym jest a nie propozycją seksu lub oświadczyn.
        • seaview Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 13:52
          Wspólna kawa w reakcji na którą 9 na 10 ematek dostaje piany? 😏
          • escott Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 18:21
            O to to. Jak jakaś forumka jest zapraszana na kawę i inne spotkania solo, to one są całkowicie niewinne a forumka mitomanka sobie wyobraża hehe, ale jak mąż forumki stał obok kolezanki w kolejce do bufetu i wymienił kilka uwag o pogodzie, to forumka ślepa naiwna i dawno powinna walizki wystawić a koleżankę za włosy wytargać.
            • seaview Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 21:05
              No bo tu chodzi o to żeby wolna pani nie poczuła się za dobrze, drób musi ją sprowadzić do parteru. wink
          • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 20:10
            Tez mnie to smieszy. Podejrzewam, ze gdyby ktorys z tych panow byl mezem e-matki, to reakcje bylyby skrajnie inne. 😂 A tu mitomanka podnieca sie, bo facet ja komplementuje w ostatnim czasie i namawia na wyjscia na solo a drugi po podziekowaniu za przysluge, tak jak chcial, dalej chce sie umawiac solo bez slowa, ze w przeszczesliwym zwiazku jest i potomstwo tyz (pewnie chcial tym szczesciem podzielic sie ze mna, znaczy nie samolub). 😂 I nawet wyszlo, ze to ja desperatka (mimo, ze to 2 gosci na kilkudziesieciu, ktorych spotkalam), ktorzy chcieli poglebiac znajomosc (wiem wydaje mi sie 🙄😂), ale desperatka skonczona ze mnie, ktora dzien dobry od sasiada odbiera jak zachete na bunga, bunga. 😂😂😂

            Jak bylam w zwiazkach a poznalam osobe, z ktora chcialabym podtrzymac kontakt to miedzy wierszami cos wtracalam o partnerze/mezu, zapraszalam do nas na zapoznanie, czy do lokalu. Zawsze uprzedzalam, aby nie bylo niedomowien. A teksty w stylu (wolny cytat):
            - Uratowalas mi wlasnie spieprzony dzien...
            - Yyyy czym? Dopiero przyszlam?...
            - No wlasnie tym." raczej zostawialam dla partnera/przyjaciol a nie znajomych. Podobnie jak uwagi o niespotykanym kolorze oczu, zarazajacym udmiechu, nogach do nieba, ktorych wstyd zakrywac itp. itd. Ale to ja. Bylam robiona po rogach i nie bawi mnie branie udzialu nawet w mitomanskich akcjach wymyslonych przez moja desperacje. 🙄
    • wszystko_przepadlo Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 20:55
      Ja szczerze nie znam. Mam trzech wolnych kolegów po 40 i największemu wrogieii bym ich nie polecała. Za długo są sami.
      • zwoje.nerwowe Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 11:26
        I co ich dyskwalifikuje oprócz tego że za długo są sami?
        • tanebo001 Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 11:30
          Przeczytaj moją sygnaturkę
    • 152kk Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:05
      Znam fajnych facetów nie związanych na stałe, ale "z przeszloscią" czyli była żona + dzieci ( nie byle, stałe obecne w życiu faceta skoro facet fajny). Wiec to nie są jednorożce. Ale! 1. czy jesteś w stanie zaakceptiwac, że dzieci będą na 1. miejscu 2. czy spotykając się z facetem w celach hmm " romantycznych pytasz go wprost czy jest wolny, o jego przeszlosc, dzieci? No ja bym pytała.
      • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:21
        W pierwszym opisanym przypadku nie mialam okazji zapytac wprost, bo to byly spotkania raczej formalne z lekkimi wtraceniami o zwiazane zainteresowania. Ale coraz czesciej pojawialy sie komplementy, az do propozycji wyjscia razem. Nie wiem, moze inna jestem, ale bedac w zwiazku nie proponowalam facetom ot tak wyjsc na solo. Moze teraz to norma i sie nie znam?

        Z drugim gadalismy o prywacie, ale w kierunku rowniez zainteresowan i spedzania wolnego czasu. Nawet urlopie wspominal w liczbie pojedynczej, o samotnych wedrowkach w gory itd. Nie, nie zapytalam wprost o stan cywilny, czy tez dzieci. On nalegal na dalsze spotkania.

        Odpowiadajac na Twoje pytania:
        1. Dzieci po doswiadczeniach tylko i wylacznie dorosle/samodzielne.
        2. To bylo jedna propozycja spotkania z potencjalem i jedno spotkanie prywatne z potencjalem. Gdyby doszlo do fazy spotkan stricte romantycznych, to bym zapytala wprost. Tu dowiedzialam sie o wykluczajacych elementach, aby moglo dojsc do tejze fazy.
        • 152kk Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:53
          1. ze względu na Twoją odpowiedź na 1. - to ja jednak nie znam takich we wskazanym wieku;
          2. doprecyzowujac: ja bym nawet nie rozważała spotkania sam na sam z facetem, jeśli wcześniej nie pogadałabym o jego "stanie związkowym". Jesli jestem zainteresowana facetem to każde spotkanie prywatne z nim sam na sam to dla mnie spotkanie romantyczne, nawet jesli w nietypowych "okolicznosciach przerody" czyli nie stricte restauracja czy na seks smile Ale to ja, ty mozesz miec inaczej. Więc nie za bardzo jestem w stanie stwierdzić, co masz na mysli piszac "spotkanie z potencjałem" I dlaczego nie mogłaś wcześniej spytać o jego sytuacje związkową.
          • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:35
            Wiesz dziwne by bylo gdybym faceta 1. po jego gadce o wspolnym wyjsciu na wystawe, zagadnela czy ma zone/partnerke/dzieci. Rownie dziwnym by bylo, gdybym odwdzieczajac sie za usluge kawa w kawiarni rowniez dopytywala o jego stan cywilny/przychowek. Ale jak juz wspomnial o drugim spotkaniu postanowilam wypytac znajoma. Bo dla mnie 2 spotkanie byloby juz sytuacja, w ktorej zapytalabym wprost. Juz nie musze. 🙂
            • 152kk Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:50
              Dla mnie spytanie faceta, który mnie podrywa / ja go podrywam o stan związkowy nie jest dziwne. Jest wręcz jednym z pierwszych, które zadaję w takiej sytuacji. Ropozycha wspólnego wyjścia na wystawę czy kawy w kawiarni to JEST PODRYW, zatem ja bym zapytała. A ty rób jak chcesz, ale nie dziw się, że skoro nie pytasz, czy facet aby nie zajęty to możesz się umówić z zajętym.
              • dyzurny_troll_forum Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 16:09
                152kk napisała:

                > . Ropozycha wspólnego wyjścia na wystawę czy kawy w kawiarni to JEST PODRYW,

                Czy wspólne zakupy w Biedrze to też JEST PODRYW?
                • bigimax4444 Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 18:16
                  W biedrze to chyba nie, ale jest nowy trend
                  Cougary odstrzelone jak stroz w boze cialo snuja sie po sklepach typu castorama w poszukiwaniu ofiary, beka
                • 152kk Re: Znacie faceta po 40-tce? 03.09.23, 12:42
                  Nie wiem, nigdy żaden obcy facet (albo znajomy, ale nie z rodziny), nie proponował mi wspólnych zakupów w biedrze ( ani w ogóle wspólnych zakupów tylko we 2). Ale gdyby zaproponował - to uznałabym za podryw. Dziwny, ale podryw.
        • hanusinamama Re: Znacie faceta po 40-tce? 03.09.23, 14:47
          Jak wygląda wspominianie o samotnych wędrówkach w górach?
          Jak mnie znajoma zapytała gdzie byłam w wakację móie: nad morzem, w górach. Zwyczajnie "BYłam w górach". Jak się pyta gdzie to odpowiadam gdzie...a nie z kim. A byłam z rodziną
    • profes79 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:05
      Ale trochę to samo dotyczy kobiet - wolna kobieta po 40 to na ogół dzwonek alarmowy.
      • pursuedbyabear Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 13:59
        Może być wolna, bo na przykład wieloletni partner puścił ją w trąbę albo zaczął pić/lać.
        Albo po prostu zmarł.
        • triss_merigold6 Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 14:04
          To nie przypadek autorki wątku 🙄
          • pursuedbyabear Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 14:28
            Rili? Odpowiadam tylko na post kolejnego forumowego samczyka.
        • hosta_73 Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 15:09
          To samo mogło spotkać się wolnego faceta.
      • seaview Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 14:23
        Tak, matką i żoną wysyłającą męża na zakupy z listą może nie zostać.
      • stasi1 Re: Znacie faceta po 40-tce? 05.09.23, 00:00
        A mi sie kilka wolnych kobiet po 40 podoba, gorzej w drugą stronę
    • alexis1121 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:05
      Naprawdę nie wiedziałaś, że faceci zdradzają lub próbują zdradzać?
      • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:24
        Nie tylko wiedzialam, ale bylam tez zdradzana, wiec srednio kreca mnie takie akcje. Teraz doswiadczam tego, ze tak powiem z drugiej strony i bardzo slabe to jest.
    • triss_merigold6 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:06
      W sumie to znam, jest wdowcem bez dzieci. Nic mu nie dolega, ma niezłą pracę, towarzyski.
    • taniarada Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:11
      Singlem Ci będzie lepiej .A facetów traktuj przejściowo .Po 40 wolny pewnie ma jakiś feler .A czym dalej tym gorzej .Kobiety to inna bajka .
    • mysiulek08 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:23
      znam smile
    • alicja.delicjassa Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:24
      To weź jakiegos z mniejszym felerem smile
      myślisz że mężowie/partnerzy ematek to ideały? Jak cos to są zmieniane nicki jak trzeba problem opisać.

      zmniejsz moze oczekiwania i jakiś się znajdzie.
      • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:49
        No to sama powiedz, czy to sa zawyzone wymagania:
        - inteligentny
        - ogarniety zyciowo
        - z poczuciem humoru (rowniez czarnego)
        - spokojny
        - dajacy duzo przestrzeni
        - lubiacy czytac/chodzic do tetru/kina na koncerty itd.
        - lubiacy zeierzeta i przyrode

        No go:
        - bedacy w zwiazku i/lub posiadajacy male dzieci
        - nieakceptujacy faktu odobnego mieszkania i spotykania sie nie kazdego dnia, ale kiedy obojgu pasuje
        - jesli posiada starsze dzieci nieuszanowanie faktu, ze to jego zobowiazania, nie moje i nie wkrecanie mnie w role macochy. Spotkac sie na obiedzie wspolnym OK. Wyjazd jego z dziecmi OK. Wspolny wyjazd nasz NIE OK przynajmniej przez czas poczatkowy. Wspolne spedzanie czasu przeznaczonego dla nas NIE OK. Jego czas z dziecmi OK. Czyli reasumujac partnerka ojca, ktora nie chce byc macocha, ale od czasu do czasu moze sie spotkac na neutralnym gruncie.
        - Slub. Finansowe zaleznosci jakiejkolwiek ze stron.
        To chyba takie najwazniejsze kryteria. 🙂 Czy to wygorowane?
        • ggrr.ruu Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:51
          A czy oferujesz tyle ile oczekujesz?
          • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:10
            - mam jakis tam iloraz inteligencji, zepewne nie dorownujacy e-matce, ale nie narzekam
            - mam klarowna sytuacje osobista
            - mam gdzie mieszkac i nie zamierzam tego zmieniac
            - mam juz ogarnieta sytuacje zawodowa i zapewniona prace
            - nie posiadam ani malych, ani duzych dzieci
            - lubie teatr/kinoliterature
            - lubie przyrode i zwierzeta
            - jestem niezalezna finansowo i chociaz przez nastepne 2 lata bede malo zarabiac, ale zaprocentuje to pozniej. Nie posiadam kredytow ani zadnych zobowiazan.
            - nie chce slubow
            - nie chce przyklejenia sie do partnera. Cenie wlasna przestrzen.
            Wiec wedlug moich kryteriow wobec potencjalnego partnera, powiedzialabym, ze tak, spelniam.
            • frntta666 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:20
              Ale ma lubic literature i kino i teatr, czy wystarczy jak bedziecie miec jedno wspolne upodobanie?
              • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:28
                Wystarczy jedno. 🙂 Ale zeby jakis punkt styczny byl.
                • frntta666 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:32
                  Ufff wink
        • nostalgia81 Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 16:59
          andallthat_jazz napisała:

          > No to sama powiedz, czy to sa zawyzone wymagania:
          > - inteligentny
          > - ogarniety zyciowo
          > - z poczuciem humoru (rowniez czarnego)
          > - spokojny
          > - dajacy duzo przestrzeni
          > - lubiacy czytac/chodzic do tetru/kina na koncerty itd.
          > - lubiacy zeierzeta i przyrode

          A to nie tak, że jak facet ma te cechy celuje w 27+ latki? Jaki sens ładować się w równolatki
        • stasi1 Re: Znacie faceta po 40-tce? 10.09.23, 09:52
          A ewentualnie z czego mogłabyś zrezygnować?
        • trampki-w-kwiatki Re: Znacie faceta po 40-tce? 10.09.23, 12:41
          Też kiedyś, dawno, dawno temu miałam taką listę wymagań. Ale potem uznałam, że jeśli ją utrzymam, to mając tak niewiele wolnego czasu na rekrutację partnera, po prostu nigdy go nie znajdę. Stwierdziłam, że rozmowy o teatrze czy literaturze mogę outsoursować poza dom, jego sytuacja zawodowa interesuje mnie o tyle, żeby nie był leniem, chodził do pracy i miał jakiekolwiek swoje pieniądze, a ja mam się w towarzystwie tego człowieka po prostu dobrze czuć. I to kryterium okazało się strzałem w dziesiątkę. Gdyby mi ktoś dziesięć lat temu powiedział, że będę z kimś takim, to bym się w czoło popukała, bo zawsze wybierałam zupełnie innych mężczyzn. I to był błąd! Okazało się, że tak naprawdę potrzebuję kogoś zupełnie innego, to jest spokojnego introwertyka, rodzinnego, opiekuńczego, cichego. Jestem z rodziny koszmarnych ekstrawertyków i zawsze pchałam się w związki z ludźmi tego typu, bardzo ekspansywnymi, głośnymi, w centrum uwagi i męczyłam się w tych relacjach z totalnego przebodźcowania. A teraz w końcu kwitnę smile
      • alewcale Re: Znacie faceta po 40-tce? 01.09.23, 09:58
        a potem zmień nicka też
    • lilia-anna Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:27
      Znam. To mój kolega z pracy. Natomiast jest naprawdę bardzo brzydki, ma sporą nadwagę i fatalnie się ubiera. Poza tym kawaler, wybitna inteligencja, świetne poczucie humoru, doskonałe maniery, oczytany, obyty w świecie itd.
    • jak_zwykle_wszystko_zajete Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:32
      Znam kilku około 40 i z żadnym bym się nie związała, ale - jak tu mawiają - każdemu jego porno wink Próbka:
      1) dwoje dzieci, była żona sterująca życiem pana pod pretekstem tychże dzieci;
      2) bez dzieci, dwukrotny rozwodnik, zalatuje większym pociągiem do panów niż pań;
      3) bez dzieci, bez żon i byłych żon, dobrze zarabiający, wysportowany, wierny fan Korwina, wojujący antyszczepionkowiec
      • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:00
        No az nie wiem, ktorego wybrac. 😅😉
      • shmu Re: Znacie faceta po 40-tce? 31.08.23, 12:15
        Nic tylko brać...
    • little_fish Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:32
      No z jakiegoś powodu są singlami.
      Oczywiście zdarzają się historie, że cudowny facet trafia na okropną babę. Zanim się zorientuję to już siup, ślub, dzieci. I potem się zostają. Tylko czy taki po przejściach mieści się w kategoriach "bez zobowiązań" i "bez trupów w szafie"?
      • ggrr.ruu Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:40
        Ale ona też z jakiegoś powodu jest singielką big_grin
      • triss_merigold6 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:43
        Ona też jest singielka.
        Powiedz, dlaczego nieglupi, wolny, ogarnięty facet bez wyraźnych wad fizycznych miałby zainteresować się niezrównowazona kobietą w średnim wieku, w nieustajacych terapiach i niestabilna zawodowo?
        • ggrr.ruu Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:50
          O to to. Najwięcej teorii "nie ma normalnych kobiet", "nie ma normalnych mężczyzn" snują ludzie, którzy nie rozumieją, że dowodem na normalność jest trzymanie się od nich z daleka
          • tromedlov Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:40
            Ach, to jest piękne zdanie!!!
            • tromedlov Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:57
              Mam taką koleżankę, którą bardzo lubię, jako koleżankę. Bardzo. Nie ułożyło jej się życie tak, jakby chciała. Jest sama.

              I ostatnio naszła mnie taka refleksja - absolutnie każdy chłopak, z którym się spotykałam chociaż trochę poważniej, ma aktualnie: stabilną pracę, żonę i dzieci. Z tego, co wiem - to w każdym przypadku pierwsza i na razie ostatnia żona (a dobiegają niektórzy do 50tki).

              A w przypadku mojej koleżanki (a znamy się bardzo długo), każdy jej były, którego kojarzę: z pracą różnie, czasem bez, skakanie po krajach i często po prostu brak miejsca, który byłby ich domem (niezależnie od dochodów), żaden chyba się nie ożenił, a dzieci jak są, to własnie takie często jakby z przypadku, oni jako ojcowie często nieobecni. Ale z reguły jednak tych dzieci chyba brak, w większości.

              Przy czym - ona tych związków i romansów miała dużo więcej niż ja.

              Wcale nie twierdzę, że mój model życia jest lepszy. tylko po prostu - nawet wtedy, kiedy dzieci były ostatnią rzeczą, o jakiej myślałam, to wybierałam facetów, którzy weszli potem z kimś innym w model 2+2, dom i własna działalność (to już w ogóle zabawne, że żaden mój były nie pracuje u kogoś, tylko ma własną firmę).
              • seaview Re: Znacie faceta po 40-tce? 31.08.23, 09:53
                Prognozuję na starość siedzenie w oknie opierając się o poduszkę. Ja nie wiem w szczegółach co robi teraz większość z moich byłych, już nie wspominając o eksach koleżanek. Ale podejrzewam, że ta "wiedza" jest z tej samej kategorii, co w pojawiających się jak bumerang wątkach o nieszczęśliwych singielkach marzących o podawaniu obiadu mężowi i gromadce dzieci.
            • seaview Re: Znacie faceta po 40-tce? 31.08.23, 07:33
              Piękne jest to, że o normalności w kategorii związkowej piszą panie których "normalnosć" można kwestionować i z takimi partnerami, że trzeba mieć poprzeczkę zawieszoną przy samej ziemi.
          • trampki-w-kwiatki Re: Znacie faceta po 40-tce? 05.09.23, 18:22
            ggrr.ruu napisała:

            > O to to. Najwięcej teorii "nie ma normalnych kobiet", "nie ma normalnych mężczy
            > zn" snują ludzie, którzy nie rozumieją, że dowodem na normalność jest trzymanie
            > się od nich z daleka

            W punkcik! 👌😎
    • primula.alpicola Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:33
      Znam, to rozwodnicy, mają dzieci.
    • konsta-is-me Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:35
      Nie znam.
      Ale masz przesadne oczekiwania, bo niby dlaczego miałby takowy być?
    • ggrr.ruu Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:41
      Znam. Co w tym nietypowego? Koło 40 mnóstwo ludzi się rozstaje, są nowe rozdania. Chyba że dla Ciebie to już trup w szafie i szukasz nieskalanego to może być ciężko
      • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 21:59
        Nie no przed nieskalanym jako podwojna rozwodka wialabym gdzie pieprz rosnie. 😂 Niech bedzie skalany, ale z rozwiazana i klarowna sytuacja osobista i bez malych dzieci, ktore wniesie niczym posag do zwiazku (bylam/przezylam i juz drugi raz nie chce), dlugi, ex, ktora sie z rozstaniem nie pogodzila, alkoholizm, narkomania, hazard, pociag do facetow, sklonnosci do skokow w bok-> to dla mnie przyklady trupow w szafie
        • ggrr.ruu Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:06
          Ale zdajesz sobie sprawę, że ciągle terapie i wikłanie się w niejasne relacje z terapeutami to też całkiem solidne zwłoki w szafie? Czy to nie Ty masz też jakąś dziwną relację z ex i kotem czy z kimś Cię mylę?
          • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:25
            Relacji z exem nie mam, poza tym, ze mieszka u niego moj kot, co uzgodnilismy przy umowie rozwodowej i za co mu zaplacilam, ponosze tez koszty weterynarza. Exa widzialam bodaj w grudniu zeszlego roku i raz w Wiedniu przez chwile. Kontaktu nie mamy oprocz sporadycznych czysto organizacyjnych rzeczy w stylu sms: "przelej wetce xxx, bo leki sie koncza", "ok". Nie nazwalabym tego trupem w szafie. Ale gdyby ktos nie akceptowal tegp stanu rzeczy, to przyjelabym do wiadomosci. Z terapeuta jednym "zwiazalam sie" emocjonalnie -> przeniesienie/zauroczenie. Ale terapia dobiegla konca (w ten czwartek ostatnia sesja) i tyle. Czy to trup? Moge zapytac i bez problemu o tym opowiedziec. Jak rowniez uznanie tego faktu za trupa zaakceptowac.
        • m_incubo Re: Znacie faceta po 40-tce? 31.08.23, 08:37
          Niestabilna emocjonalnie, dwukrotna rozwódka z urojeniami i pociągiem do odpadów atomowych, szuka inteligentnego faceta bez trupów w szafie.
          Ojp 😂😂
    • cegehana Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:18
      Ludzie się zmieniają przynajmniej niektórzy, wyciągają wnioski, dojrzewają dlatego to że komus nie wyszedł dotad udany związek nie znaczy absolutnie ze już nigdy mu taki nie wyjdzie. Nie trać nadziei.
    • wuchtaludzi Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:29
      Nie znam wolnych panów idealnych po 40tce. Ale nie znam też panów idealnych, którzy są zajęci. Każdy facet ma jakiś feler. Tak jak i każda kobieta.
      • andallthat_jazz Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:47
        Nie szukam idealu. Tylko pare rzeczy wspolnych. I brak rzeczy, ktorych nie chce akceptowac. Nie oczekuje rowniez, ze moje cechy zostana zaakceptowane w pelni, bom rowniez za ideal sie nie uwazam.
        • 152kk Re: Znacie faceta po 40-tce? 30.08.23, 15:49
          Moim zdaniem będzie Ci trudno. To nie chodzi o szukanie ideałów, moim zdaniem, tylko to, że taka kobieta, jaką się prezentujesz na forum nie będzie na dłuższą metę pasowała facetowi, który spełnia twoje wymagania.
    • tanebo001 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 22:38
      Tu jestem
      • jahelena [...] 26.08.23, 23:09
        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
    • szara.myszka.555 Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 23:04
      Zupełnie szczerze - nie odebrałabym żadnych z opisanych przez Ciebie sytuacji jako zaproszenia do potencjalnej relacji romantycznej. To nie ten etap.

      Nie każde wspólne wyjscie w towarzystwie osobnika płci przeciwnej to potencjalna randka.

      Jeśli szukasz partnera, a nie kolegi - to pytaj ich wprost o intencje i sytuację rodzinną, a nie tak się czaisz jak baba zza krzaka.
      • shmu Re: Znacie faceta po 40-tce? 31.08.23, 13:53
        No to z drugiej strony, twój facet proponuje nowej znajomej wyjście na wystawę do muzeum tylko we dwoje - w grupie nie chce, sam też nie (z Tobą najwyraźniej, też nie).
    • panna.nasturcja Re: Znacie faceta po 40-tce? 26.08.23, 23:36
      Owszem, znam takich facetów.
      Ale oni się nie spotykają z zaburzonymi kobietami, którym się wydaje, że każdy facet na nie leci, każda kawa oznacza oświadczyny, każdy facet w tramwaju się w niej zakochał. Wolą normalne kobiety.
    • yoko765 Re: Znacie faceta po 40-tce? 27.08.23, 01:04
      Też mam takie doświadczenia. Faceci którzy nie wspominają o żonie , albo gorzej bezczelnie proponują spotkanie w celach seksualnych chociaż znasz jego żonę.
      Trudno znaleźć fajnego partnera, który nie jest chodzącym nieszczęściem porzuconym przez żonę, albo maminsynkiem 50plus.
    • waleria_bb Re: Znacie faceta po 40-tce? 27.08.23, 02:32
      W sumie mój były to taki przykład. Nie ma w tle żony, dzieci, ma za sobą dłuższe związki. Tak mu się ułożyło w życiu, że na wszystko pracował sam, wybrał trudny zawód i długą ścieżkę kariery. Po 30 mieszkał jeszcze z współlokatorami, bo nie był w stanie opłacić kawalerki. 90% życiowej energii szło u niego na kształcenie się, pracę, żeby odbić się finansowo, zacząć przyzwoicie zarabiać w swoim zawodzie. Udało się, no ale już po 40 urodzinach. Dlatego jestem daleka od ocen: odpad, na pewno są trupy w szafie. Czasem ludzie mają pod górkę, dłużej zajmuje im uzyskanie stabilizacji (praca, mieszkanie) i zwyczajnie nie starcza już zasobów na tworzenie poważnej relacji.
    • ritual2019 Re: Znacie faceta po 40-tce? 27.08.23, 09:20
      Po wczesniejszych przygodach umacniam sie w stwierdzeniu, ze znalezienie niefelernego goscia w tym i starszym wieku z poukladanym zyciem osobistym i bez zobowiazan, to czyste sf.

      Nie, to nie jest sf. Poznalam obecnego partnera gdy oboje bylismy po 40-tce. On rozwiedziony, dwoje mocno doroslych dzieci, ktore wychowal choc to dzieci jego ex. Te dzieci maja swoje rodziny, jeden ma dwoje dzieci wiec to partnera wnuki. I tak, tak wlasnie jest on ich traktuje jak swoje dzieci bo ich wychowal. Co ciekawe moje dzieci tez tak traktuje.
      Jesli szukasz wolnego, bez przeszlosci, dzieci itd oraz sesnownego faceta po 40-tce to sobie daruj, bo wolny, bez przeszlosci nie bedzie sensowny. Masz nierealne wymagania. Poza tym sa ludzie (nie tylko mezczyzni) w zwiazkach, czesto udanych ktorzy szukaja odmiany z kims innym, dorosnij.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka