cud_bogini_w_bikini
26.08.23, 23:14
Sytuacja z najbliższego otoczenia, przedstawiona za zgodą.
Jest sobie małżeńtwo z dwójką dzieci. Najbliższa rodziną to matka małżonki (rodzeństwa brak) i siostra męża z rodziną (rodzice pana nie żyją).
Do tej pory mąż z własną siostrą żyli w zgodzie, ale niedawno wyszło na jaw, że tuż przed śmiercią ostatniego z żyjących rodziców, siostra wyprowadziła z konta sporą sumę, tak, by nie dzielić się z bratem. Do tego przez całe dorosłe życie do śmierci rodziców siostra była przez nich hojnie sponsorowana - przykład: "zamiana" dużego domu w centrum miasta na małą kawalerkę na obrzeżach. Dom rodzinny przejęła siostra, wykupiła za grosze kawalerkę dla ojca.
Rodzina brata w ostatnim czasie pomnożyła swój majątek, w.związku z tym brat planuje wykluczyć na mocy testamentu swoją siostrę. Sporo jeżdżą/latają rodzinnie i gdyby wszyscy jednocześnie zginęli to nie chciałby, żeby siostra dziedziczyła.
Wg niego dziedziczy tylko siostra, wg mnie także matka żony, ale nie mam pojęcia w jakich proporcjach. Radcą prawnym już podobno umówiony, ale tak się zastanawiam czy ewentualny podział to 50:50 dla teściowej i siostry?