Dodaj do ulubionych

A Wasze grzeszki modowe?

27.08.23, 11:35
W tym wątku możecie wpisać modowe grzeszki, jakich się dopuściłyście.

Jeśli chodzi o mnie, pamiętam, że przed modą na plus size każde spodnie, nawet te w największym rozmiarze, ledwo wchodziły mi na dudę (a miałam niewielki rozmiar, zwykle 42). Zatem moja babcia zawsze przeszywała guzik w takie miejsce, żeby łatwiej było mi je zapiąć. Straszne były czasy, żeby nawet normalnych spodni nie móc dobrać 😞
Obserwuj wątek
    • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 11:43
      Mówisz, ze były czasy, w których spodnie były dostępne tylko do gigantycznego rozmiaru 42? Aha.
      • wisniowy_sad Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 15:28
        kk345 napisała:

        > Mówisz, ze były czasy, w których spodnie były dostępne tylko do gigantycznego r
        > ozmiaru 42? Aha.

        No, u mnie były, może jakieś większe trafiały się na bazarkach, a że wstawać z samego rańca w dzień targowy mi się nie chciało, to miałam tylko to, co łaskawie pani Grażyna z prywatnego sklepu dowiozła. O sieciowkach wtedy nikt w moim mieście nie słyszał.
        • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:14
          Piszesz o wczesnych latach 80-tych???
          • wisniowy_sad Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:46
            kk345 napisała:

            > Piszesz o wczesnych latach 80-tych???

            Nienie, piszę o czasach, w których w ośrodkach wielkomiejskich normalnie były już galerie i sieciówki, a w mniejszych miastach tylko drobni przedsiębiorcy. W zasadzie ok. 10 lat temu zaczęło się to zmieniać na lepsze, więc czas nie tak odległy. Sieciówki zwietrzyły interes i bardzo dobrze, bo u owych prywatnych pań Grażyn a kupowało się spodnie do gruntownej przeróbki żeby w ogóle wsadzić je na dudę, a płaciło jak za Wranglery.

            P.S.: Kiedyś kolezanka dała mi dżinsy kupione w zwykłym Pepco, które po każdym praniu magicznie rosły o rozmiar 😀
            • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 23:09
              Ależ farmazony pleciesz...

              >dżinsy kupione w zwykłym Pepco, które po każdym praniu magicznie rosły o rozmiar 😀
              I po 10 praniach miały rozmiar 54???
            • jowita771 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 09:28
              Ja kiedyś w Pepco kupiłam legginsy dla kilkulatki. Leginsy po pierwszym praniu miały jedną nogawkę dłuższą o 10 cm od drugiej. Pani przyjmująca reklamację kręciła nosem, ale przyjęła.
        • mikams75 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 12:06
          Na bazarkach to były tylko azjatyckie rozmiary i krój na płaski tyłek. Bez szans na rozmiar 42 czy jakiekolwiek zaokrąglenie na biodrach.
    • 35wcieniu Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 11:47
      No największy to chyba taki że nie kupuje w greenpoincie.
    • lilia.z.doliny Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 11:50
      pamiętam, że przed modą na plus size każde spodnie, nawet te w największym rozmiarze, ledwo wchodziły mi na dudę (a miałam niewielki rozmiar, zwykle 42).
      Nie rozumiem tego zdania
      Dlaczego nie kupowałaś 44?
      • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 11:55
        Bo nie produkowali takich ogromnych, tylko 42 i koniec. Czego nie rozumiesz?
        • memphis90 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 11:59
          Nie wiem tylko co ma przeszycie guzika w pasie, jak d… się w spodnie nie mieści…?
          • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 12:01
            Może babcia przy okazji rozpruwała szwy i robiła taki przewiew w biodrach?
          • mikams75 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 12:08
            Może d się mieści a w brzuchu nie dopina. Ludzie mają różne figury.
    • okruchlodu Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 11:59
      Gdy byłam młodsza miałam takie dwie osobowości:

      Pierwsza z nich cały czas chciała nosić duży dekolt, praktycznie cycki na wierzchu i prawie zawsze mini ledwo zakrywającą dudę w komplecie. Kochała panterki, czerwień i wysokie obcasy.

      Druga osobowość to fanka gothicu. Tak więc czerń, glany, gorsety, motywy czaszek, gwiazd, kościotrupów itd.

      Nie ukrywam, że przy tym wachlarzu zainteresowaniań modowych o różne wtopy było łatwo🤣.

      Do tej pory jakiś sentyment do obu stylów pozostał, jednak z wiekiem nauczyłam się pewne elementy włączać jako akcenty. Zrozumiałam, że czasem mniej =więcej.
      • wisniowy_sad Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 12:17
        okruchlodu napisała:

        > Gdy byłam młodsza miałam takie dwie osobowości:
        >

        Oo, ja też miałam dwie osobowości. Po tym, jak wściekłam się na te nieszczęsne dżinsy i przestałam je nosić, misłam dwie fazy: jedna to była etno/boho/Afryka, czyli wszelkie szarawary, orientalne wisiorki, boho sukienki i plecaki, a druga to lolita, róż, rozbielone żółcienie, kokardy itp. Długo nie mogłam tych dwóch faz ze sobą pogodzić. Dlatego jednego dnia wyglądałam tak, a drugiego owak.

        Może to i dobrze, że dzisiaj jestem stateczną 30-kilkulatką ubierającą się w sieciówkach.
      • chatgris01 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:01
        Abby Sciuto nie miała problemu z łączeniem tych dwóch trendów cool
        • okruchlodu Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:31
          I jak widać po niektórych jej kreacjach nie zawsze jest to dobre połaczenie😉.
    • malaperspektywa Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 12:27
      Kocham apaszki. 😀
      • taki-sobie-nick Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:28
        To jest zaleta.
    • pepsi.only Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 13:13
      Dobra, powtórzę się, bo pisałam o tym już w kilku wątkach
      - kupuję i noszę z zadowoleniem poliester. Ciuch ma być mi potrzebny, ma być wygodny, i mi się podobać.
      To dziś.



      A kiedyś...
      tak ogólnie: jak byłam bardzo młoda to lubiłam prowokacyjnie ubrać się. Zwłaszcza duży dekolt.
      Przy czym miałam, jak na szczupłą dziewczęcą sylwetkę, raczej imponujący biust- i niestety nie zawsze dobrze dobrany stanik, bo wtedy królowały 75ABC,
      no więc dekolt i cyc na wierzchu tongue_out
      a w szczególe- byłamw I lib II klasie szkoły średniej, wygrzebałam na lumpach męską koszulę w kolorze blado żółtym i wzór WIEKIE SŁOŃCA, długi kołnierzyk, bo to taka koszula z lat 70tych , i nosiłam ją, głównie na wierzch i jako narzutka, i udałam, że jestem hippiską big_grin
      miałam też getry, w kolorze liliowym, nie wiem z czego uszyte, ale bardzo przyjemnie się je nosiło, do nich bez skrępowania najmniejszego zakładałam czarne skarpetki i czarne buty a'la wizytowe/do garnituru. I bluza jakaś, albo ta koszula z słońca. Złe to było, oj złe. Siliłam się na oryginalność, dobierałam, żeby było kolorowo/kontrastowo, ale wyglądało jakbym złapała w szafie kilka przypadkowych elementów garderoby. Potem jakoś bardziej stonowałam.
      • stara-a-naiwna Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 16:22
        > raczej imponujący biust- i niestety nie zawsze dobrze dobrany stanik, bo wtedy królowały 75ABC,

        jejku pamiętam czasy kiedy faktycznie wszystkie miałyśmy 75 B albo C
        ja miałam 75 duże C

        jak się dziś okazuje mam 75G albo H w zależności do modelu i firmy
        a cycki mi jakoś extra nie powiększyły się (ni może o rozmiar po ciąży)
        • taje Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 18:54
          Ja to nawet nosiłam 75A, do czasu aż pani Hania ze sklepu na Grochowskiej w Wawie uświadomiła mnie stanikowo i stałam się dumną posiadaczką 70C. Przegrałam zakład z koleżanką, która mnie do pani Hani wówczas wysłała. Ach co to były za czasy.
          • atoness Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:08
            Ja też to przeszłam u pani Hani. Pamiętam, jak stałam grzecznie w kolejce, a ona pokrzykiwała na poprzedniczki.
      • taje Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 18:59
        >Dobra, powtórzę się, bo pisałam o tym już w kilku wątkach
        >- kupuję i noszę z zadowoleniem poliester. Ciuch ma być mi potrzebny, ma być wygodny, i mi się podobać.
        >To dziś.

        To ja też zrobię coming out. Mimo, że uwielbiam naturalne materiały i zazwyczaj unikam poliestru to najdroższa sukienka ever, jaką kupiłam, zresztą całkiem niedawno, jest właśnie z poliestru. Ceny nie podam bo mnie zlinczują (i to za poliester!) ale wyglądam w niej jak milion dolarów i w ogóle nie rozpatrywałam zakupu w kategoriach, czy nie przepłacam. Jak piękna to biorę, mimo że poliester.
        • azja_pl2 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:44
          pokaz fote, please!
          • taje Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:51
            Sorry, ale po lekturze wątku o podkładzie nie zdecyduję się wystawić na żer wink
            • primula.alpicola Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 08:49
              Teraz to już pokaż, bo same wyobrażenie o kiecce Cię wystawi na ten żer🤪
              • primula.alpicola Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 08:49
                *Same wyobrażenia
    • frntta666 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 13:29
      Cale moje zycie to jeden wielki grzech modowy big_grin Ale najgorzej bylo w liceum, zdecydowanie. Jak byly modne biodrowki, to je nosilam, ale, ze nie lubilam wywalac podwozia, pod spod zawsze byly wysokie gacie. Czyli chodzilam do szkoly z bielizna na wierzchu, az dziwne, ze mi nigdy nie zwrocono uwagi. No ale innym dziewczynom zamiast tego wystawaly tylki znad portek, jak siadaly, wiec pol szkoly by musieli chyba przesladowac, gdyby chcieli byc konsekwentni...
      • ga-ti Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 13:59
        To ja do biodrówek nosiłam body ale wtedy to już pracowałam.
        • frntta666 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 14:09
          Body dobry patent
      • okruchlodu Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 15:34
        Pamiętam te czasy i to, że inne spodnie były trudno dostępne. Trzeba było się w tych biodrowkach męczyć.

        Wtedy zdecydowanie preferowalam sukienki i spódniczki.
    • snakelilith Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 13:33
      1. Ciuchy w czarnym kolorze od stóp do głów. Wyglądam w czarnym koszmarnie, ale w pewnym wieku musiało być cool.
      2. Buty w stylu lat 90tych na wysokich, szerokich obcasach i platformach z przodu. Serio w czymś takim chodziłam i nie wykręciłam sobie kostki.
      3. Bieliźniane sukienki na ramiączkach w stylu halka. Ja w czymś takim chodziłam na uczelnię i nikogo to wtedy nie dziwiło. Chyba. wink
      • wisniowy_sad Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 15:24
        snakelilith napisała:

        > 2. Buty w stylu lat 90tych na wysokich, szerokich obcasach i platformach z prz
        > odu. Serio w czymś takim chodziłam i nie wykręciłam sobie kostki.

        A wiesz, że takie buty to teraz hit i pełno ich w obuwniczych 😜? Planuję właśnie kupić sobie buty z platformami z przodu, choć może nie na takim obcasie. Cóż, widocznie nadal "grzeszę" modowo 😜
        • snakelilith Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 15:27
          Ja taką parę w zeszłym roku wywaliłam do śmieci. Tyle lat trzymałam w szafie, bo to były super jakościowo buty i wyglądały jak nowe. Jak widać, mogłam jeszcze poczekać.
      • majenkirr Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 15:45
        1 i 2 ja cały czas uskuteczniam 😊
    • brenda_bee Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 13:41
      Stale grzeszę modowo.
      Czyli mimo rozm. 46:
      noszę krótkie spodenki
      noszę rurki
      na plaży noszę dwuczęściowy kostium
      niespecjalnie zwracam uwagę na skład tkaniny co oznacze, że noszę zarówno len jak i poliestry ( no chyba, że aż piszczą w rękach)
    • gama2003 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 13:42
      Mój to jest taki, że do 40 naszałam taaakie mini ( na zmianę z takimi do ziemi, ale o mini się wypowiem), że szok mnie na wspomnienie chwyta.
      I grzeszek jest taki, że któregoś magicznego dnia postanowiłam, że nie wypada już kompletnie. To ten grzech. Ematka mi na to niestety nie pomogła - wypadania 😉 wszystkiego, po uważaniu nosicielki, nie wzięłam do siebie. Przepadło, utrwaliło się tak, że teraz wyłącznie kiece dlugie. Mus czuję głupawy.

      Z grzechów powszechnych w liceum, noszenie swetrów zdartych z kulturystów. Wygladałam w tym cudownie. Szedł sweter i chude rączki i nóżki ledwo wystające.
    • magda.z.bagien Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 13:49
      Nigdy specjalnie nie podążałam za modą, więc bez szaleństw. Miałam za to tendencję do noszenia czarnych i innych szaroburych workowatych ubrań. Po przeczytaniu wątku obok o typach kolorystycznych odkryłam że jestem jasnym latem i o zgrozo moje kolory to chłodne pastele. To trochę wyjaśnia, czemu tyle razy słyszałam komentarze czy nie mam anemii itp.
    • clk Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 15:27
      Do 19 roku nie do końca decydowałam w co się mam ubrać - decydowała moja matka i ojciec. Po prostu coś im się nie pdobalo (A nie podobało im się wiele) to nie było. Ich styl był na pensjonarke. Cierpiałam bardzo całe liceum.
      Pewnie dlatego teraz przepala dużo pieniędzy na ubior i dokładnie jak mi się podoba co nie znaczy zawsze odpowiednio - ale mam to gdzies
    • taje Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 17:54
      Ja miałam etap, we wczesnych czasach studenckich, że całe lato przechodziłam w różowych podkolanówkach.
      • ayelen40 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:50
        Miałaś ich kilka par?
    • bi_scotti Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 18:03
      Iles tam lat temu przewedrowalam cala Ireland w ... attention, attention ... skarpetach & sandalach!!! OMG big_grin Mialam problem z dwoma palcami u jednej i duzym palcem drugiej stopy - that was the only option zeby kontynuowac hike. Policja irlandzka nie zatrzymala mnie ani razu za takie fashion faux pas tongue_out Cheers.
      • melisananosferatu Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:45
        W Ire to pewnie nikt na to nie zwrocil uwagi, wszyscy sa super laid back w temacie ubioru. Specjalnie dla Ciebie:
        • bi_scotti Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 20:22
          smile
          I know. Powracalam (po tamtych skarpetkowo-sandalowych marszach) i jeszcze powroce ... for sure! Choc gdy pewna kelnerka w pub w Galway spojrzawszy przez okno westchnela "it's so depressing" trudno sie bylo z nia nie zgodzic - lalo od ponad 10 dni w srodku lipca big_grin Piekny kraj ale potrafi dac w kosc jak nasza Newfoundland - trudna milosc wink Cheers.
          • melisananosferatu Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:29
            Oj, tak. W tym roku lipiec to byl raj deszczowcow.
            • bi_scotti Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:58
              Ja mysle, ze lipiec z moich wspomnien to jakis 2006 rok? Maybe pozniej ... ale Twoj comment o lipcu 2023 znaczy, ze nie ma znaczenia ktory to byl rok big_grin Carramba wink Cheers.
    • borsuczyca.klusek Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 18:05
      Białe kozaczki 🙄
      • bi_scotti Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 18:17
        borsuczyca.klusek napisała:

        > Białe kozaczki 🙄

        Borsuczyco jestes za mloda zeby pamietac "abciaszki" - takie vinyl go-go boots z lat 70tych - nigdy takich nie mialam ale marzenie bylo ... moze nie biale ale czarne ... yes ... I wanted them so much, eh big_grin Unforgettable! Cheers.
    • figa_z_makiem99 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:13
      Wolę poliester bo nie muszę prasować. We wczesnej młodości chodziłam cała na czarno, dziś unikam czerni.
    • melisananosferatu Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:17
      Wedle standardow ematki jestem jednym wielkim chodzacym grzechem modowym w ogromnym rozmiarze 38.
      • frntta666 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:19
        #najlepiej! 😉
    • wrotek0 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:30
      W zgrzebnych latach osiemdziesiątych udało mi się kupić piękne męskie kalesony z flaneli w b. ladnym ciemnoniebieskim kolorze. Odprułam białe troczki, przyszyłam pomarańczowe, zaszyłam rozporek i wciągnęłąm gumkę. Nosiłam jako spodnie do długiego swetra przez kilka lat.
      • cisco1800 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 19:44
        Ja tak noszę w zimie po domu big_grin męskie ciepłe kalesonachy. Wyjątkowo ładne, szare i milutkie w dotyku. Kupione w chińskim sklepie
        • bi_scotti Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 20:25
          Ja kupuje wylaczne meskie spodnie od pidzamy, bo w damskich nie wszywaja kieszeni! Scandalous! Tak wiec mam cala collection meskich z pozaszywanymi rozporkami choc te na guziczki zostawilam - nie zaszylam wink Cheers.
          • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:44
            No jak nie wszywają, skoro wszywają? Sama mam dwie pary takich flanelowych z kieszeniami https://www.bodyfan.pl/media/products/47cd6de935220e45826058db7ea11016/images/thumbnail/large_331787.jpg?lm=1689156372
            • bi_scotti Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:27
              Ale to jest cala pyjama - ja takich nie kupuje. Sypiam nago - pyjama ne jest mi do niczego potrzebna! Just the pants smile Cheers.
              • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 23:05
                No przecież skoro ktoś szyje całe piżamy, to i same spodnie o identycznym kroju dostaniesz. No, chyba, ze chodzi o udowodnienie #niedasie i pretekst do kupowania niedopasowanych męskich, to już nie kontynuuję dyskusji.
                • bi_scotti Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 12:46
                  Come & buy big_grin Jak nie ma to nie ma, what's your problem? Cheers.
      • mama-ola Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:36
        Moim zdaniem męskie kalesony przerobione domowym sumptem na wyjściowe damskie spodnie wygrywają smile
      • hosta_73 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:00
        Ja zafarbowalam na piękny zielony kolor kalesony taty. 100% bawełna, takie naprawdę tradycyjne. Oczywiście zaszyłam rozporek 😋. Kolor miały piękny ale niestety wyszłam w nich tylko raz bo strasznie deformowały się na kolanach. Wyglądało to tak że niby stoję ale nogi mam ugięte w kolanach 🤓
        Rodzicom ulżyło 😅
    • hippolina Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 20:18
      Mam gdzieś modę, noszę to, co lubię, w czym dobrze wyglądam i w czym mi wygodnie
    • totutotam.org Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:15
      Ktoś jeszcze - poza mną - przeczytał "orzeszki miodowe"?
      Nie tylko przeczytałam oczywiście, zainspirowałam się, kupiłam i zjadłam.
    • ayelen40 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:49
      Do 37, 38 roku codziennie chodziłam na obcasach. Brr.
      • mae224 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 21:54
        I ja. Do 39.
        • viridiana73 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:33
          A potem wybuchła II wojną światowa?
          • mae224 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:37
            a potem wybuchła pandemia 😎
          • ayelen40 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 07:23
            A potem przejrzałam na oczy.
      • figa_z_makiem99 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 12:32
        Ja też.
    • laura.palmer Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:04
      Nosiłam kiedyś wśród ludzi szorty typu majtki, takie do połowy pośladka. 🙈
      Wyszłam też któregoś razu na imprezę ubrana w zestaw obcisła bluzka w czerwone romby, krótka plastikowa kurtka ze skóry węża, czerwona mini, rajstopy w panterę i kozaki na szpilce. Wyglądałam jak prostytutka. Znalazłam niedawno zdjęcie i mi się przypomniało, boże co za wstyd.
      W liceum nosiłam obrzydliwe, brązowe sztruksy.
    • hosta_73 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:04
      Amatorki! Co to za grzeszki, śmiechu warte, na dodatek sprzed 30 lat.

      Przyznaję się do noszenia rajtkowych skarpetek. Dobrej jakości, niemal niewidocznych i tylko do pracy ale grzech jest grzechem 😈

      Jest jakaś nagroda?
      • laura.palmer Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:09
        Również nosiłam takie skarpetki. 😅
        • magda.z.bagien Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:14
          Ja też. Chyba nie było wtedy innych opcji.
          • laura.palmer Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:18
            Przyznam ze wstydem, że ja je nosiłam tak z 10 lat temu, kiedy modne zaczęły być rurki. 🙄
            • grey_delphinum Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 22:29
              Osochodzi z rajtkowymi skarpetkami???

              • kk345 Re: A Wasze grzeszki modowe? 27.08.23, 23:06
                Skarpetki jak cienkie rajstopy, tylko bez góry- takie krótkie.
                • grey_delphinum Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 09:08
                  Dzięki 😊

                  Ja wiem, jak wyglądają, ale nie rozumiem, dlaczego to jest grzeszek modowy, z którego d, iewczyny się spowiadają 😉

                  "Całe życie" noszę takie rajstop owe skarpetki do botków i kozaków, bo w zwykłych skarpetach zawsze mi za ciepło.

                  Dla mnie po prostu te skarpetki to element bielizny na równi z majtkami i biustonoszem, a nie element mody/niemody.
            • hosta_73 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 09:04
              Ale wy je nosiłyście w przeszłości a ja cały czas od jesieni do wiosny!
              Na szczęście nie widać moich nóg pod biurkiem 😋
      • mae224 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 10:19
        A jakie są dla nich alternatywy? Jak założyć dżinsy i szpilki jesienią?
        • hosta_73 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 11:36
          Po tylu latach czytania forum już wiem, że prawdziwa ematka nosi szpilki na gołą stopę (ewentualnie ze stopkami) a antygwałty to obciach i sromota 😋
        • laura.palmer Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 11:38
          Ja teraz noszę stopki, przecież te skarpetki i tak nie chronią przed chłodem czy wiatrem, a często wyłażą spod nogawki.
          • hosta_73 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 12:01
            One są jak cienkie rajstopy, w których przecież śmiało można chodzić w chłodniejsze dni.
            Mnie chronią, próbowałam siedzieć w pracy w stopkach zamiast tych skarpetek i musiałam jednak przebrać, za dużo gołego ciała wystawało i wiało chłodem 🤷‍♀️

            Ale faktycznie, muszę pilnować, żeby nie zakładać nogi na nogę gdy nie jestem za swoim biurkiem.
    • szarmszejk123 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 08:41
      Ło borze, cała masa tego była 😅
      Poczynając od zafarbowanie włosów na granatową czerń w wieku 13 lat, przez legginsy do dżinsowej spódnicy, roboczy drelich kupiony w sklepie BHP noszony do ultra krótkich topów, dwie bluzki na raz po żarówiasto limonkowe rajstopy połączone z rybaczkami i mokasynami.
      • hosta_73 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 08:57
        "limonkowe rajstopy połączone z rybaczkami i mokasynami. "

        Przyznam, że na tym się trochę zawiesiłam usiłując to sobie zwizualizować 😀
        • szarmszejk123 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 08:58
          Lepiej nie 😂
      • wisniowy_sad Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 10:06
        szarmszejk123 napisał(a):

        > Ło borze, cała masa tego była 😅
        > Poczynając od zafarbowanie włosów na granatową czerń w wieku 13 lat, przez legg
        > insy do dżinsowej spódnicy, roboczy drelich kupiony w sklepie BHP noszony do ul
        > tra krótkich topów, dwie bluzki na raz po żarówiasto limonkowe rajstopy połączo
        > ne z rybaczkami i mokasynami.

        W gimnazjum często u mnie dziewczyny nosiły legginsy do dżinowej spódnicy, właściwie całą klasą 😜 A po dwie bluzki to moja klasa nosiła w liceum...
        • szarmszejk123 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 10:08
          To jest opis od wieku ok 13 do chyba 19? ( te limonkowe rajty), ale podwójne bluzki to chyba był podobny okres do spódnicy z legginsami...
          Potem przestałam kombinować 🤣
          • szarmszejk123 Re: A Wasze grzeszki modowe? 28.08.23, 10:10
            Swoją drogą to ja pamiętam że czułam się w tych rajtach fantastycznie i mega wiosennie i poszłam tak ubrana na śniadanie wielkanocne do babci :p

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka