Dodaj do ulubionych

Kobieca antykoncepcja przy "przygodach"

28.08.23, 14:10
Hejterki i inny płaz kipiący oburzeniem proszę się wyłączyć. <wiem że nie da żadnego skutku, ale rytualnie wzywam>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Znana doskonale na forum Pani dwudziestoletnia z UA, przy jednej z moich ostatnich z nią rozmów, zdała mi szczegółową relację z dwóch szalonych weekendów, kiedy to przejazdem w Polsce* był pewien bogaty Ukrainiec, do którego poczuła miętę. Za drugim razem był to nieustający szał ciał w najróżniejszych odsłonach. Ponieważ z mojego wcześniejszego obcowania z nią wiedziałem, że w kwestii zabezpieczeń nie stosuje nic, zadałem pytanie, no a jak było w tej materii? Pytanie było tym bardziej uzasadnione, że dała mi barwny opis co i jak z tym panem robiła, i to z góry wykluczało używanie prezerwatyw (proszę mnie nie ciągnąć o szczegóły, nie będę tego opisywał).

Pani oznajmiła, że jedynie przy pierwszym stosunku z owym panem pojawiła się prezerwatywa, a później on zaproponował, żeby kochali się bez zabezpieczenia "bo tak będzie większa adrenalina". Pani ochoczo przystała na ową propozycję, ograniczając się do wykonania testu owulacyjnego (co jest mocno średnim wyjściem, nie wiem jaki dzień cyklu miała, no ale wiadomo ile żyją plemniki i wiadomo, że owulacja , w skrajnym przypadku powtórna, może się pojawić nawet krótko przed okresem). Poza tym oznajmiła mi, że generalnie omdlewała z rozkoszy i było jej wszystko jedno. smile

W moim długim życiu kojarzę jeszcze kilka podobnych rozmów z różnymi paniami, no i najciekawsze jest to, że o ile przy pierwszej niespodziewanej "przygodzie" zazwyczaj dana pani odchodziła od zmysłów i latała po postinory/ellaone nawet jeśli zakończyło się to stosunkiem przerywanym, o tyle im częściej "przygody" jej się trafiały, tym mniej było rozkmin i histerii na temat ich możliwych skutków. Więc potem często taka pani po prostu czekała sobie na okres. No i akurat w przypadku tych znanych mi pań , ów okres szczęśliwie nadchodził (btw w przypadku Ukrainki również nadszedł).

Moje pytanie do forum jest takie, czy w swej przeszłości NIE W STAŁYCH ZWIĄZKACH (chodzi mi literalnie o tzw."przygody" / ons-y) również dawałyście się ponieść chwili w taki sposób , aby kompletnie zapomnieć o zabezpieczeniu? Pytam również dlatego, że na studiach miałem przyjaciółkę (później nią być przestała, bo po zakończeniu studiów parę razy poszliśmy do łóżka), która zaliczyła wpadkę w wieku lat 18, urodziła, i przy każdym naszym urywaniu się z wykładów i piciu alkoholu w knajpach na Starówce, wyżalała się jak to "jedna chwila może dać pamiątkę na całe życie".

*Forumowiczkom o mentalności Koleżanki Araceli uprzejmie wyjaśniam, że wiadomo mi, że dorośli mężczyźni w czasie wojny nie mogą wyjeżdżać z UA. Tym niemniej są w systemie furtki, jest też łapownictwo. Rzeczony osobnik załatwił sobie status człowieka "niezbędnego dla interesów państwa ukraińskiego" (mają coś takiego), co pozwala w określonych odstępach czasu wyjeżdżać z Ukrainy. Pan prowadzi interesy w Paryżu, w Warszawie zatrzymywał się po drodze jadąc w obie strony.
Obserwuj wątek
    • primula.alpicola Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:19
      Odmawiam odpowiedzismile
      Ale wątek przeczytam, zapowiada się interesująco.
      • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:47
        Też przeczytam, by utwierdzić się w rozpaczy, że Riki to niestety zmyślacz przygodowy i kreacja się sypie.

        W mojej gadziej głowie nie mieści się i nie zmieści wiara w dwudziestoletnie Ukrainki ( choć narodowość nie ma znaczenia, mogą być Peruwianki i Seszelanki ), które byłemu kochankowi opowiadają szczegółowo swe kolejne przygody erotyczne. W celu ?

        Z kochankiem wszak łączą je wspomnienia nieziemskich uniesień jedynych takich, wieści ,, co u mnie dalej,, to piąty level fantazji dyżurnego oblecha ematki.

        Ale poczytam chętnie. Nie znam i nie poznam drugiego takiego bajkopisarza co to mu historie erotyczne wszyscy i wszyscy opowiadają, koledzy, koledzy kolegów i koledzy kolegów ojca, wespół ze wszystkimi spotkanymi w łóżku paniami.
        A to wszystko okraszone wielką frustracją skrzywdzonego przez kobiety z małżonką na czele.
        • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:49
          A ja jestem gotowa uwierzyć. Znam gościa, który ma podobne relacje z licznymi kobietami. Gdyby nie to, że mi pokazywał niektóre wiadomości to też bym nie uwierzyła.
          • primula.alpicola Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:54
            Ja też wierzę🤷‍♀️
        • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:17
          Oj znam kobietę, która gada regularnie ze swoimi byłymi kochankami i opowiadają sobie ze szczegółami co robili i z kim. Serio, serio. "co słychać ostatnio? A miałem taką sytuację, że bzykałem trenerkę na siłowni" . I jeszcze sobie zdjęcia wysyłają tych ludzi 😳
          • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:49
            Dokładnie. Mój kumpel spotykał się regularnie w korpo w przerwie na lunch ze swoją byłą pracową kochanką i przy obiadkach dzielili się swoim życiem seksualnym. Jej było szczególnie obfite. wink
        • alewcale Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:15
          gama2003 napisała:
          >
          > W mojej gadziej głowie nie mieści się i nie zmieści wiara w dwudziestoletnie Uk
          > rainki ( choć narodowość nie ma znaczenia, mogą być Peruwianki i Seszelanki ),
          > które byłemu kochankowi opowiadają szczegółowo swe kolejne przygody erotyczne.
          > W celu ?
          >
          > Z kochankiem wszak łączą je wspomnienia nieziemskich uniesień jedynych takich,
          > wieści ,, co u mnie dalej,, to piąty level fantazji dyżurnego oblecha ematki.
          >
          > Ale poczytam chętnie. Nie znam i nie poznam drugiego takiego bajkopisarza co to
          > mu historie erotyczne wszyscy i wszyscy opowiadają, koledzy, koledzy kolegów i
          > koledzy kolegów ojca, wespół ze wszystkimi spotkanymi w łóżku paniami.
          > A to wszystko okraszone wielką frustracją skrzywdzonego przez kobiety z małżonk
          > ą na czele.
          😂😂🤣🤣😂😂🤣🤣😂😂 konfesjonał seksualny i majestat niedościgniony jego wielkość (nomen omen)riki bajkopisarz incel
          A mówiłam, żeby się zajął potomstwem..choć może izolacja by była lepsza, bo jeśli ma córkę to chowana przez takiego typa potem przyciągnie podobnych jemu ......
        • m_incubo Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 07:23
          Nie znam co prawda rikiego, ale jak najbardziej znam takich ludzi, płci obojga.
    • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:21
      Ale chodzi Ci o antykoncepcję w znaczeniu zabezpieczenia przed ciążą? To nigdy
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:25
        ggrr.ruu napisała:

        > Ale chodzi Ci o antykoncepcję w znaczeniu zabezpieczenia przed ciążą? To nigdy

        Jak to nigdy? Nigdy nie stosowałaś zabezpieczenia przed ciążą? <pozostaję w ciężkim szoku>
        • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:31
          🤦W sensie - nigdy nie zdarzyła mi się przygoda bez zabezpieczenia przed ciążą - pytałeś o to, czy dałyśmy się ponieść. No więc to mi się nie zdarzyło. Ale już inne czynności seksualne bez zabezpieczenia to tak
          • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:34
            Dzięki za wyjaśnienie, bo już byłem bliski zawału/ udaru z zaskoczenia. wink
            • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:37
              Możesz jeszcze zejść na zawał... Jestem okropną kobietą która nie stosuje hormonów i wymusza na facetach używanie gumki smile
              • thank_you Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:50
                Są wkładki domaciczne bez hormonów, ja sie chyba zdecyduje, bo mi szkoda męża wysyłać do Czech.
                • wapaha Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:29
                  thank_you napisała:

                  > Są wkładki domaciczne bez hormonów, ja sie chyba zdecyduje, bo mi szkoda męża w
                  > ysyłać do Czech.

                  Czemu do Czech?
                  • thank_you Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:45
                    A tak przyjęło sie u nas mowić na zabieg wazektomii. wink „wysłać męża do Czech” smile
                    • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:47
                      A on nie chce? Mój partner sobie zrobił i bardzo zadowolony
                      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:51
                        W sieci są setki relacji facetów niezadowolonych i to bardzo. Skarżą się na uporczywe bóle w podbrzuszu i inne niedogodności.
                        • memphis90 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:52
                          Ojejciu.
                    • wapaha Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:21
                      thank_you napisała:

                      > A tak przyjęło sie u nas mowić na zabieg wazektomii. wink „wysłać męża do Czech”
                      > smile

                      Wyślij go w Polskę zatem😁😉
              • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:51
                Eeee... tutaj to zero zdziwienia. Rzekłbym, że to nawet pewien standard u wielu kobiet....
                • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:54
                  Wśród moich znajomych pigułki to raczej standard.
                • primula.alpicola Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:55
                  A ja nienawidzę gumek🙄
                  • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:58
                    Ja też, ale jeszcze bardziej nienawidzę efektów hormonów u mnie. Dlatego dopuszczam inne czynności seksualne bez gumki. Są jakieś granice i lizać lateksu nie zamierzam
                    • primula.alpicola Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:03
                      No właśnie. Tudzież nie zamierzam dać się lizać przez "chusteczki oralne".
                      A zarazić się oczywiście można i poprzez "inne czynności seksualne".
                      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:13
                        Mięczaka zakaźnego to zdaje się można złapać nawet przez prześcieradło.
    • princy-mincy Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:22
      Prezerwatywa to ochrona nie tylko przed niechciana ciaza, wiesz o tym prawda?
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:27
        Tak oczywiście i tym bardziej jest wskazane jej użycie w takich przypadkach. Ale ten aspekt pozwoliłem sobie pominąć, żeby nie rozdymać tematu.
    • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:23
      Dzięki bogom nie mam takich doświadczeń 🙄
    • alewcale Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:29
      Mógłbyś się odstosunkować od tych Ukraińców i Ukrainek ze swoimi perwersyjnymi rozkminami niewyżytego psychola incela?
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:31
        Uderz w stół, a nożyce same się odezwą... - przeczytaj łaskawie pierwsze zdanie otwierającego posta tego wątku i zastosuj się do mojej prośby.
        • suki-z-godzin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:34
          riki_i napisał:

          > Uderz w stół, a nożyce same się odezwą... - przeczytaj łaskawie pierwsze zdanie
          > otwierającego posta tego wątku i zastosuj się do mojej prośby.

          Ty wielokrotnie byłeś proszony o zwinięcie żagli, wyedukowany prostaczku...
          • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:57
            Jaki wyedukowany ? Chamski oblech irytujący się, gdy ktoś mu wątek erotomański gasi.
            Na EMATCE, babim grajdole dyskusyjnym pojawia się wyłącznie w wątkach zabarwieniem erotycznym, sam takowe zakłada a wiedzą inną dzieli się czasami w wątkach o podatkach i emeryturach.
            Czyli włazi w babiniec wyłącznie po to.

            No macho jak malowany.
            • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:09
              Sorry, ale sam uważam się za znacznie większą wartość tegoż forum niż dla przykładu czysto hejterski nick zbiorowy "suki z godzin" czy "alewcale" oraz szereg innych nicków nie wnoszących tutaj absolutnie niczego poza personalnymi dowalankami i szukaniem plotkarskiej podniety (dla swego nudnego życia).

              Btw nic tak nie wkurza miernot ukrytych pod dziesiątkami wymiennych nicków niż ktoś występujący od lat pod jednym nickiem i będący żywym człowiekiem z krwi i kości, a nie wydumaną kreacją.
              • iwles Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:11
                riki_i napisał:


                > i będący żywym człowiekiem z krwi i kości



                udowodnij !!!

                big_grinbig_grinbig_grin


                • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:15
                  Udowadniam choćby tym wątkiem. Wszystko w nim jest szczerą prawdą, poza pomyłką "powtórnej owulacji przed okresem" (chodziło mi o podwójną owulację, walnąłem babola z rozpędu), którą sprostowałem.
                  • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:03
                    Czy pisząc to biłeś się rytmicznie w piersi ?

                    Po pierwsze nikt Ci nie odmawia bycia z krwi i kości. I mania jednego nicku. Żadna chwała, tez tak mam i zdecydowana wiekszosc forum.

                    Nudne życie to nudny argument, na ematkę wchodzi się i z nudów, i z chęci relaksu, gdy w realu za dużo, za mocno i intensywnie się dzieje. I z wielu innych powodów. Ze zmęczenia też, gdy bardziej wymagające rozrywki odpadają z braku sił.

                    Faktycznie, uważanie się za wartość forum większą niż ludzie o których nie wiesz NIC to fantastyczne spostrzeżenie.
                    Jak ktoś krytykuje Twoje mundrości to głupi jak but kury domowej, o seksie nic nie wie, nie uprawia przecież a jak uprawia to źle uprawia partnera unieszczęśliwiając.

                    Brzmisz jak przeciętnie doświadczony, o owszem wielkiej fantazji przygodowej , chamski erotoman podpierzynowy.
                    Gaśnie początkowa kreacja sprzed lat.

                    Serio nie widzisz, że masz na forum rolę gawędziarza o nielekkim zabarwieniu erotycznym ?
                    A nie macho z krużgankiem oświaty ?
                    Szkoda, jeśli starannie ukrywasz wiedzę czy opinię na inne tematy. Nie tylko te od dudy strony.
              • panna.nasturcja Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:27
                Twoja wartość dla tego forum jest ujemna.
                Szokiem dla mnie jest, że moderacja nie kasuje twoich wpisów poniżających kobiety, ale rozumiem, że ruch na forum to pieniądze, a petunia nie omlet.
                • bene_gesserit Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:28
                  panna.nasturcja napisała:

                  > Twoja wartość dla tego forum jest ujemna.
                  > Szokiem dla mnie jest, że moderacja nie kasuje twoich wpisów poniżających kobie
                  > ty, ale rozumiem, że ruch na forum to pieniądze, a petunia nie omlet.

                  "Ujemna'? Po rikim, zauważyłam, jedzie się tu rytualnie - dla niektórych forumek to musi być (oho oho) perwersyjna przyjemność. Widzą, kto założył wątek - mimo to wchodzą wczytują się, a potem jazda po autorze, ze erotoman, zboczeniec i mizogin. No nie wiem, ja bym omijała. Czyli coś jest na rzeczy.

                  Jakem feministka - lubię sobie poczytać rikiego. Niespecjalnie mnie interesuje temat wątku, ale ta zafiksowana na seksie perspektywa jest interesująca, na swój sposób ożywcza. Kompletnie inny od mojego punkt widzenia.
              • suki-z-godzin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:33
                riki_i napisał:

                > Sorry, ale sam uważam się za znacznie większą wartość tegoż forum niż

                A co mnie obchodzi, za jaką wartość forumową 😂😂😂😂😂😂(bomże...) się uważasz. Każesz innym spadać? A sam spadaj, przekupie, pierwszego cię o to proszono.


                🤡
    • asfiksja Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:42
      > wiadomo, że owulacja , w skrajnym przypadku powtórna, może się pojawić nawet krótko przed okresem
      No nie. Owulacja nie może się pojawić na krótko przed menstruacją. To niemożliwe ze względu na czynność ciałka żółtego.
      • kamin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:55
        Oraz powtórna owulacja możliwa jest tylko w ciągu kilku/nastu godzin po pierwszej. Wtedy jest szansa na bliźniaki dwujajowe. Ale nie ma opcji, żeby była po raz drugi na przykład dwa tygodnie po pierwszej.
        • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:01
          Ja tak miałam przy ostatnim dziecku. Na szczęście udało się bez bliźniaków
        • asfiksja Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:11
          big_grin Miałam to też napisać w moim poście, przysięgam. Ale stwierdziłam, że to będzie przytłaczający nadmiar informacji. Wiedzę trzeba powoli dawkować, żeby nie zrobiła krzywdy.
      • wredna_dziewucha_ze_wsi Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 02:24
        asfiksja napisał:

        > > wiadomo, że owulacja , w skrajnym przypadku powtórna, może się pojawić na
        > wet krótko przed okresem
        > No nie. Owulacja nie może się pojawić na krótko przed menstruacją. To niemożliw
        > e ze względu na czynność ciałka żółtego.

        Oj no nie psuj narracji jego żony 😂😂😂
    • bona.sforza Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:49
      Mam tylko jedno skojarzenie: spotkała się z Kliczką???
      Był ostatnio w Polsce, przejazdem do i z Paryża, ma status człowieka niezbędnego dla interesów Państwa ukraińskiego...
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:55
        No nie, to jednak nie te progi.... o facecie wiem niewiele, ale Kliczką na pewno nie jest.

        Btw Kliczko jest na Ukrainie bohaterem tysięcy memów i generalnie postacią bardzo kontrowersyjną (w kabarecie trupy Zełeńskiego "Kwartał 95" był parodiowany prawie w każdym skeczu).
    • thank_you Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:49
      Bardziej niż ciąży bałam się chorób, więc prezerwatywy były zawsze w użyciu. Brr, ciąży w ostateczności można się pozbyć a hiva niekoniecznie (tak, wiem, czytałam o tym jednym przypadku).

      • wredna_dziewucha_ze_wsi Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 02:26
        thank_you napisała:

        > Bardziej niż ciąży bałam się chorób, więc prezerwatywy były zawsze w użyciu. Br
        > r, ciąży w ostateczności można się pozbyć a hiva niekoniecznie (tak, wiem, czyt
        > ałam o tym jednym przypadku).
        >

        Jakim jednym? HIV (nie AiDS) jest od lat uleczalną choroba, na bogów.
        • tanebo001 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 07:34
          To jakaś nowość.
        • snakelilith Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 09:23
          wredna_dziewucha_ze_wsi napisała:


          > Jakim jednym? HIV (nie AiDS) jest od lat uleczalną choroba, na bogów.

          Co ty wypisujesz? To, że przy pomocy stale przyjmowanych leków można wirusa HIV trzymać w szachu i poniżej patogennego poziomu nie oznacza, że choroba jest uleczalna. Te leki trzeba brać całe życie, co robi z zakażenia HIV chorobę może chroniczną, potencjalnie jednak ciągle śmiertelną. Jeżeli wezmiesz pod uwagę, że mogą dopaść cię w życiu jeszcze inne poważne choroby, to HIV na pewno nie jest w tym pakiecie korzystne.
          A "wyzdrowiałych" pacjentów jest do tej pory trzech. Pacjenci, u których ze względu na chorobę nowotworową wykonano koniecznego przeszczepienia szpiku od dawcy ze szczególną mutacją genu CCR5 delta32. Terapia na pewno nie nadająca się do powszechnego leczenia HIV i nie ma jeszcze badań, czy działałaby u wszystkich. Pacjenci po operacji wymagali jeszcze co najmniej kilku lat przyjmowania leków na HIV i medycznej obserwacji zanim stwierdzono, że wirus faktycznie nie wraca.
        • better.call.kim Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 13:26
          HIV nie jest uleczalny. Można zmniejszyć namnażanie wirusa do bardzo niskiego poziomu, ale nie da się go wyeliminować z organizmu (poza paroma jednostkowymi przypadkami, gdzie wirusa wyeliminowano przypadkiem przy przeszczepie szpiku, co samo w sobie jest imprezą tego kalibru, że przy braku innych chorób już lepiej żyć z tym wirusem).

          Ponadto terapia antyretrowirusowa nie jest obojętna dla organizmu i trzeba to wpieprzać do końca życia, a jeszcze całkiem niedawno zarażeni HIV musieli przyjmować ok. 20 tabletek dziennie.
        • thank_you Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 14:02
          Chciałaś chyba napisac - nie jest obowiązkowo śmiertelna. tongue_out
    • kamin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:51
      "ale wiadomo ile żyją plemniki i wiadomo, że owulacja , w skrajnym przypadku powtórna, może się pojawić nawet krótko przed okresem"

      Że co???
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 14:56
        Podwójna, nie powtórna. Koryguję.
    • snakelilith Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:58
      riki_i napisał:

      i wiadomo, że o
      > wulacja , w skrajnym przypadku powtórna, może się pojawić nawet krótko przed ok
      > resem).

      Ha, ha, ha, turlam się ze śmiechu. big_grin
      • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 15:00
        To nie wiesz, że jak masz seks życia z incelem to owulujesz bezwiednie raz po raz ?
        Bardzo niepraktyczne, szczęśliwie tak rzadkie jak seks z incelem.
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 15:09
        Już sprostowałem.
        • snakelilith Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:19
          Nic nie sprostowałeś, bo owulacja, nieważna która, nie jest możliwa na krótko przed okresem. Druga faza cyklu, tzw. lutealna, jest u kobiety stała i trwa 10-16 dni. Może być dłuższa, co i tak świadczy o problemach hormonalnych, ale nie krótsza.
          • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:34
            Nie będę się z Tobą kłócił, bo w tej materii (i kwestiach pochodnych) masz bardzo dużą wiedzę i dużo merytorycznych wpisów na forum. Ale przy okazji wyjaśnij mi, dlaczego jako tak zwane "absolutnie pewne" dni niepłodne, internety podają zaledwie 2-3 dni w miesiącu?
            • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:13
              Statystyka. Nikt na oko nie oceni jak ma konkretna kobieta i w którą stronę u niej to się przesuwa. I czy w tym konkretnym cyklu wszystko ( z wielu przyczyn) się nie przetasuje i wyliczane statystyczne dni wystąpią kompletnie kiedy indziej.
              Szczęściary nazywające swój cykl ,, jak w zegarku,, potrafią się znienacka bardzo zdziwić.
              Nie ma absolutnie niepłodnych dni - wyliczalnych z góry.
              Kobieta by musiała być non stop monitorowana hormonalnie. Czego nikt nie robi nawet przy procedurze in vitro.
              • panna.nasturcja Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:31
                Akurat przy procedurze in vitro właśnie robi. Przy inseminacji także.
                • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:21
                  Ale nie jest to monitoring 24/24.
                  A bez tego nie wiadomo czy kobieta w konkretnej godzinie jest jeszcze niepłodna, czy będzie to dopiero za trzy godziny, lub kolejnego dnia od rana.
                  • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:23
                    Niepłodna, złe słowo - wiem. Czy nie jest w fazie plodnej swojego obecnego cyklu.
                  • alewcale Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:27
                    No to jakżeście już tego lokalnego forumowego incela, mizogina i czmonię myślącego tylko o d..., żarciu i kasie wyedukowały zgodnie z jego dogłębną fascynacją waginą to teraz świat na pewno będzie lepszy. A on przestanie z siebie robić eksperta od Ukrainców, seszelanek i innych spraw.
                    On z pewnością bez pytania nie wsadzi żadnej damie małego, bo co jak co, ale kłamać to on potrafi lepiej niż każde forum razem wzięte.
                    • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:20
                      No przecież każdy chyba wie, po co ten wątek. I po co autorowi.

                      Ale czyta mnóstwo osób i niech ja raz krużganek podyiosę 😉.
                      Bo ( serio serio ) zdziwiłam koleżankę, że cykl kobiety to nie zmiany każdego dnia, w sensie pobudka, dzień dobry, dziś dzień 5 cyklu to mamy to i to. A kolejnego to i to.

                      Tylko hormony nie patrzą na zegarek i kolejna faza może zacząć się w dowolnym momencie dnia i nocy.
                      A dni cyklu to nazewnicwto, by to jakoś opisowo do kupy połapać. Opisując statystyczny cykl kobiety. Gdy w zasadzie kazda kobieta w dowolnym cyklu może mieć kompletnie inny podział tych faz i ich długości.

                      A pytanie takie jak Riki zadał o dni bezpieczne ( czyli owulacja wtedy i wtedy a bezpiecznie to tylko wtedy i wtedy ) mogłoby zadać niestety mnóstwo kobiet.
            • snakelilith Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:39
              Bo tak jak pisze gama, nikt nie wejdzie bez dokładnych badań w organizm kobiety i nie wie, jak długo będzie w danym cyklu trwała pierwsza faza, czy folikularna, zaczynająca się pierwszym dniem miesiączki, a kończąca owulacją. Nawet u bardzo regularnie miesiączkującej kobiety ta faza może się skrócić, albo przedłużyć i punkt owulacji jest trudny do określenia.
    • iwles Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 14:59

      Lubisz udowadniać, że jesteś idiotą, co ?
      big_grinbig_grinbig_grin
      • panna.nasturcja Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:33
        Zupełnie jakby ktoś na forum mógł tego jeszcze nie wiedzieć.
        Ale zawsze znajdą się panie typu Gruu, które będą w nim widzieć partnera do rozmowy, jest taki typ kobiet, które próbują facetom imponować swoją otwartością seksulaną i to jest dokładnie to.
        • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:51
          Dla równowagi znajdą się też panie, które mają niezrozumiały przymus pouczania dorosłych ludzi z kim i o czym mają rozmawiać 🙄
          • m_incubo Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:55
            No jeśli ktoś dość często dobiera sobie specyficznych interlokutorów na publicznych forach, to ktoś inny może to, również publicznie, niezbyt przychylnie skomentować.
            Trudno to zresztą skomentować inaczej.
            • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:02
              m_incubo jaka czujna 😅
          • suki-z-godzin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:17
            borsuczyca.klusek napisała:

            > Dla równowagi znajdą się też panie, które mają niezrozumiały przymus pouczania
            > dorosłych ludzi z kim i o czym mają rozmawiać 🙄

            Tak, a na trzecią nóżkę znajdą się i takie, które mają misję być miernikiem przyzwoitości, i hobbystycznie wskazywać z kogo (w ramach regulaminu) pokpiwać, nazywać szyderstwo linczem oraz wytrwale badać przekroczenia dobrego smaku. 😏🙄
            • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:20
              Szyderstwo też ma swoje granice a wymierzone uporczywie w jedną osobę na przestrzeni dłuższego czasu, nosi już znamiona nękania.
              • suki-z-godzin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:35
                borsuczyca.klusek napisała:

                > Szyderstwo też ma swoje granice a wymierzone uporczywie w jedną osobę na przest
                > rzeni dłuższego czasu, nosi już znamiona nękania.

                Zaraz się popłaczę ze wzruszenia, jak pięknie pochylasz się nad największymi wrednymi mendami 🤡
                • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:38
                  No ktoś musi, widocznie padło na mnie 🤷‍♀️
              • lauren6 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:02
                Tak bardzo forum go nęka, że przyleciał tu dziś założyć erotomański wątek o Ukraińce bzykającej się bez zabezpieczeń. Tak rzeczywiście zachowuje się ofiara hejtu 🙄
          • taniarada Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:47
            Niekażdy musi być w tym wątku .Zołzy zawsze się znajdą .
        • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:53
          Nie ma ludzi, z którymi nie rozmawiam. Rozmawiałam z neonazistami, z rosyjskim szpiegiem, nawet Ziobro kiedyś do mnie dzwonił xd To mogę i z Rikim pogadać. Zresztą my się często nie zgadzamy i spieramy o różne kwestie. A moja otwartość seksualna to raczej Rikiego przeraża i gorszy a nie mu imponuje big_grin Ostatnio go nawet zgorszyła niewinna fantazja którą się podzieliłam... Przecież on jest raczej zachowawczy w tych kwestiach
    • pursuedbyabear Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 15:04
      Tak. I?
    • beataj1 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 15:09
      Moja bliska znajoma.
      Długie lata bez faceta, zdarzał jej się ONS albo inne konfiguracje, jak to kobiecie bez zobowiązań. Nie używała prezerwatywy bo nie lubiła. Faceci nigdy nie namawiali. Lecieli na przerywanym albo na jej zapewnieniach że jest bezpiecznie.

      Zaszła w ciążę wtedy gdy chciała. Nigdy nie zaliczyła żadnej infekcji czy choroby. Nie miała innych wpadek.

      Ja bym się wykończyła ze stresu. Ona zadowolona.
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:11
        Bardzo Ci dziękuję za pierwszą merytoryczną wypowiedź w tym wątku.

        O takie właśnie zachowania jak owej znajomej mi chodzi. Są zdaje się wbrew pozorom dość powszechne.

        Dla mnie jest to cokolwiek szokujące.

        • beataj1 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:20
          Wiesz co dla mnie było szokujące? Możemy zakładać że ona ma jakieś dziwne podejście, ale to co było dla mnie szokujące to fakt że ŻADEN słownie żaden facet nie naciskał na gumkę, nie powiedział że skoro bez gumki to on nie, dziękuje itd.
          A jakby ona chciała ich na dziecko złapać albo była na coś chora. Z tego co mówiła (a ja na serio o to pytałam), jeżeli ona tematu nie zaczynała, to tematu nie było. A jeżeli chłop napomknął to jej: nie, dziękuje wystarczyło i lecieli bez zabezpieczenia.
          • thank_you Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:25
            Na palcach jednej reki moge policzyć facetów, którzy wyszli z inicjatywa ogumienia. Im wiecej takich przypadkow miałam za sobą tym bardziej utwierdzalam sie w przekonaniu, ze męski gatunek powinien ulec unicestwieniu. Debile, po prostu. Aż kilka razy mi sie odechciało. Fuj.
          • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:29
            Tacy są faceci. Przynajmniej większość.

            W innych wątkach poruszałem niegdyś kwestie zachowania facetów w tej materii , IMO panowie swoją niefrasobliwością szokują bardziej od kobiet.
            • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:33
              Szokujące jest nazywanie tego potem "złapaniem na dziecko", jak pan po prostu niefrasobliwie zapładnia panią
              • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:40
                No cóż, wielu męskich troglodytów uważa, że zabezpieczenie przed ciążą jest wyłączną domeną kobiety. Są też tacy, którzy radośnie deklarują chęć posiadania dzieciaczków PRZED włożeniem penisa, natomiast po wszystkim mają już całkowity odpływ owej ochoty (bokser pan Artur Szpilka wedle relacji byłej blond kochanki). Spotkałem też na forach pewnego pana, który wygłosił akt strzelisty na temat tego, jak to PO PROSTU MUSI strzelać swoją gorącą spermą w panie (pan ów przyznał się do trójki dzieci oraz wazektomii, po której niewymownie cierpiał, jako że -wedle jego relacji- po tym zabiegu widocznie zmniejszyła mu się ilość spermy przy ejakulacji).
                • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:48
                  riki_i napisał:

                  > jak to PO PROSTU MUSI strzelać swoją gorącą spermą w panie

                  Riki ja tu jem 😫
                  • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:49
                    Sorry, ale on mniej więcej tak się wyraził....
                    • suki-z-godzin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:47
                      riki_i napisał:

                      > Sorry, ale on mniej więcej tak się wyraził....

                      Jprdl,znowu ta sama taktyka. Czy to że jeden przyglup gawędziarz opowiedział drugiemu lepką historyjkę naprawdę jest pretekstem do upubliczniania takich wynurzeń?
                      • aandzia43 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:18
                        Jesooo kobieto, jak ci się nie podoba to nie czytaj i przestań w końcu ujadać bo się uciążliwie robi. Pierwszy raz wygaszę nie trolla tylko nudne babsko.
                        • rosapulchra-0 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 01:37
                          Aandzia43, a to do kogo było? Bo drzewko dziwnie pokazuje..
                          • aandzia43 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 02:06
                            Do suki-z-godzin.
                        • suki-z-godzin Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 16:58
                          aandzia43 napisała:

                          > Pierwszy raz wygaszę nie trolla tylko nudne babsko.

                          A wygaszaj na zdrowie🤡
                  • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:58
                    Masz spermofobie?
                    • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:03
                      Możliwe, że właśnie odkryłam 🙄
                      • primula.alpicola Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:28
                        borsuczyca.klusek napisała:

                        > Możliwe, że właśnie odkryłam 🙄


                        A to słabo, bo sperma ma ponoć właściwości antydepresyjne.
                        Już nie mówiąc o tym, że wraz ze spermą wchłaniasz światopogląd panabig_grin
                        • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:32
                          primula.alpicola napisała:

                          > borsuczyca.klusek napisała:
                          >
                          > > Możliwe, że właśnie odkryłam 🙄
                          >
                          >
                          > A to słabo, bo sperma ma ponoć właściwości antydepresyjne.


                          Ale aplikowana doustnie czy w formie maści? 😐
                          • primula.alpicola Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:43
                            borsuczyca.klusek napisała:

                            >
                            >
                            > Ale aplikowana doustnie czy w formie maści? 😐


                            DOWCIPNIE.
                            • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:47
                              primula.alpicola napisała:

                              > borsuczyca.klusek napisała:
                              >
                              > >
                              > >
                              > > Ale aplikowana doustnie czy w formie maści? 😐
                              >
                              >
                              > DOWCIPNIE.

                              Nie wpadłam na to 🤣
                        • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:25
                          A potem dzieci mają dna wszystkich partnerów matki 🙄 Tako rzecze JKM
                          • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:39
                            ggrr.ruu napisała:

                            > A potem dzieci mają dna wszystkich partnerów matki 🙄 Tako rzecze JKM

                            😂

                            forum.gazeta.pl/forum/w,567,169561459,169561459,Czy_wierzycie_w_telegonie_.html
                            • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:43
                              Nie zapominajmy oczywiście o DNA każdego z kim się piło z jednej butelki :p
                            • 1matka-polka Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:17
                              Z czego sie znowu smiejecie. 🙄 Jest taka dziedzina nauki, ktora zajmuje sie tymi zagadnieniami na serio, nazywa sie epigenetyka. To samo jest z kwantami. Im bardziej rozwija sie nauka, tym bardziej wiemy, ze nic nie wiemy. Moze niedlugo homeopatia okaze sie dzialac i wtedy wielce oswiecone lemingi, bez podstawowej znajomosci biologii, fizyki, i chemii zniosą wielkie jajo. 🤭
                              • 1matka-polka Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:18
                                www.google.com/amp/s/www.crazynauka.pl/komorki-macierzyste-dzieci-pozostaja-na-zawsze-w-ciele-matki/%3famp=1
                          • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 18:48
                            ggrr.ruu napisała:

                            > A potem dzieci mają dna wszystkich partnerów matki 🙄 Tako rzecze JKM

                            A nie pierwszego? On w tę całą teleogonię (czy coś) nie wierzył? Czy mi się z braćmi samcami miesza?
                            (Piłam wino śliwkowe, to może mi się mieszać)
                            • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:05
                              Korwin opowiada, że wpływa każdy facet na finalne potomstwo, więc im bogatsze życie erotyczne tym bogatsze geny big_grin
                              • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:10
                                ggrr.ruu napisała:

                                > Korwin opowiada, że wpływa każdy facet na finalne potomstwo, więc im bogatsze ż
                                > ycie erotyczne tym bogatsze geny big_grin

                                Żeby to jeszcze można było sobie wybrać od każdego co najlepsze 🙄
                                • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:16
                                  Mój organizm wybrał chyba całkiem nieźle 😎
                              • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:50
                                A ci, z którymi się tylko całowałam też się liczą? 😂
                                • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:55
                                  Weź nie strasz. 😱
                  • black_magic_women Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:23
                    borsuczyca.klusek napisała:

                    > riki_i napisał:
                    >
                    > > jak to PO PROSTU MUSI strzelać swoją gorącą spermą w panie
                    >
                    > Riki ja tu jem 😫

                    A ja kupuję dzieciom "pistolet z klejem na gorąco" 🥵
                    • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 17:25
                      black_magic_women napisała:

                      >
                      > A ja kupuję dzieciom "pistolet z klejem na gorąco" 🥵

                      Uważaj, bo tym g*wnem można się nieźle poparzyć
                      • black_magic_women Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 19:52
                        borsuczyca.klusek napisała:

                        >
                        >
                        > Uważaj, bo tym g*wnem można się nieźle poparzyć

                        Dlatego taki słabszy z Tigera biorę. Tylko czy in cokolwiek sklei, no zobaczymy 🤔
      • gama2003 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:17
        Inna postępując identycznie mogłaby zajść w ciążę przy każdym stosunku. I wszystko pomiędzy. Miała kobieta, już ciążę wyłaczmy, więcej szczęścia niż rozumu.
        • beataj1 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:29
          Oczywiście, że tak. Nie piszę tego jako przyczynku do dyskusji pt. O już nie przesadzajmy etc.
          Natomiast tak wygląda jej bardzo wąski wycinek rzeczywistości.
      • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 16:35
        Mam taką samą znajomą. Jej żonaci kochankowie nigdy nie ruszali tematu antykoncepcji. Dla mnie niepojęte.
    • wuchtaludzi Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 15:24
      Nie. Nigdy, przenigdy nie poszłabym do łóżka (do windy, toalety czy gdziekolwiek) z obcym facetem bez gumki. Zdążyło mi się (i to nie raz) odmówić kontynuacji jak nie było zabezpieczenia. Dla mnie to niewyobrażalna głupota i to nie ze względu na niechcianą ciążę.
      • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:35
        Mój związek się tak zaczął smile W sensie od odmowy kontynuacji, jak się nie przygotował na spotkanie ze mną odpowiednio
    • la_mujer75 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach" 28.08.23, 15:27
      Moja śp. ciotka. Ponoć miała ponad 50 gachów. Gumek nie lubiła. Miała ponoć tylko jedna aborcję. Akurat wpadkę zaliczyła z "wielką miłością".
      Kilka razy ponoć jakies tam "grzybki lub inne syfy" zlapała, ale nic ponad. Aktywna była również w latach 80 i 90, kiedy już był HiV.
      Umarła na raka żołądka.
      Jej córka, nieodrodna nać, prowadziła podobny tryb życia. Ta już takiego farta nie miała. Zpłapała HPV i w wieku 49 lat umarła na raka sad
      • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 15:31
        Wielkie dzięki za obie historie. Druga z nich bardzo przygnębiająca. Mam nadzieję, że nie osierociła dzieci.
        • bulzemba Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 20:11
          dlaczego przygnębiająca? Co użyła to jej!
          • alewcale Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 20:21
            Biedna ta żona co urabia ręce po pachy, gdy ideał męża, ojca i jednostki przedsiębiorczej papla o d wywołując rzekomą sensację swoimi perwersyjnymi zainteresowaniami i mieszając do tego Ukraińców.
            Tak a propos można się dorzucić do zbiórki, bo tam żołnierze tracą ręce, nogi, wzrok i życie. Ale to jakby autora interesowało coś oprócz rozsiewania swojego HPV i innych trypli i aktualizowania bazy wirusów w trakcie jego wyimaginowanych przygód....oczywiście z Ukrainko-seszelankami.
            On o seksie nie przestanie, bo to jest związane z tym zaburzeniem, z jakim żyje tak samo jak nastawienie narcystyczno-makiaweliczne jakie przejawia wobec ludzi i te jego gadki wygłaszane w tonie mentorskim niedouczonego ignoranta.
            • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 20:24
              A dlaczego żona ma sobie urabiać ręce po pachy?
            • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 20:24
              Coś mnie o seszelach widzę ominęło 😳
              Dobrze, że chociaż po 7 latach nadrobiłam o kocurkowaniu! 😂
              • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 21:20
                Czy to w wątku o kocurkowaniu było słynne "porno seks zaczynający się od loda" czy masz jeszcze więcej do nadrabiania? wink
                • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 22:19
                  Jezu, o czym ty do mnie rozmawiasz? Tam było o mizianiu niewinnym a ty takie bezeceństwa 😳
                • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 22:21
                  Widzę, że sporo w życiu straciłam czytając wyłącznie wątki okołodzieciowe i pomijając opowieści o karłach w liberii 😂
                  Na swoje usprawiedliwienie powiem, że chociaż słynnego murzynka czytałam 😜
                  • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 22:31
                    Na karła w liberii uparła się jedna ****** , która z lubością się masturbuje na forum moją autentyczną historią, w jej tępym mniemaniu świadczącą nie wiem o czym?!

                    Btw wielokrotnie podawałem na forum dane personalne, a nawet wkleiłem zdjęcie pana pracodawcy owego karła. Była to postać swego czasu bardzo znana, barwna, niestety po bankructwie popełnił samobójstwo. Do tego był gejem w ciągłym amoku.
                    • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 22:35
                      riki_i napisał:


                      > Btw wielokrotnie podawałem na forum dane personalne, a nawet wkleiłem zdjęcie p
                      > ana pracodawcy owego karła. Była to postać swego czasu bardzo znana, barwna, ni
                      > estety po bankructwie popełnił samobójstwo. Do tego był gejem w ciągłym amoku.

                      I tylko przykro, że nikt jeszcze o tym filmu nie nakręcił. Za to Netflix wypierdział właśnie trzecią część miłości do kwadratu 🤢
                      • rosapulchra-0 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 01:43
                        Jaka miłość do kwadratu?
                        • borsuczyca.klusek Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 02:05
                          rosapulchra-0 napisała:

                          > Jaka miłość do kwadratu?
                          >

                          Komedia romantyczna z Karolakiem
                    • black_magic_women Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 00:40
                      riki_i napisał:

                      >
                      >
                      > Btw wielokrotnie podawałem na forum dane personalne, a nawet wkleiłem zdjęcie p
                      > ana pracodawcy owego karła.

                      Potwierdzam, sama czytałam wspominki o tym cyrkowcu, czy jak go tam nazwać.
                • riki_i Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 22:26
                  Jakie słynne? Większość filmów xxx na stosownych portalach zaczyna się od robienia loda. Cóż w tym dziwnego?
                  • ggrr.ruu Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 22:43
                    Bo to fajna gra wstępna. Na większości jest też penetracja co nie oznacza, że penetracja to odgrywanie scenariusza porno
                    • trampki-w-kwiatki Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 28.08.23, 22:49
                      ggrr.ruu napisała:

                      > że p
                      > enetracja to odgrywanie scenariusza porno

                      Ojacieprzepraszam! Ale tylko twarzą do siebie i pod kołderką 😳
                      Cała reszta to zboczeństwa z pornhuba!
            • rosapulchra-0 Re: Kobieca antykoncepcja przy "przygodach 29.08.23, 01:41
              alewcale napisała:

              > Biedna ta żona co urabia ręce po pachy, gdy ideał męża, ojca i jednostki przed
              > siębiorczej papla o d wywołując rzekomą sensację swoimi perwersyjnymi zainteres
              > owaniami i mieszając do tego Ukraińców.
              > Tak a propos można się dorzucić do zbiórki, bo tam żołnierze tracą ręce, nogi,
              > wzrok i życie. Ale to jakby autora interesowało coś oprócz rozsiewania swojego
              > HPV i innych trypli i aktualizowania bazy wirusów w trakcie jego wyimaginowanyc
              > h przygód....oczywiście z Ukrainko-seszelankami.
              > On o seksie nie przestanie, bo to jest związane z tym zaburzeniem, z jakim żyje
              > tak samo jak nastawienie narcystyczno-makiaweliczne jakie przejawia wobec ludz
              > i i te jego gadki wygłaszane w tonie mentorskim niedouczonego ignoranta.

              Dlaczego jestes taka.. wulgarna?
              • 18lipcowa3