yoko765
29.08.23, 17:03
Kochani przez kilka lat pozwoliłam się szantażować mojemu bylemu. Nagrywał mnie w domu przez dwa lata, aż coś znalazł. Ja nie miałam jakby nic na sumieniu tylko ktoś z mojej rodziny. I tak mnie szantażował przez długi czas jak byliśmy razem. No i w końcu rok po rozstaniu mu się postawiłam i stwierdziłam , że niech się dzieje co chce... Wszystko lepsze niż podły szantaż. I co... Nic nie zrobił, kompletnie nic. Mam święty spokój.